Akcje serwisu dadzą jeszcze zarobić. Eksperci mówią nawet o 200 procentach.
18 maja zeszłego roku Facebook zadebiutował na giełdzie. Wtedy jedna akcja kosztowała 38 dolarów. Dziś to wydatek około 26 dolarów. Czy z perspektywy dwunastu miesięcy debiut - jak mówili przed rokiem analitycy - faktycznie okazał się porażką?
- Rzeczywiście można tu mówić o sporej klapie. Mimo że ceny akcji odrobiły już ponad 40 procent od historycznego minimum, to przez najbliższa lata nic nie zatrze zamieszania podczas debiutu - twierdzi Maciej Rynkiewicz, analityk Money.pl. - Według niektórych komentatorów, już pierwszego dnia notowań, cena miała wzrosnąć nawet do 50 dolarów. Tymczasem ceny spadły, a wszystko przez to, że Zuckerberg miał polecić oferującym akcje bankom, żeby obniżyły prognozy zysków jego firmy. Co więcej, instytucje miały przekazać zrewidowane szacunki tylko niektórym inwestorom. Zuckerberg będzie musiał długo pracować, żeby odbudować nadszarpnięte zaufanie inwestorów.
Kilka tygodni po debiucie za akcję można było dostać nieco ponad 17 dolarów. I nie chodzi tutaj tylko o aferę o której wspomina Rynkiewicz. W tamtym czasie inwestorzy mieli poważne obawy co do tego, jak Facebook będzie generował zyski w przyszłości.
- Użytkownicy pecetów nauczyli się nie zwracać uwagi na reklamy, nie wspominając już o setkach programów, które blokują niechciane materiały. A to głównie na reklamach przecież Facebook zarabia - podkreśla analityk.
Na reakcję twórcy najpopularniejszego serwisu społecznościowego na świecie nie trzeba było długo czekać. Zaraz po tym, jak akcje spółki osiągnęły historyczne minimum, Zuckerberg zapewnił, że nie sprzeda swoich udziałów przez najbliższy rok. Inwestorzy nieco się uspokoili, a akcje poszybowały nieśmiało w górę - o dwa procent.
- Obecnie najważniejszymi dla Zuckerberga są użytkownicy mobilni. Nikt dziś nie ma wątpliwości, że potencjał wzrostu liczby userów desktopowych jest już bardzo ograniczony. Co prawda istnieje wciąż spore pole do popisu, na przykład jeśli chodzi o czas spędzania w serwisie, jednak to właśnie nowi użytkownicy Facebooka na smartfonach generują największe przyrosty przychodów – potwierdza Maciej Rynkiewicz.
Oto porównanie wartości akcji spółek konkurujących na giełdzie z Facebookiem (LikedIn, Google, Yahoo!, Groupon):
Do dziś Facebook nie odzyskał wartości, która została wyliczona w momencie debiutu na giełdzie. Obecnie za jedną akcję trzeba wydać około 26 dolarów. To 30-procentowy spadek w porównaniu z wejściem na giełdę w maju zeszłego roku. Okazuje się jednak, że nie dla wszystkich zakup akcji był złą inwestycją. Ci, którzy zdecydowali się na nie w momencie, kiedy Facebook osiągnął najniższą wartość, zyskali prawie 50 procent. To jednak nie wszystko.
Ostatni kwartał był bardzo dobry dla spółki. Osiągnęła przychód 1,46 miliarda dolarów. To wynik lepszy niż prognozowali analitycy. W związku z tym, obecnie Facebook wart jest nieco ponad 63 miliarda dolarów. Warto jednak podkreślić, że to znacznie mniej, niż wyceniany był chwilę przed debiutem. Wtedy specjaliści ocenili wartość portalu Zuckerberga na 104 miliardy. Teraz podkreślają, że spadek wartości to nie strata, a bardziej urealnienie prawdziwej siły rynkowej serwisu.
Oto przyszłość Facebooka
Na początku kwietnia Facebook uruchomił nową wersję newsfeeda, czyli głównego elementu serwisu, który prezentuje posty, chat i pozostałe funkcje dostępne dla użytkownika. Większe są zdjęcia i wideo wyświetlane na stronie, zresztą tak samo jak reklamy. Dzięki temu portal ma być jeszcze bardziej atrakcyjny dla reklamodawców, co również jest dobrym sygnałem dla inwestorów. To jednak nie wszystkie dobre wiadomości.
- Rosnący rynek mobile oraz odbijająca gospodarka USA to pozytywne prognostyki dla papierów Facebooka. Obecnie 19 na 30 firm, które analizują tę spółkę, rekomenduje zakup jej akcji. Pozostałe 11 instytucji zaleca trzymanie walorów w portfelu. Ekonomiści są zdania, że zysk na akcje wzrośnie z 0,38 w 2013 roku do 1,63 dolara w 2016 roku, co przełoży się na wartość akcji na giełdzie – dodaje na koniec analityk Money.pl. Poza tym Facebook ma jeszcze jeden mocny argument. Obecnie na rynku nie ma konkurenta, który mógłby mu zagrozić.
Pobierz ebook "Ranking agencji marketingowych 2024 i ebook o e-marketingu oraz agencjach reklamowych"
Zaloguj się, a jeśli nie masz jeszcze konta w Interaktywnie.com - możesz się zarejestrować albo zalogować przez Facebooka.
Projektujemy i wdrażamy strony internetowe - m.in. sklepy, landing page, firmowe. Świadczymy usługi związane …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pozycjonujemy się jako alternatywa dla agencji sieciowych, oferując konkurencyjną jakość, niższe koszty i większą …
Zobacz profil w katalogu firm
»
W 1999 roku stworzyliśmy jedną z pierwszych firm hostingowych w Polsce. Od tego czasu …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pomagamy markom odnosić sukces w Internecie. Specjalizujemy się w pozycjonowaniu stron, performance marketingu, social …
Zobacz profil w katalogu firm
»
1stplace.pl to profesjonalna agencja SEO/SEM, specjalizująca się w szeroko pojętym marketingu internetowym. Firma oferuje …
Zobacz profil w katalogu firm
»