To grozi blogerom za zarabianie bez założenia firmy.
Istnieje cała masa sposobów zarabiania na blogu. Najprostsze z nich to udział w sieciach reklamowych i programach partnerskich. Oprócz tego reklamodawcy mogą nawiązywać kontakty z blogerami bezpośrednio, oferując im korzyści finansowe lub materialne za wpisy sponsorowane, recenzowanie produktów, organizowanie konkursów, reklamę displayową, czy mailingi (jeśli bloger posiada bazę adresów e-mail). Nic nie stoi na przeszkodzie, aby chęć zysku była podstawową motywacją do założenia i prowadzenia bloga.
Kiedy zarobki z bloga mieszczą się w definicji działalności gospodarczej?
Ustawa o podatku dochodowym od osób fizycznych definiuje działalność gospodarczą jako działalność zarobkową, wykonywaną we własnym imieniu bez względu na jej rezultat, w sposób zorganizowany i ciągły, z której uzyskane przychody nie są zaliczane do przychodów z innych źródeł. Podobną definicję działalności gospodarczej podają Ustawa o swobodzie działalności gospodarczej i Ordynacja podatkowa.
W niektórych przypadkach zarabianie na blogu spełnia tę ustawową definicję działalności gospodarczej. Chodzi o sytuację, w której blog prowadzony jest przez autora we własnym imieniu i na własny rachunek oraz w sposób ciągły, a uzyskiwane zarobki nie są rozliczane np. przez umowę o wynajem, o dzieło lub zlecenie. Wówczas fiskus może (ale nie musi) stwierdzić, że bloger osiągający zyski ze swojej strony www prowadzi w ten sposób działalność gospodarczą.
Sposób rozliczenia zarobków z bloga ma duże znaczenie
Jeśli chodzi o zarobki uzyskiwane z bloga, można spotkać m.in. takie formy rozliczeń na linii bloger-reklamodawca:
- reklamodawca zawiera z blogerem umowę o wynajmie powierzchni reklamowej,
- reklamodawca zawiera z autorem bloga umowę o dzieło lub zlecenie,
- reklamodawca przelewa wynagrodzenie na rachunek bankowy blogera lub konto płatności internetowych na podstawie umowy o świadczeniu usług,
- reklamodawca umieszcza reklamy na blogu na podstawie umów barterowych lub o sponsoring.
Zgodnie z polskimi przepisami, nie uznaje się za działalność gospodarczą osób fizycznych dochodów z najmu i dzierżawy oraz innych umów o podobnym charakterze. Dlatego bloger może zawrzeć z reklamodawcą lub siecią reklamową umowę o wynajmie powierzchni reklamowej na swoim blogu i wówczas nie wiąże się to z koniecznością założenia firmy (o ile nie jest to działalność na dużą skalę). Podobnie jest w przypadku umów o dzieło lub zleceń spisywanych z firmami zamawiającymi reklamę. Mogą one np. dotyczyć napisania i opublikowania wpisów sponsorowanych lub wykonywania usług reklamowych. Natomiast regularnie uzyskiwane zarobki związane z blogiem niebędące formalnie ani wynajmem, ani umową o dzieło lub zlecenie, powodują największe prawdopodobieństwo, że fiskus uzna prowadzenie bloga za działalność gospodarczą.
Trudno zidentyfikować moment, w którym zarabianie na blogu to działalność gospodarcza
Jeśli chodzi o identyfikację momentu, w którym założenie firmy w związku z zarobkami z bloga jest konieczne, problematyczne mogą okazać się zwłaszcza cechy „zorganizowany” i „ciągły”. Czy uzyskiwanie kilkuset złotych co parę miesięcy to działalność ciągła? Czy założenie jednego bloga na WordPressie i rejestracja w systemie AdSense to działalność zorganizowana? Z uwagi na brak jednoznacznych przepisów, interpretując swoją działalność warto jako wyznacznik wziąć przede wszystkim jej skalę i częstotliwość.
Osoby, które posiadają kilka blogów i oferują usługi reklamowe na szeroką skalę, za pomocą rozmaitych form i dla wielu reklamodawców, z pewnością łamią prawo nie zakładając firmy. Podobnie może być w przypadku osób, dla których blog jest jedynym źródłem utrzymania. Natomiast odwracając sytuację – blogerzy dla których strona www jest dodatkowym, niewielkim i nieregularnym źródłem dochodu, powinni nie mieć problemu z powodu braku rejestracji firmy (aczkolwiek i tak muszą odprowadzać podatki).
Mimo tego, każdy przypadek należy rozpatrywać oddzielnie. Dobrze skonsultować swoje rozliczenia z lokalnym urzędem skarbowym lub uzyskać interpretację indywidualną w izbie skarbowej dotyczącą konkretnej sytuacji.
Co grozi za niezgłoszenie działalności gospodarczej?
Najbardziej dotkliwe konsekwencje spotkają blogera, który rocznie zarabia na blogu więcej niż wynosi kwota wolna od podatku, ale w ogóle nie wpłaca w związku z tym zaliczek na podatek dochodowy. Jeśli fiskus natknie się na taki proceder, może orzec o nieujawnionym źródle przychodu i nałożyć karną stawkę podatku, która wynosi 75% nieujawnionego dochodu. Do tego naliczone zostaną także odsetki od zaległości podatkowych.
Natomiast blogerzy, którzy odprowadzają podatki, ale nie zakładają firm, mimo że ich działalność jest m.in. zorganizowana i ciągła, narażają się na grzywnę, którą może nałożyć sąd. Ponadto, dodatkowe konsekwencje finansowe mogą pojawić się ze strony ZUS-u, który może zażądać zapłaty zaległych składek z okresu, w którym bloger prowadził działalność nie rejestrując jej.
Firma to dodatkowe obowiązki i wydatki, ale także możliwość rozliczania kosztów
Prowadzenie firmy oznacza konieczność obliczania i odprowadzania podatków według zasad danej formy opodatkowania, opłacania składek ZUS oraz sporządzania i przechowywania dokumentacji. Można także zatrudnić do obsługi formalności biuro rachunkowe, co oznacza dodatkowe wydatki. Warto jednak pamiętać o podstawowej zalecie prowadzenia firmy, czyli możliwości rozliczania kosztów firmowych (przy wyborze zasad ogólnych lub podatku liniowego), co pozwala obniżać podatek dochodowy. Oszczędności z uwagi na rozliczanie wydatków firmowych mogą przewyższyć dodatkowe koszty związane z firmą. Z tego powodu warto przeprowadzić odpowiednią kalkulację opłacalności założenia firmy niezależnie od tego, czy według interpretacji urzędników lub blogera działalność mieści się w przepisowej definicji działalności gospodarczej.
Autor: Sebastian Bobrowski (inFakt)
Pobierz ebook "Ranking agencji marketingowych 2024 i ebook o e-marketingu oraz agencjach reklamowych"
Zaloguj się, a jeśli nie masz jeszcze konta w Interaktywnie.com - możesz się zarejestrować albo zalogować przez Facebooka.
1stplace.pl to profesjonalna agencja SEO/SEM, specjalizująca się w szeroko pojętym marketingu internetowym. Firma oferuje …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pozycjonujemy się jako alternatywa dla agencji sieciowych, oferując konkurencyjną jakość, niższe koszty i większą …
Zobacz profil w katalogu firm
»
W 1999 roku stworzyliśmy jedną z pierwszych firm hostingowych w Polsce. Od tego czasu …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Projektujemy i wdrażamy strony internetowe - m.in. sklepy, landing page, firmowe. Świadczymy usługi związane …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pomagamy markom odnosić sukces w Internecie. Specjalizujemy się w pozycjonowaniu stron, performance marketingu, social …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Ciekawe wnioski serio
Jeżeli szukasz czegoś naprawdę konkretnego, to mogę polecić z czystym sumieniem firmę WILKSOFT. Z platformą KAMELEON.B2B prowadzenie mojej firmy stało się dziecinnie proste. Nie dość, że wszystkie informacje znajdują się w jednym miejscu, to dodatkowo cały system jest wyjątkowo łatwy w obsłudze. Dzięki KAMELEON.CRM z łatwością poradzisz sobie z zarządzaniem sprzedażą, serwisem czy partnerami handlowymi. Polecam serdecznie, bo platforma KAMELEON.B2B sprawiła, że zajmowanie się firmą stało się nie tylko proste, ale również przyjemne.
I właśnie odechciało mi się takiej działalności... Człowiekowi marzy się, powiedzmy 200 zł na miesiąc zarobione z racji bloga /reklama, pisanie/, a w konsekwencji mogą zażądać, żeby zarejestrować działalność. Nie będę ryzykować
Niestety to prawda co Państwo piszą powyżej. A tu nie widać światełka w tunelu. Dokręcanie śruby ciąg dalszy.
A będzie jeszcze gorzej. R od finansów wydaje się chcieć wykańczać polską gospodarkę, ale to tak jakby zabijać własną matkę która nas karmi. Nie oszukujmy się - państwowe przedsiębiorstwa przynoszą więcej strat niż dochodów, utrzymujemy się dzięki małym i średnim firmom, które odprowadzają podatki, bo duże firmy tego nie robią. Jak zabraknie małych firm, to nie wiem z czego będzie ta kasa.
Jak zwykle wszystko skomplikowane i na tyle trudne by zniechęcić młodych ludzi do prowadzenia własnej działalności. Ja prowadzę jednoosobową działalność i gdyby nie darmowe programy do faktur i wskazówki programów do wyliczania Vatu (<a href=\"http://www.vat-r.pl/\" target=\"_blank\" rel=\"nofollow\"><a href=\"http://www.vat-r.pl/\" target=\"_blank\" rel=\"nofollow\">http://www.vat-r.pl/</a></a>) byłoby trudno.<br />
większości na ZUS by nie starczyło - o czym tu mowa :)
nasze <a href=\"http://www.specpodatkowy.pl/\" target=\"_blank\" rel=\"nofollow\">podatki</a> to bardzo skomplikowana sprawa. Jeśli ktoś zakłada sobie odpowiedniego bloga, to musi się dużo napracować żeby było z tego jakikolwiek zysk. Ciężko jest to osiągnąć, a jeszcze ciężej osiągnąć coś w ten sposób płacąc podatki i miesięczne składki ZUS. nawet jeśli chcemy sobie dorobić, coś zawsze musi rzucać nam kłody pod nogi