W naszej części kontynentu jego wartość wynosi około 2,2 mld euro, z czego prawie 860 mln euro przypada na Polskę.
Jedną z najszybciej rozwijających się branż technologicznych na świecie jest FinTech, czyli firmy dostarczające rozwiązania technologiczne wspierające usługi finansowe. Prognozowany jest globalny wzrost inwestycji w firmy należące do tego sektora nawet o 55 proc. rocznie do 2020 roku, gdy jego poziom może przekroczyć 130 mld euro. Jednym z największych rynków w tej branży jest Wielka Brytania.
Globalny rynek inwestycji w FinTech szacowany jest na ponad 19 mld dolarów (ponad 15 mld euro). Jednym z najszybciej rosnących rynków jest Wielka Brytania, gdzie roczna wartość przychodów osiąganych przez spółki z tego sektora szacowana jest na 26 mld euro.
- Start-upy FinTech w krótkim czasie potrafią pozyskać znaczne środki od inwestorów, a nawet uzyskać status jednorożców, czyli młodych firm, które są wyceniane na co najmniej miliard dolarów. W 2014 roku w rankingu Finovate status ten otrzymało jedenaście spółek z tej branży, rok później było to już 46 firm, a kolejnych 37 aspiruje do tego miana – wyjaśnia Daniel Martyniuk, Dyrektor w Deloitte Digital.
Zdaniem ekspertów firmy doradczej Deloitte, autorów „CEE FinTech Report”, przygotowanego dla brytyjskiego Departamentu ds. Miedzynarodowego Handlu i Inwestycji, ze względu na popyt wewnętrzny interesującym regionem dla rozwoju spółek FinTech jest również Europa Środkowo-Wschodnia, w tym Polska.
Branża FinTech w Polsce
Obecnie rynek FinTech w naszej części kontynentu wart jest około 2,2 mld euro, z czego prawie 860 mln euro przypada na Polskę. Rozwój tego rynku w naszym kraju w dużej mierze zależny będzie od działań banków – w szczególności umiejętności współpracy z firmami z sektora FinTech oraz skutecznego propagowania innowacyjnych rozwiązań wśród klientów.
- W najbliższej przyszłości dostawcy usług płatniczych zyskają szansę na dodatkowe wsparcie swojej pozycji konkurencyjnej dzięki planowanemu na 2018 rok wdrożeniu dyrektywy unijnej zwanej PSD 2. Jej zapisy umożliwią tzw. dostawcom zewnętrznym (ang. third party payment service providers) m.in. dostęp do informacji o rachunkach bankowych, a także możliwość inicjowania płatności - tłumaczyła w raporcie "Finanse przyszłości" Agnieszka Śpionek, Starszy Konsultant w Dziale Konsultingu Deloitte - W praktyce oznacza to, że płatności będą mogły być realizowane przy wsparciu podmiotów pozafinansowych (np. platform zakupowych) z wyłączeniem konieczności bezpośredniego kontaktu użytkownika z bankiem.
W 106-milionowej Europie Środkowo-Wschodniej aż 75 proc. osób ma dostęp do internetu, a 55 proc. posiada smartfona. Między innymi dlatego, zdaniem ekspertów, region ten ma znaczący potencjał rozwoju rynku FinTech, dla którego kluczowa jest nie tylko podaż innowacji, ale również ich szybka adopcja wśródklientów. Aktywa instytucji finansowych przekładające się na wielkość potencjalnego popytu na usługi FinTech wynoszą w Europie Środkowo-Wschodniej prawie 2 biliony euro (bankowość) i 45 mld euro (ubezpieczenia), jednak wartości w poszczególnych krajach są zróżnicowane.
- Widzimy korelację pomiędzy wielkością sektora finansowego, a rozwojem rynku FinTech, dla którego sektor finansowy stanowi trzon popytu. Dlatego największym potencjałem w zakresie wzrostu branży FinTech charakteryzują się: Austria, Polska i Czechy. Wartość aktywów bankowych w Polsce wynosi niespełna 360 mld euro, w Czechach prawie 195 mld euro. Z kolei w Austrii jest to ponad bilion euro – mówi Daniel Martyniuk.
Start-upy takie jak Atom Bank, Monzo, Nutmeg czy Revolut dzisiaj stają się solą w oku tradycyjnych banków-molochów. Do tej pory o portfele klientów rywalizowały one wyłącznie z innymi bankami-molochami, wiec zasady gry były jasne - cena jednych usług spadała z hukiem, a w tym samym czasie innych - wzrastała po cichutku. Banki digital-only lub coraz częściej mobile-only działają - a przynajmniej tak twierdzą - bardziej przejrzyście. Nie ma mowy o wielostronicowych regulaminach czy ukrytych w nich "drobnych druczkach". Ma być szybko i przejrzyście tak, by wszystko dało się załatwić za pomocą kilku kliknięć. Ten etos w zestawieniu z czarnym PR-em większości instytucji finansowych stanowi doskonały fundament wzrostu. Tym bardziej, że za nim idą korzystne statystyki.
Pod terminem FinTech, który oznacza rozwiązania informatyczne dla sektora finansowego oraz dla klientów tego sektora, dostarczane zarówno przez podmioty o ugruntowanej pozycji na rynku, jak i nowe firmy, kryje się według ekspertów Deloitte osiem podsegmentów. Są to: rozwiązania dla bankowości, ubezpieczeń, zarządzania aktywami i rynków kapitałowych, pozyskiwanie kapitału i finanse osobiste, płatności, dane i analityka, cyberbezpieczeństwo oraz pozostałe technologie. Trzy pierwsze, czyli rozwiązania dla bankowości, ubezpieczeń oraz rynków kapitałowych zaliczają się do tradycyjnych technologii finansowych, a pozostałe to wschodzące technologie.
- FinTech w Europie Środkowo-Wschodniej generuje 2,2 mld euro przychodów rocznie, z czego niespełna 40 proc., czyli 856 mln euro przypada na rynek polski. Wciąż daleko nam jednak do globalnych liderów innowacyjności w obszarze technologii dla finansów, czyli na przykład Wielkiej Brytanii, gdzie FinTech jest rynkiem około dwunastokrotnie większym - mówi Agnieszka Śpionek.
Według ekspertów Deloitte, którzy przeanalizowali ponad 480 firm działających w Europie Środkowo-Wschodniej, w tym ponad 100 w Polsce, najszybszy rozwój sektora obserwowany jest w segmentach: technologii dla bankowości, płatności oraz pozyskiwania kapitału i zarządzania finansami. W przypadku bankowości są to przede wszystkim inwestycje w rozwiązania dotyczące bankowości cyfrowej. W branży ubezpieczeniowej współpraca z FinTech koncentruje się przede wszystkim na digitalizacji i rozwiązaniach telematycznych, a w zarządzaniu aktywami są to narzędzia analityczne wspomagające proces podejmowania decyzji inwestycyjnych przez klientów indywidualnych.
Polska wyróżnia się w regionie dużą innowacyjnością w obszarze bankowości. Coraz więcej Polaków korzysta z usług finansowych za pośrednictwem kanałów cyfrowych oraz płatności bezstykowych. Nowe metody transferu środków są przyjmowane przez klientów szybko i bez obaw, w tym często dzięki promowaniu rozwiązań przez banki.
- Polskie banki zajmują wiodącą pozycję na rynku Europy Środkowo-Wschodniej pod względem innowacji. Najważniejsi gracze rynkowi śledzą najnowsze trendy na rynku technologii cyfrowych, zapewniając wysokiej jakości doświadczenie użytkownikom, dzięki zastosowaniu zaawansowanych funkcjonalności – dodaje Agnieszka Śpionek.
Jednak zdecydowana większość rozwiązań dla banków tworzona jest we własnym zakresie lub udostępniana przez dużych dostawców IT na indywidualne zamówienie. Polskie banki wchodzą na rynek płatności dzięki wspólnym inicjatywom, takim jak m-płatności (Blik). Obserwowany jest również szybki rozwój pożyczek online (w tym platform typu peer-to-peer), gdzie rozwiązania FinTech stosowane są na dużą skalę.
KLIKNIJ I POBIERZ PEŁNY RAPORT INTERAKTYWNIE.COM: FINANSE PRZYSZŁOŚCI 2016
Wartość rynku pożyczek społecznościowych wycenia się na 1,6 mld funtów. Jednak eksperci prognozują, że w niedalekiej przyszłości osiągnie pułap nawet 5 mld. Z kolei raport „(Współ)dziel i rządź!” przygotowany przez PwC donosi, że między 2014 a 2015 rokiem wartość globalnego rynku pożyczek peer-topeer wzrosła siedmiokrotnie, z 9 mld dolarów do 64 mld.
Marta Modzelewska, specjalista ds. PR w firmie Mała Pożyczka, przyznaje, że choć o social lendingu nie sposób mówić jako o chwilowym trendzie, to faktem jest, że w Polsce pożyczki społecznościowe nie cieszą się dużą popularnością.
- Przyczyn jest kilka. Pierwsza to na pewno mało sprzyjające otoczenie prawne. Na chwilę obecną, nie ma jasnych przepisów dedykowanych tylko i wyłącznie social lendingowi. To z kolei skutkuje ograniczonym zaufaniem społecznym do tego typu usług. Może zmieni to Komisja Europejska, która w najbliższym czasie ma podjąć próbę uregulowania obszaru fintech i social economy.
- Rozwój rynku FinTech w Polsce w dużej mierze zależny będzie od działań samych banków. Chodzi w szczególności o umiejętność współpracy ze spółkami technologicznymi oraz propagowania innowacyjnych rozwiązań wśród klientów instytucji bankowych. W całym regionie ważny jest również znaczny popyt wewnętrzny, relatywnie łagodne regulacje oraz otwarcie na działalność start-upów - podsumowuje Daniel Martyniuk.
Pobierz ebook "Ranking agencji marketingowych 2024 i ebook o e-marketingu oraz agencjach reklamowych"
Zaloguj się, a jeśli nie masz jeszcze konta w Interaktywnie.com - możesz się zarejestrować albo zalogować przez Facebooka.
Projektujemy i wdrażamy strony internetowe - m.in. sklepy, landing page, firmowe. Świadczymy usługi związane …
Zobacz profil w katalogu firm
»
W 1999 roku stworzyliśmy jedną z pierwszych firm hostingowych w Polsce. Od tego czasu …
Zobacz profil w katalogu firm
»
1stplace.pl to profesjonalna agencja SEO/SEM, specjalizująca się w szeroko pojętym marketingu internetowym. Firma oferuje …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pomagamy markom odnosić sukces w Internecie. Specjalizujemy się w pozycjonowaniu stron, performance marketingu, social …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pozycjonujemy się jako alternatywa dla agencji sieciowych, oferując konkurencyjną jakość, niższe koszty i większą …
Zobacz profil w katalogu firm
»
No i nic dziwnego, że fintech się rozwija. Pożyczki społecznościowe już od dawna zbierają coraz więcej zwolenników, moim zdaniem banki już powinny się bać. Wiele osób, nawet firm woli pozyskać pieniądze za pomocą social lendingu niż tradycyjnego banku, bo tak jest po prostu wygodniej i bardziej opłacalnie. Wystarczy popatrzeć choćby na to jak rozwinął się CapitalClub, Kokos i inne tego typu. I to się nadal będzie kręcić.
Zła data w temacie powinno być 2020, a nie 2012 :)<br /> Pozdrawiam