Jeden z najpopularniejszych mitów na temat content marketingu mówi, ze aby zacząć prowadzić projekty content marketingowe, trzeba mieć spory budżet.
Niby wszystko jest proste. Dobre zdefiniowanie grupy do której mówimy, celu, który chcemy osiągnąć i odpowiednie dobranie historii, która zaangażuje i wywoła pożądane zachowanie.
Znajomość zapotrzebowania na content jest kluczowa przy jego przygotowaniu. Przydatna w analizie treści może być obserwacja fraz i tematów poruszanych w Google Trends.
Działania z obszaru content marketingu, które najlepiej wspierają SEO powinny obejmować m. in. publikacje treści eksperckich na własnych serwisach, co może przyjąć dwie formy.
Wielu marketerów popełnia błąd perspektywy ufając, że branżowa rozpoznawalność blogera przekłada się na zaufanie do niego wielkich rzeszy ludzi. Tymczasem rozpoznawalność wielu z nich określana w badaniach jest na poziomie błędu pomiaru
Od jakiegoś czasu zainteresowanie „native advertising” rośnie. Ciągle jednak nie ma jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, czym jest reklama natywna.
Potencjał tego portalu nie bierze się znikąd.
Daje możliwość zainteresowania nieinwazyjnym przekazem odbiorców, którzy są znużeni standardowymi formatami reklamowymi. I właśnie taki przekaz jest kluczowy w kontekście oceniania perspektyw jej rozwoju na naszym podwórku.
Content marketing to przede wszystkim promocja ¬firmy, pozyskiwanie klientów i budowanie z nimi długotrwałych relacji. Publikacja wartościowych treści to również podstawa do tworzenia widoczności w wyszukiwarkach.
Nie oszukiwać odbiorcy mieszając pojęcia „content marketing" i „branded content". Instynktownie wyczuwając fałsz, nie chcemy dzielić się przecież treściami, które są jedynie listkiem figowym, nieudolnie przykrywającym prawdziwe, stricte merkantylne intencje ich twórców.