
Szacuje się, że łączny obrót pieniędzy na rynku hazardowym online, na ok. 2000 stronach internetowych, to 16,5 miliarda USD rocznie. W Polsce, funkcjonowanie internetowych serwisów bukmacherskich, reguluje ustawa z 1992 roku. – Ta podstawa prawna jest przestarzała, nie obejmuje form działalności w Internecie i sprawia, że buki on - line funkcjonują w dziwnym stanie zawieszenia – uważa Grzegorz Buśko, reprezentujący firmę bukmacherską Betsson.
Kto rządzi na polskim rynku?
Wśród serwisów bukmacherskich jest 20 – 30 z polskimi mutacjami (i dalej powstają nowe), ale tylko kilka z nich dzieli największe wpływy wśród użytkowników z naszego kraju. Kto tak naprawdę jest na szczycie – trudno stwierdzić. Sami bukmacherzy, obawiając się konkurencji i wahań kursów na giełdzie, niechętnie zdradzają informacje o wynikach finansowych. Top pięciu buków w Europie, w różnych konfiguracjach, to: Bwin, Unibet, Bet-at-home, Betclic, Expekt (źródło: bet-at-home). Bardzo zbliżone dane podaje Bwin: - Naszymi głównymi konkurentami są Bet-at-home, Expekt, Sportingbet i Unibet, ponieważ te firmy, wspólnie z Bwin jako pierwsze weszły na polski rynek. Od ponad pięciu lat są aktywne na polskim rynku, dzięki czemu zbudowały solidną pozycję i zdobyły zaufanie polskich użytkowników – komentuje Kevin O’Neal, rzecznik prasowy Bwin (kiedyś Bet-and-Win).

Norbert Teufelberger i Manfred Bodner - twórcy Bwin. W 1996 roku, firma rozpoczęła działalność jako zwykły projekt typu start - up. W 1997 roku zatrudniała 12 osób. Autor zdjęcia: Peter Rigaud.
Wszyscy najwięksi „gracze” w Polsce to internetowe filie europejskich buków, które działają w kilkunastu bądź kilkudziesięciu wersjach językowych (np. Betsson – 18, Bwin – 25). Prawdziwym rajem dla bukmacherów jest Turcja. – Ludzie grają tam o niskie stawki, ale za to grają masowo – zaznacza przedstawiciel jednego z czołowych bukmacherów w Polsce. Bukmacherzy z siedzibami za granicą, działający w Polsce - taka sytuacja jest jak najbardziej zgodna z prawem. Rajem, nie tylko podatkowym, dla internetowych buków jest Malta, dlatego większość firm z branży właśnie tam umieszcza część siedziby. Powód jest prosty: kraj ten, chce przyciągnąć europejskie firmy, oferując dogodne warunki do rozwoju e-rozrywki. Innym przykładem takiego kraju może być Gibraltar.
Podstawą działalności takich serwisów są zakłady sportowe, w dalszej kolejności poker (ostatnio niezwykle modny wśród internautów), a następnie kasyno. - W przypadku typowania wyników spotkań sportowych czy pokera możemy mówić o „światlejszym” profilu gracza. To zawodowcy, którzy nieustannie muszą się uczyć, aby mieć dobre rezultaty. Jeśli chodzi o kasyno, to gracze są bardziej przypadkowi – komentuje Grzegorz Buśko.
- Znamy swoich użytkowników bardzo dobrze. Wiemy w jakim są wieku, gdzie mieszkają, jakimi sportami się interesują, co lubią czytać, oglądać i jakie przeglądają strony internetowe. Baza danych jest dla nas bardzo ważna – im lepiej rozumiemy naszych użytkowników, tym lepiej możemy sprostać ich potrzebom i oczekiwaniom – podkreśla Kevin O’Neal.
Poznanie dokładnie profilu użytkownika to nie tylko podstawa, ale konieczność dla poważnego e-buka. Najlepsi notują fantastyczne wyniki odwiedzin, np. polska mutacja Bet-at-home może poszczycić się ponad 500 tys. (dla porównania Betsson ma 200 tys.) zarejestrowanych użytkowników i 53 tys. wejść na stronę dziennie.
Niestety większość buków, z podobnych co wcześniej powodów, nie ujawnia szczegółowych danych. Jeśli już, to dotyczą one wszystkich mutacji krajowych strony. 15 milionów wejść i ponad 780 tys. użytkowników dziennie, 270 tys. unikalnych użytkowników miesięcznie w 2008 roku, średnia miesięczna liczba odsłon strony to ponad 10 milionów – takie dane dla całości serwisu podaje Bwin (na podstawie badania Megapanel PBI/Gemius realizowanego przez Polskie Badania Internetu Sp. z o.o. i Gemius SA).
Gimnastyka umysłu i nieustanna kreacja
Fakt, że serwisy bukmacherskie w Polsce, z powodu nieokreślonej sytuacji prawnej, funkcjonują w zawieszeniu, sprawia, że marketing i promocja ich działalności w Polsce, to nieustanne poszukiwanie rozwiązań niestandardowych i jednocześnie zgodnych z prawem. Choć o samej zgodności z przepisami, ciężko tu mówić, skoro wspomniana ustawa nawet nie reguluje pojęcia internetowego buka. Co więcej, hazard w Polsce bardziej kojarzy się przede wszystkim z szemraną rozrywką i klimatem rodem z filmu „Wielki Szu”, niż z sposobem na miłe spędzenie czasu, co niezwykle drażni przedstawicieli branży.
Serwisy bukmacherskie, które mieszczą się w szeroko rozumianym pojęciu e-rozrywki, swoje marketingowe posunięcia zwykle konstruują tak, aby kojarzyły się z piłką nożną, ponieważ podstawą ich działalności są właśnie zakłady sportowe. - Użytkownicy Betssona najchętniej typują wyniki polskiej Ekstraklasy bądź Ligi Mistrzów – mówi Grzegorz Buśko.
Bet-at-home, który swoją działalność koncentruje w krajach Europy Środkowo – Wschodniej, podpisał dwuletnią umowę na sponsoring Wisły Kraków. Po dokładnej analizie rynku, z której wynikło, że Wisła ma ok. 6,6 mln fanów w całej Europie, decydenci buka uznali, że będzie to dobre posunięcie. Mistrzostwo Polski dla drużyny pozwala stwierdzić, że się nie pomylili. Bet-at-home, swoje cele marketingowe, często realizuje w porozumieniu z stowarzyszeniem kibiców Wisły Kraków.

Kibice Wisły Kraków w czerwonych koszulkach Bet-at-home. Źródło: materiały własne Bet-at-home.

Nie sposób nie wspomnieć oprawy meczowej jaką zaprezentowali kibice Wisły na majowym meczu z Legią Warszawa, czyli tzw. derbach Polski. Fani, którzy mieli miejsca na sektorze D, na stadionie Wisły nosili czerwone koszulki z logo Bet-at-home. W ogóle, dofinansowywanie opraw meczowych, oprócz np. organizacji turniejów charytatywnych, opieki nad jedną ze szkół w Bieszczadach, jest stałym elementem marketingu Bet-at-home. 3 czerwca także Lech Poznań zyskał sponsora strategicznego w postaci europejskiego bukmachera - BetClic. Piłkarze Kolejorza wybiegną na boisko w koszulkach z logo nowego sponsora od przyszłego sezonu.
Bardzo poważnie pokazywanie przywiązania do sportu traktuje też Bwin, który w sponsoring inwestuje 40 milionów Euro rocznie. Głównym celem działań sponsoringowych tego buka jest europejski futbol. Bwin jest sponsorem (z logo na koszulkach) klubów piłkarskich, których marki rozpoznawane są na całym świecie – Realu Madryt i AC Milan. Wspiera też Bayern Monachium. - Obok piłki nożnej, firma jest zaangażowana w MotoGP. Przez ostatnie lata była tytularnym sponsorem kilku wyścigów i ważnym graczem w świecie sportów motocyklowych. Bwin jest także partnerem FIBA (Międzynarodowa Federacja Koszykówki, przyp.red.) i będzie sponsorem EuroBasket 2009, mistrzostw Europy w koszykówce mężczyzn, które we wrześniu odbędą się w 7 polskich miastach – opisuje Kevin O’Neal.
Przedstawiciele firmy są w stu procentach przekonani o skuteczności swoich posunięć. Na dowód przedstawiają przykładowe dane: ponad 900 milionów fanów MotoGP (wynik skumulowany) widziało logo Bwin podczas zawodów MotoGP – marka była obecna na ekranach europejskich telewizorów przez ponad 35 godzin.
Betsson z kolei stawia na promocję za pośrednictwem celebrytów: Igi Wyrwał oraz Liroya. Swego czasu logo Betssona na kombinezonie nosił Adam Małysz. - Pokusiliśmy się również o emisję spotu reklamującego markę Betsson. Reklamówkę wyemitowała telewizja Discovery, której siedziba mieści się poza granicami Polski. Wszystko odbyło się zgodnie z prawem – mówi Grzegorz Buśko. Betssonowi udało się nawet znaleźć w Szkle Kontaktowym, sztandarowym programie TVN24, kiedy bohaterem zakładu specjalnego został jeden z prowadzących – Grzegorz Miecugow.

Koszulka Wisły Kraków z logo bukmachera. Tytuł Mistrza Polski dla drużyny z Krakowa pokazuje, że inwestycja sponsoringowa była trafnym posunięciem. Źródło: materiały własne Bet - at - home.