Firma, która daje klientom "parasol". Tak powstała OS3 Group

Najszybciej rozwija się Ostryga

OS3 Group to kilka spółek, z agencją OS3 Multimedia na czele. W całej grupie pracuje 75 osób, z czego w "Multimediach" - aż 50. Jednak spółką, która rozwija się najszybciej, jest agencja social media Ostryga.

- Przez okres czterech pierwszych miesięcy tego roku wypracowała 237 procent wzrostu przychodów ze sprzedaży - wylicza Marcin Maj. - Agencja rośnie dynamicznie wraz z dynamicznie rosnącym rynkiem social media. Dziś jest bardzo duże zapotrzebowanie na usługi, które agencja oferuje.

W tym roku prognozowane przychody OS3 Group mogą wynieść 12 milionów złotych. Dla OS3 najważniejsze są nagrody za efektywność. Dlatego firma bierze udział w wielu konkursach branżowych i ma ambicje na wygrane.

- Nie bierzemy udziału w konkursach kreatywnych. W samym ostatnim roku (2011-2012) zdobyliśmy dwie srebrne statuetki Effie (za kampanię rebrandingową dla PKO Banku Polskiego oraz kampanię „Narodowe głosowanie na planszę Monopoly Polska” dla Hasbro Polska), złotą statuetkę w konkursie Efekton (za kampanię „Narodowe głosowanie na planszę Monopoly Polska” dla Hasbro Polska) i międzynarodową nagrodę Digital Communications Awards - wylicza Maj. - Z tych nagród jesteśmy szczególnie dumni.

Marcin Maj jednocześnie dużą uwagę zwraca na problem całej branży - nie tylko kryzys.

- Problemem całej branży jest to, że nie wdraża ona w życie nieszablonowych pomysłów, bazując często na odtwórczych konceptach. Częściowo wynika to z zachowawczości agencji, a częściowo z zachowawczości klientów, choć ostatecznie zawsze liczy się efekt działań - mówi. - Naszym marzeniem jest to, żeby polskie agencje jeszcze bardziej zaczęły się liczyć na rynku międzynarodowym.

Efekty, a nie ładne obrazki

- Najważniejsze są dla nas projekty, które realizuje cała grupa. Klient otrzymuje od nas z jednej strony komfort pracy z ekspertami z poszczególnych dziedzin, a z drugiej parasol OS3 Group, który daje pewność, że działania będą we wszystkich kanałach prowadzone wg spójnej, całościowej strategii - mówi Maj.

Wskazuje jednocześnie na największe zalety agencji interaktywnych. Zdaniem Marcina Maja z OS3, jest to duża elastyczność, bowiem agencje od początku musiały pracować na niskich budżetach. Musiały się bacznie przyglądać każdej wydawanej złotówce.

- To oznacza, że nie są zepsute i mają w sobie ogromnie dużo pokory, co bardzo pomaga w kontakcie z klientem. OS3 multimedia samodzielnie pozyskało każdego klienta - tak samo dużo starań wkładamy w pozyskanie klienta, jak na późniejszym etapie w to, żeby był zadowolony z pracy z nami i z wyników prowadzonych działań - mówi Marcin Maj.

Kto jest konkurencją OS3? Bezpośrednio - wszystkie agencje, które obsługują klientów kompleksowo.

- Agencje interaktywne, których interaktywność nie przejawia się tylko w tworzeniu projektów internetowych, ale w myśleniu o kilku punktach styku z konsumentami. Oznacza to, że są w stanie tworzyć zintegrowane kampanie łączące online i offline - mówi Maj. - Konkurencję stanowią też dla nas wszystkie agencje, które podobnie jak my podchodzą do działań reklamowych przez pryzmat efektów, a nie ładnego obrazka. To nie znaczy, że mamy coś przeciwko ładnym obrazkom.