
Pierwszą kostkę do gry Patryk Strzelewicz zrobił w domu i sprzedał na Allegro. Dziś jej elektroniczną wersją, DICE+, interesują się Apple, LG i Samsung.
Kostka DICE+ [fot. Game Technologies]
Za projektem stoi człowiek, który ten niszowy biznes zna od podszewki. Patryk Strzelewicz, jeden z dwóch pomysłodawców kostki DICE+, już w wieku 19 lat dostrzegł, że zainteresowanie grami planszowymi można przekuć w sprawnie działającą firmę. Kiedy grał w fabularne planszówki, zauważył bowiem, że jedynym elementem, niepasującym do fantastycznej konwencji jest właśnie kostka - zwykła, prosta i zupełnie bez charakteru.
W domu, amatorskimi metodami, zaczął więc produkować autorskie kości np. z krasnoludzkimi runami, które następnie sprzedawał na Allegro. Szybko okazało się jednak, że popyt jest tak duży, że w ten sposób nie da się za nim nadążyć, tym bardziej, że konkurencja niemal nie istniała. Strzelewicz, któremu pomoc zaoferował ojciec - inżynier, postanowił więc zagospodarować tę niszę, zakładając firmę Q-Workshop. Na początku było to niewielkie, zatrudniające kilkanaście osób przedsiębiorstwo rodzinne. Dzisiaj firma, która w 2004 roku zaczynała od strat, zatrudnia blisko 40 osób i sprzedaje 2 miliony kostek rocznie, 95 procent towarów eksportując m.in. do USA, Japonii, Chin Australii, Ameryki Południowej oraz większości krajów Europy, pozostając jednym z czterech największych producentów kości na świecie, obok Chessex, Crystal Caste czy Koplow Games.
CEBiT 2013
Prace nad DICE+, której zastosowanie daleko wykracza poza funkcjonalności zwykłej kostki do gry, trwały ponad dwa lata i w początkowej prowadzone były na Politechnice Poznańskiej.
Michał Bąk [fot. Game Technologies]- Wynik każdego rzutu zostaje automatycznie przekazany do gry multimedialnej za pomocą sygnału Bluetooth. DICE+ posiada także system antycheat, który zapobiega oszukiwaniu w czasie grania. Nie ma możliwość zmanipulowania rzutu, kostka nie zaakceptuje takiego wyniku i nie zostanie on przekazany do gry - wyjaśnia drugi z pomysłodawców wynalazku, Michał Bąk. - Dodatkowo kość pełni rolę kontrolera do gier. Dzięki wbudowanemu w DICE+ akcelerometrowi i magnetometrowi kostka elektroniczna może służyć np. do sterowania pojazdami na ekranie a dotykowe boki pozwolą na dodatkowe funkcje m. in. strzelanie i hamowanie.
Początkowo przedsiębiorcy współpracowali z jednym z najbardziej znanych polskich studiów animacji - Platige Image, które zadbało o stronę wizualną produktu oraz firmą zajmującą się doradztwem biznesowym Financial Support Group. W tym składzie, pod banderą GIC Sp. z o.o., postanowili zaprezentować DICE+ szeroko - na największych i najbardziej znaczących targach branży gier wideo - E3 w Stanach Zjednoczonych. Tam zainteresował się nimi większy inwestor - Emmerson Group, który objął 50 procent udziałów w firmie. Od tamtej pory projekt rozwijany jest już przez Game Technologies, w której stanowisko CEO objął Patryk Strzelewicz. W Los Angeles polski wynalazek przykuł uwagę największych technologicznych przedsiębiorstw, w tym Samsunga, LG czy Apple. Oczekiwali oni jednak masowej skali działania. Game Technologies musiało więc znaleźć sposób, by produkować dużo i tanio. Spółka otrzymała dofinansowanie na pierwsze wdrożenie wynalazku i – odbiegając od zwyczajów panujących w branży IT - zdecydowała się na produkcję kostki lokalnie, w Polsce. Linia produkcyjna uruchomiona została w Piotrkowie Trybunalskim.
Hala produkcyjna w Piotrkowie Trybunalskim [fot. Game Technologies]
- Premiera sprzedaży odbędzie się na targach Gamescom w Niemczech w sierpniu tego roku. Od tego momentu będzie ona dostępna w sprzedaży hurtowej i do sklepów trafi jesienią - mówi Michał Bąk. - Naszymi głównymi rynkami zbytu będą Stany Zjednoczone i Europa Zachodnia, chociaż kostka będzie dostępna również w innych regionach świata. Dzięki sprzedaży on-line DICE+ będą mogli nabyć mieszkańcy nawet najdalszych zakątków na ziemi - dodaje.
Technologia DICE+ [fot. Game Technologies]
Cena kostki w Polsce będzie oscylowała wokół 150 zł, co dla fanów gier nie powinno być zaporową kwotą. Osobną kwestią pozostaje jednak pytanie, czy rzeczywiście będzie ich tylu, by zdołali zdecydować o komercyjnym sukcesie DICE+. Wartość tego produktu zostanie bowiem zbudowana tylko przez odpowiedni kontent. O ile bowiem rynek gier planszowych przeżywa renesans, ich elektroniczne odpowiedniki nie są na razie zbyt popularne, choć twórcy zapewniają, że zainteresowanie potencjalnych partnerów jest spore.
- Sieć firm, z którymi współpracujemy, szczególnie zagranicą, jest ogromna. Obecnie skupiamy się na finalizowaniu umów z dystrybutorami na całym świecie, firmami logistycznymi, współpracy z deweloperami oraz zdobywaniu licencji na znane tytuły do gier. Równolegle nasze działania marketingowe są wspierane przez szereg agencji interaktywnych - mówi Michał Bąk.
Na drugiej stronie przeczytasz, czy kostka DICE+ ma szansę osiągnąć sukces na rynku.
Pozytywnie o produkcie w 2012 roku wypowiadał się m.in. CD Projekt RED, który z firmą Strzelewicza współpracował już wcześniej, kiedy postanowił wykorzystać potencjał Wiedźmina w świecie gier planszowych. Na razie jednak - gdy w rękach deweloperów jest tylko prototyp kostki - trudno o jakiekolwiek wiążące deklaracje.
Sceptyczni pozostają zwolennicy tradycyjnych planszówek, którzy choć doceniają pomysł i wykonanie, nie widzą zbyt dużej szansy, by elektroniczna kostka osiągnęła sukces sprzedażowy, obawiając się, że losowość w grze, którą można osiągnąć innymi - prostszymi i tańszymi – sposobami to zbyt mało, by przykuć zainteresowanie odbiorców.
- Kostka DICE+ to interesująca innowacja, choć na potrzeby uzyskania losowości w cyfrowych wersjach gier docelowo szybszym i ergonomiczniejszym rozwiązaniem jest algorytm zapisany w samej grze - mówi Maciej Zasowski z firmy Kuźnia Gier.
Kostka DICE+ [fot. Game Technologies]
- Są kraje, gdzie tradycja grania w planszówki że jest bardzo mocno zakorzeniona - do krajów takich należy m.in. Korea Południowa. To właśnie tam DICE+ został przyjęty z dużym entuzjazmem podczas targów Korea Serious Game Festival i Good Game Show Korea. Jeżeli chodzi o Europę to tutaj szaleństwo planszówek rozwinęło się w latach 80. szczególnie w Anglii i Niemczech - mówi Strzelewicz. - Zainteresowanie tą formą rozrywki trwa do dzisiaj. Ta moda z Zachodu również dociera do Polski. Jeśli chodzi o kolebkę planszówek to zdecydowanie są nią również Stany Zjednoczone.
Choć kostka posiada znacznie szersze możliwości, jej pomysłodawcy koncentrują się na razie przede wszystkim na urządzeniach mobilnych - wyposażonych w systemu iOS i Android, a w późniejszym czasie być może również Windows Phone. Z uwagą śledzą również rozwój technologii SMART TV, dostrzegając potencjał szerokiego ekranu.
Michał Bąk i Patryk Strzelewicz [fot. Game Technologies]
Strzelewicz nie ujawnia, jaki wynik sprzedażowy będzie dla niego satysfakcjonujący. Nie ukrywa jednak, że plany ma ambitne - chciałby, by jego produkt pomógł zmienić myślenie o grach planszowych utożsamianych wyłącznie z papierem i przenieść ten zapomniany przez wielu rodzaj rozrywki do cyfrowego świata.
Pobierz ebook "Ranking Agencji Marketingowych 2025 roku i ebook z poradami o promocji w sieci"
Zaloguj się, a jeśli nie masz jeszcze konta w Interaktywnie.com - możesz się zarejestrować albo zalogować przez Facebooka.
Pomagamy markom odnosić sukces w Internecie. Specjalizujemy się w pozycjonowaniu stron, performance marketingu, social …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pozycjonujemy się jako alternatywa dla agencji sieciowych, oferując konkurencyjną jakość, niższe koszty i większą …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Skorzystaj z kodu rabatowego redakcji Interaktywnie.com i zarejestruj taniej w Nazwa.pl swoją domenę. Aby …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Projektujemy i wdrażamy strony internetowe - m.in. sklepy, landing page, firmowe. Świadczymy usługi związane …
Zobacz profil w katalogu firm
»
W 1999 roku stworzyliśmy jedną z pierwszych firm hostingowych w Polsce. Od tego czasu …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Interaktywnie.com jako partner Cyber_Folks, jednego z wiodących dostawców rozwiań hostingowych w Polsce może zaoferować …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Tak, przenieśmy się całkiem do cyfrowego świata i nie spotykajmy się ze znajomymi, po co , lepiej ograć ich w necie. Dice+ - może i fajny, tylko że niepotrzebny gadżet.
miałam okazję pobawić się kostką i wiem jaki to fajny gadżet, już planuję zakup do domu dla dzieci.