
Brendan Eich firmą, która stworzyła słynną przeglądarkę kierował tylko 9 dni.
Brendan Eich tylko przez 9 dni był prezesem Mozilli. Ustąpił właśnie ze stanowiska ze względu na ataki mniejszości seksualnych w sieci. Środowiska LGBT nawoływały do bojkotu przeglądarki Firefox. A kilka dni wcześniej odeszła połowa zarządu organizacji, tłumacząc nieudolności w zarządzaniu firmą Eicha. O co tak naprawdę chodzi?
W poprzedni poniedziałek firma Mozilla ogłosiła zmianę prezesa amerykańskiej spółki. Po sześciu latach szefowania zespół opuścił Jay Sullivan. - Czas przewodnictwa Jay'a był bardzo pożyteczny. Szczególnie owocny był poprzedni rok. Z sukcesem na rynek wprowadziliśmy system operacyjny Firefox OS. Powstało również kilka nowych wersji naszej przeglądarki - skomentowała na swoim blogu członek rady nadzorczej Mitchell Baker.
LGBT wyciągają grzechy Eicha
Chwilę później pojawiło się nazwisko nowego kierującego amerykańską organizacją. Awansowany na głównodowodzącego został Brendan Eich, wieloletni pracownik Mozilli i doświadczony programista. W 1995 roku Eich stworzył bardzo popularny język Java Script, a następnie wspomagał Netscape, tworząc pionierską przeglądarkę internetową. Po rozwiązaniu firmy, wsparł finansowo nowy projekt - fundację Mozilla i rozpoczął pracę nad ich sztandarowym produktem - przeglądarką Firefox. Od tego czasu Eich systematycznie awansował wewnątrz Mozilla Foundation, a następnie Mozilla Corporation, aż 24 marca dotarł na szczyt tej drugiej. Brendan Eich, jako założyciel i świetny znawca technologii internetowych, zostanie prezesem Mozilli. Powierzając mu tę funkcję, mieliśmy na uwadze jego głębokie zrozumienie głównych wartości, którymi się kierujemy i dalekosiężną wizję rozwoju firmy - brzmi oficjalny komunikat organizacji.
Nie minęła doba, kiedy w mediach społecznościowych zawrzało. Na Facebooku, Twitterze i portalu randkowym OkCupid zaczęły się pojawiać informacje nawołujące do bojkotu produktów Mozilli. Jednymi z organizatorów internetowych protestów byli aktywni programiści i małżeństwo homoseksualne Catlin i Michael Hampton. - Lubimy walczyć o to, żeby było lepiej, ale jako członkowie mniejszości seksualnej nie możemy ignorować policzka, jakim jest awansowanie Eicha na szefa waszej firmy - brzmiał jeden z ich wpisów. Szybko przypomniano informacje z 2012 roku, kiedy wyszło na jaw, że 4 lata wcześniej świeżo awansowany prezes Mozilli finansowo poparł Propozycję 8 - projekt, który zakazywał zawierania małżeństw osobom tej samej płci w Kalifornii. Tysiąc dolarów wpłaconych przez Eicha nie pomogło ustawie zmienić konstytucji stanu.
Dzień później po fali krytyki w internecie pojawiło się oficjalne stanowisko korporacji i jej prezesa. Eich wystosował czteropunktowy plan, który zamierzał urzeczywistnić podczas prezesowania w firmie. Jednym z założeń była praca ze środowiskiem LGBT i podobnymi, w celu lepszego wsparcia i porozumienia wewnątrz i zewnątrz Mozilli. Brendan Eich prosił także o zrozumienie, pomoc i czas, by pokazać czyny, a nie słowa. Jednostronicowy post na jego blogu w całości został poświęcony równości i wsparciu, jako głównych wartościach w korporacji. - Udowodnię, że Mozilla była, jest i będzie firmą, która wspiera wszystkich, bez względu na wiek, rasę, pochodzenie, status ekonomiczny, wyzwanie czy orientację seksualną - zadeklarował Eich, ale nie zdążył niczego udowodnić.Źródło: Print screen z bloga Eicha.
Negatywne głosy, nawołujące do kasowania aplikacji przez deweloperów, nie korzystania z produktów, w tym przeglądarki Firefox, nie były odosobnione w środowisku. Krytykowali go także koledzy z pracy - Jestem pracownikiem @Mozilli i proszę, by @BrendanEich ustąpił ze stanowiska - twittował programista firmy Chris McAvoy. Kilka godzin później odeszło trzech z sześciu członków zarządu Mozilli. Dwóch byłych prezesów Gary Korvacs i John Lilly, a także prezes edukacyjnego start upu Shoomp - Ellen Siminoff. Warto zauważyć, że oficjalnym powodem złożenia rezygnacji, nie była burza medialna, która rozpętała się nad Eichem, a wątpliwości dotyczące jego kompetencji. Członkowie nie wierzyli, że firma pod batutą nowego prezesa sprosta rozwojowi Firefox OS i mobilnej wersji przeglądarki Firefox, która jest priorytetem dla firmy, ponieważ udział Mozilli w rynku mobilnym wynosi obecnie tylko 0,1 procent. W oficjalnym stanowisku firmy, pojawiło się jeszcze inne ciekawe zdanie: Dwóch członków myślało o odejściu od jakiegoś czasu, a trzeci - od stycznia.
Mozilla nie wiedziała lub nie chciała pamiętać?
Firma zareagowała 3 kwietnia, czyli dziewiątego dnia prezesowania Eicha i opublikowała komunikat o jego rezygnacji. Nie zareagowaliśmy tak, jak reaguje Mozilla. Nasze działania nie były odpowiednio szybkie, dlatego pojawiły się problemy. Przepraszamy. Musimy działać lepiej - czytamy. Mozilla wierzy w równość i wolność. Nasi pracownicy to przedstawiciele różnych środowisk, wyznań czy wierzeń. Wspieramy ich w pełni. Zmiany są nieuniknione, dlatego prowadzimy dyskusję na temat następcy Brendana Eicha. Nazwisko nowego prezesa poznamy w następnym tygodniu. Dziękujemy, że jesteście z nami.
Źródło: dane pochodzą z marca 2014 - netapplications.com. Udział w rynku światowym.
Jednym z powodów swojego odejścia, Brendan Eich, określił podejrzenia o brak zaangażowania w promowanie równości w środowisku LGBT wewnątrz Mozilli. Na jego blogu pojawił się post, krótko wspominający o wydarzeniach z początku tygodnia. - Opuszczam Mozillę, by trochę odpocząć, pobyć z rodziną i spojrzeć na problem z innej perspektywy. Wspieram i zachęcam wszystkich pracowników Mozilli do pracy nad Firefox OS. To dużo ważniejsze niż wydarzenia ostatniego tygodnia. Dziękuję wszystkim, którzy mnie wspierali przez te długie lata. Będzie mnie mniej online, ale gdzieś będę się kręcił w pobliżu - zakończył Eich. Nazwisko jego następcy mamy poznać na dniach. Niestety obecnie Mozilla nie podaje listy osób, które mogłyby objąć stanowisko prezesa.
Źródło: Print screen z bloga Eicha.
Zawirowania w zarządzie amerykańskiego giganta internetowego z pewnością nie pomogą i tak już niepokojącym statystykom. W najnowszym badaniu firmy Net Applications na temat udziału poszczególnych przeglądarek internetowych w sieci - udział Firefoxa spadł o 3 punkty procentowe, z 20,3 procent do poziomu 17,3. Przez ten okres, produkt Mozilli został wyprzedzony przez Google Chrome. Na prowadzeniu ciągle twór Microsoftu - Internet Explorer, którego używa ponad połowa korzystających z sieci.
Brendan Eich - urodził się w 1961 roku w Pittsburgh, w Pensylawanii. Skończył matematykę i informatykę na Uniwersytecie Santa Clara, tytuł magistra uzyskał Uniwersytecie w Illinois. Pracę rozpoczął w Silicon Graphics, gdzie zajmował się systemami operacyjnymi. W 1995 roku stworzył Java Script, pracując dla Netscape Communications Corporation. W 1998 roku sfinansował powstanie fundacji Mozilli, a po zamknięciu Netscape'a w 2003 roku, zaczął pracę nad przeglądarką Mozilla Firefox. W 2005 roku awansowany na stanowisko dyrektora do spraw technologii w nowo powstałej Mozilla Corporation, a pod koniec marca 2014 roku został jej prezesem. Po kontrowersjach związanych z dofinansowaniem ustawy przeciwko zawieraniu małżeństw homoseksualnych, po 9 dniach odszedł ze stanowiska. |
Pobierz ebook "Ebook z raportem: Jak wybrać software house dla działań marketingowych i e-commerce"
Zaloguj się, a jeśli nie masz jeszcze konta w Interaktywnie.com - możesz się zarejestrować albo zalogować przez Facebooka.
Interaktywnie.com jako partner Cyber_Folks, jednego z wiodących dostawców rozwiań hostingowych w Polsce może zaoferować …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Projektujemy i wdrażamy strony internetowe - m.in. sklepy, landing page, firmowe. Świadczymy usługi związane …
Zobacz profil w katalogu firm
»
W 1999 roku stworzyliśmy jedną z pierwszych firm hostingowych w Polsce. Od tego czasu …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pomagamy markom odnosić sukces w Internecie. Specjalizujemy się w pozycjonowaniu stron, performance marketingu, social …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Skorzystaj z kodu rabatowego redakcji Interaktywnie.com i zarejestruj taniej w Nazwa.pl swoją domenę. Aby …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pozycjonujemy się jako alternatywa dla agencji sieciowych, oferując konkurencyjną jakość, niższe koszty i większą …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Panie Szymonie, bez komentarz? Fakt,że powód odejścia Eicha jest conajmniej nie poważny,ale czy faktycznie prawdziwy?Czy faktycznie online atakowały go osoby homoseksualne?Czy może Pan zrozumieć,że przesada w każdą stronę jest zła?Mam orientację jaką mam, ale nie chodzę po świecie w żadnych "Lobby",nie bywam na żadnych paradach, chcę żyć spokojnie więc proszędarować sobie takie komentarze krzywdzące ogół ludzi.A zboczeniem jest ograniczenie mentalne jakie pan ma,rodzice pana skrzywdzili ucząc pana tylko jednego punktu widzenia na życie.
Wyzywanie od homofobow to narzedzie tworzenia nowej dyskryminacji i promocji zboczen. W normalnym kraju istotne sa kwalifikacje pracownika, a nie jego prywatne poglady. Jak ktos jest zboczony to tez ma prawo zyc o ile sie z tym nie obnosi w przestrzeni publicznej, bo kazde odstepstwo od normy spolecznej razi wiekszosc, a demokracja to rzady wiekszosci, wiec jest to naruszanie zasad demokracji. Niestety homofaszyzm, ekofaszyzm i podobne lewackie wynalazki atakuja nas z kazdej strony probujac wiekszosci narzucic dyktature mniejszosci i niechybnie samemu doprowadzajac do przyszlych przesladowan takich faszystow, wiekszosc zawsze w koncu zareaguje na atak kontratakiem.
AndrewNew- zgadzam się, nikt nie widzi zagrożenia ze strony muzułmanów, niech tylko urosną w siłe to zobaczymy wszyscy jak wygląda społeczeństwo wyznaniowe, skończą się zarzuty że mamy je teraz i jeszcze zatęsknimy za obecnymi czasami.
A wolność poglądów i stowarzyszeń dokąd sobie z Kaliforni poszła?
To się nazywa homodyktat. W USA jest od dawna, w EU też ma się coraz lepiej. Do Polski idzie śmiało mając zielone światło od władzy i mediów. Szkoda tylko że w niby-demokracjach nikt nie pyta społeczeństwa o zdanie. Poczekajcie "postępowcy" jak szerzej wejdą do Europy muzułmanie. Wtedy zobaczycie jak wygląda prawdziwa homofobia.