Do skrzynki mailowej posłanki Beaty Kempy nikt się nie włamał. Padła ofiarą tak zwanego spoofingu, czyli podszywania się za pomocą adresu e-mail innej osoby. Przestępców będzie znaleźć wyjątkowo ciężko.
Najliczniejszą grupę zaangażowanych wyborców w serwisie społecznościowym ma jednak Kongres Nowej Prawicy. Zainteresowania nie budzą na razie Prawo i Sprawiedliwość oraz Sojusz Lewicy Demokratycznej.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych w 2009 roku ogłosiło przetarg na budowę nowego portalu wraz ze stronami placówek. Wśród założeń znalazły się między innymi obsługa CMS przez BlackBerry a także jednolity wygląd dla wszystkich serwisów. Minął ponad rok, a strony jak nie było, tak nie ma.
Takie stanowisko zajmują Ministerstwa Finansów i Urząd Komunikacji Elektronicznej. Według nich elektroniczne faktury VAT muszą mieć kwalifikowany podpis elektroniczny, żeby uprawniały do ulgi internetowej w PIT. Nie spełniają tego wymogu tzw. ekofaktury. Tymczasem zgodnie z unijną dyrektywą z 2006 roku, taki podpis nie jest wymagany.
Polskie serwisy z wideo będą się przenosić za granicę, bo przez nową ustawę medialną nie będzie możliwe racjonalne prowadzenie biznesu w kraju. Przedsiębiorcy mają pretensje do rządu, że ten przegłosował absurdalne zapisy bez mrugnięcia okiem.
Blogowym wejściem do sieci prezes PiS chce rozpocząć dialog z internautami. Obiecuje odpowiadać na komentarze. Jednak blogowanie Kaczyńskiego nie będzie miało sensu, jeśli poprzestanie na kilku suchych wpisach.
Polskie serwisy VOD nie chcą słyszeć o ograniczeniach reklamy i faworyzowaniu YouTube. Tymczasem KRRiT twierdzi, że nowe przepisy nie dotkną ich na tyle drastycznie.
Julian Assange, 39 lat, rozwiedziony, nie ma stałego zameldowania. Trzęsie światową polityką, upubliczniając tajne dokumenty, między innymi amerykańskiej dyplomacji. Jest redaktorem naczelnym WikiLeaks, serwisu, który jest na ustach wszystkich mediów.
Politycy w Polsce działają w systemie kampanijnym. Raz na jakiś czas trzeba się skomunikować ze społeczeństwem, bo przecież społeczeństwo wybiera prezydenta. A potem ma pozwolić spokojnie rządzić i głowy nie zawracać - mówi w wywiadzie dla Interaktywnie.com, Sebastian Łuczak, specjalista PR.
"Przeciągnij Grzesia" to jedna z satyrycznych aplikacji na Facebook. W końcówce kampanii to internauci rozdają karty i w dużej mierze odpowiadają za promocję kandydatów.