
Najlepsze case'y wybiera i komentuje Michał Capiński z Cheil Poland.
Kampania ma być głośna - najlepiej na całym świecie. Żeby to osiągnąć, potrzebny jest nietuzinkowy pomysł i bardzo dobra realizacja. Kilku markom się to ostatnio udało.
Przerwa od stresu
Kiedy zrobimy sobie małą przerwę w wypełnianiu biurowych obowiązków i rzucimy okiem w zestawienie kampanii reklamowych, które pojawiły się w ostatnich dniach, szybko stanie się jasne, że głośno jest szczególnie o jednej z nich: masujące bilboardy KitKat. Nieprzypadkowo pojawiły się one w kolumbijskiej Bogocie, gdzie zorganizowano akcję. To właśnie tam transport miejski, tłok i korki dają się bardzo mocno we znaki większości mieszkańców. KitKat zaproponował rozwiązanie, które choć na chwilę pozwoli zapomnieć o codziennych problemach. To relaksacyjny masaż:
Ale masujące billboardy to nie wszystko! Sprytnie wykorzystano tu monitorowanie Twittera. Szukano osób, skarżących się na utrudnienia związane z transportem publicznym, a w odpowiedzi marka przekazywała informację o dokładnej lokalizacji billboardów KitKat, gdzie można choć na moment odpocząć od stresu. Tak prosty, a jednocześnie oryginlany, pomysł na kampanię zagwarantował marce pożądany rozgłos.
Wierność strategii
Kolumbijska akcja doskonale wpisuje się w dotychczasową strategię marki. Trzeba też zauważyć, że KitKat po raz kolejny w kreatywny sposób wykorzystał – zdawałoby się dość już nudny - nośnik. Nie tak dawno przecież nagrody na wielu konkursach zdobywała ta kampania:
Coś z niczego
Wśród kampanii, które robią coś z niczego, wykorzystując dobrze znane medium w nowy i zaskakujący sposób, musi znaleźć się też również ta. Wszyscy dobrze znamy filmy z YouTube’a, kręcone nie horyzontalnie, a „w pionie”. Można narzekać, że to niewygodne w odbiorze, że traci się przestrzeń i po prostu nie wykorzystuje pełnego potencjału filmu. Można też zrobić sobie przerwę od takiego myślenia i zastanowić się, jak kreatywnie wykorzystać czarne przestrzenie po bokach wideo. Znalazł się ktoś, kto poszedł właśnie w tym kierunku. Dzięki temu pomysłowi nadal można kręcić wertykalne filmy, a przy okazji wspierać fundacje pożytku publicznego. W jaki sposób? Zanim zamieści się „pionowy” film na YouTube, można przesłać go na specjalną stronę, dodać dane fundacji, którą chcemy wspierać i dopiero wtedy wrzucić film do sieci:
Dzięki temu, razem z popularnością filmu, będzie rozprzestrzeniała się informacja o możliwości przeznaczenia środków na pożyteczny cel, a hejterom odbierze się możliwość narzekania na mało ciekawe, czarne przestrzenie. Doskonały pomysł na kampanię „z niczego”.
Michał Capiński, copywriter Cheil Poland – ma ponad 8-letnie doświadczenie w reklamie. Pracował dla takich klientów jak Ferrero, Mondelēz, Real, Payback, Nescafe, Ford, IBM, Lactalis, KRKA, Polski Czerwony Krzyż i Samsung.
Pobierz ebook "Agencje i marketing w social mediach. Ebook z poradami dla firm"
Zaloguj się, a jeśli nie masz jeszcze konta w Interaktywnie.com - możesz się zarejestrować albo zalogować przez Facebooka.
1stplace.pl to profesjonalna agencja SEO/SEM, specjalizująca się w szeroko pojętym marketingu internetowym. Firma oferuje …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Projektujemy i wdrażamy strony internetowe - m.in. sklepy, landing page, firmowe. Świadczymy usługi związane …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pozycjonujemy się jako alternatywa dla agencji sieciowych, oferując konkurencyjną jakość, niższe koszty i większą …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pomagamy markom odnosić sukces w Internecie. Specjalizujemy się w pozycjonowaniu stron, performance marketingu, social …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Jesteśmy pierwszą w Polsce omnichannelową agencją marketingową. Odważne wizje oraz innowacyjne technologie zmieniamy w …
Zobacz profil w katalogu firm
»