
Jak w takim razie zarobić na tego rodzaju serwisie?
Zarabianie to nie problem. Problemem jest stworzyć ciekawy projekt – grę, film, serwisy, które będą miały wysoką oglądalność. Jeśli to mamy, zawsze znajdzie się sposób na monetyzację. Na Kwejku naszym partnerem jest między innymi Google, więc tutaj nie ma problemu. Wstawiony jest boks i on daje dochody. To wystarczy.
Analizując wyniki Megapanelu widać, że użytkowników Kwejka ubywa. Jak temu zaradzić?
To nie jest do końca tak. Trzeba zacząć od tego, że w lipcu zeszłego roku Facebook wprowadził mocne ograniczenie widocznych postów. Do tego czasu, jeśli ktoś wchodził na Kwejka i polubił obrazek, to każdy znajomy tej osoby go widział. Teraz Facebook się rozrósł. Jest mnóstwo konkurencji, która spamuje ściany. Twórcy serwisu postanowili to ograniczyć, żeby użytkownicy nie mieli śmietnika na swoich profilach. Teraz, gdy się polubi jakiś obrazek Kwejka, to dociera on jedynie do 10 procent znajomych, z którymi się najczęściej rozmawia. Jednak ruch bezpośredni na Kwejku i z wyszukiwarki cały czas rośnie. Z Facebooka spada – to fakt. Mieliśmy nawet sytuację gdzie było o 30 procent mniej wejść w ciągu kilku dni i stąd wyniki Megapanelu.
Czyli formuła się jeszcze nie przejadła?
W żadnym wypadku. To po prostu czynniki zewnętrzne o tym zadecydowały. W styczniu zeszłego roku mieliśmy ponad milion użytkowników w ciągu dnia. To był jakiś kosmos. Ale wtedy złożyło się na to kilka czynników, między innymi, że mocno zaangażowaliśmy się w sprawę ACTA.
Konkurencja też zrobiła swoje. Po tym jak wystartował Kwejk, pojawiło się mnóstwo podobnych serwisów.
Jeszcze wiele miesięcy temu byłem przekonany, że Kwejk zabije starsze Demotywatory. Użytkownicy często pisali w komentarzach pod obrazkami tego drugiego serwisu, że są one ściągnięte z mojej strony. Okazało się, że Kwejk i Demotywatory bardzo dobrze uzupełniają się między sobą i na przykład wymieniają treściami. Oprócz tego widać, że ludzie mają dużo wolnego czasu w internecie, więc nie ma problemu, żeby wchodzili zamiast na jeden, to na dwa tego rodzaju serwisy w ciągu dnia jednocześnie.
Oprócz serwisu edukacyjnego coś jeszcze jest w planach?
Idziemy bardzo mocno w serwisy dotyczące gry League of Legends. To jedna z najpopularniejszych gier na świecie, a my stworzyliśmy największy obecnie serwis obrazkowy o LOL. Teraz tworzymy kolejne serwisy o tej grze. Postawiliśmy także na aplikacje mobilne. Dwa studia w Lublinie i Warszawie programują nam gry na iPhone'a i Androida. To przyszłość i jednocześnie najbardziej dynamicznie rozwijający się rynek na świecie.
Ile osób dla Pana pracuje?
Ponad 20.
Ile w takim razie jest warta firma z serwisem, który ma ponad 3 miliony użytkowników?
Tyle ile ktoś może za nią zapłacić (śmiech).
Sam Pan wycenia go podobno na 20 milionów. Powiedzmy, że przychodzi duży wydawca z walizką w której jest taka kwota i chce kupić: serwisy z serwerami, ludzi oraz domeny.
Taka sytuacja jest nierealna, ale musiałbym się poważnie zastanowić.
Dlaczego założyłem Space Ads?
Poznaj historię Rafała Chojnackiego, założyciela agencji.
Słabe agencje i ich...
Zobacz profil w katalogu firm »
Pomagamy markom odnosić sukces w Internecie.
Specjalizujemy się w pozycjonowaniu stron, performance marketingu,...
Zobacz profil w katalogu firm »
Firma MENTAX powstała w 2005 roku. Posiadamy ponad 15-letnie doświadczenie w tworzeniu oprogramowania na...
Zobacz profil w katalogu firm »
Pozycjonujemy się jako alternatywa dla agencji sieciowych, oferując konkurencyjną jakość, niższe koszty i...
Zobacz profil w katalogu firm »
Projektujemy i wdrażamy strony internetowe - m.in. sklepy, landing page, firmowe.
Świadczymy usługi związane z...
Zobacz profil w katalogu firm »
Specjalizujemy się w marketingu efektywnościowym. Dzięki doświadczeniu naszych specjalistów tworzymy kampanie,...
Zobacz profil w katalogu firm »
Ten serwis jest bardzo przydatny, pokazuje dokładnie krok po kroku jak rozwiązać zadanie. Mi osobiście bardzo pomógł i przyczynił się do poprawienia moich ocen. Polecam. Jak ktoś nie przepisuje z niego bezmyślnie, warto korzystać.