Ślepakami strzela się z różnych powodów: na wiwat, dla ćwiczeń, w ramach salwy honorowej lub zwyczajnie dla narobienia hałasu. Inicjatywa kulawweb w mojej ocenie jest właśnie taka łuską bez pocisku, strzałem bez celu, co generuje zamieszanie, a nie konkretne rezultaty. Wszak każdy, kto ćwiczy celność używa ostrej amunicji.
Ślepakami strzela się z różnych powodów: na wiwat, dla ćwiczeń, w ramach salwy honorowej lub zwyczajnie dla narobienia hałasu. Inicjatywa kulawweb w mojej ocenie jest właśnie taka łuską bez pocisku, strzałem bez celu, co generuje zamieszanie, a nie konkretne rezultaty. Wszak każdy, kto ćwiczy celność używa ostrej amunicji.
Charakterystyka publikacji serwisu utrzymana w stylu Gali, Vivy lub Superekspresu czyniła dotychczas przedsięwzięcie poza sferą moich zainteresowań. Dopiero zaliczenie stron bluerank.com do szacownego grona ‘uślepakowionych’ spowodowała, iż przyjrzałem się tematowi dokładniej, wraz z umieszczonymi wpadkami tygodnia, miesiąca i wadami skacowanej niedzieli. Musze przyznać, że autores nie oszczędzają nikogo: małych, dużych, korporatów i prywatów, agentur i butików. Jadą równo, piętnują błędy i niedoróbki, gdzie głównym źródłem inspiracji jest donos@. Zaliczyłem końcówkę ery donosów i to hasło, wraz z właściwym mu zachowaniem, rodzi u mnie skojarzenia z manipulacją i wykorzystaniem w innych celach, niż ideologiczne podnoszenie jakości wszem i wobec.
Tfurcy są chyba tylko trochę przekonani do swojego pomysłu, albo się go wstydzą, ponieważ uczynili akcję anonimową [oczywiście dla nieświadomych odbiorców, wszak tłum wszystko kupi, byle była sensacja, igrzyska, arena i „lwy jakości”, co to rozszarpują niewiernych]. Akcja komunikowana jest jako sumienie i głos wzorowego Internetu, nawet rzec by można wschodząca gwiazda bezbłędności w galaktyce utopia, oddalonej zaledwie o cztery kroki świetlne. Ciekawe, jakim oscarowym wyczynem mogą pochwalić się tfurcy?
Dręczy mnie jednak inne pytanie, proszę niech ktoś mnie oświeci, jaki jest faktyczny cel tego przedsięwzięcia? Co ma być rezultatem? Jaki skutek chcemy osiągnąć? Przecież każdy projekt i zaangażowanie musi mieć jakiś cel. A może się mylę, w końcu robię na co dzień błędy ortograficzne? Kilka propozycji możliwych wariantów rysuje się następująco…
Chcemy się trochę wylansować na ekspertów. Wszak potrafią znajdować i wytykać błędy, tylko jednocześnie zapominają, iż produkcji idealnych nie ma, a bardzo łatwo jest oceniać. Sztuką to jest zrealizować bezbłędnie analogiczny projekt i udowodnić, że jest lepszy, efektywniejszy, ładniejszy, a nie jęczeć jak stare baby pod kościołem.
Darmowe testowanie to funkcja, na którą naprowadził mnie mój znajomy, thx. Szczerze powiem, jeśli taka jest idea, to zamiast wynajmować beta-testerów, fazę testów należy delegować do „kuli”, świadomie pisząc na siebie donos, gdy materiał jest jeszcze na testach wersji beta. Wszak przekopią dokładnie, błędy wytkną gratis, a ostateczną publikację można będzie zrealizować w formie kuloodpornej. Ja już skorzystałem, w takim wydaniu super oferta ;]
Ostatecznie może chodzi jednak o hałas i rozproszenie uwagi? Nie radzimy sobie w realu, boli nas wątroba od tych wszystkich tematów, które nas omijają, wszak można trochę postrzelać w powietrze. My nic nie skorzystamy, to inni też niech nie używają. Taka Polaczków cecha psa ogrodnika.
Pewnie z moim wywodem część się zgodzi, inni nie, ale ostatecznie huk salwy ślepaków jest donośny - tylko, że chwilowy. Wracając do początku, żeby strzelać z ostrej amunicji trzeba mieć umiejętności… i jaja. A skoro o jajach mowa to życzę wszystkim mylącym się Wesołych Świąt, a bezbłędnym żeby się pomylili - zobaczą, jakie to zajebiste uczucie.
Pobierz ebook "Jak reklamować firmę w Google w 2024 roku. Poradnik dla przedsiębiorców i marketerów"
Zaloguj się, a jeśli nie masz jeszcze konta w Interaktywnie.com - możesz się zarejestrować albo zalogować przez Facebooka.
W 1999 roku stworzyliśmy jedną z pierwszych firm hostingowych w Polsce. Od tego czasu …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pozycjonujemy się jako alternatywa dla agencji sieciowych, oferując konkurencyjną jakość, niższe koszty i większą …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pomagamy markom odnosić sukces w Internecie. Specjalizujemy się w pozycjonowaniu stron, performance marketingu, social …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Projektujemy i wdrażamy strony internetowe - m.in. sklepy, landing page, firmowe. Świadczymy usługi związane …
Zobacz profil w katalogu firm
»
1stplace.pl to profesjonalna agencja SEO/SEM, specjalizująca się w szeroko pojętym marketingu internetowym. Firma oferuje …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Ciekawe, ciekawe..
Ale w e-sklepach jest też dużo super produktów dla mężczyzn. Tutaj np. <a href=\"http://https://www.brytyjka.pl/torby-na-laptopa-cat-31.html\" target=\"_blank\" rel=\"nofollow\"><a href=\"http://https://www.brytyjka.pl/torby-na-laptopa-cat-31.html\" target=\"_blank\" rel=\"nofollow\">http://https://www.brytyjka.pl/torby-na-laptopa-cat-31.html</a></a> torby do pracy, na laptopa :) Wiem, że sklepy online są bardzo popularne wśród kobiet ale myślę, że to kwestia czasu i rozwoju asortymentu dla Panów ;p
to miś na miarę naszych potrzeb i możliwości!
Klasa, pare rzeczy mnie drazni czysto funkcjonalnie, ale to jest projekt na miare 2009 roku.
Ja chyba w takim razie nie mieszczę się w targecie :) <br /> <br /> Do mnie nie przemówiło. Oglądałem materiał filmowy tylko dlatego żeby zobaczyć całą realizację ale nie wciągnęło mnie kompletnie. <br /> <br /> Dla mnie to próba reaktywacji wyników z poprzedniej kampanii która była świetna. Realizacja nie dorasta poprzedniczce do pięt. Może to też wynika, że nie wnosi prawie nic nowego (oprócz niezbyt ciekawej fabuły).<br /> <br /> Wykonanie ujdzie :)
myślę, że ten serwis dowodzi nie tyle niskobudżetowości dobrych pomysłów co dobrze dopasowanego materiału wideo do potrzeb. grats dla click5!
Po raz pierwszy od dawna video w na stronie wuwuwwu autentycznie mnie zaciekawiło.
Tania sensacja, rodem z Pudla, w dodatku o niskiej wartości merytorycznej.<br /> Chciałem się nawet zmusić do przeczytania kilku wpisów. Niestety autorzy silą się na \"sensacyjny\" styl a\'la Fakt, a konretu jest zwykle jedno, dwa zdania. Po co zatem to wodolejstwo i przynudzanie - ani śmieszne, ani ciekawe. Reasumując - żal.pl :]
A następnym artykułem na KWW powinien być utrzymany w sensacyjnym tonie materiał o tym, że interaktywnie.com w komentarzach nie używa funkcji stripslashes i przez to przed cudzysłowem jest backslash. To właśnie taka sensacja.
Byłem, zobaczyłem, raczej nie będę wracał, bo nie ma po co. \"Panowie content wam spływa pod IE6\". Może to rajcuje nastolatków, którzy zobaczyli po raz pierwszy stronę w3c. Mnie to ani ziębi ani grzeje.
wlasnie takimi artykulami karmicie trolla
<blockquote>Z drugiej strony zastanawiam się sam, czy warto karmić trolla?</blockquote><br /> <br /> Marcin - nie, nie warto. Ale Zbyszkowi baaaardzo sie nudzilo w pociagu miedzy Warszawa i Lodzia :]<br /> <br /> A zeby nie bylo, ze jestesmy niezyczliwi KWW - podsylam do \"analizy\" material Krzyska - <a href="http://interaktywnie.com/blog/386-adres-internetowy-z-www-czy-bez.html" target="_blank">http://interaktywnie.com/blog/386-adres-internetowy-z-www-czy-bez.html</a>. Panowie i Panie, do dziela! ;-)
Kwintesencją wydaje mi się zdanie: <blockquote>Dopiero zaliczenie stron bluerank.com do szacownego grona ?uślepakowionych? spowodowała, iż przyjrzałem się tematowi dokładniej</blockquote><br /> 100% zgodności z Pawłem!
Zaliczam tzw. facepalm, jak czytam tego typu komentarze. Bez urazy.<br /> <br /> Czy gdyby taki blog jak kww założyła osoba prywatna, to też by było takie ciśnienie? Zastanawianie się \"jaki to ma cel\", grzmienie, że to szkalowanie konkurencji i w ogóle szukanie nie wiadomo czego w nie wiadomo czym?<br /> <br /> Panowie, trochę dystansu... Sorry, ale w tej chwili czytając treść KWW i porównując do krytycznych komentarzy na temat tegoż, twórcy \"Kuli\" wygrywają o całą długość basenu. Bo oni mają jakiś dystans, nie robią tego do końca na serio, robią sobie jaja. Nie wiem, jaki to ma \"cel\", ale niewiele mnie to obchodzi - czyta się fajnie, nie traktując tego w żadnym razie zupełnie na serio. I tyle. <br /> <br /> Po drugiej stronie mamy komentarze \"branży\" na temat KWW. I co? Ogólnie łe, wszyscy są wielce obrażeni, traktują to ze śmiertelną powagą... Zbyszku, widząc przycisk \"Uprzejmie donoszę\" z wizerunkiem kelnera traktujesz to poważnie i kojarzysz od razu z bezpieką? Nie no, trochę dystansu, błagam...
Panowie, zdaje sobie sprawę, że wpis w pewien sposób karmi trolla, zresztą na reakcję nie trzeba było długa czekać. Riposta pojawiła się po niecałej godzinie. Nie zgodzę się jednak, że psuje to wartość miejsca publikacji, czyli i.com.<br /> <br /> Jesteśmy tutaj po to, żeby zauważać i dyskutować kwestie dobre, złe i gów...e. Co prawda, od tych ostatnich trochę ręce śmierdzą, ale nieme przyglądanie się takim inicjatywom, tylko utwierdza w przekonaniu lanserów o słuszności pomysłu.<br /> <br /> Komunikat trafiający do ludzi z poza branży jest w tym wypadku wysoce subiektywny, w szczególności dla klientów i zamawiających nasze usługi i pośrednio ostatecznie dotyka nas samych. Stąd mój wpis.
fail to zawsze fail, obojętnie czy wytyka go pudelkowy serwis branżowy, ekspert znany z bycia znanym ekspertem, czy mama Damianka. Skoro już się branża spina to może zacznie też dokładniej realizować produkcje dzięki temu.
Ten serwis schylajac sie po takie utarczki tylko traci autorytet, wizerunkowo to tez nie najlepiej. Sama inicjatywa kulawweb jest ok , ale wykonanie tak marne ze nie zasluguje na atencje i fejm jakikolwiek.
A ja całościowo nie skreślałbym tej inicjatywy. Dyskutować zawsze można. Oczywiście forma pozostawia wiele do życzenia.
<blockquote>Wszak potrafią znajdować i wytykać błędy, tylko jednocześnie zapominają, iż produkcji idealnych nie ma, a bardzo łatwo jest oceniać. Sztuką to jest zrealizować bezbłędnie analogiczny projekt i udowodnić, że jest lepszy, efektywniejszy, ładniejszy, a nie jęczeć jak stare baby pod kościołem.</blockquote> <br /> <br />Zgadzam się. Łatwo jest ocenić, trudniej wykonać, ale Panie Zbyszku, czy I.com ma służyć takim gierkom, raczej nie? <br /> <br />Ludziska, nie ma co się spierać, odgrywać. Kulka się tym karmi. Najłatwiej... zapomnieć o niej ;) No chyba, że ktoś lubi.
Mądra prawda... (może nie tak efektowna jak wpadki na kula w web) - nie myli się ten kto nic nie robi... Tyle. Z drugiej strony zastanawiam się sam, czy warto karmić trolla?
Dla mnie osobiście, to jakaś kpina, a komentowanie, wkurzanie się, a co gorsza pisanie i linkowanie to woda na młyn... chyba więc nie warto...
no to zaczynamy ten western... kamera... akcja!