Uruchomienie platformy blogowej Grupy TP/Orange jest ruchem dużo bardziej rewolucyjnym niż się na pozór wydaje. To milowy krok dla całej branży PR. Wskazuje kierunki rozwoju komunikacji dla firm w Polsce. Jej powstanie wynika z zasadniczej przesłanki: komunikacyjnie wygrają te organizacje, które posiadały będą własne media, rozumiane jako kanały komunikacji PR.
Uruchomienie platformy blogowej Grupy TP/Orange jest ruchem dużo bardziej rewolucyjnym niż się na pozór wydaje. To milowy krok dla całej branży PR. Wskazuje kierunki rozwoju komunikacji dla firm w Polsce. Jej powstanie wynika z zasadniczej przesłanki: komunikacyjnie wygrają te organizacje, które posiadały będą własne media, rozumiane jako kanały komunikacji PR.
Wydawałoby się, że blogi są już całkowicie powszechne. Rzeczywistość pokazuje jednak, że tak nie jest. Jeżeli przyjmiemy, że Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie jest papierkiem lakmusowym rozwoju rynku pod różnymi względami, to musimy sobie uczciwie powiedzieć: blogi obce są polskim firmom. Spośród 377 spółek notowanych na giełdzie, tylko 5 posługuje się blogami. Platformy blogowej, lub też grupy blogów, nie posiadała do tej pory żadna z nich. Z czego to wynika? Prawdopodobnie z dwóch przesłanek. Po pierwsze, ze strachu przed otwartą komunikacją z otoczeniem, postawą dialogiczną, prowadzoną często w czasie rzeczywistym, wykraczającą poza godziny funkcjonowania POS-ów, czy okienek w firmach. Stale obecne jest przekonanie, że „lepiej nic nie mówić, jeśli nie trzeba”, co w innym języku oznacza wiarę w możliwą pozycję neutralną wskutek braku komunikacji po stronie organizacji („nie komunikując nic nie tracimy”). Po drugie, wciąż pokutuje myślenie, że Internet jest tylko pewnym dodatkiem do PR.
Media relations potrzebne jak nigdy dotąd
Tymczasem jest zupełnie inaczej. Wymagania otoczenia bardzo zmieniły się w ostatnim czasie. Akceleratorem tych zmian jest właśnie Internet. Otoczenie staje się dużo bardziej dialogiczne i wymagające wobec firm. Wskutek braku komunikacji nie pozostajemy w pozycji neutralnej, ale cofamy się lub jesteśmy spychani do defensywy. Tym bardziej niebezpiecznej, że bardzo często jesteśmy w nią spychani zupełnie nieświadomie.
To wszystko prowadzi do przekonania, że komunikacyjnie sukces osiągnął tylko te firmy, które posiadały będą własne media jako kanały komunikacji. Jeszcze nigdy czasy nie wymagały tak silnego nastawienia na relacje z mediam. Definicja mediów zmienia się jednak zasadniczo. Co prawda Jeff Jarvis w swojej nowej książce „What Gould Google do” nazywa Google pierwszą firmą epoki post-medialnej, ale nawet Google zdefiniował się ostatnio jako medium (http://www.iwantmedia.com/people/people83.html) . Również sam Jeff Jervis ze swoim blogiem, siejącym w przeszłości grozę wśród niektórych firm, jest medium o potężnym zasięgu i skuteczności.
W czasach prostych technologii każdy sprawny komunikator staje się medium i może być językiem spustowym wielu dobrych, ale także wielu kryzysowych informacji dla firm. W branży, w jakiej pracuję, zmiany te widoczne są od – mniej więcej - ponad roku. Struktura budowy łańcucha informacji i zapalnika wiadomości (pierwszego ogniwa) o charakterze kryzysowym przesunęła się z mediów mainstreamowych w stronę internetowych serwisów alertowych. Jest to zmiana bardzo widoczna i rodzi poważne konsekwencje dla firm.
Organizacje dialogiczne
Jedyną metodą na sprawną komunikację i neutralizację potencjalnych kryzysów jest postawa nieustannego dialogu z otoczeniem. Dodatkową przesłanką jest postępująca subiektywizacja przekazu. Subiektywny przekaz ma swoje minusy, ale jest w cenie i stwarza nowe możliwości. Odpowiedzią są własne media. To jedyna droga. Własne media, to również blogi, mikroblogi, społeczności traktowane nie jako uzupełnienie, ale jako kanały równe największym tytułom prasowym, stacjom radiowym i TV. Krótko mówiąc musi być to niezbędny element strategii. Jeżeli najwięksi Blipowicze potrafią przesyłać informacje do tysięcy odbiorców, Ashton Kutcher posiada na swoim Twitterze ponad 4 mln followers, to wyobraźmy sobie, jaki będzie kolejny etap rozwoju mediów społecznych.
Nowe media, nowy PR
Czy PR jest na tę rewolucyjną zmianę przygotowany ? Jakie wyzwania przed nim stoją:
- Przyswojenie nowych kompetencji: dziennikarskich, polegających na umiejętności tworzenia treści, myślenia w kategoriach form dziennikarskich, szukania tematów atrakcyjnych dla zróżniciowanego otoczenia zewnętrznego, produkcji, postprodukcji materiałów TV, podcastów audio i właściwej prezentacji ich w sieci.
- Umiejętności bardzo szybkich działań, odpowiedzi niemalże w czasie rzeczywistym.
- Decyzyjnych ludzi o uniwersalnych umiejętnościach zarządzania komunikacją kryzysową i projektami PR, z jednoczesną głęboką wiedzą specjalistyczną w swoich zakresach (eksperci od społeczności, magazynów kolorowych, telewizji, radia, wydarzeń, etc.)
- Przestawienia się z myślenia hierarchicznego o komunikacji na całkowicie antyhierarchiczne, skracanie dystansu i ścieżek decyzyjnych
- Świadomości całych organizacji, że czas wąskich gardeł w postaci departamentów PR i rzecznika prasowego skończył się. To wymusza tworzenie rzeczników, posługujących się mediami firmy. Oznacza też potrzebę przygotowania komunikacyjnego wszystkich pracowników firmy. Tak więc edukacja, edukacja, ciągła edukacja.
Dzięki powołaniu własnych mediów i otwarciu się na społeczności zmieniamy zachowania i postawy w organizacji. Pracownicy, wskutek potrzeby reagowania i brania odpowiedzialności za komunikację, lepiej rozumieją otoczenie i sposób porozumiewania się z nim. Widzą jakie problemy są ważne dla klientów, czasami dużo wcześniej niż feedback dla obsługi klienta lub badania jakościowe. Dzięki temu mogą szybciej reagować i dopasowywać się do potrzeb rynku.
Zbudowanie platformy blogowej jest ruchem w tym właśnie kierunku. Poprzeczka dla innych zawieszona została wyżej niż była jeszcze kilka tygodni temu. To również poważne zobowiązanie i ciężka praca dla nas. Nowych kompetencji nie zdobywa się w chwilę. Jestem pewien , że inni będą musieli pójść tą drogą. Nie ma innego wyjścia. Po drugiej stronie, na opornych, czeka tylko przegrana.
Adres platformy: http://www.blog.tp.pl/.
Pobierz ebook "Ebook: Jak chronić dane w firmie. Kompendium wiedzy dla managerów"
Zaloguj się, a jeśli nie masz jeszcze konta w Interaktywnie.com - możesz się zarejestrować albo zalogować przez Facebooka.
Projektujemy i wdrażamy strony internetowe - m.in. sklepy, landing page, firmowe. Świadczymy usługi związane …
Zobacz profil w katalogu firm
»
1stplace.pl to profesjonalna agencja SEO/SEM, specjalizująca się w szeroko pojętym marketingu internetowym. Firma oferuje …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Jesteśmy pierwszą w Polsce omnichannelową agencją marketingową. Odważne wizje oraz innowacyjne technologie zmieniamy w …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pomagamy markom odnosić sukces w Internecie. Specjalizujemy się w pozycjonowaniu stron, performance marketingu, social …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pozycjonujemy się jako alternatywa dla agencji sieciowych, oferując konkurencyjną jakość, niższe koszty i większą …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Panie Mirku, dzięki za dobre słowo ! Tak to postrzegamy. Jest to ważny ruch z punktu widzenia branży. Ale podchodzimy do niego z pokorą. Własne media wymagają przyswojenia zupełnie nowych kompetencji. Będę o tym troszkę pisał w najbliższym tygodniu na Interaktywnie. Sądzę, że cała branża stanie przed takim wyzwaniem. Pozdrowienia !
jestem w stanie zrozumieć frustrację branży PR z powodu blogu TP SA ;)<br /><br /> przecież jak popatrzy się na ilość komentarzy, które nierzadko wyrażają się trzycyfrowo, to nagle pojawił się nowy kanał komunikacji, efektywny i co najważniejsze angażujący odbiorcę, gdzie agencja PR nie jest niezbędna<br /> jako e-marketer patrząc na to przedsięwzięcie mogę tylko bić brawo, bo jest to b.pozytywny 'ewenement' w polskiej blogosferze korporacyjnej
sam jestem ciekaw. jak bedziesz coś wiedział, to może daj znać. i zachęć ich do opisania swojej historii, choć jeszcze pewnie za wcześnie, by mogli to zrobić. pozdrowienia dla kolegi z sgh
Moim zdaniem wydzielenie tylko spółek, które są notowane wprost na GPW jest nienaturalne (zwłaszcza przy tak oczywistych powiązaniach mBanku z BRE to razi, ale zgoda - trzeba było jakiś podział wybrać).<br /> moze w czasie jutrzejszego real time campu mBank cos ciekawego powie, bo na interesujące case studies rzeczywiście maja materiałów :)<br /> <br /> pzdr z sgh
Witam, dziekuje za informacje. Nie ma, bo jest tylko o spółkach, które notowane są wprost na giełdzie. Przyklad mBanku jest dobrze znany. Mozna nazwac ich liderami komunikacji społecznosciowej. Zdecydowanie. Co zresztą z aktywa, przerodziło się też w pasywo. Tym bardziej stawiając mBank w gronie firm, ktore mają w tym względzie jedno z największych i najciekawszych (też ciężkich kryzysowo) doświadczeń na rynku. Czekam też na opis ich przypadku zrobiony po czasie przez menedżerów banku, bo ich doświadczenie jest unikalne.
szkoda, ze nie ma ani slowa o mBanku, ktory bloguje od 2007..
Zawsze mnie rozbawiają takie generalizacje jak ta, że blog TP to "milowy krok dla całej branży PR". Mówienie jednoosobowo w imieniu całej branży pokazuje rozmiar... ego ;) Pochwała za podjęcie dialogu z użytkownikami.
Proszę bardzo, to te, które zaliczyliśmy do spółek posiadających blogi: MCI, <a href="http://Bankier.pl" target="_blank" rel="nofollow">http://Bankier.pl</a> City Bank, Multimedia i TP. Nie chcę nikogo urazić, ale część innych stosuje blogi (bardzo niewiele). Są one jednak tak bardzo nieaktualne albo dalekie od wizji bloga, że nawet ich nie definiuję jako blogi. Trzeba przyznać, że jeśli chodzi o udostępnianie materiałów multimedialnych, to jest już trochę lepiej. Pozdrawiam
Panie Konradzie, jeżeli ma Pan to pod ręką to proszę napisać, które 5 spółek ma te blogi/mikroblogi<br /> <br /> Pozdrawiam
Bez przesady, sam pomysł tej platformy jest akurat dobry bo wcześniej kontakt był tylko z panem Wojtkiem a teraz jest kilka nowych postaci co wprowadza lepszą komunikacje z klientami. I jakby nie było jest wyjście na przeciw.
Zaglądam, a tam sielanka aż miło "Panie Wojtku, Panie Mirku to, Panie Jacku tamto.." Przez chwilę pomyślałem, że jestem na innej planecie..<br /> Czy to naprawdę... autentyczne ? Moderator na pewno się nie nudzi ?<br />
Dzięki za miłe słowo:)) Nie twierdzę,że blogi to nasze odkrycie. Twierdzę i wiem jednak, że wcale nie są tak popularne w korporacjach jak wielu sądzi. Dowodem są spółki giełdowe, które praktycznie w ogóle z nich nie korzystają. Krytykując taką postawę, ciekaw jestem, co powiesz o wszystkich, bojących się takich narzędzi. Swoją drogą nie potępiam w czambuł spółek, które nie chcą wchodzisz w takie narzędzia, bo to są decyzje poważniejsze niż się na pierwszy rzut oka wydaje. Warto o tym rozmawiać. Nie fetyszyzuję jednego narzędzia. Pisałem o sposobie myślenia. Blogi, mikroblogi są tylko elementem wyrazu tego myślenia. Absolutnie upieram się, że poprzeczka została zawieszona wyżej. Dane o tym świadczą. Założenie bloga przes osobę prywatną jest proste. Przez korporacje już takie proste nie jest. Pozdrawiam
Trąbienie pod koniec 2009 jakim to wielkim wydarzeniem jest uruchomienie platformy blogowej TP jest formą nieudolnego PR. Wskazywanie jakoby poprzeczka została zawieszona wyżej wydaje się być ponurym żartem zwłaszcza, gdy tradycyjne blogowanie już dawno na zachodzie przeszło do lamusa. Jak widać umiejętność szybkiego podejmowania decyzji, a także błyskawiczne reagowanie na zmiany to cecha rzadka w Polsce. Liczby ... zwłaszcza te powyżej potwierdzają wcześniejsze stwierdzenie. TP za odważne kroki na pewno zasłużyłaby na pochwałę, ale nie dziś, a kilka lat temu.