Sklepy stacjonarne też mogą z niego skorzystać.
Popularność rozwiązań „Click & Collect” wzrosła ponad dwukrotnie w 2020 roku i zgodnie z naszymi najnowszymi szacunkami eMarketera utrzyma dwucyfrowe tempo wzrostu do 2024 roku. - Prognozujemy, że sprzedaż w modelu „Click & Collect” będzie podążać za zeszłorocznym tempem wzrostu, a 150,4 mln ludzi w USA przynajmniej raz dokona zakupów w tym modelu - piszą analitycy.
Click & Collect rozkwita równolegle z dynamicznie rosnącym e-commerce i choć jednostkowe skoki, takie jak ten zaliczony w 2020, w najbliższym czasie już się nie powtórzą, popularność tego rozwiązania łączącego światy online i offline, nie spadnie. Tym bardziej, że wciąż jest sporo miejsca na wzrosty, które bynajmiej nie zaczęły się wraz z pandemią. Już w 2018 roku w Stanach Zjednoczonych było 115,9 mln osób korzystających z tej funkcji, która odpowiadała za sprzedaż w wysokości 22,16 mld USD. Stanowiło to 4,2% handlu detalicznego w tym roku i spory wzrost liczb amatorów tego rozwiązania. Wtedy jednak mieliśmy do czynienia z wczesną fazą wdrażania tego rozwiązania.
Pandemia wydatnie przyspieszyła ten proces. Podczas gdy w 2018 roku wielu kupujących korzystało z funkcji „Click & Collect" sporadycznie, wydając najczęściej mniejsze kwoty (średnio 191,20 USD). Dwa lata później klienci używający tego modelu wydali już średnio 503,80 USD, co wskazuje na znacznie większą regularność.
Udział modelu "CLick & Collect" w handlu detalicznym odbywa się kosztem sprzedaży w sklepach stacjonarnych. Model ten jednocześnie jednak napędza sprzedaż cyfrową w tych samych lokalizacjach. Z prawie 200 miliardów dolarów wydatków na e-commerce w USA w 2020 roku 37,44 miliardów pochodziło właśnie z tego modelu. Mimo że kliknij i odbierz tylko 9,1% całego handlu detalicznego, to odpowiada już za prawie 20% wzrostu handlu online.
Marcin Kordowski
właściciel
Kordowski Digital
Click & Collect to jeszcze dość świeże rozwiązanie w obszarze e-commerce w Polsce. Rok pandemia COVID-19 zmieniła reguły gry. W wielu przypadkach model Click & Collect musiał ewoluować. Brak możliwości odbioru produktów w sklepach stał się szansą dla firm kurierskich, a szczególnie dla innowatora w tym obszarze, InPost.
Nawet bez prowadzenia badań możemy stwierdzić, że wykorzystanie paczkomatów gwałtownie wzrosło. Poprzednie lata, nawet w najbardziej gorącym okresie, jakim zawsze są Święta Bożego Narodzenia, nie notowały tak gigantycznego obciążenia jaki zanotowaliśmy w 2020. Ta sytuacja spowodowała szybką edukację klientów. Osoby o negatywnym lub obojętnym podejściu do modelu Click & Collect, przymusowo przechodziły przez szybki proces edukacji. Wielu oponentów stało się zagorzałymi zwolennikami tej metody zakupów.
Pandemia zmieniła nie tylko konsumentów, ale przede wszystkim sklepy i marki, które do tej pory działałaby w modelu offline. Zamknięte galerie handlowe stały się przyczyną przejścia wielu marek do kanałów internetowych i wdrożenia rozwiązań opartych o Click & Collect. Potrzeba matką wynalazku. Zamknięte sklepy, zamieniono na stacjonarne punkty odbioru produktów lub wyskalowano te punkty o paczkomaty Inpost czy punkty odbioru firm kurierskich.
Model Click & Collect wymaga marketingu na wysokim poziomie. Bez zastosowania omnichannel i pełnej integracji podejmowanych działań jest bardzo trudno choćby mierzyć atrybucję i odpowiednio przypisywać konwersję do poszczególnych kanałów marketingowych w racjonalny sposób.
Branże w których rozwiązanie zostało szybko wdrożone i zadomowiło się na dobre to moda, RTV, AGD i elektronika, książki czy zamawianie posiłków. Obecna sytuacja wymusza zmiany na pozostałych branżach, co powoduje, że takie branże jak markety spożywcze również wchodzą w takie rozwiązania. Na razie jest to początkowa faza i działa raczej w hybrydowej wersji - np. zamawiamy przez Ubereats produkty z Żabki. Trend ten widoczny jest już na bardziej zaawansowanych rynkach, np. w UK, gdzie 95 proc. konsumentów planuje skorzystać z tej formy dostawy szczególnie przed świętami.
Reasumując, rozwiązania oparte o Click & Collect, to forma bardzo rozwojowa i może generować z roku na rok coraz większy udział wśród modeli zakupowych. Szczególnie ważne jest to w okresach wysokiego obłożenia firm kurierskich. Dzięki Click & Collect klienci mają większą gwarancję na terminową realizację zamówień. User Journey przeżyła niemałą rewolucję i nasze przyzwyczajenia zostały bardzo zmienione czego beneficjentem jest model Click & Collect.
Pobierz ebook "Ranking agencji marketingowych 2024 i ebook o e-marketingu oraz agencjach reklamowych"
Zaloguj się, a jeśli nie masz jeszcze konta w Interaktywnie.com - możesz się zarejestrować albo zalogować przez Facebooka.
1stplace.pl to profesjonalna agencja SEO/SEM, specjalizująca się w szeroko pojętym marketingu internetowym. Firma oferuje …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Projektujemy i wdrażamy strony internetowe - m.in. sklepy, landing page, firmowe. Świadczymy usługi związane …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pozycjonujemy się jako alternatywa dla agencji sieciowych, oferując konkurencyjną jakość, niższe koszty i większą …
Zobacz profil w katalogu firm
»
W 1999 roku stworzyliśmy jedną z pierwszych firm hostingowych w Polsce. Od tego czasu …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pomagamy markom odnosić sukces w Internecie. Specjalizujemy się w pozycjonowaniu stron, performance marketingu, social …
Zobacz profil w katalogu firm
»