
Ani za mało, ani za dużo tekstu - nowe wytyczne wyszukiwarki
W kwietniu Google postanowił faworyzować strony dostosowane do urządzeń mobilnych, a w ostatnich dniach oficjalnie ogłosiła wdrożenie nowej wersji Pandy – ważnego mechanizmu filtrującego „śmieciowe” treści w wynikach wyszukiwania. Co ta zmiana oznacza dla biznesu?
22 lipca Google przekazało oficjalnie wiadomość o wdrożeniu nowej wersji mechanizmu Panda. Algorytm został jednak wprowadzony bez zapowiedzi już kilka dni wcześniej.
- Panda 4.2 przynosi istotne zmiany dla właścicieli stron internetowych. Mechanizm, poprzednio aktualizowany prawie 10 miesięcy temu, zajmuje się analizą witryn pod względem znajdujących się na nich treści. Zjawiskami, które wykrywa Panda, są m.in. duplikowanie treści, zbytnie nasycenie słowami kluczowymi, a przy współwystępowaniu z innymi czynnikami - także zbyt mała lub zbyt duża ilość tekstu. Mechanizm Panda pomaga Google eliminować to zjawisko, a co za tym idzie – dbać o jakość stron pojawiających się na pierwszej stronie wyszukiwania. Wychodząc z założenia, że treści na zdecydowanej większości stron są wprowadzane w dobrej wierze, firmy powinny przede wszystkim stale monitorować, czy zawartość ich witryn zgodna jest z polityką treści Google. Jeśli tak nie jest, powinny szybko reagować, w czym skutecznie pomagają doświadczeni zewnętrzni eksperci od pozycjonowania (SEO) – komentuje Sonia Dynarska, Specjalistka ds. SEM/SEO w MakoLab S.A.
Uczciwi mogą zyskać Google stale zmienia swoje algorytmy, starając się dostarczać dane maksymalnie spełniające oczekiwania użytkownika – na podstawie wcześniej wyszukiwanych fraz, lokalizacji internauty czy też urządzeń preferowanych przez niego przy przeglądaniu sieci. Ważnym elementem tego procesu jest także wspomniane w kontekście Pandy eliminowanie treści „śmieciowych”. Jak podkreślają eksperci, wprowadzona właśnie w Google modyfikacja to dobra wiadomość dla uczciwych, a zła – dla witryn mających na sumieniu tworzenie mało wartościowych, a nawet groźnych treści.
- Zmiany nie zachodzą w sposób błyskawiczny, lecz następują etapami. Proces wprowadzania aktualizacji do wyszukiwarek jest zawsze długofalowy. Już teraz wiadomo, że pełne wdrożenie kolejnej wersji Pandy przez Google może zająć nawet klika miesięcy. Stopniowo zmiany będą jednak coraz bardziej zauważalne, np. w statystykach odwiedzin stron czy ich rankingach w wyszukiwarce. W przypadku anglojęzycznej wersji Google nowe wersje mechanizmu potrafią mieć wpływ na od kilku do nawet kilkunastu procent haseł. Powód do obaw mają przede wszystkim właściciele tych stron, którzy mają coś na sumieniu. Dobre jakościowo witryny, jak twierdzi Google, zostaną wynagrodzone – podsumowuje Sonia Dynarska.
Pobierz ebook "Agencje i marketing w social mediach. Ebook z poradami dla firm"
Zaloguj się, a jeśli nie masz jeszcze konta w Interaktywnie.com - możesz się zarejestrować albo zalogować przez Facebooka.
Jesteśmy pierwszą w Polsce omnichannelową agencją marketingową. Odważne wizje oraz innowacyjne technologie zmieniamy w …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pozycjonujemy się jako alternatywa dla agencji sieciowych, oferując konkurencyjną jakość, niższe koszty i większą …
Zobacz profil w katalogu firm
»
1stplace.pl to profesjonalna agencja SEO/SEM, specjalizująca się w szeroko pojętym marketingu internetowym. Firma oferuje …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pomagamy markom odnosić sukces w Internecie. Specjalizujemy się w pozycjonowaniu stron, performance marketingu, social …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Projektujemy i wdrażamy strony internetowe - m.in. sklepy, landing page, firmowe. Świadczymy usługi związane …
Zobacz profil w katalogu firm
»