
Zmiana na szczęście nie dotknie przeciętnych internautów, tylko właścicieli witryn, którzy generują większy ruch na Google Maps.
Od przyszłego roku właściciele stron internetowych, którzy zamieszczają u siebie mapy Google, a liczba ich załadowań przekracza 25 tysięcy dziennie, będą musieli płacić za dostęp do Maps. Za każdy kolejny tysiąc załadowań mapy, właściciel strony zapłaci cztery dolary. Opłaty obejmą również wersje mobilne serwisów.
Mniejsze witryny nie mają się zatem czego obawiać, podobnie internauci. Zapłacą jedynie właściciele witryn o większym zasięgu. Dla takich serwisów Google przygotował również alternatywę. Mianowicie możliwość wykupienia licencji Google Maps API Premier. Jej koszt to 10 tysięcy dolarów miesięcznie, jednak wtedy właściciel strony otrzymuje nielimitowany dostęp do map.
Poza tym otrzyma od giganta wsparcie techniczne czy kontrolę nad wyświetlanymi reklamami na mapach. Google zaznacza jednak, że mniejsze firmy, któe przekroczą limit, nie będą musiały od razu płacić "kary". Skontaktuje się z nimi przedstawiciel Google i ustali najbardziej dogodne formy płatności.
Pobierz ebook "Ranking Agencji Marketingowych 2025 roku i ebook z poradami o promocji w sieci"
Zaloguj się, a jeśli nie masz jeszcze konta w Interaktywnie.com - możesz się zarejestrować albo zalogować przez Facebooka.
Interaktywnie.com jako partner Cyber_Folks, jednego z wiodących dostawców rozwiań hostingowych w Polsce może zaoferować …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Skorzystaj z kodu rabatowego redakcji Interaktywnie.com i zarejestruj taniej w Nazwa.pl swoją domenę. Aby …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pomagamy markom odnosić sukces w Internecie. Specjalizujemy się w pozycjonowaniu stron, performance marketingu, social …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Projektujemy i wdrażamy strony internetowe - m.in. sklepy, landing page, firmowe. Świadczymy usługi związane …
Zobacz profil w katalogu firm
»
W 1999 roku stworzyliśmy jedną z pierwszych firm hostingowych w Polsce. Od tego czasu …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pozycjonujemy się jako alternatywa dla agencji sieciowych, oferując konkurencyjną jakość, niższe koszty i większą …
Zobacz profil w katalogu firm
»
w końcu google z czegoś musi żyć:)
W artykule jest błąd. Cena 10000 za rok, a nie za miesiąc. Ponadto limity dotyczą tylko korzystania z API. W przypadku iframów nic się nie zmienia.<br />
hmm, problem jest taki, ze dużo osób napisało jakiś soft/korzysta, który kosztował jakiś tam czas i pieniądze, po wprowadzeniu opłat korzystanie z map google może być nieopłacalne, a zainwestowana kasa idzie w błoto,
wyswietlanie mapek na serwisach jest w oparciu o KLUCZ, ktory jest generowany dla serwisy. wtedy można podpinać się po api i np. wstawiać własne znaczniki, punkty, logosy na mapach - czyli to co się robi w serwisach zasięgowych. w sumie dobrze, że zaczną pobierać opłaty bo wtedy innym (konkurencji) będzie się opłacać wchodzić w ten rynek. no bo teraz jak można konkurować z czymś darmowym ? nikogo nie stać na taki model - jak się przestawi rynek na płatny, to znów nastąpi rozwój np. bing, zumi etc.
Spokojnie. Google nie jest na tyle głupie, żeby strzelać sobie w piętę i nie zjedzie drastycznie z limitami. Za wiele osób uciekło by od gmap
Z nową stroną tym bardziej, bo przeglądarka wprost wysyła do serwera nagłówki z jakiej strony nastąpiło odwołanie.
@Jurek7584:<br /> Strona załadowana przez iframe dostaje również informację skąd została załadowana (tzn. źródło iframe\'a).
ciekawe jak zmieni sie rynek. Czesc serwisow bazujacych na google maps np. jakdojade , czy wyszukiwarki hoteli i restauracji beda faktycznie potrzebowaly jakiejs alternatywy.
człowieku, nie porównuj GMAILA dla firm z mapą, która o ile pamiętam już kawał czasu jest płatna w zależności od ilości wyświetleń. Ten artykuł to odgrzewane kotlety. Jeśli chodzi o GMAILa, to nadal jest to konto darmowe, nadal możemy mieć ile kont chcemy z limitem 25 GB i dostępem do wielu usług. A google dla firm to panel, który umożliwia nam zarządzanie tymi kontami i np. podpięcie pod domenę. Widzisz różnicę? Czy nie?
Znając google 25 tyś to na początek. Potem darmowy limit będzie spadać, aż zabraknie na stronę domową. Podobnie było z gmail dla firm (od 50 darmowych użytkowników do 5) i google app engine.
A już myślałem że będę musiał zrezygnować z map googla na swojej stronie! Ale i tak to jest ruch w kierunku dotarcia w niewielkim czasie do mniejszych stron, w końcu wszyscy będą musieli płacić za takie usługi!
Oj żeby ludzie nie zaczęli przechodzić masowo na bing maps...
Najpierw monopolizacja teraz opłaty. Hehehehe macie darmowe usługi gugla
A jak oni bedą wiedzieć kto im ruch generuje , kiedy można poprosi otworzyć ich mapę w iframe albo w nowym oknie nie zagnieDzajac na swojej stronie. I wtedy hehe nie odróżnia czy to ktoś poprosi sobie sam otworzył czy z jakiejś strony. Chyba nie przemyślenia tego do końca <br />