Microsoft ma trudny orzech do zgryzienia - w ostatnią sobotę minął termin, w którym gigant z Redmond chciał, by rada nadzorcza Yahoo! zaakceptowała ofertę przejęcia.
Amerykański portal od początku pozostawał nieugięty. Teraz gigant z Redmond musi podjąć decyzję, czy spróbować jednak wrogiego przejęcia, czy też poszukać sobie nowego obiektu zainteresowania.

To prawdopodobnie jedna z najważniejszych decyzji w karierze Steve'a Ballmera - od początku lutego, kiedy Microsoft ogłosił, że chce połknąć Yahoo! za ponad 44 mld dol. w akcjach i gotówce, obie strony tkwią w negocjacyjnym impasie: Yahoo! upiera się, że oferta nie odpowiada wartości firmy, Microsoft zaś ani myśli podbijać stawki.
Jak na razie Microsoft wyraźnie dawał do zrozumienia, że w wojnie o Yahoo! będzie wykorzysta wszystkie dostępne środki. Jeśli negocjacje zawiodą, nie zawaha się przed wystawieniem własnych kandydatów do zarządu Yahoo! podczas następnego walnego zgromadzenia akcjonariuszy.
Ale w ubiegłym tygodniu dyrektor wykonawczy Microsoftu Steve Ballmer, wraz z głównym finansistą Chrisem Liddellem zmienili swoje stanowisko w tej sprawie. Przyznali, że być może się wycofają. Liddell powiedział w minionym tygodniu: "Jeśli do soboty nie pojawią się jakieś postępy w sprawie Yahoo!, będziemy ponownie rozważać wszystkie opcje. (...) Jedną z nich jest wycofanie się z przejęcia i skupienie na innych ofertach".
Gdyby koncern ogłosił wycofanie oferty, kurs Yahoo! mógłby spaść na tyle, że udziałowcy e-giganta zaczęliby wywierać presję, by rada zgodziła się na przejęcie przez Microsoft. W ub.r. właśnie taki scenariusz wybrało Oracle, przejmując koncern BEA Systems. Jeśli Microsoft jednak się nie wycofa, zostaje mu dogadanie się z udziałowcami za plecami Yahoo!. Ballmer już w kwietniu potwierdzał, że spółka jest przygotowana na tzw. proxy fight, czyli ulokowanie w radzie nadzorczej Yahoo! zwolenników transakcji.
Według The Wall Street Journal, w ostatnich tygodniach toczyły się intensywne rozmowy między przedstawicielami obu korporacji. Nie osiągnięto jednak porozumienia. Było to szczególnie frustrujące dla Microsoftu, który uważał, że jego oferta jest uczciwa, a Yahoo! działa irracjonalnie. Ballmer liczył na szybką fuzję i rozpoczęcie „wojny o Internet” z Google. Tymczasem nic mu z tego nie wyszło.
Czy Yahoo! będzie w stanie obronić się przed ofensywą Microsoftu? Może się okazać, że będzie to zadanie ponad miary - jak dotąd Yahoo! nie znalazło sojuszników, którzy byliby w stanie przedstawić kontrofertę. A udziałowcy już naciskają - część akcjonariuszy pozwała członków rady nadzorczej, że działają wbrew ich interesom, unikają negocjacji z Microsoftem.
Źródła: Gazeta.pl, Webhosting, Cnet
Pobierz ebook "Ebook z raportem: Jak wybrać software house dla działań marketingowych i e-commerce"
Zaloguj się, a jeśli nie masz jeszcze konta w Interaktywnie.com - możesz się zarejestrować albo zalogować przez Facebooka.
Pozycjonujemy się jako alternatywa dla agencji sieciowych, oferując konkurencyjną jakość, niższe koszty i większą …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pomagamy markom odnosić sukces w Internecie. Specjalizujemy się w pozycjonowaniu stron, performance marketingu, social …
Zobacz profil w katalogu firm
»
W 1999 roku stworzyliśmy jedną z pierwszych firm hostingowych w Polsce. Od tego czasu …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Skorzystaj z kodu rabatowego redakcji Interaktywnie.com i zarejestruj taniej w Nazwa.pl swoją domenę. Aby …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Projektujemy i wdrażamy strony internetowe - m.in. sklepy, landing page, firmowe. Świadczymy usługi związane …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Interaktywnie.com jako partner Cyber_Folks, jednego z wiodących dostawców rozwiań hostingowych w Polsce może zaoferować …
Zobacz profil w katalogu firm
»