Samochód Google nie ma kierownicy i pedałów

Google rozpoczął właśnie pilotażowe testy samojezdnego pojazdu. Po raz pierwszy gigant z Mountain View zaprezentował swój gotowy samochód. Do tej pory przerabiał wyłącznie dostępne w sklepach standardowe wersje.

W pojeździe Google nie ma kierownicy ani deski rozdzielczej. Do kierowania wystarcza... zaledwie jeden przycisk stop/go. Pojazd dzięki czujnikom na dachu i systemie GPS wyznacza optymalną trasę przejazdu. Przez względy bezpieczeństwa pojazd na razie osiąga jedynie prędkość 40 km/h. Producent chce, by prędkość maksymalna wynosiła aż 140 km/h. O tym, czy tak się stanie, zadecydują testy.

Prototypowy samochód stworzony został z myślą o zapewnieniu bezpieczeństwa pieszym. Producent zderzak stworzył z piankowego, lekkiego materiału, natomiast przednia szyba jest elastyczna. Wszystko to, aby zredukować potencjalne urazy pieszych po zderzeniu z pojazdem. Google ma zamiar zbudować aż 200 takich samochodów.

Zobacz, jak wygląda prototyp samojezdnego pojazdu Google

- Zaczęliśmy z czystą kartką papieru i zadaliśmy sobie pytanie: Co powinno być inne w takim pojeździe? To było bardzo inspirujące - napisał na swoim blogu Chris Urmsom, dyrektor projektu. W tym roku testy obejmą teren Kalifornii. - Mamy nadzieję, że ten program pozwoli nam zdobyć dużo doświadczenia. Jeżeli uda się tutaj, będziemy pracować z partnerami, by bezpieczną technologię dostarczać na całym świecie.

Google nad projektem "samochodu bez kierowcy" pracuje od kilku lat. Pierwsze pozwolenie na testowanie auta firma otrzymała w 2011 roku w Stanach Zjednoczonych w stanie Nevada.

Sprawdź, jak do tej pory wyglądały i działały auta Google'a

Do teraz auta Google bez kierowcy przejechały prawie 700 tysięcy mil. Amerykański koncern chwali się, że nie uczestniczyły w żadnym wypadku. Jednak do tej pory za każdym razem jazda była nadzorowana przez dwóch pracowników Google'a. W prototypowym samochodzie kierowca jest już w całości zastąpiony przez komputer.