Wolne nie znaczy za darmo

Microsoft, IBM, Oracle, a nawet Google, zadeklarowały chęć współpracy z Newspaper Association of America. A wszystko to w celu opracowania systemu opłat za korzystanie z internetowych informacji.

Microsoft, IBM, Oracle, a nawet Google, zadeklarowały chęć współpracy z Newspaper Association of America. A wszystko to w celu opracowania systemu opłat za korzystanie z internetowych informacji.

Umowa między gigantami branży komputerowej a aliansem wydawców amerykańskiej pracy w kwestii systemu opłat za informacje uzyskane za pomocą sieci narzuca na każdą ze stron inne wymagania. Po stronie korporacji komputerowych znajduje się opracowanie technicznego systemu rozwiązań, podczas gdy wydawcy zobowiązani będą do niepublikowania informacji za darmo.

Pomysł wprowadzenia opłat ciekawie komentuje Google, znane ze swojego wsparcia dla idei wolnej sieci: - Google wierzy, że zarówno wydawcy, jak i czytelnicy korzystają z wolnego Internetu. Aczkolwiek "wolny" nie zawsze musi znaczyć "za darmo". Rozwązaniem proponowanym przez Google jest implementacja systemu Google Checkout przez wydawców. Dzięki temu czytelnicy będą mogli założyć konto, z którego ściągana będzie opłata za dostęp do danej treści.

Odmienne rozwiązanie problemu opłat za informacje proponuje firma CircLabs, której system opiera się na ściaganiu newsów z sieci i wyświetlanie ich w tzw. "hotbarze" przeglądarki. Opłaty będą pobierane za każde wyświetlenie lub z reklam towarzyszacych informacjom.

Pobierz ebook "Ranking Agencji Marketingowych 2025 roku i ebook z poradami o promocji w sieci"