
Pierwszy z animowanych filmów cieszył się ogromną popularnością wśród internautów. Na samym tylko serwisie YouTube zdobył ponad 31 000 wyświetleń. Trafił do "Sieciowego Donosiciela" - internetowej telewizji portalu WP, co wygenerowało 200 tysięcy wyświetleń.
Drevny Kocur zaistniał także na portalu Facebook prowadząc tam brand page (profil markowy). Zaskakiwał swoich fanów ciekawostkami związanymi z Czechami, wspólnie z fankami wybierał najprzystojniejszego czeskiego piłkarza, opowiadał o miejscach za południową granicą, o których wielu z nas nigdy nie słyszało, zachęcał fanów do rozsyłania znajomym kolejnych odcinków swoich własnych przygód, flirtował z konsumentkami, rozdawał otwieracze z własną podobizną i od samego początku prowokował internautów do współtworzenia nowych czeskich zwrotów.
Po ponad dwóch miesiącach kampanii pojawiło się blisko jedenaście tysięcy komentarzy. Internauci tłumaczyli przykładowe polskie zwroty na język czeski.
Jak przetłumaczylibyście tytuł kultowego filmu „Dirty dancing”? Otóż jest to: „Utytłana potancovka”. Jak nazwać po czesku filmowy hit Jamesa Camerona „Avatar”? Według fanów Drevnego Kocura: „Nebeske Kitayce”. Jak po czesku brzmiałby tytuł przygód Indiany Jonesa? Nowe tłumaczenie to: „Cvany Hopek Od Wykopek”. Na propozycję przetłumaczenia słowa pokrzywa pojawiło się ponad sto siedemdziesiąt pomysłów, między innymi „hvascik parzydupka”.
Jesteśmy pierwszą w Polsce omnichannelową agencją marketingową. Odważne wizje oraz innowacyjne technologie...
Zobacz profil w katalogu firm »
Pomagamy markom odnosić sukces w Internecie.
Specjalizujemy się w pozycjonowaniu stron, performance marketingu,...
Zobacz profil w katalogu firm »
Pozycjonujemy się jako alternatywa dla agencji sieciowych, oferując konkurencyjną jakość, niższe koszty i...
Zobacz profil w katalogu firm »
Dlaczego założyłem Space Ads?
Poznaj historię Rafała Chojnackiego, założyciela agencji.
Słabe agencje i ich...
Zobacz profil w katalogu firm »
Projektujemy i wdrażamy strony internetowe - m.in. sklepy, landing page, firmowe.
Świadczymy usługi związane z...
Zobacz profil w katalogu firm »
Jesteśmy agencją butikową.Specjalizujemy się w projektach w Europie i obu Amerykach.
Jesteśmy jedynym...
Zobacz profil w katalogu firm »
Firma MENTAX powstała w 2005 roku. Posiadamy ponad 15-letnie doświadczenie w tworzeniu oprogramowania na...
Zobacz profil w katalogu firm »
Nie no, jak można się zachwycać tą kampanią? Jak dla mnie to pomysł z tymi tłumaczeniami jest idiotyczny i bazuje na bardzo płytkim odbiorze czech jako państwa. Dla mnie to było żenujące naśmiewanie się z czeskiego języka, jako czechofil a zwłaszcza miłośnik czeskiego piwowarstwa uważam, że nasi południowi sąsiedzi mają znacznie więcej do zaoferowania niż tylko śmieszny język. Dla mnie kompletnie nie na poziomie, żal mi budweisera, że w taki sposób jest w Polsce promowany, bo to naprawdę dobre piwo.
@nrafal - wyluzuj. Profil fajny, pomysł przedni, efekt dobry.
Rafale N - rozmawialiśmy z wieloma Czechami, czy czują się urażeni tak prowadzoną kampanią i jakoś nikt nie miał takich odczuć. Pamiętaj, że kampanię zatwierdzali także centrala Budweisera w Czechach. Wielu Czechów ripostowało na profilu polskimi zwrotami, z których oni się śmieją.
Jeśli wczytasz się w profil, znajdziesz wiele wątków, w których DK promuje piękne miejsca w Czechach. Być może taki ton komunikacji wystarczyłby ludziom już zakochanym w Czechach.
Ale prawda jest taka, że najlepszą wirusowość i zaangażowanie w dyskusje wygenerowały właśnie czeskie tłumaczenia - i dzięki nim udało się wyjść poza grupę "czechofili" (rozumianych bardzo pozytywnie.)
''Najwyższa średnia ilość komentarzy w odpowiedzi na wpis marki wśród dwudziestu największych polskich profili markowych na Facebooku (na dzień 15.09.2010)'' no brzmi fajnie ale jaka jest ta średnia :) ? i skąd takie dane
mi nie bardzo się podoba ten Drevny Kocur, jest kopia z Happy tree friends
OK, może zbyt emocjonalnie, ale:
1) Postów Kocura z Czeskimi ciekawostkami było zaledwie kilka (przekopałem się przez cały fenpejdż)
2) Faktycznie, widzę jak czeski śmieszy wszystkich znajomych, więc to na pewno był dobry pomysł na przyciągnięcie fanów, ale wydaje mi się, że nie wykorzystaliście potencjału, bo na śmianiu się skończyło.
3) Co do wyjścia poza środowisko "czechofilskie": wydaje mi się, że wyszliście tak daleko, że aż wykluczająco ;) Osoby znające Czechy i ich piwa raczej nie znalazły na profilu kocura nic dla siebie.
4) Wydaje mi się, że jest jeszcze mnóstwo pola do popisu - tymczasem kocur zamknął się na tłumaczeniach i kompletnie wyhamował wzrost. Nie wiem do kiedy trwała kampania, ale 30.000 stuknęło bodajże w sierpniu, więc chyba czegoś tu brakuje?
5) Czesi nie są obrażalscy, więc nie dziwię się, że nie czuli się urażeni ;) Bardziej myślę, że udało wam się wyzwolić niskie instynkty, sprowokować do często wulgarnych komentarzy.
Fajnie byłoby wiedzieć, co oprócz fejsowych statsów Budvarowi podskoczyło - czy kampania przyniosła jakiś efekt biznesowy. Wydaje mi się, że można było to akurat piwo prowadzić bardziej "premium", w końcu nawet w czechach jest raczej luksusowe.
Jako bohemistka nie jestem oczywiście obiektywna, ale bardzo szybko przestałam śledzić posty kocura, bo były irytujące i.. nudne! Zabawnych tłumaczeń cz-pl jest w sieci mnóstwo, a co mają wspólnego z czeskim budem - nie mam pojęcia. Pomysł kampanii banalny i bazujący na stereotypie, że z Czechów my - Polacy możemy się tylko śmiać. Każdy kto spędził dłuższą chwilę w tym fantastycznym kraju, albo chociaż zainteresował się piwem, winem, czy kuchnią wie, że śmiać się nie ma z czego ! Ale jak widać nikt nie wpadł na pomysł, żeby zachęcić użytkowników do poznania czeskiej kultury (tak, kultury!) picia piwa, czy historii piwowarstwa..szkoda!
Kompletnie nie rozumiem :) dlaczego się czepiacie? Bardzo fajnie poprowadzony profil, duża ilość właściwych fanów oraz super interaktywność.
''Najwyższa średnia ilość komentarzy w odpowiedzi na wpis marki wśród dwudziestu największych polskich profili markowych na Facebooku (na dzień 15.09.2010)'' no brzmi fajnie ale jaka jest ta średnia :) ? i skąd takie dane"
wygląda to na kolejne nadużycie w wykonaniu P&G / Heureki, średnia DK to 50, chupa chuck ma srednią ok. 100, mały głód, ok 250.... ale jeżeli się mylę to rozumiem, że chłopaki sprostują ?
Jak będzie po 2 zł/puszkę to kupię na próbę. Z piw w sklepach najbardziej smakuje mi Harnaś, a tyle kosztuje.
całość wizualnie i treściowo mało porywająca - po obejrzeniu 30 sek. miałem dość. nuuuuda