
Wojciech Kuśmierek – wiceprezes zarządu UseLab (usability)
Spostrzeżenia zostały dokonane po pobieżnej analizie serwisu. Głębsza analiza, jak i poznanie dokładnych celów biznesowych i charakteru prowadzenia sprzedaży przez empik.com może znacznie wpłynąć na dokonane oceny.
Strona Główna - Trudne skanowanie wzrokiem, ale za to duże, czytelne etykiety
Na korzyść nowego serwisu przemawia stosowanie większych rozmiarów czcionek. W poprzedniej wersji trzeba było mocno wysilać wzrok, aby odczytać etykiety. Niestety w niektórych miejscach (formularze, legenda przy opisie produktu) nadal zastosowana jest szara i mała czcionka, która znacznie utrudnia czytanie.
Również wyszukiwarka jest większa, przez co bardziej zachęca do korzystania. Szkoda tylko, że zamiast przyjętej konwencji nie składa się po prostu z pola i przycisku "szukaj". Można natomiast zastanawiać się, czy jest sensowne sugerowanie możliwości wyboru kategorii przy pierwszym wyszukiwaniu - użytkownicy zwykle chętniej korzystają z wyszukiwarki, gdy ta jest maksymalnie prosta, dopiero potem korzystają z narzędzi zawężających wyszukiwanie.
Na samej stronie głównej (może to subiektywne wrażenie) czuję nieco przytłoczony ilością elementów – nie ma pewności, gdzie się zaczyna opis tej czy innej książki a gdzie kończy. Utrudnia to znacznie skanowanie strony wzrokiem.
Lista wyników wyszukiwania - filtr - funkcjonalny, ale średnio widoczny; złe uporządkowanie produktów
Serwis empiku posiada wspomniane wcześniej narzędzie zawężania wyników (filtr) - możemy wyniki wyszukiwania zawęzić według ceny, dostępności czy właśnie kategorii produktu. Filtr jest średnio widoczny, może przydałoby się delikatne obniżenie i/lub umieszczenie go na delikatnym tle (aby zwiększyć jego widoczność) z graficznym wskazaniem (np. strzałka), że służy on do regulacji zakresu widocznych wyników. Szkoda, że filtr nie zawiera wszystkich kategorii – nie bardzo wiem, dlaczego nie mogę zawęzić wyników wyszukiwania wg parametru „gadżet”. Dziwi też kolejność wyników – dla zapytania sformułowanego jako nazwisko muzyka jako pierwsze wyniki zostały mi podane właśnie gadżety zamiast płyt.
Etykiety i nazewnictwo - niektóre nazwy kategorii są niewłaściwe - obniżona czytelność i niska informatywność
Nie wszystkie etykiety w serwisie są przemyślane - nie wiem, co ma się kryć pod linkiem "art&pap". Wielu użytkowników może mieć problem ze zrozumieniem etykiety "newsletter".
Również niektóre nazwy kategorii są dość niewygodne, np. "Dla dzieci" czy "Dla młodzieży" zaczynają się od przyimka, który może wydłużać czas odczytania danego elementu. Podobnie używa się też słów "książki" (np. "książki audio)" czy "literatura", które nie wnoszą żadnej informacji, a obniżają znacznie czytelność etykiet w menu.
Stosowanie jako nagłówków produktów haseł reklamowych np. "Ekscytująca opowieść o miłości do upadłego" też wydaje się być średnio trafionym pomysłem. Użytkownik "węsząc za informacją" zwykle lepiej reaguje na konkretne nazwy produktów, a nie na bombastyczne opisy. Ale może w tym przypadku dobrze napisane hasło może spełnić swoją rolę. Mam nadzieję, że decyzja o takich nagłówkach została podjęta świadomie i jest, lub była testowana, w układzie A/B. Tak czy inaczej jestem ciekaw skuteczności tego rozwiązania.
W opisie produktu czasem widzimy tajemniczą ikonkę, której etykietę odczytałem jako „łop”. Po dłuższej analizie zrozumiałem, że napis tak naprawdę oznacza „top” i wskazuje na (top)bestseller. Szkoda, że ikona nie jest lepiej wyjaśniona, bo niesie dość ważną wartość informacyjną.
Pozycjonujemy się jako alternatywa dla agencji sieciowych, oferując konkurencyjną jakość, niższe koszty i...
Zobacz profil w katalogu firm »
Firma MENTAX powstała w 2005 roku. Posiadamy ponad 15-letnie doświadczenie w tworzeniu oprogramowania na...
Zobacz profil w katalogu firm »
Specjalizujemy się w marketingu efektywnościowym. Dzięki doświadczeniu naszych specjalistów tworzymy kampanie,...
Zobacz profil w katalogu firm »
Dlaczego założyłem Space Ads?
Poznaj historię Rafała Chojnackiego, założyciela agencji.
Słabe agencje i ich...
Zobacz profil w katalogu firm »
Pomagamy markom odnosić sukces w Internecie.
Specjalizujemy się w pozycjonowaniu stron, performance marketingu,...
Zobacz profil w katalogu firm »
Projektujemy i wdrażamy strony internetowe - m.in. sklepy, landing page, firmowe.
Świadczymy usługi związane z...
Zobacz profil w katalogu firm »
Tak to jest jak dział marketingu (product managerzy) biorą się za (swoich informatyków i ) redesign serwisu.
Wewnętrzne interesy i chęć uzyskania jak najlepszych wyników 'na danym dziale' czy produkcie sprawia, iż strona zaczyna przypominać słup ogłoszeniowy. Ogłoszenie, które jest największe i najbardziej widoczne jest najlepsze...
Web jest specyficznym medium - zupełnie innym niż plakat, bilboard czy sklep (rozumiany jako medium dla merchandiserów).
O wreszcie ktos porzadnie skomentowal serwis - brawo dla pana WK
Widać że Pan od SEO to chyba nigdy z SEO nie miał doczynienia, akurat meta keywords to najmniejszy problem, bo wyszukiwarka Google nie bierze ich nawet pod uwagę przy tworzeniu rankingu strony.
Błędów od strony SEO na http://empik.com jest cała masa i raport odnośnie tego wymagałby kilku stron A4, widać zapomnieli o tym, bo wydaje im się że już są tak wielcy że nie muszą, ktoś inny z chęcią zajmie ich miejsce.
Podstawy: główne kategorie nie mają unikalnych tytułów np. http://empik.com - filmy czy kompletne zignorowanie nagłówków hx.
Pozdrawiam
i radzę znajdzie sobie lepszego specjalistę SEO
Do pana Wojciecha A. który pisze: "Trochę żal, że bardzo przyjemny empikowy font został w większości wypadków zastąpiony systemową przeciętnością." Pragnę przypomnieć, że empik pro jest czcionką niestandardową, której użytkownicy nie mają więc nie będą jej widzieć nawet jeśli jej użyjemy w tekstach na stronie. Została użyta czcionka bardzo podobna do empik pro - Tahoma. Wszędzie indziej tj. na kreacjach jest empik pro. Co do możliwości wykorzystania photoshopa - najczęściej więcej znaczy gorzej a mniej znaczy lepiej i jako art director powinien Pan to doskonale wiedzieć... Płaska grafika którą stosujemy w serwisie jest odzwierciedleniem stylu brand manuala empiku co widać wyraźnie także w salonach - spójność i konsekwencja stylu graficznego w wizerunku firmy to również bardzo ważna kwestia. Także o tym powinien Pan, jeśli niedzieć, to na pewno słyszeć...
Brand manual nie upoważnia, a tym bardziej nie usprawiedliwia:
- grafiki bez polotu
- zduszonego ze sobą tekstu
- braku czytelności oraz przejrzystości
- braku intuicyjności
Zamiast powoływać się na manuale szlifuj pan umiejętności posługiwania się narzędziami, bo o wyobraźnię musisz się pomodlić.
Zgadzam się w 100% z wypowiedzią Pana Wojciecha Adryańczyka. Dodając od siebię wiele oddam za poprzednią wersję, z bólem dokonywałem ostatniego zakupu w nowym internetowym empiku : (
'Pan Wojciech A.' projektował już dla Empiku i zna manuala :) wie też co to font systemowy :) reszty nie warto komentować ;)
Zgadzam się z tobą Wojtku w każdej kwestii, miałem również do czynienia z tym Brand Manualem Empiku i dobrze wiemy ze można to o niebo lepiej zaprojektować w zgodzie z nim, ale widać autorzy najnowszej wersji na krytykę reagują bełkotem potwierdzającym ich niekompetencje.
Brak słów!
Pozdr Wojtku ;)
Ekspert od SEO faktycznie się nie popisał.
W http://MaxROY.com robiliśmy Audyt SEO poprzedniej wersji strony http://empik.com w między czasie zmieniło się trochę elementów w allgorytmie Google, trzeba było usunąć między innymi rel=nofollow z linków wewnętrznych itp. W nowej wersji z którą nie mamy już nic wspólnego cieszy nas że tytuły i URLe produktów praktycznie się nie zmieniły a na tak dużym serwisie podstrony produktowe generują 70-80% ruchu. Moim zdaniem nie będzie zapaści w wynikach wyszukiwań natomiast faktycznie jest sporo drobiazgów do doszlifowania!
Jeśli czcionka jest TT (albo na TT przekonwertowana) to oczywiście, że będzie wyświetlana w większości przeglądarek. Można generować z php (nagłówki jako obrazki) lub embeddować we flashu (nagłowki, leady, buttony).
Strona wygląda trochę, jakby dobra/normalna koncepcja w czasie realizacji odpłynęła w niezaplanowanym kierunku. Odnośnie UX na http://empik.com- różne, nie tylko negatywne opinie można przeczytać tutaj: LINK
1. strony empiku nie chce mi się komentować bo mnie męczy wchodzenie na nią
@Łukasz Plutecki:
nie generalizujmy z tymi działami marketingu nie zawsze jest tak źle. ja wiem, że wszyscy są słabi dobre są jedynie agencje ;) - ale nie generalizujmy bo robią to dojdziemy do wniosku, że internet to gołe dupy i wirusy amen.
Od lat Google nie bierze pod uwagę meta keywords. Szkoda, że przytoczyliście zdanie kogoś kto się na tym nie zna.
Witam Ekspertów ;]
Nowa szatę http://empik.com codziennie oceniają użytkownicy dzięki platformie http://opiniac.com Badane są kwestie poprawy użyteczności, wyglądu i komunikacji. Powiem tylko, że ocena użytkowników bardzo rożni się od Waszej eksperckiej ewaluacji. Oceniło strony przez miesiąc kilka tysięcy klientów i to mocno na plus. Dlatego niezależnie co sądzą eksperci, zespół http://empik.com odwalił w tym przypadku kawał dobrej roboty.
Pewnie się przyzwyczaimy ale tak jak przy pierwszym wejściu na nowy filmweb byłem oczarowany tak przy empiku jestem rozczarowany xP
Najgorszy jest ten czarny wąski nagłówek i wielkie szare powierzchnie po bokach które sprawiają że mam wrażenie iż ta strona nie została zaprojektowana na mój komputer ^^ bo niby co to mają być te szare paski po bokach? albo tło wnika do środka strony albo elementy strony rozciągają się na całą szerokość monitora.
pozdrawiam Panów z agencji ^^
btw, strona http://interaktywnie.pl też nie powala - ktoś sobie wymyślił, że skoro gwiazdka w logo jest pomarańczowa to będziemy drażnić czytelników jaskrawym pomarańczowym gdzie się tylko da - przyciski, nagłówki, linki, wszędzie, to nic że pomarańczowy razi po oczach, ważne że jest pomarańczowo, jak w logo :)
hej
"Powiem tylko, że ocena użytkowników bardzo rożni się od Waszej eksperckiej ewaluacji. "
Może dlatego, że eksperci nie oceniali trzema suwakami.
Z całym szacunkiem dla Pana Sylwestera Limanowskiego, ale jego analiza SEO opiera się jedynie na "dynamicznie generowanych keywordsach", a to chyba "trochę" za mało.
W kwestii keywordsow trochę się zgodzę i nie zgodzę :))) owszem Google nie uwzględnia ich - nie bezpośrednio. Uwzględniają je inne wyszukiwarki. A Google uwzględnia w niektórych sytuacjach wyniki wyszukiwania z innych wyszukiwarek. Wiec tak do konca nie przekreslalbym tego tematu.
Pseudo znawcy zapominają że nie są anonimowi. Znam Sylwestra i jest świetnym informatykiem, ale za przeproszeniem guzik wie o SEO a nie wspominając o funkcjonalności WWW. Założę się że został wkręcony przez zarządzającego w IRR po to by budować niby internetową twarz agencji. Sylwek nie dawaj się. Twoja wiedza jest wielka, ale w innym temacie.
generalnie wydaje mi się że pisanie z profili typu cezary stefeeek burek powinno być wyłączone .... męczą mnie mądrale, którzy nie są w stanie się podpisać pod swoimi opiniami
Ad rafał k...
Twoje komentarze są tak ignoranckie że aż śmieszne. Z ich powierzchowności mogę wysnuć wniosek o niedowartościowaniu tak samo z twojego portfolio które jest nijakie i i faktycznie stać cię jedynie na robienie butonów i innego typowego wyrobnniczego szajsu
Ad Marek Stankiewicz
"męczą mnie mądrale" jak nie możesz to puść nikt cię tu nie chce, jak się tak męczysz to weź se wakacje zrób albo się rozwiedź ze swoim chłopakiem
burek wyrocznia ;) z anonimowego profilu każdy jest ważny co ? ;)
Ja byłbym za tym, aby redakcja Interaktywnie odebrała możliwość komentowania anonimom. Ani nie podnosi to poziomu dyskusji w komentarzach, ani tym bardziej nie rzutuje na image serwisu.
Co ciekawe, jest tu kilku kozaków, którzy się nie boją i zapewne mają w głębokim poważaniu opinie wielu. Uważam jednak, że te osoby mają jaja ponieważ nie boją się i mają na tyle odwagi, by podpisać się swoim imieniem i nazwiskiem.
I chociaż sam tu raczej jestem czytelnikiem niż aktywnym komentatorem, tak przyglądając się komentarzom, chwytam się za głowę i dziwię, że w branży jest tyle tchórzy pełnych jadu chowającymi się za pseudonimami i adresami IP spoza własnej firmy. Być może na co dzień są do tego stopnia dwulicowi, że jako Jan Kowalski nie chcąc stracić nieszczerze powiedzą fajne, a jako anonimowy zenek czy stefek jadą po całości. Żenada.
Ad
22. Marek Stankiewicz
23. Daniel Madej
Jestem klientem, nie jestem z branży mam gdzies co o mnie myślicie bo płącę i aż wierzyć mi się nie chce że można być takimi prostackimi burakami. Czytam wasze komentarze "ludzi z branży" jesteście żałośni w swoich ocenach. Kultura osobista równa zero, styl wypowiedzi najebanego żula. Lepiej panowie zamknijcie się bo przynosicie wstyd swoim pracodawcom.
Właśnie odebrałeś sobie tytuł arbitra stylu wypowiedzi ;)
Nie jestem pewien, klientem jakich usług byłeś do tej pory, może więc Cię zdziwić, że otrzymanie należności za wykonane usługi nie musi wchodzić do pakietu razem ze znoszeniem podobnych uwag od podobnych Tobie indywiduów. Siurpryza ;)
Chwyciłem się za głowę gdy po spędzeniu minuty (na szukaniu klucza w jaki sposób informacje są pogrupowane na ich stronie) olśniło mnie pytanie "zaraz, a gdzie oni upchnęli wyszukiwarkę?", przewijam w górę, rzut oka w prawo (nie ma???) JEEEESSSST! Wmontowana w baner reklamowy na samym środku! JAK MOGŁEM TO PRZEGAPIĆ? ;)
Panowie, porównajcie sobie proporcje tego artykułu i weźcie pod uwagę, że wypowiedź specjalisty SEO została okrojona i przeredagowana.
Zgadzam się z tym, że nie porusza ona najważniejszych aspektów, błędów, ale nie da się zawrzeć wszystkiego w 3 zdaniach...
W taki sposób można krytykować wiele osób w tym serwisie, które znają się na rzeczy, ale nie zamieszczono ich całej wypowiedzi, opinii itp.
Kto zgodził się na opublikowanie artykułu w takiej formie?!