Zaczynali, gdy pękała dotcomowa bańka. I choć utrzymali się na rynku, wciąż nie mają zysków.
Moment na rozpoczęcie działalności nie był najlepszy. Początki firmy przypadły bowiem na trudny dla dotcomów czas pęknięcia bańki na światowym rynku internetowym. Wiele wskazywało na to, że młodzi przedsiębiorcy nie zdołają znaleźć inwestorów chętnych do podjęcia niemałego - o czym właśnie przekonywali się na własnej skórze - ryzyka. Tym bardziej, że nie tylko w wirtualnym świecie nie działo się dobrze - ataki na WTC, epidemia SARS i trzęsienie ziemi w Turcji nie wróżyły dobrze turystycznym przedsiębiorstwom w ogóle.
Pomysł na przeniesienie przedsiębiorstwa turystycznego do sieci nawet w 2001 nie był jednak nowy. Kiedy założyciele Travelplanet.pl, Piotr Multan, Tomasz Moroz i Łukasz Bartoszewicz, startowali z biznesem, na polskim rynku działały już Wakacje.pl. Młodzi przedsiębiorcy - którzy mimo wieku mieli już doświadczenia w branży - woleli jednak podpatrywać zachodnie wzorce. Piotr Multan, który pod koniec lat 90. prowadził serwis Alpy.pl, sprzedał właśnie założone zaraz po studiach biuro podróży Leryx Trans, z którym związany był również Łukasz Bartoszewicz. Tomasz Moroz natomiast po ukończeniu studiów na wrocławskiej Akademii Ekonomicznej rozstał się ze Scan Holiday Travel. Na pomysł stworzenia własnego serwisu turystycznego wpadli na targach w Berlinie, gdzie mogli obserwować, jak rozwijają się technologie na bardziej zaawansowanych rynkach IT i turystyki.
Wiedza i doświadczenie były więc zbyt małym kapitałem, by nowo powstała firma zdołała sprostać realiom coraz trudniejszego rynku. Pomysłodawcy potrzebowali pieniędzy i - jak się szybko okazało - dotcomowy krach paradoksalnie pomógł im je zdobyć. Ofiarą załamania padł bowiem portal Poland.pl, będący własnością Tomasza Czechowicza, współtwórcy JTT Computer i właściciela MCI Management, który zaczął wtedy szukać czegoś, co godnie zapełniłoby powstałą lukę.
- MCI zainwestował w projekt Travelplanet.pl w 2000 roku, kiedy był na etapie pomysłu. Koncepcja sprzedaży w kanale internetowym oferty tylko renomowanych i sprawdzonych touroperatorów gwarantujących najwyższą jakość usług wydała nam się bardzo atrakcyjna. Posiadaliśmy analizy rynkowe, które jasno pokazywały, że na świecie coraz większy procent zakupów usług turystycznych odbywa się właśnie przez internet – tłumaczy Tomasz Czechowicz, założyciel i partner zarządzający MCI Management. - W tym czasie biznesy internetowe w Polsce stawiały pierwsze kroki, dlatego uznaliśmy, że tak dobry pomysł na biznes może się rozwinąć na miarę jego potencjału tylko przy aktywnym wsparciu inwestora.
Spółka Travelplanet.pl.pl S.A. powstała 15 grudnia 2000 roku, a jej początkowy kapitał zakładowy wyniósł 500 tysięcy złotych. Pół roku później uruchomiona została pierwsza strona internetowa Travelplanet.pl, a przed spółką stanęło trudne zadanie zbudowania odpowiedniej oferty i przekonania klientów, by zaufali wirtualnemu operatorowi, powierzając mu niemałe przecież pieniądze. Nowatorskim rozwiązaniem okazało się call center, ponieważ klienci nie byli przekonani do zakupów on-line i bardzo powoli zmieniali zdanie w tej kwestii.
Punkt Obsługi Klienta Travelplanet.pl w Bydgoszczy
Po pierwszych trzech miesiącach działalności serwis miał już 100 tysięcy użytkowników, a dynamika sprzedaży była satysfakcjonująca – 320 procent wzrostu w 2002 roku, 350 procent w 2003, blisko 350 procent rok później. W 2005 roku firma, oparta na dość banalnym pomyśle zgromadzenia w jednym miejscu ofert kilkudziesięciu touroperatorów, zadebiutowała na giełdzie. Kluczowym elementem budowania pozycji okazał się dobór partnerów. Travelplanet.pl stawiał na współpracę z biurami podróży o ugruntowanej pozycji, a gdy przez selekcyjne sito przeniknęły firmy z problemami - taki jak poznański SSD, który splajtował w 2003 roku - zadbał, by nie odbiło się na jej reputacji. Wszyscy klienci SSD, którzy kupili wycieczki za pośrednictwem Travelplanet.pl, otrzymali zastępcze wczasy na Krecie.
Travelplanet.pl, który na początku działalności do współpracy zdołał namówić ledwie czterech partnerów, dzisiaj współpracuje z kilkudziesięcioma biurami podróży, oferując nie tylko wycieczki zagraniczne, ale również bilety lotnicze i możliwość rezerwacji pokoi hotelowych. Dziś jest jednym z największych podmiotów tego typu na polskim rynku - najpierw jednak sam musiał szukać większych od siebie sprzymierzeńców. W 2002 roku firma nawiązała współpracę z Wirtualną Polską, w wyniku której uzyskała dostęp do dużej grupy użytkowników portalu, a w lipcu 2003 roku dokonała pierwszej akwizycji - kupiła uruchomiony w 1999 roku serwis Aero.pl, zajmujący się sprzedażą biletów lotniczych. Było to pierwsze - w rozwijającym się dopiero segmencie turystyki online - przejęcie. Wcześniej w portalu Travelplanet.pl funkcjonowała wprawdzie sekcja poświęcona sprzedaży biletów lotniczych, szefowie serwisu zdecydowali jednak - ze względu na odmienny model biznesowy - o wyodrębnieniu tej działalności ze struktur firmy. To rozwiązanie umożliwiło włączenie do oferty także lotów z terenu Niemiec, co okazało się szczególnie atrakcyjne, gdyż na polskim, chronionym wtedy rynku ceny były zwykle znacznie wyższe.
Na drugiej stronie przeczytasz, jak firma radzi sobie finansowo.
Firmą przez długi czas zarządzali jej założyciele. Do 31 grudnia 2005 roku funkcję prezesa pełnił Piotr Multan, a 1 stycznia 2006 roku stanowisko to objął Tomasz Moroz.. Zmiana u sterów nastąpiła w 2009 roku. Oficjalnym powodem odejścia Moroza było „zakończenie prac związanych z dotychczasowym etapem rozwoju Travelplanet.pl”. Dzisiaj założyciele firmy nie są już z nią związani, a jej prezesem jest Jerzy Krawczyk – pracujący wcześniej m.in. w JTT Computer.
Travelplanet.pl zatrudnia obecnie ponad sto osób, ponieważ nie zamierza rezygnować ze stacjonarnych placówek.
Radosław Damasiewicz [fot. Travelplanet.pl]- Około połowy sprzedaży firma generuje poprzez sieć stacjonarnych Punktów Obsługi Klienta. Jednak trudno mówić o wyraźnym trendzie. Zarówno sprzedaż stacjonarna jak i internetowa funkcjonują w swoistej symbiozie. Z jednej strony mamy znany już wszystkim w branży efekt ROPO, kiedy to internauci finalizują transakcję w "realu", z drugiej strony POKI są swoistymi nośnikami reklamowymi w przestrzeni publicznej i uwiarygodniają firmę na tym wyjątkowo wrażliwym na bezpieczeństwo rynku. Biura stacjonarne są potrzebne jeśli firma ma ambicję sięgać po większe udziały rynkowe - mówi Radosław Damasiewicz, e-commerce manager w Travelplanet.pl. - Na podstawie własnych badań prognozujemy szybszy rozwój w kanale online jednak minie jeszcze wiele lat zanim sprzedaż wycieczek w internecie z płatnością elektroniczną na stronie przekroczy 50 procent całości rynku. Dlatego pozostajemy nadal aktywni w budowaniu sieci sprzedaży; od niedawna rozszerzamy sieć również w modelu franczyzowym.
W ostatnim czasie Travelplanet.pl kolejny raz rozszerzyło również ofertę. W ciągu dziesięciu lat podejście Polaków do wyjazdów zagranicznych bardzo się bowiem zmieniło. Wczasy all inclusive nad Morzem Śródziemnym zdecydowanie przestały być oznaką luksusu, dlatego firma stworzyła ofertę premium, skierowaną do zwolenników aktywnego wypoczynku. W ten sposób powstał nowy serwis w portfolio firmy, Zingtravel.pl, oferujący wycieczki dla bardziej zamożnych klientów. Przedstawiciele spółki zapowiadają, że to nie koniec wzbogacania oferty, bo rynek, na którym działają, nie jest łatwy i wymaga dużej elastyczności.
Spółka od lat bowiem notuje spore straty. Trudna sytuacja ekonomiczna zmusiła ją do szukania inwestorów zewnętrznych. Travelplanet.pl już w 2010 roku rozpoczął rozmowy z czeską spółką Invia.cz. Czesi 16 września 2011 roku kupili pakiet akcji, stanowiący 44,44 procent kapitału zakładowego Travelplanet.pl. W 2012 roku również dzięki znacznej redukcji kosztów operacyjnych - firma uzyskała wzrost przychodów do 20,8 miliona złotych, co jednak w dalszym ciągu nie wystarczyło na wypracowanie zysku. Strata netto, która wyniosła 1 644 tysięcy zł, okazała się nawet większa niż w rok wcześniej, kiedy zatrzymała się na poziomie 1 118 tysięcy.
Travelplanet.pl stara się odnaleźć sposób na wypracowanie zysków, stawiając na silną dywersyfikację oferowanych usług – sprzedaż biletów lotniczych, ubezpieczeń turystycznych i rezerwację pokoi hotelowych i - choć nie przewiduje wzrostu na rynku zagranicznych wycieczek turystycznych - będzie rozwijać sieć franczyzowych placówek. Przeszkodą mogą jednak okazać się prowizje, które serwis pobiera od touroperatorów. Teraz, kiedy rynek nękany jest kryzysem, firmom może być coraz trudniej je zaakceptować. Spółce nie pomagają również ostatnie kłopoty wizerunkowe, o których głośno zrobiło się w lutym, kiedy branżę obiegła informacje o zerwaniu umowy z Wezyr Holidays. Przyczyną tej decyzji były kwestie finansowe – Travelplanet.pl miał nie wywiązywać się ze zobowiązań w terminie. Zaległości zostały ostatecznie uregulowane, jednak firmom nie udało się już dojść do porozumienia.
Jak wynika z Raportu Podróżnika – Polacy, którzy w ogóle zdecydują się w tym roku na wyjazd zagraniczny, w większości wybiorą Egipt, choć pogrążona w kryzysie Grecja wyrasta na coraz groźniejszego konkurenta. Podobno nie są nam straszne zawirowania na rynkach finansowych, niepokoje społeczne ani kiepskie prognozy gospodarcze, a statystyczny Polak na wakacjach kupuje już pakiet all inclusive i nie martwi się na zapas. Być może ta fantazja wreszcie okaże się dla Travelplanet.pl szansą na osiągnięcie zysków?
Pobierz ebook "Jak otworzyć sklep internetowy - ebook z poradami dla firm"
Zaloguj się, a jeśli nie masz jeszcze konta w Interaktywnie.com - możesz się zarejestrować albo zalogować przez Facebooka.
Pozycjonujemy się jako alternatywa dla agencji sieciowych, oferując konkurencyjną jakość, niższe koszty i większą …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Projektujemy i wdrażamy strony internetowe - m.in. sklepy, landing page, firmowe. Świadczymy usługi związane …
Zobacz profil w katalogu firm
»
1stplace.pl to profesjonalna agencja SEO/SEM, specjalizująca się w szeroko pojętym marketingu internetowym. Firma oferuje …
Zobacz profil w katalogu firm
»
W 1999 roku stworzyliśmy jedną z pierwszych firm hostingowych w Polsce. Od tego czasu …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pomagamy markom odnosić sukces w Internecie. Specjalizujemy się w pozycjonowaniu stron, performance marketingu, social …
Zobacz profil w katalogu firm
»