Po tym jak długo wyczekiwana transakcja dojdzie do skutku, w branży nastąpi mocne przetasowanie.
A właściwie koniec pewnej epoki, w której WP rozwijała się w ramach wielkiej francuskiej korporacji, jaką bez wątpienia jest Grupa Orange (dawniej TP SA). Dlaczego to ważne wydarzenie? Bo pokazuje, jak zmienia się branża telekomunikacyjna i jak trudno jest się w niej utrzymać nawet takim tuzom, jak France Telecom, który kupując na początku tego millenium Telekomunikację Polską, Centertel, a rok później również WP.pl miał wszelkie aktywa do tego, żeby zdominować polski rynek telekomunikacji i mediów. Tym bardziej, że wchodził do Polski na bardzo korzystnych warunkach, płacąc na jednego abonenta naszego monopolisty 1250 dolarów, kiedy w tym samym czasie za abonenta z USA płacono 22 tysiące dolarów (zakup VoiceStream przez Deutsche Telekom), a za węgierskiego 2600 dolarów (zakup Matav również przez DT), dostając na wyłączność właściwie cały polski rynek telekomunikacyjny. WP, kupiona w 2001 roku, też z dzisiejszej perspektywy nie była droga (35 milionów dolarów warte wówczas 150 milionów złotych).
Ówczesny prezes TP Internet Yann Gontard komentował tę transakcję: Czuję się jak trener Realu Madryt, który kupuje zawodnika klasy Zinedine Zidane'a. Taki zawodnik musi grać, a nie siedzieć na ławce rezerwowych, a prezes TP SA Marek Józefiak roztaczał wizje, stwierdzając: To kolejny konsekwentny ruch, na którym chcemy oprzeć działalność grupy składającą się z czterech filarów: telefonii stacjonarnej, telefonii komórkowej, usług transmisji danych i usług internetowych.
Co z tych planów zostało do dzisiaj?
Zyski dawnej Telekomunikacji Polskiej spadają z kwartału na kwartał, obecny prezes odchodzi w dwuznacznej atmosferze, podgrzewanej wynikami dużo poniżej prognoz analityków, monopol w telefonii stacjonarnej stał się przeszłością, niepodzielna dominacja Neostrady (która do dzisiaj dla wielu jest synonimem szybkiego internetu) przeminęła już jakiś czas temu, komórkowe ramię Orange wciąż walczy o palmę pierwszeństwa pod względem liczby aktywnych kart sim, a spółka wyprzedaje kolejne aktywa (w 2011 za 1,725 mld złotych sprzedany został Emitel, a teraz pora na WP.pl).
Jeśli prawdą jest, że WP jest do wzięcia za 300 mln złotych, to - mocno upraszczając i biorąc po uwagę wielkość inflacji od czasu zakupu Wirtualnej Polski - oznacza to, że dawna Tepsa sprzedaje drugi co do wielkości polski portal za ekwiwalent kwoty, za którą go kupiła ponad dekadę temu. Ciężko więc mówić o udanym mariażu i dobrej inwestycji.
Co dalej z WP?
To zależy kto ją kupi i czy będzie miał pomysł na sensowną zmianę modelu działania portalu. A to nie lada wyzwanie. Ciekawie będzie jeśli potwierdzą się plotki, że jeden z funduszy private equity kupi równocześnie O2.pl i WP.pl. W takiej sytuacji nastąpiłoby mocne przemeblowanie podium. Pytanie tylko, czy taki moloch potrafiłby przekuć zasięg na pieniądze? Czy dałby jakąś dodatkową wartość użytkownikom? Czy znalazłby nowe pola do monetyzacji tak dużego ruchu?
Szanse są, ale ryzyko jest ogromne
Obawiam się, że nasz polski Zinedine Zidane, uwolniony spod panowania Francuzów wcale nie musi sprawować się lepiej niż w ciągu ostatnich 12 lat. Tym bardziej, że w WP pod obecnym kierownictwem nie ma widocznych, prostych rezerw i sposobów na zaoferowanie czegoś więcej użytkownikom. To dobrze prowadzony portal, który od lat trzyma mocne, drugie miejsce w rankingu ulubionych serwisów tego typu.
Może szansą jest tabloidyzacja Onetu, po jego przejęciu przez wydawcę Faktu? W końcu nikt nie jest w stanie konkurować na tym polu z O2. Połączone serwisy mogłyby dostarczać jakościowe treści przez WP, a mocne, płytkie wrażenia przez serwisy z grupy O2?
Tak czy inaczej, z zainteresowaniem śledzę losy tej transakcji, bo to koniec pewnej epoki w Orange i szansa na mocne przetasowania wśród największych polskich portali.
O AUTORZE:
Radosław Tadajewski, prezes Grupy Trinity S.A.
Współzałożyciel i prezes funduszu Venture Capital, do którego należy jeden z największych dystrybutorów złota inwestycyjnego – Mennica Wrocławska i jedna z większych agencji interaktywnych specjalizujących się w sprzedaży w internecie i tworzeniu wizerunku w sieci – Webber&Saar. Ekspert w dziedzinie fuzji i przejęć doradzający korporacjom (buy-side i sell-side), a przede wszystkim właścicielom niekoniecznie dużych, ale ciekawych firm poszukujących nowego inwestora strategicznego albo możliwości wyjścia ze spółki. Uczestniczył w wielu transakcjach na rynku kapitałowym, m.in.: KGHM Ecoren, Centrozłom, Travelplanet.pl, Wratislavia Bio, Newcorn, WDM, Exact Systems, Lazienkaplus.pl. Absolwent programu MBA na Europejskim Uniwersytecie Viadrina we Frankfurcie. Wykształcenie zdobywał również na Wydziale Prawa, Administracji i Ekonomii Uniwersytetu Wrocławskiego oraz Uniwersytecie Cambridge. Stypendysta jednej z najbardziej prestiżowych fundacji w Europie – Haniel Stiftung.
Pobierz ebook "Social media marketing dla firm i agencje się w nim specjalizujące"
Zaloguj się, a jeśli nie masz jeszcze konta w Interaktywnie.com - możesz się zarejestrować albo zalogować przez Facebooka.
Projektujemy i wdrażamy strony internetowe - m.in. sklepy, landing page, firmowe. Świadczymy usługi związane …
Zobacz profil w katalogu firm
»
W 1999 roku stworzyliśmy jedną z pierwszych firm hostingowych w Polsce. Od tego czasu …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pomagamy markom odnosić sukces w Internecie. Specjalizujemy się w pozycjonowaniu stron, performance marketingu, social …
Zobacz profil w katalogu firm
»
1stplace.pl to profesjonalna agencja SEO/SEM, specjalizująca się w szeroko pojętym marketingu internetowym. Firma oferuje …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pozycjonujemy się jako alternatywa dla agencji sieciowych, oferując konkurencyjną jakość, niższe koszty i większą …
Zobacz profil w katalogu firm
»