Umie nie tylko grać w szachy...
Potencjał związany ze sztuczną inteligencją docenia aż 80 proc. jej zaawansowanych użytkowników, ale to dopiero początek. McKinsey Global Institute szacuje się, że zyski z rozwiązań opartych na sztucznej inteligencji do 2030 roku mogą wynieść nawet 13 bln dolarów. Już jednak ostatnie lata pokazały, że maszyny są w czytać, pisać, mówić, czuć i podejmować lepsze decyzje w czasie gry w szachy.
Netflix pokazał to już w 2011 roku. Gdy firma zdecydowała się kupić prawa do amerykańskiej wersji "House of Cards", nie opierała się tylko na intuicji. Zanim Netflix sięgnął do portfela wiedział już, że brytyjska wersja serialu została dobrze przyjęta, ilu użytkowników obejrzało film Davida Finchera „The Social Network” od początku do końca i że Ci, którzy oglądali brytyjską wersję „House of Cards” oglądali także filmy w reżyserii Davida Finchera.
Netflix miał wielu użytkowników we wszystkich trzech grupach, więc uznał, że produkując "House of Cards" i zatrudniając Spaceya wiele nie ryzykuje.
Ponieważ mamy bezpośrednie relacje z konsumentami, wiemy, co ludzie lubią oglądać, a to pomaga nam zrozumieć, jak duże będzie zainteresowanie danym programem. Dało nam to pewność, że możemy znaleźć publiczność dla programu takiego jak "House of Cards” - mówili przedstawiciele firmy.
Sztuczna inteligencja nie jest technologią samą w sobie, ale raczej zestawem technologii, które pozwalają radzić sobie z wieloma heterogenicznymi, a czasem abstrakcyjnymi danymi jednocześnie.
- Uczenie maszynowe (ML), które zapewnia systemom możliwość doskonalenia się bez konieczności bezpośredniego programowania. Skupia się na funkcjach, które mogą uzyskiwać dostęp do danych i wykorzystywać je do wyszukiwania wzorców i podejmowania lepszych decyzji.
- Głębokie uczenie się (DL) kładzie nacisk na sieci neuronowe, umożliwiają maszynom rozwiązywanie bardzo złożonych problemów, nawet przy użyciu zróżnicowanych, niekompletnych i nieuporządkowanych danych.
Dzięki możliwości analizowania wielu danych jednocześnie, można się spodziewać, że sztuczna inteligencja wkrótce odciąży lub zmieni charakter większości zawodów, które wykonujemy. Powtarzalne zadania zostaną zautomatyzowane, a rolą pracowników stanie się bardziej strategiczna, co już widać np. w digital marketingu, zwłaszcza w działaniach PPC.
W ostatnich 2-3 latach Google udostępnił masę automatycznych rozwiązań, które - co docenili już specjaliści działają lepiej niż ludzie. Maszyny korzystają bowiem z milionów sygnałów gromadzonych i dostępnych w systemie, i analizują je w czasie rzeczywistym.
Konrad Bąk
SEM Specialist
Result Media
Google w ostatnim czasie bardzo intensywnie zwiększa możliwości strategii optymalizacji kampanii. Inteligentne strategie, bo o nich mówimy, nie tylko wykorzystują blisko 70 mln sygnałów w danej chwili, by ocenić użytkownika pod kątem prawdopodobieństwa uzyskania konwersji, ale zdobyte dane wykorzystują również przy następnych aukcjach, by stopniowo poprawiać wyniki. Jedną z głównych różnic między strategiami ręcznymi a automatycznymi jest wykorzystywanie przez Google bazy danych, której reklamodawca nie może wykorzystywać bezpośrednio oraz skupianie się na uzyskaniu finalnego celu, a nie na optymalizacji mniej istotnych metryk. Wykorzystywanie systemów uczących się w celach optymalizacyjnych jest istotną zmianą dla osób operacyjnie zajmujących się kampaniami. Dzięki takim usprawnieniom specjalista Google Ads ma więcej czasu na planowanie rozwoju strategicznego klienta, przez co dużo lepiej potrafi zrozumieć jego potrzeby oraz wykorzystać tę wiedzę to poprawy wyników. Według danych Google dzięki wykorzystaniu rozwiązań smart reklamodawcy notują średni wzrost liczby konwersji na poziomie 30%.
Podsumowując, w większości przypadków dużo lepsze wyniki uzyskamy dzięki wykorzystywaniu strategii automatycznych. Natomiast wiele zależy od specyfiki fraz w kampanii oraz jej wielkości. Jeżeli algorytmy Google nie mają odpowiedniej skali wyszukań, nauka będzie trwała długo, a wyniki w interesującym nas okresie mogą nie ulec poprawie. Tak dzieje się często m.in. w kampanii brandowej, przy której wykorzystanie rozwiązań inteligentnych jest dość ryzykowne ze względu na jej specyficzny cel, np. maksymalizację udziału w wyświetleniach przy zachowaniu satysfakcjonującego kosztu konwersji.
Jarosław Koniec
SEM & Social Expert
Cube Group
Automatyzacja to przyszłość, również pod kątem „wyciskania” z kampanii maksymalnych wyników. Praktycznie żaden account manager nie jest w stanie zmienić stawki w kampaniach klika razy dziennie, a automat po prostu to robi. Skoro on sobie dobrze radzi i ma efekty, to dlaczego z tego nie korzystać?
Reklamy produktowe optymalizuję od kiedy taka możliwość pojawiła się w Polsce, czyli od 2013 roku. Patrząc, jak przez lata ten produkt ewoluował, to dziś zarządzanie tym rodzajem kampanii jest czystą przyjemnością. Czemu zarządzanie, a nie optymalizowanie? Bo na dziś optymalizacja jest ograniczana do minimum. Początkowo stawki określaliśmy ręcznie na każde ID produktowe i wybieraliśmy słowa kluczowe, na które nie chcieliśmy pokazywać naszych produktów. Z czasem pojawiły się nowe możliwości – między innymi optymalizacji pod maksymalizację kliknięć, ROAS czy docelowe CPA (Cost Per Action, czyli płatność za wykonaną kompletną akcję, np. zakup towaru lub uzupełnienie formularza kontaktowego). Zawsze byłem zwolennikiem testowania wszelkich nowości, ale niestety wtedy te rozwiązania często nie przynosiły oczekiwanego przez klientów efektu, czyli zwiększenia np. sprzedaży. Tak naprawdę sprzedaż w dużym stopniu zapewniał remarketing dynamiczny, który był prowadzony w oddzielnych kampaniach w oparciu o inne strategie.
Od tamtej pory wiele się zmieniło. Google ma tak dużo informacji o użytkownikach, że już dziś startując z nową kampania produktową możemy od razu ustawić automatyczne optymalizację pod katem ROAS i obserwować efekty. Oczywiście, żeby automat działał poprawnie, zaplecze, którym się posługuje, czyli w tym przypadku feed, też musi być skonstruowany poprawnie i być w pełni aktywny. Wówczas system może w pełni wykorzystać wszystkie opcje dotarcia do potencjalnego kupującego, w głównej mierze poprzez kampanie remarketingowe, które cechuje duży współczynnik konwersji.
Wykorzystując jedną z możliwości automatyzacji dziś od gotowej kampanii dzielą nas tylko trzy kroki: musimy określić budżet, ID produktowe i wybrać cel: maksymalizacja konwersji lub konwersja przy określonym ROAS. Uniwersalna Kampania Produktowa zastępuje więc trzy rodzaje kampanii, jakie do tej pory musieliśmy ustawiać osobno – produktową, remarketingową i zasięgową. Minusy? Nie możemy dodawać wykluczeń słów kluczowych czy zarządzać stawką określonych produktów, na których nam zależy. Ale dziś liczy się efekt i oszczędność czasu, więc jeśli są dobre wyniki, to te minusy nie mają większego znaczenia.
Młodym marketerom zaczynającym swoja przygodę z reklamą w ADS używanie automatyzacji przychodzi na pewno łatwiej, dla osób starszych stażem pozbawienie możliwości dokonywania zmian czy testowania ustawień w oczywistych miejscach jest trudniejsze, ale zaufajcie mi warto.
Sztuczna inteligencja w e-commerce
PPC to jednak nie wszystko. Jako że AI może analizować dane znacznie wydajniej niż człowiek, znajduje zastosowanie niemal wszędzie, także w e-commerce, gdzie stała się podstawą personalizacji. Użytkownicy
Kupujący, mimo że korzystają z wielu kanałów w każdym oczekują spójnego i spersonalizowanego UX. Wtedy, jak wskazują badania McKinsey o 10 proc. rośnie ich skłonność zakupowa. Gdzie tu sztuczna inteligencja? AI - zaimplementowana w np. systemach CRM, marketing automation czy chatbotach. pomaga tworzyć profile odbiorców, ustalać zachowania zakupowe i identyfikować preferencje dotyczące płatności w wielu punktach styku. "Namierza" zamiar użytkownika, a następnie podsuwa właściwą zachętę, aby popchnąć go do następnego etapu podróży klienta. W ten sposób, usprawniając procesy marketingowe, sztuczna inteligencja zwiększa sprzedaż
Sztuczna inteligencja to przyszłość
Badania wskazują, że zainteresowanie firm rozwiązaniami opartymi na AI rośnie. 44 proc. przedsiębiorstw dopiero odkrywa możliwości, które się przed nimi otwierają za sprawą sztucznej inteligencji, a jeszcze 33 proc. badanych nie korzysta z takich narzędzi. Największe korzyści biznesowe są dostrzegane przez tych, którzy łączą inteligentne rozwiązania z rozwojem kompetencji swoich pracowników w zakresie sztucznej inteligencji, jak i miękkich, na co wskazuje Microsoft w AI & Skills. W rozwiązania z AI inwestują także rządy krajów na całym świecie, które według Think Tank The Artificial Intelligence Quotient do końca 2019 r. przeznaczyły na te projekty ok. 152 mld USD. Polska w zestawieniu oceniającym przygotowanie do użycia AI w sektorze publicznym uplasowała się na 27 pozycji.
- Warto wiedzieć, że głównym założeniem sztucznej inteligencji jest uczenie maszyny rozpoznawania wzorców w danych i podejmowania na podstawie tych wzorców odpowiednich, optymalnych decyzji. Dzięki wykorzystaniu najnowszych osiągnięć w obszarze uczenia maszynowego możliwe jest wykonywanie niezwykle precyzyjnych ruchów, bardzo dokładne analizowanie obrazu z kamer czy też języka w formie tekstu lub zapisu audio. Pozwala to na wychwytywanie elementów, które w wielu sytuacjach są niedostępne dla człowieka. Wśród głównych profitów, które otrzymujemy wykorzystując AI, można wyróżnić m.in. usprawnienie codziennych czynności, automatyzacja monotonnych, powtarzalnych działań, rozwój medycyny, transportu, komunikacji, zwiększenie bezpieczeństwa, alertowanie odstępstw od przyjętych norm. Nic zatem dziwnego, że te rozwiązania cieszą się rosnącą popularnością – wyjaśnia Piotr Szajowski.
Pobierz ebook "Jak reklamować firmę w Google w 2024 roku. Poradnik dla przedsiębiorców i marketerów"
Zaloguj się, a jeśli nie masz jeszcze konta w Interaktywnie.com - możesz się zarejestrować albo zalogować przez Facebooka.
1stplace.pl to profesjonalna agencja SEO/SEM, specjalizująca się w szeroko pojętym marketingu internetowym. Firma oferuje …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pomagamy markom odnosić sukces w Internecie. Specjalizujemy się w pozycjonowaniu stron, performance marketingu, social …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Projektujemy i wdrażamy strony internetowe - m.in. sklepy, landing page, firmowe. Świadczymy usługi związane …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pozycjonujemy się jako alternatywa dla agencji sieciowych, oferując konkurencyjną jakość, niższe koszty i większą …
Zobacz profil w katalogu firm
»
W 1999 roku stworzyliśmy jedną z pierwszych firm hostingowych w Polsce. Od tego czasu …
Zobacz profil w katalogu firm
»