Użyteczność. Słowo to nabrało szczególnego znaczenia w ostatnich latach, kiedy niemalże połowa naszego życia toczy się online. Zabawa – online, rozmowa – online, zakupy – online. I wreszcie praca – również online. Z każdym dniem kolejne elementy naszej codzienności, przenoszone są do wirtualnego świata. Nie dziwi zatem fakt, że użyteczność – tzw. usability – serwisów internetowych staje się tak ważnym zagadnieniem.
Użyteczność. Słowo to nabrało szczególnego znaczenia w ostatnich latach, kiedy niemalże połowa naszego życia toczy się online. Zabawa – online, rozmowa – online, zakupy – online. I wreszcie praca – również online. Z każdym dniem kolejne elementy naszej codzienności, przenoszone są do wirtualnego świata. Nie dziwi zatem fakt, że użyteczność – tzw. usability – serwisów internetowych staje się tak ważnym zagadnieniem.
Interaktywnie.com, wortal specjalizujący się w zagadnieniach z zakresu marketingu internetowego, opublikował raport pt. „Użyteczność w internecie”, w którym na czynniki pierwsze rozebrane zostało zagadnienie usability stron www. Jest to pierwsza publikacja na polskim rynku, która w tak szerokim zakresie zajmuje się tą tematyką. Warto dodać, że powstała ona przy współpracy z czołowymi specjalistami, działającymi na naszym rynku, a publikacja objęta została patronatem IAB Polska.
W raporcie, oprócz prezentacji rodzajów badań, wykonywanych podczas działań służących projektowaniu użyteczności, poruszono również temat ich kosztów. Jak można się dowiedzieć z publikacji, za obserwację użytkownika – podobnie jak za wywiad – w zależności od wielkości grupy zapłacimy od kilku do ponad 20 tys. zł. Jednym z tańszych rozwiązań jest przeprowadzenie testów A/B, które nie powinny kosztować więcej niż 10 tys. zł. Sortowanie kart, przeprowadzone na grupie 40 osób, to wydatek nawet 26 tys. zł. Jeśli zdecydujemy się na mniej liczną grupę, agencja weźmie od nas tylko kilka tysięcy złotych, ale jakość tych badań będzie relatywnie niższa. Ze sporym kosztem muszą się liczyć również osoby zainteresowane badaniem eyetrackingowym, którego cena wynosi od około 8 do nawet 35 tys. zł. Dużo tańszy badaniem jest clicktracking, za którego przeprowadzenie agencja policzy od kilkuset do 5 - 6 tys. zł. Testy koncepcyjne (fokusowe) to natomiast wydatek około 10-15 tys. zł.
Osobne zagadnienie, poruszone również w raporcie, to temat współpracy marketerów z osobami odpowiedzialnymi za użyteczność witryn internetowych. Jak wynika z publikacji, posiadają oni specyficzną, ukierunkowaną wiedzę, która obejmuje inne pola, niż wiedza ekspertów od usability. Różne spojrzenia na jeden produkt, jakim jest strona internetowa, może powodować pewne spięcia na styku tych dwóch zawodów. Wciąż zdarzają się sytuacje, kiedy pracę z marketerami należy rozpocząć od przekonania ich o konieczności opracowania koncepcji działania, wybrania najodpowiedniejszych narzędzi i zbudowania tzw. architektury informacji (makiety). Dopiero te działania mogą być zwieńczone rozpoczęciem prac nad grafiką.
W raporcie znalazło się również miejsce dla pomijanych dotychczas kwestii, czyli projektowania serwisów dla osób starszych oraz niepełnosprawnych. Z pomocą ekspertów zaprezentowano techniki, dzięki którym witryny mogą się stać również poręcznymi narzędziami dla tej – co warto podkreślić – licznej grupy internautów. Niestety, jeśli chodzi o osoby niepełnosprawne, wciąż nie ma wielu przystosowanych do ich potrzeb kreacji.
Jak podkreślają autorzy raportu, celem publikacji jest pokazanie trendów, jakie aktualnie obecne są w branży, a bez znajomości których, zbudowanie funkcjonalnego i przyjaznego użytkownikom serwisu jest niemal niemożliwe. „Użyteczność w internecie” jest pierwszym, z zapowiadanego przez interaktywnie.com cyklu raportów, analizujących polską branżę interaktywną.
Pobierz raport interaktywnie.com pt. „Użyteczność w internecie”.
Pobierz ebook "Social media marketing dla firm i agencje się w nim specjalizujące"
Zaloguj się, a jeśli nie masz jeszcze konta w Interaktywnie.com - możesz się zarejestrować albo zalogować przez Facebooka.
Pomagamy markom odnosić sukces w Internecie. Specjalizujemy się w pozycjonowaniu stron, performance marketingu, social …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pozycjonujemy się jako alternatywa dla agencji sieciowych, oferując konkurencyjną jakość, niższe koszty i większą …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Projektujemy i wdrażamy strony internetowe - m.in. sklepy, landing page, firmowe. Świadczymy usługi związane …
Zobacz profil w katalogu firm
»
1stplace.pl to profesjonalna agencja SEO/SEM, specjalizująca się w szeroko pojętym marketingu internetowym. Firma oferuje …
Zobacz profil w katalogu firm
»
W 1999 roku stworzyliśmy jedną z pierwszych firm hostingowych w Polsce. Od tego czasu …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Super opracowanie. Mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko jak wykorzystałem pewne dane na własnym blogu ?
Nakręciłem się na pełną wersję raportu, a tu niespodzianka, bo nie działa :(
Przyznam, że wg mnie raport na temat uzyteczności w takiej formie to nieporozumienie. Piszecie jak ważna jest użyteczność, a raport wygląda tak, jakbyście starali się ze wszystkich sił, żeby trudno się go czytało. To tak, jakby ekspert od biznesowej kultury wykładał ją ubrany w powyciągane dresy. Obciach i funkcja edukacyjna żadna. A jeśli chodzi o zachęcenie do lektury, to - jako osoba spoza ściśle rozumianej branży - muszę powiedzieć, że forma raczej zniechęca. Jakieś to wszystko poszarpane, niekonsekwentne, upaćkane, przegadane..męczę się po 2 stronach:-(
Bardzo interesująca lektura.
Gratuluje raportu, bardzo przydatna skarbnica wiedzy.
1) dobrze, że raport powstał - jakieś przybliżenie realiów polskiego rynku w tym segmencie po nieszczęsnym rozdziale dot. usability w raporcie IAB<br /> 2) szata graficzna - faktycznie pawi ogon się przy tym chowa ;)<br /> 3) @ Tomasz K: słodzenie sobie samemu, skoro jest się na liście autorów artykułów w raporcie to już chyba przesada ;)<br /> 4) dobre merytorycznie treści winny być płatne - wiedza jest najdroższa - ale w tym wypadku czeka nas długa droga prostowania polskiej mentalności
Fajne, fajne. Teraz tylko proszę o jaką użyteczna wersję tego raportu, bo tego czytać się nie da i jest w sprzeczności co do Państwa intencji. Ponoć szewc bez butów chodzi, ale nie dam ręki uciąć czy w tym przypadku to prawda.
Bardzo fajne artykuły i wiele ciekawych opinii, jedyna rzecz która niestety razi w oczy to literówki, ale to myślę nie jest dla Was wielki problem :-)<br /> <br /> Gratuluje i pozdrawiam :)
na szczęście interaktywnie to nie całe polskie usability ;)<br /> szkoda wielka że raport nie jest raportem tylko ofertą marketingową, szkoda też, że w raporcie jest tak mało autorytetów a wiele średnio znanych i kojarzonych z usability, szkoda, że w kategoriach seo i marketingu wypowiadają cię osoby bez długoletniego doświadczenia, bez referencji i pożądanych certyfikatów.<br /> przykro patrzeć ale coż... skoro ci powinni w tej kwestii zabierać głos milczą...
nie wiem czy moja drukarka bedzie skora przetrawic ten raport w takiej wielobarwnosci :) mysle ze dobrą alternatywą byłoby wypuszczenie wersji zoptymalizowanej pod druk, nie kazdy ma ochotę slęczeć przed monitorem czytając taki kawał tekstu
Przypominają mi się rozmowy z mądrymi klientami, którzy znają pojęcie estetyki, ale tym samym nie są grafikami. Krzysztof strzelasz sobie w kolano stwierdzeniem, że marketerzy są niższą grupą społeczną (tak to odczytałem), której wartość estetyczna nie dotyczy, i tym samym nie warto robić dla nich poprawnych czy też zachowawczych raportów ;-) <br /> <br /> Pstrokaty styl osoby nie rozumiejącej na czym polega istota projektowania strąca tych klientów, którzy wiedzą, że informacje dla nich powinny być podane jednakowo jak dla osoby, która czyta np Puls Biznesu (sugerując się rynkiem polskim); którzy czytając to będą czuli się profesjonalistami w swojej branży; którzy po przeczytaniu czegoś o wysokiej jakości merytorycznej i estetycznej będą w stanie podarować taki raport innym w celu dydaktycznym; którzy będą wiedzieli, że jakość czytanego materiału w porównaniu z jego layoutem, musi iść w parze, bo inaczej nie będą drugi raz starali się tego czytać na siłę.<br /> <br /> Konkluzja jest taka, wszystko co robimy powinno być podane na wysokim poziomie. Stosowanie się do targetu i ich oczekiwań w wielu przypadkach jest podstawą określania drogi projektowanie, ale nie określa to zmniejszania nacisku na sprawy związane z poprawą czytelności i funkcji przekazu.
@ miliony nudnych raportów rocznych, podobnych do siebie, których nikt nie czyta. A jakiś jeden konkretnie przykuł Twoją uwagę? Utkwił w Twojej pamięci? Czymś się wyróżnił?<br /> <br /> Naszą grupą docelową są głównie marketrzey, oraz osoby decyzyjne w małych i średnich firmach (dzięki kampanii na money także dowiedzą się o raporcie). Dostajemy sygnały, że im raport się podoba. A to, że dzięki upodobnieniu raportu do folderu reklamowego (w końcu naszym celem jest promować użyteczność) reklamy wtopiły się w publikację to raczej dobra informacja dla naszych reklamodawców :) Więcej osób je przeczyta.<br /> <br /> Przy okazji - dotychczas raport pobrano już 2043 razy. W nadchodzącym tygodniu ruszy kampania raportu na <a href="http://Money.pl:" target="_blank" rel="nofollow">http://Money.pl:</a><br /> - 200 tyś odsłon Double Billboard promującego Raport (przez miesiąc od publikacji).<br /> - Link reklamowy do raportu w wysyłce e-gazet <a href="http://Money.pl" target="_blank" rel="nofollow">http://Money.pl</a> (285 000 subskrybentów).<br /> - Omówienie raportu i link do jego pobrania na <a href="http://Money.pl" target="_blank" rel="nofollow">http://Money.pl</a><br /> <br /> Za 2 tygodnie informacja o raporcie zostanie przesłana do bazy subskrybentów IAB.<br /> <br /> Po zakończeniu kampanii wszyscy reklamodawcy otrzymają podsumowanie jej wyników.
Jeśli pytasz o optymalizację funkcjonalności www to powyższe od Bartka M. są dobrymi przykładami. Jeśli pytasz o narzędzia dydaktyczne to polecam raporty roczne, w których zawarty jest milion pomysłów na komunikatywny przekaz.
Geof, podaj jakiś przykład dobrze zaprojektowanego Twoim zdaniem raportu.
Krzysztof, mogę jedynie powiedzieć, to samo co o Waszej stronie, zawartość spoko, layout bardzo słaby. Pokazujecie tym samym podstawową zależność pomiędzy branżą e-marketerów, a branżą firm, którym zależy na sprzedaży dobrych produktów. Tym samym kłaniają się podstawy projektowania, o których Wy i większość polskich e-marketerów zapomina, a jest to jedna z ważniejszych wartości w procesie sprzedaży produktu.
Raport jest faktycznie kolorowy i wygląda nieco jak folder, ale 2 dni po premierze mogę stwierdzić, że dobrą decyzją było postawienie właśnie na taki design. Mocno się wyróżnia na tle innych raportów i zachęca do czytania ludzi nie związanych silnie z branżą. Jest też strawniejszy dla marketerów, na edukacji których szczególnie nam zależy.<br /> <br /> Otrzymaliśmy równocześnie kilka sygnałów, że biały tekst na czerwonym tle nie jest najszczęśliwszym połączeniem. Myślę, że kolejne raporty <a href="http://interaktywnie.com" target="_blank" rel="nofollow">http://interaktywnie.com</a> pozostaną kolorowe, ale tekst postaramy się uczynić bardziej czytelnym.
To była opinia, a nie narzekanie i w dużej mierze chodzi o czytelność czyli funkcję przekazu, a nie pstrokate widzimisie grafika. Usability to poważny temat, więc tym samym powinien być tak sprzedawany ;-)
Nie rozumiem narzekania związanego z reklamą, przecież na zachodzie za takie treści trzeba po prostu zapłacić: <br /> - <a href="http://econsultancy.com/reports/usability-and-accessibility-buyer-s-guide-2008" target="_blank" rel="nofollow">http://econsultancy.com/reports/usability-and-accessibility-buyer-s-guide-2008</a><br /> - <a href="http://econsultancy.com/reports/user-experience-buyers-guide" target="_blank" rel="nofollow">http://econsultancy.com/reports/user-experience-buyers-guide</a><br /> <br /> Brawo interaktywnie!
Dziękuję Bartkowi Wyszyńskiemu za jego artykuł. <br /> <br /> Nie dziękuję za tandetne podanie raportu, w którym reklama zlewa się z tekstem, a tekst z reklamą co nie jest domeną użyteczności.
Dzięki za ten raport. Treść bardzo przyjemna i można się conieco dowiedzieć. Jedna rzecz jaka mnie denerowowała to biała czcionka na ciemnym tle, zaś na następnej stronie czarna czcionka na białym. Oczy muszą się przyzwyczajać i przyznam że denerwowało mnie to. i jestem osobą która nie jednego e-booka z monitora przeczytała :) Ale jeszcze raz - bardzo miła lektura. Dzięki! :)
W imieniu całej redakcji <a href=\"http://interaktywnie.com\" target=\"_blank\" rel=\"nofollow\"><a href=\"http://interaktywnie.com\" target=\"_blank\" rel=\"nofollow\">http://interaktywnie.com</a></a> dziękuje za miłe słowa :D Cieszymy się, że nasza praca jest doceniana przez naszych czytelników, to daje nam jeszcze większą motywację na przyszłość :)
już chwaliłem ludzi z Interaktywnie ale jeszcze raz publicznie pochwalę bo im się należy - super robota!<br />
Może jednak uda się zrobić jakaś wersję do druku? tyle stron na monitorze to jednak dla mnie za dużo...
Bookmarki w dokumencie by się przydało jednak zrobić jakoś sensownie, bo teraz są raczej słabo - nomen omen - używalne.