"Ustawa tytoniowa" wejdzie w życie już 8 września.
"Ustawa tytoniowa", która wejdzie w życie już 8 września, zakazuje internetowej sprzedaży papierosów elektronicznych i wszystkich związanych z nimi wyrobów. E-papierosy znikną z sieci, a wraz z nimi spora część e-przedsiębiorców, którzy koncentrowali się na e-commerce.
- W najbliższym czasie sprzedawcy oferujący produkty w kategorii E-papierosy i akcesoria zostaną poinformowani o nowelizacji oraz poproszeni o zakończenie ofert, które z dniem 8 września będą naruszać przepisy obowiązującego prawa. Oferty, które nie zostaną zakończone, będą usunięte przez administratorów serwisu w dniu 7 września br., również w tym czasie wprowadzone zostaną zmiany w regulaminie serwisu. W następstwie zmian kategoria E-papierosy i akcesoria zostanie usunięta - czytamy w oświadczeniu Allegro, gdzie w samym tylko maju było w tej kategorii 200 sprzedających.
Nowelizacja zakazuje także sprzedaży transgranicznej, więc e-papierosów w sieci po prostu nie uświadczymy, a ich sprzedaż w realu będzie wiązała się w ograniczeniami takimi samymi jak w przypadku zwykłych papierosów. Łatwo więc nie będzie, ale - biorąc po uwagę zyski korporacji tytoniowych - apokalipsy też nie.
Natalia Zawadzka, adwokat w Kancelarii Lubasz i Wspólnicy, ekspert Izby Gospodarki Elektronicznej:Wejście w życie ustawy tytoniowej będzie miało niewątpliwie istotne skutki dla całej branży, w tym sklepów internetowych z wyrobami tytoniowymi, które w praktyce będą musiały zlikwidować lub istotnie ograniczyć swoją działalność. Sprzedaż wyrobów tytoniowych, papierosów elektronicznych i pojemników zapasowych oraz ich części na odległość będzie zabroniona. Biorąc pod uwagę, że zgodnie z definicją ustawową „wyrobem tytoniowym” są wszelkie wyprodukowane z tytoniu wyroby, takie jak papierosy, cygara, cygaretki, tytoń fajkowy, machorka i inne, zawierające tytoń lub jego składniki, z wyłączeniem produktów leczniczych zawierających nikotynę, praktycznie wszystkie tego typu produkty będą musiały zniknąć z internetowego rynku. Niedozwolona będzie także sprzedaż papierosów elektronicznych, naczyń z płynem zawierającym nikotynę, wykorzystywanych do ponownego napełnienia e-papierosa, a także części do nich. Nie ma przy tym znaczenia, czy nabywca takich towarów przebywa na terytorium Polski, czy dostawa miałaby nastąpić poza granice naszego kraju – transgraniczna sprzedaż na odległość również została zakazana.
|
Ustawa zmiecie jednak z rynku drobnych przedsiębiorców - tych korzystających z Allegro czy właścicieli niewielkich e-sklepów - ale już sieci stacjonarne nie mają powodów do większego niepokoju. Oczywiście pozbawione zostaną dodatkowego kanału sprzedaży, jakim jest internet, ale wraz z nim także internetowej konkurencji. A jako że ta walczy (walczyła) głównie ceną, można powiedzieć, że - dla nich - nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Choć w pierwszej kolejności chodzi o oczywiście o dobro konsumenta.
Oczywiście, bo nowe zasady mają przecież sprawić, że dostanie on (pod warunkiem, że jest pełnoletni) lepszy produkt. Papierosy elektroniczne i wszystkie elementy, które im towarzyszą będą musiały spełnić restrykcyjne wymagania techniczne; opakowania będą odpowiednio oznaczone, a ostrzeżenia zdrowotne - właściwie uwypuklone. W ręce klienta, którego do palenia nie uda się całkowicie zniechęcić, ma trafić produkt wyrządzający jak najmniejsze szkody.
Tyle że może być dokładnie odwrotnie. Krytycy ustawy zwracają uwagę na to, że o ile zwłaszcza w większych miastach stacjonarnych punktów sprzedaży e-papierosów jest sporo, o tyle w mniejszych może być z tym gorzej. A tradycyjne papierosy dostaniemy wszędzie. Trudno co prawda przypuszczać, bo sięgnęli po nie ci, którzy nigdy nie palili, ale dla wielu elektroniczne papierosy były - może i nie najlepszym, ale zawsze jakimś - sposobem na zerwanie z tym nałogiem.
Jerzy Jurczyński ze eSmoking World (sieć, która we wrześniu zeszłego roku została przejęta przez korporację British American Tabacco) nie ma jednak wątpliwości: - Naszym zdaniem nowa ustawa w zasadniczy sposób wpłynie na poprawę bezpieczeństwa i jakości produktów dostępnych na rynku. Tym samym będzie ważnym impulsem dalszego rozwoju branży papierosów elektronicznych i przyczyni się do wzrostu zaufania konsumentów do tej kategorii produktów - mówił na łamach serwisi PortalSpożywczy.pl.
Maciej Gut, którego sklep E-papieros.shop.pl 8 września przestanie działać, ma jednak na ten temat zupełnie inne zdanie: - Przetrwa sprzedaż w sieciach handlowych oraz specjalistyczne sklepy stacjonarne, jednak nie wszystkie, ponieważ rosnące koszty produktów ograniczą chętnych do wapowania. Wniosek jaki można wysnuć ze zmian jest tylko jeden, skorzystają duże firmy i korporacje, mali sprzedawcy będą musieli zwinąć interesy. Pieniądze, które zarobią korporacje wypłyną za granicę, wpływy do budżetu związane z podatkiem VAT spadną, a ludzie będą dalej truć się tytoniowym dymem - mówi.
Pobierz ebook "Ebook: Jak skutecznie sprzedawać w internecie"
Zaloguj się, a jeśli nie masz jeszcze konta w Interaktywnie.com - możesz się zarejestrować albo zalogować przez Facebooka.
W 1999 roku stworzyliśmy jedną z pierwszych firm hostingowych w Polsce. Od tego czasu …
Zobacz profil w katalogu firm
»
1stplace.pl to profesjonalna agencja SEO/SEM, specjalizująca się w szeroko pojętym marketingu internetowym. Firma oferuje …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Projektujemy i wdrażamy strony internetowe - m.in. sklepy, landing page, firmowe. Świadczymy usługi związane …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pomagamy markom odnosić sukces w Internecie. Specjalizujemy się w pozycjonowaniu stron, performance marketingu, social …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pozycjonujemy się jako alternatywa dla agencji sieciowych, oferując konkurencyjną jakość, niższe koszty i większą …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Trzeba zrobić jakiś produkt nie związany z epaleniem który będzie wykorzystywał baterię z epapierosa i sprzedawać go z nim razem albo osobno. <br /> Natomiast atomizery można by wykorzystać jako urządzenia wytwarzające dymek z okazji np urodzin czy coś i sprzedawać dalej.
Wyeliminowanie sprzedaży e-papierosów z sieci obowiązuje tylko w Polsce. Unijna dyrektywa nie obligowała do tego członków Wspólnoty. Sprawcą zakazu sprzedaży przez internet jest eSmokingWorld (największa detaliczna sieć sprzedaży w Polsce) ... którego w całości kupiło British Tobacco. I tak to monopolista załatwił całą konkurencje. Trochę mnie dziwi bo te ich 800 punktów nie pokrywa wszystkich miast i miasteczek- a ja pomimo że ich produkty kupowałem ponad 4 lata... teraz zostałem pozbawiony możliwości zakupów na odległość. Więc mają mnie z głowy, wraz z moją rodziną - wszyscy używali e papierosów eSW. I na koniec... 500 zł mandatu za e palenie np. na przystanku. Nie tak dawno szwagra syn za palenie normalnego papierosa dostał mandat 50 zł. Czyli jawnie widać że e palacze są pod \"specjalną troską\" rządzących. I na koniec skoro e papierosy są niby szkodliwe... to tu link do monopolisty <a href=\"http://www.esmokinginstitute.com/node/48\" target=\"_blank\" rel=\"nofollow\"><a href=\"http://www.esmokinginstitute.com/node/48\" target=\"_blank\" rel=\"nofollow\">http://www.esmokinginstitute.com/node/48</a></a>
to była tylko kwestia czasu w naszym kraju
trzeba zarobić na szarych polaczkach
W tym państwie nie można już normalnie żyć!
Cieszę się, że przynajmniej foofy są w miarę dostępne na wysepkach, nie chce mi się po nie latać po całym mieście.
Zrobiłem zapas na reddogu to na razie śpię spokojnie, potem trzeba będzie sobie jakoś radzić.