
Dzięki przejęciu Goldenline serwisy Agory poświęcone szukaniu pracy będą miały około 2,2 mln użytkowników.
Bo o ile założenie jest jasne, chodzi wzmocnienie pozycji na rynku usług rekrutacyjnych, o tyle jego realizacja wzbudziła już wątpliwości zwłaszcza wśród internautów na co dzień korzystajacych z Facebooka i Messengera, dla których Goldenline.pl, tak jak NK.pl czy Gadu-Gadu, to relikty nieco przaśnej już przeszłości.
Marcin Woźniak, prezes zarządu KnowledgeHub:Historia czasami lubi się powtarzać i coraz częściej dotyczy to bardzo dynamicznej, a jednocześnie mocno konkurencyjnej branży serwisów społecznościowych i rekrutacyjnych. Wiadomość o dokupieniu udziałów GoldenLine przez Agorę budzi pewne oczywiste dla mnie i z pewnością dla innych osób skojarzenia z takimi biznesowymi historiami, jak Nasza Klasa, Gadu-Gadu, a sięgając pamięcią dalej również Grono.net. Oczywiście niczego nie można być do końca pewnym, wszystko zależy od kwoty inwestycji i jej znaczenia dla Agory. Jednak intuicja podpowiada mi, że duża konkurencja na rynku i umacnianie się takich graczy, jak LinkedIN – wskazuje już pewną schyłkową tendencję serwisu i próbę wdrożenia teraz planu jego monetyzacji, na wypadek spełnienia się czarnego scenariusza. Czas pokaże, jak ten ruch Agory odbije się na przyszłości GoldenLine.
|
A przyszłość GoldenLine faktycznie może być zagrożona przez zagraniczną konkurencję, głównie podbijające świat LinkedIn. Nasze rodzime serwisy, wyjąwszy nieśmiertelny przykład Allegro, które oparło się eBayowi, zwykle jednak nie wytrzymują jej naporu. Taki los stał sie udziałem niemal wszystkich serwisów i aplikacji społecznościowych, które nie były w stanie tak dynamicznie reagować na zmiany jak ich zachodnia, mocniej dofinansowana konkurencja.
Tylko że póki co to jedynie potencjalny scenariusz. Na razie GoldenLine na polskim rynku radzi sobie całkiem nieźle, pod względem liczby realnych użytkowników - nawet lepiej niż amerykański LinkedIn.
Przejęcie nad nim pełnej kontroli (Agora już wcześniej była udziałowcem serwisu) nie wydaje się więc grą o honor, tym bardziej, że przedstawiciele Agory mają co do niego bardzo konkretne plany.
- Zdecydowaliśmy się na zwiększenie naszego zaangażowania w GoldenLine, gdyż rozwiązania proponowane przez tę spółkę to doskonałe uzupełnienie oferty serwisu GazetaPraca.pl - mówi Paweł Wujec, dyrektor segmentu Internet w Agorze. - Z jednej strony dajemy użytkownikom możliwość przeglądania rozbudowanej bazy ofert pracy i profili pracodawców, a z drugiej umożliwimy rekruterom dostęp do największej wyszukiwarki kandydatów aktywnie i pasywnie poszukujących pracy, a także narzędzi marketingowych oraz z zakresu employer brandingu.
Radosław Krawczyk, Gemius:Dla rynku ta transakcja nie jest zaskoczeniem. Agora była zaangażowana w Goldenline.pl wcześniej. Teoretycznie „tradycyjny” sposób sprzedaży ogłoszeń (Gazeta Praca) połączony z serwisem społecznościowym (Goldenline) może być zagrożeniem dla Pracuj.pl (ogłoszenia) i Linkedin (społeczności). Agora będzie musiała wypracować model współpracy z nowym serwisem. Dzięki przejęciu Goldenline serwisy Agory poświęcone szukaniu pracy będą miały około 2,2 mln użytkowników (260 tys korzystało dotychczas z obydwu serwisów równocześnie). Dzięki przejęciu Goldenline.pl Agora będzie liderem w tym segmencie.
|
GoldenLine, przy wsparciu dużej korporacji, ma więc szansę utrzymać sie na powierzchni, pod warunkiem jednak, że znajdzie sposób, który pozwalałby mu uniknąć bezpośredniej walki z Amerykanami.
Serwis GoldenLine powstał w 2005 roku z inicjatywy 21-letnego wtedy studenta Politechniki Warszawskiej, Mariusza Gralewskiego. - Będąc jeszcze studentem Warszawskiej Politechniki, wracając z uczelni, wpadłem na pomysł założenia biznesowego portalu społecznościowego. Moją uwagę zwróciło ogłoszenie o pracy umieszczone na plakacie w metrze. Zadałem wtedy sobie pytanie: Czy taka droga poszukiwania pracowników jest efektywna? Przeliczyłem potencjalną grupę docelową, do jakiej dociera w ten sposób pracodawca i zdałem sobie sprawę, że skuteczność tego typu narzędzia jest dosyć niska – wspominał na łamach Interaktywnie.com Gralewski.
Początkowa koncepcja serwisu internetowego była jednak inna niż jego późniejsza, bo pomysł był taki, by stworzyć tradycyjny portal pracy. Gdy jednak okazało się, że ten segment jest stosunkowo dobrze zagospodarowany, twórcy postanowili odwrócić standardowy model rekrutacji i stworzyć biznesowy serwis społecznościowy. W ten sposób jednak zbliżyli się do modelu, w jakim od 1997 roku na świecie (do Polski wszedł pięć lat później) działał już LinkedIn.
Pobierz ebook "Ebook z raportem: Jak wybrać software house dla działań marketingowych i e-commerce"
Zaloguj się, a jeśli nie masz jeszcze konta w Interaktywnie.com - możesz się zarejestrować albo zalogować przez Facebooka.
Projektujemy i wdrażamy strony internetowe - m.in. sklepy, landing page, firmowe. Świadczymy usługi związane …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Interaktywnie.com jako partner Cyber_Folks, jednego z wiodących dostawców rozwiań hostingowych w Polsce może zaoferować …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Skorzystaj z kodu rabatowego redakcji Interaktywnie.com i zarejestruj taniej w Nazwa.pl swoją domenę. Aby …
Zobacz profil w katalogu firm
»
W 1999 roku stworzyliśmy jedną z pierwszych firm hostingowych w Polsce. Od tego czasu …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pozycjonujemy się jako alternatywa dla agencji sieciowych, oferując konkurencyjną jakość, niższe koszty i większą …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pomagamy markom odnosić sukces w Internecie. Specjalizujemy się w pozycjonowaniu stron, performance marketingu, social …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Goldenline jest świetne, jednakże jego możliwości w stosunku do tego co oferuje portal Linkedin są dużo mniejsze - Linkedin ma chociażby bardzo zaawansowane algorytmy podobne do tych z Fb, które decydują które treści lepiej pasują do użytkownika. I to rzeczywiście się sprawdza.