
Na aukcjach internetowych kwitnie handel relikwiami i pamiątkami po świętych.
2 miliony dolarów kosztuje krzesło, na którym papież siedział podczas wizyty w Arizonie. 6 tysięcy dolarów wystarczy do kupienia włosów papieża, a za tylko 12 dolarów dostaniesz kartkę, która dotykała prawdziwego relikwiarza. Sprawdź, co jeszcze można znaleźć na internetowych serwisach aukcyjnych.
W internecie najcenniejsze są relikwie pierwszego stopnia, czyli fragmenty zwłok świętych. Za równowartość 18 tysięcy złotych kupić możemy włosy papieża. W gratisie od sprzedawcy otrzymamy kawałek szaty Jana Pawła II. Przedmioty codziennego użytku, takie jak ubrania i ich fragmenty są relikwiami drugiego stopnia. W internecie są mniej wartościowe, jednak jest ich zdecydowanie więcej.
Włosy Jana Pawła II w relikwiarzu kosztują aż 6 tysięcy dolarów
Źródło: Ebay.com
Za około 3 tysiące złotych kupimy zdjęcie z oryginalnym autografem papieża. Z kolei o połowię mniej zapłacimy za różańce z fragmentem sutanny, które oferuje włoski sprzedawca. Za niecałe 750 złotych plus koszt wysyłki z Chicago możemy sprowadzić sobie krzyż, którego papież miał dotknąć podczas prywatnej audiencji. Najwięcej ofert dotyczy obrazków z fragmentem szat papieża.
Biuro Postulacji Beatyfikacji i Kanonizacji Jana Pawła II podzieliło sutannę papieża z kolekcji ks. Stanisława Oder na prawie 200 tysięcy kawałków, które zostały przekazane osobom w potrzebie. Dziś wierni chętnie pozbywają się tych pamiątek, a ich ceny zaczynają się już od 390 złotych.
Relikwie trzeciego stopnia, czyli o najniższej wartości, możemy stworzyć sobie sami. Wystarczy zwykła chusteczka potarta o rzecz należącą do błogosławionego, a nawet o jego grób. Takie relikwie kosztują już kilka złotych.
Kościół otwarcie przeciwny, serwisy aukcyjne zasłaniają się regulaminami
Władze kościelne już od dawna zabraniają sprzedaży relikwii. - To niedopuszczalne. Bez certyfikatu Watykanu relikwia jest fałszywa, a właśnie taka jest większość dostępnych w sieci - mówił niedawno dziennikowi "La Stampa" kardynał Jose Saraiva Martins.
Zobacz, ile i jakie relikwie można kupić na internetowych aukcjach:
W serwisie Ebay.com aktualnych jest 16 milionów ofert sprzedaży, z tego 3 procent - czyli 300 tysięcy w dziale sztuka i kolekcjonerstwo. To tam znajdziemy prywatne rzeczy świętych, ich autografy, a nawet drobne części ciał.
Choć najcenniejsze relikwie przechowywane są w Watykanie i kościołach, to na aukcjach znaleźć można już prawie wszystko, co związane było ze świętymi. Nabywców znalazły tenisówki Matki Teresy z Kalkuty, czy drzazgi z krzyża, na którym został ukrzyżowany Chrystus.
Na dodatek prawo kanoniczne stanowi, że handel relikwiami jest bezwzględnie zakazany. Nie godzi się sprzedawać relikwii - wynika z kanonu 1190. Ks. Stanisław Oder, jeden z dysponentów relikwii Jana Pawła II, precyzuje, że nie tylko sprzedaż, ale i kupno takich przedmiotów jest świętokradztwem.
Poprosiliśmy przedstawiciela Archidiecezji Krakowskiej o wypowiedź w sprawie handlu relikwiami Jana Pawła II, jednak rzecznik ks. dr Robert Nęcek odmawia udzielania odpowiedzi do czasu kanonizacji Polaka.
Regulamin serwisu aukcyjnego Ebay zabrania sprzedaży fragmentów ciała i takie aukcje są niezwłocznie usuwane. Tak się jednak nie dzieje w przypadku włosów czy drobnych fragmentów skóry, których znalezienie w sieci trwa zaledwie kilka chwil. A to właśnie są główne obiekty zainteresowania kupujących.
Na stronach największego polskiego serwisu aukcyjnego Allegro relikwie nie pojawiają się często, najwięcej ofert dotyczy obrazków, figurek, medalików i książek o tematyce relikwii. - Gdyby jednak pojawiły się takie oferty, to zostałyby sprawdzone pod kątem zgodności z regulaminem serwisu i jeżeli naruszą go, podjęlibyśmy odpowiednie działania - mówi Interaktywnie.com Anna Tokarek z Grupy Allegro.
Krucjata w internecie trwa
Thomas J. Serafin kieruje organizacjami International Crusady for Holy Relics i Apostolate for Holy Relics, które wyszykują nielegalne oferty sprzedaży relikwii w internecie. Z organizacjami współpracuje aż 200 wolontariuszy, co dobrze obrazuje jak trudne jest sprawdzanie setek tysięcy ofert sprzedaży.
Różańce pobłogosławione przez papieża Polaka oferuje sprzedawca ze Stanów Zjednoczonych
Źródło: Ebay.com
Na stronie internetowej ICHR chwali się wytropieniem ponad 1200 relikwii o wartości miliona dolarów. - Naszą intencją jest sprowadzenie relikwii do miejsca, gdzie powinny być, czyli do kościoła - pisze Thomas Serafin na stronie swojej organizacji.
- Pewnego dnia sprzedawcy i kupujący będą rozliczeni ze swojej działalności. Gdy umrą i staną przed Sądem Ostatecznym, ciężko będzie cofnąć swoje czyny - ostrzega Serafin.
Kościół sam winny nielegalnej sprzedaży relikwii?
Zmiany w procedurze kanonizacyjnej i beatyfikacyjnej, czyli tak zwana "szybka ścieżka świętości", mogą być współodpowiedzialne za rozwój handlu relikwiami. Im więcej świętych, tym więcej związanych z nimi przedmiotów w obrocie i chętnych na ich kupno.
Na wyższe zainteresowanie natychmiast reagują sprzedawcy, zaspokajając zapotrzebowanie nie tylko legalnymi pamiątkami, ale i tymi fałszywymi lub kradzionymi.
Jan Paweł II kanonizował i beatyfikował o połowę świętych więcej niż jego 33 poprzedników razem wziętych. Podczas 27 letniego pontyfikatu papież Polak wyniósł na ołtarze 1825 osób. Jego następca - Benedykt XVI tylko podczas jednej ceremonii wyświęcił aż 498 hiszpańskich męczenników.
Rynkiem relikwii rządzą prawa ekonomii
Amerykańscy socjologowie religii postanowili sprawdzić, dlaczego pomimo zauważalnego spadku liczby wiernych, rynek świętych pamiątek wciąż rośnie. Już przybrał postać niespotykaną od średniowiecznych wypraw krzyżowych. Rodney Stark i William S. Bainbridge do swoich badań użyli klasycznych narzędzi ekonomicznych. Kościoły potraktowali jako firmy, a wyznawców jako klientów.
Wnioski, zawarte w książce Theory of Religion z 1987 roku potwierdziły teorię, że rynek dóbr duchowych działa zgodnie ze wszystkimi podstawowymi regułami ekonomii, a świętość jest porównywalna do marki. Wyższy prestiż świętego podnosi cenę jego relikwii.
Pobierz ebook "Ebook z raportem: Jak wybrać software house dla działań marketingowych i e-commerce"
Zaloguj się, a jeśli nie masz jeszcze konta w Interaktywnie.com - możesz się zarejestrować albo zalogować przez Facebooka.
Pozycjonujemy się jako alternatywa dla agencji sieciowych, oferując konkurencyjną jakość, niższe koszty i większą …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Interaktywnie.com jako partner Cyber_Folks, jednego z wiodących dostawców rozwiań hostingowych w Polsce może zaoferować …
Zobacz profil w katalogu firm
»
W 1999 roku stworzyliśmy jedną z pierwszych firm hostingowych w Polsce. Od tego czasu …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pomagamy markom odnosić sukces w Internecie. Specjalizujemy się w pozycjonowaniu stron, performance marketingu, social …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Skorzystaj z kodu rabatowego redakcji Interaktywnie.com i zarejestruj taniej w Nazwa.pl swoją domenę. Aby …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Projektujemy i wdrażamy strony internetowe - m.in. sklepy, landing page, firmowe. Świadczymy usługi związane …
Zobacz profil w katalogu firm
»
W TVP Info (2.04.2015) pokazali brata zakonnego nazwiskiem Marian Markiewicz ze Zgromadzenia Braci Serca Jezusowego. Pokazał że ma pudełko włosów Wielkiego Herosa Cnót Wszelakich zwanego JaPa2.<br /> Fałsz - obłuda - hipokryzja. Kościół od wieków handluje relikwiami - tym razem chyba przesadził.
ja ostatnio widziałem relikwiarze jana pawła II na sacrum.com.pl
No jak by to były włosy łonowe to i pedofilię uleczą a nawet z debilizmu wyciągną. No może nie wszystkim potrzebującym starczy, bo na przykład dla polskiego biskupa trzeba by z pół kilo a tyle to by trzeba długo zbierać.
Niech spróbują tym leczyć pedofilię (pewnie z leczenia ,,nici'' ,bo to spotęguje zboczenie) !