
Nowa wersja inteligentnego zegarka firmy Pebble znowu podbiła Kickstarter i zwróciła uwagę na potencjał segmentu wearables, w którym tacy giganci jak Google, Samsung czy Sony radzą sobie na razie z umiarkowanym powodzeniem. Pebble, które w kilka chwil przekonało 50 tysięcy osób, by wsparły ich kwotą 10 milionów dolarów, wypada na ich tle zdecydowanie lepiej, ale czy wystarczająco dobrze, by poradzić sobie na masowym rynku? A może taką szansę ma tylko Apple, które odpowiada za niejedną rewolucję. Czy jednak Apple Watch okaże się hitem na miarę iPhone'a?
Na razie na jego temat wiadomo niewiele, a to - jak Jobs udowodnił wiele razy przedtem - bardzo dobry sposób na to, by podsycać zainteresowanie każdym produktem. Kiedy więc Apple ogłosiło, że 9 marca organizuje konferencję, na której zdradzi informacje o kolejnym urządzeniu, branża zamarła w oczekiwaniu na wieści o Apple Watchu.
A od jakiegoś już czasu jest ono spore. Nie tylko wśród fanów, ale i - co ważniejsze - wśród inwestorów. Najnowsze wyniki Apple nie pozostawiają bowiem złudzeń. Lokomotywą napędzająca obrót jest tylko i wyłącznie iPhone. Sprzedaż iPada spada, Maków jest co najwyżej średnia, a iPod już w ogóle się nie liczy. Apple, musi znaleźć sposób na zdywersyfikowanie przychodów, co może być trudne dla firmy, której innowacyjność coraz częściej poddawana jest w wątpliwość.
- Na rewolucję w stylu iPhone'a Apple nie ma obecnie większych szans - Mikołaj Machowczyk, dyrektor strategii technologcznej w K2 nie ma złudzeń. - Konkurencja nie jest tak zapóźniona i nieprzygotowana, jak była w 2007 roku. Dzisiaj to Apple musi ją gonić.
- Niestety Apple nie zaskakuje już tak jak za czasów Steve'a Jobsa - dodaje Michał Kaczmarski, creative technologist z POSIBLE. - Apple Watch nie będzie urządzeniem przełomowym w stosunku do tego, co mamy obecnie na rynku. No, może poza cyfrową koronką. Cała machina napędowa Apple to siła marki oraz strategia marketingowa. Może się jednak okazać, że to zasięg zadecyduje o ostatecznym sukcesie jednego z potentatów. Na pewno nie będzie to technologia jako taka.
Strategia Apple, które nowy produkt reklamuje miedzy innymi w magazynie Voque pozwala przypuszczać, że w Cupertino myślą podobnie. I zamiast do fanów nowych technologii, Apple Watch będzie skierowany przede wszystkim do osób zainteresowanych modą. To dla Apple dziewiczy teren, ale też to właśnie ta firma - jako jedyny przedstawiciel świata techniki - ma szanse, by osiągnąć na nim sukces.
- Apple Watch nie będzie wyjątkowo innowacyjny, nie zaoferuje dużo więcej niż zegarki konkurencji, ale po otwarciu pudełka będzie pachniał tak, jak każda nowa rzecz od Apple - mówi Marcin Krawczyński, Innovation Director w VML Poland.
A Jakub Kwaczyński, strateg z Golden Submarine, dodaje: - Który z konkurentów miałby wystarczający prestiż do wiarygodnego promowania pozłacanych smartwatchy w "Vogue"? Apple wygra wyścig, budując potrzebę na poziomie nie funkcjonalnym, ale emocjonalnym, zyskując dodatkowy czas na technologiczny upgrade.
Bo jak na razie z technologią, a konkretnie z baterią, jest słabo. Nie tylko u Apple, które może zaskoczy rozwiązaniem tego problemu, ale u innych producentów, którym od kilku lat nie wychodzi. To przede wszystkim problem z zasilaniem jest przeszkodą stojącą na drodze do masowej popularności inteligentnych zegarków. Krótka żywotność baterii w połączeniu z niewielkim ekranem sprawia, że są one zbyt mało funkcjonalne, by trafić do masowego odbiorcy; a fakt, że często są też niezbyt ładne sprawia, że nie trafiają również do znawców mody.
Ani jedno, ani drugie nie przeszkadza jednak amatorom nowych technologii. To właśnie ta grupa jest odpowiedzialna za gigantyczny sukces firmy Pebble, która nie bez kozery po raz kolejny działa na Kickstarterze. Kiedy pojawiła się tam po raz pierwszy, w 2012 roku, zebrała ponad 8 milionów dolarów i stała się wizytówką serwisu, który mienił się trampoliną dla projektów śmiałych i niezależnych. Jej drugie podejście wywołało już drobne wątpliwości. Bo jako firma z ogromnym już przecież sukcesem na koncie, spokojnie mogła wybrać bardziej standardowe kanały dotarcia do klientów. Na przykład sklepy.
Pebble poszło jednak sprawdzonym torem i jak okazało się w ciągu zaledwie kilku godzin - był to bardzo przemyślany wybór. Bo zegarek Pebble Time to po prostu gadżet kierowany do geeków. A gdzie jak gdzie, ale na Kickstarterze ich nie brakuje.
- Sukces Pebble wynika z co najmniej kilku czynników. Przede wszystkim, jest to pierwszy prawdziwy smartwatch, istnieje na rynku już od trzech lat i zyskał sobie szerokie grono zwolenników. - tłumaczy Łukasz Czechowicz, developer z Lemon Sky J. Walter Thompson Poland. - Za Pebble nie stoi wielka korporacja, a firma żywo reaguje na uwagi i sugestie użytkowników. To właśnie społeczność jest największą siłą zegarka.
Pebble bardzo precyzyjnie dostosowała kanał sprzedaży do grupy docelowej, wrażliwej na historie o niewinnych firmach garażowych, które rozstawiają po kątach wielkie, złe korporacje. Ta jej niezależność, czyli dawniej po prostu ograniczone środki, działa na jej korzyść, nawet teraz - kiedy środków nie brakuje.
- Kickstarter jest niesamowitą mieszanką „userów”, którzy bardzo chętnie sprawdzają, testują i przede wszystkim doceniają pomysły. Nie sądzę, aby Pebble w ogóle stał się tak popularny, gdyby nie model crowdfundingowy - studzi entuzjazm Jakub Kołakowski, interactive project manager z DDB&tribal.
Ale to nie tylko sprawny marketing zdecydował o sukcesie obu wersji urządzenia Pebble.
Co jeszcze? O tym przeczytasz na 2. stronie.
Tam znajdziesz także opinie specjalistów, którzy zdradzają, co popularność wearables oznaczać będzie dla marketerów.
Pozycjonujemy się jako alternatywa dla agencji sieciowych, oferując konkurencyjną jakość, niższe koszty i...
Zobacz profil w katalogu firm »
Tworzymy nowoczesne dedykowane web aplikacje. Naszą domeną jest bezkompromisowa jakość kodu, bezpieczeństwo oraz...
Zobacz profil w katalogu firm »
Projektujemy i wdrażamy strony internetowe - m.in. sklepy, landing page, firmowe.
Świadczymy usługi związane z...
Zobacz profil w katalogu firm »
BIZZIT S.A. to Mistrz Polski w pozycjonowaniu stron internetowych już w 2008 roku (oraz nagrody i wyróżnienia)....
Zobacz profil w katalogu firm »
Istniejemy na rynku reklamowym od 2007 r. Przez ten czas zbudowaliśmy nie tylko naszą markę, ale przede wszystkim...
Zobacz profil w katalogu firm »
Pomagamy markom odnosić sukces w Internecie.
Specjalizujemy się w pozycjonowaniu stron, performance marketingu,...
Zobacz profil w katalogu firm »