Discovery Networks i Future Foundation zapytała ich, co sądzą o reklamach.
Nowe badanie Discovery Networks i Future Foundation pokazało, że reklama telewizyjna nadal odgrywa dominującą rolę dla widzów z regionu CEEMEA (Europy Środkowej i Wschodniej, Bliskiego Wschodu i Afryki). Dzieje się tak, pomimo rosnącej w całym regionie popularności urządzeń z dostępem do internetu, coraz większej ilości czasu spędzanego w sieci oraz trendu związanego z oglądaniem treści na wielu ekranach.
Raport analizuje ewolucję konsumpcji mediów w drugiej dekadzie XXI wieku i stwierdza, że ponad połowa respondentów ogląda telewizję przez więcej niż trzy godziny dziennie oraz że w opinii przeciętnego konsumenta skuteczność reklamy telewizyjnej jest nadal większa niż reklamy w Internecie.
W świetle wyników badania rzeczywistość wieloekranowa, usługi na życzenie i większa kontrola nad oglądanymi treściami miały swój wpływ na zachowania widowni telewizyjnej. Mimo to widzowie z regionu CEEMEA wciąż dobrze rozumieją związek pomiędzy darmowymi treściami wysokiej jakości a reklamą, która finansuje ich produkcję. 71% respondentów regionu CEEMEA rozumie, że reklama i sponsorzy finansują dostępność treści w telewizji, i zgadza się z twierdzeniem, że bez reklamy ucierpiałaby ich jakość. W Polsce wskaźnik ten wynosi 66%.
W świecie mediów, w którym konsument może wybierać swobodnie jak, gdzie i kiedy odda się multimedialnej rozrywce, zaufanie do kanału ma szczególne znaczenie. Widownia w krajach CEEMEA przywiązuje wagę do wyboru treści - prawie 60% konsumentów z tego regionu potwierdza, że wybór kanału w dużej mierze decyduje o jakości otrzymywanych treści (w Polsce jest to blisko połowa widzów). Efekt aureoli rozciąga się również na relację pomiędzy ofertą programową a reklamami - konsumenci dostrzegają, że reklama na kanałach, którym ufają, ma na nich większy wpływ.
Widownie w krajach CEEMEA wyrażały również pozytywny stosunek do zmian technologicznych pozwalających na dostęp do żądanych programów i reklam. Już teraz życie z wieloma ekranami sprawia, że ponad połowa badanych kontynuuje dialog z marką na drugim ekranie po zakończeniu emisji reklamy telewizyjnej. Pozwala to na większe zaangażowanie konsumenta niż kiedyś. Współcześni widzowie są również bardziej otwarci na adresowane przekazy reklamowe. Zapowiada to przyszłość, w której spersonalizowane komunikaty będą współistnieć z przekazami w mediach masowych, dzięki jeszcze bardziej zaawansowanym powiązaniom między pierwszym a drugim ekranem.
- W wieloekranowej rzeczywistości telewizja to wciąż medium dominujące. Postęp technologiczny miał wpływ na sposób konsumpcji mediów, jednak znaczenie marki kanału telewizyjnego pod wieloma względami wzrosło. Dzieje się tak, ponieważ widzowie potrzebują zaufanego doradcy, który ułatwi im wybór spośród wielu dostępnych treści. Widzowie dobrze rozumieją również związek pomiędzy reklamą a finansowaniem treści, są otwarci na nowe formy reklamy. Jest wiele powodów, by z nadzieją patrzeć na przyszłość reklamy telewizyjnej - podkreśla Dorota Żurkowska-Bytner, Vice-President, Ad Sales Development w Discovery Networks CEEMEA
Główne wnioski raportu:
Reklama telewizyjna działa
- Ponad 50% konsumentów z krajów CEEMEA ogląda telewizję przez co najmniej 3 godziny dziennie, a jeden na sześciu ogląda ją przez ponad 5 godzin dziennie. W Polsce 52,6% widzów ogląda telewizję przynajmniej 3 godziny dziennie, a 16% - ponad 5 godzin dziennie.
- 71% widzów w badanym regionie zgadza się z twierdzeniem, że jakość telewizji ucierpiałaby bez reklamy, w Polsce wskaźnik ten wynosi 66%.
- Trzech na dziesięciu respondentów potwierdza, że sponsoring sprawia, iż chętniej kupują daną markę.
Nie ustalono jeszcze optymalnej długości przerwy reklamowej
- Konsumenci z krajów CEEMEA generalnie wolą dłuższe i rzadsze bloki reklamowe.
- Nadawcy muszą pogodzić życzenie wyrażane przez konsumentów z tym, co jest dobre dla marki, czyli unikaniem długich przerw reklamowych - jest to szczególnie ważne, jeśli uświadomimy sobie, że prawie 70% konsumentów jest w stanie zapamiętać co najwyżej 5 reklam w ciągu dnia (w Polsce - 60%).
Kanały są motorem zaangażowania
- Blisko 60% konsumentów z krajów CEEMEA utożsamia określone kanały TV z dobrą jakością programu; w Polsce przyznaje się do tego blisko połowa widzów.
- 38% widowni CEEMEA aktywnie potwierdza, że reklama na zaufanych kanałach ma na nich większy wpływ, nawet jeśli ten efekt jest w dużej mierze podświadomy (w Polsce jest to 28%).
Reklama telewizyjna jest skuteczniejsza, gdy ma przedłużenie na drugim ekranie
- Konsumenci zgadzają się ze stwierdzeniem, że reklama emitowana równocześnie w różnych rodzajach mediów jest skuteczniejsza – ponad 70% konsumentów w RPA, Turcji, Rumunii, ZEA i Bułgarii potwierdza skuteczność kampanii typu 360 stopni (w Polsce jest to blisko 60%).
- Badania pokazują, że korzystanie z wielu ekranów może aktywnie wzmacniać, a nie osłabiać skuteczność reklamy telewizyjnej – blisko 50% ankietowanych widzów zaglądało do Internetu, by wyszukać produkt lub usługę, które właśnie zobaczyli w reklamie telewizyjnej; w Polsce wskaźnik ten sięgnął blisko 40%.
Przyszłość jest spersonalizowana
- 80% ankietowanych konsumentów z krajów CEEMEA chciałoby mieć możliwość pomijania reklam w celu dotarcia do tych, które ich najbardziej interesują. W Polsce jest to nawet 86%.
- W regionie CEEMEA 56% badanych twierdzi, że reklama telewizyjna dopasowana do ich preferencji jest przydatna. W Polsce myśli tak 47% respondentów.
- W Polsce 45% jest zainteresowanych następującą usługą: przycisk na pilocie umożliwiałby kliknięcie właśnie oglądanej reklamy i przejście do ekranu, na którym można byłoby zakupić reklamowany przedmiot lub usługę. W regionie CEEMEA ten wskaźnik wynosi 52%.
- Ponad 50% konsumentów z Polski, ZEA i RPA uważa reklamy zwracające się bezpośrednio do nich za najbardziej zapadające w pamięć, wskazując na korzyści wynikające z treści adresowanych płynące zarówno dla widzów, jak i dla marek.
Raport w języku angielskim do pobrania na stronie: www.discoveryinsights.com
Raport Discovery Networks „Przyszłość reklamy telewizyjnej”, powstały we współpracy z Future Foundation oraz Research Now, objął ponad 3000 widzów z 10 rynków CEEMEA: Polski, Bułgarii, Czech, Republiki Południowej Afryki, Rosji, Rumunii, Turcji, Ukrainy, Węgier oraz Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Przeprowadzono również szereg pogłębionych wywiadów z ekspertami branżowymi reprezentującymi wiele z tych rynków. Region CEEMEA stanowi 26,1% światowej widowni - łącznie 1,866 mld ludzi dysponujących 16,5% światowej siły nabywczej.
Pobierz ebook "Social media marketing dla firm i agencje się w nim specjalizujące"
Zaloguj się, a jeśli nie masz jeszcze konta w Interaktywnie.com - możesz się zarejestrować albo zalogować przez Facebooka.
1stplace.pl to profesjonalna agencja SEO/SEM, specjalizująca się w szeroko pojętym marketingu internetowym. Firma oferuje …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pomagamy markom odnosić sukces w Internecie. Specjalizujemy się w pozycjonowaniu stron, performance marketingu, social …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pozycjonujemy się jako alternatywa dla agencji sieciowych, oferując konkurencyjną jakość, niższe koszty i większą …
Zobacz profil w katalogu firm
»
W 1999 roku stworzyliśmy jedną z pierwszych firm hostingowych w Polsce. Od tego czasu …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Projektujemy i wdrażamy strony internetowe - m.in. sklepy, landing page, firmowe. Świadczymy usługi związane …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Ja współpracowałem z Agencją Reklamową Telewizji TVT z Górnego Śląska i mogę polecić. Wykonali i emitowali dla mnie spoty reklamujące moje usługi, co przyniosło duży odzew od klientów. Warto się zdecydować na taką formę reklamy, bo jest ona bardzo atrakcyjna dla klientów.<br />
A co innego miało wynikać z raportu firmy, w której interesie są takie a nie inne wyniki? Nie wydaje mi się bym kiedykolwiek, cokolwiek kupił pod wpływem reklamy TV. Możliwe, że ma to związek z tym, że nie mam problemów z nietrzymaniem moczu, hemoroidami ani grzybicą. Nie jestem nawet w stanie wymienić marek tamtych produktów wiem tylko, że są wyświetlane zawsze wtedy gdy jem. Natomiast pod wpływem reklamy internetowej często dokonywałem zakupów, pewnie dlatego, że gdy szukam rozwiązania problemu te jest mi proponowane. Nie pojmuje też tego, czemu ludzie wolą być produktem dla stacji TV dostarczanym reklamodawcom i oglądać programy które przypadkiem nie godzą w ich interesy, zamiast wymagać od stacji by te dostarczały oglądającym produkt który ma realizować tylko ich potrzeby.
Szczególnie mi brak reklamy "Prusakolepu"