Eksperci z agencji interaktywnych nie mają wątpliwości
Projekt Explorer, w ramach którego rozwijane były Google Glass pozwalające m.in. na robienie zdjęć, nagrywanie filmów i odbieranie maili, został zamknięty na początku zeszłego roku. Spectacles, okulary od Snapchata, mają jednak szansę na sukces. Tym razem nie będziemy obawiać się utraty prywatności?
Okulary od Snapchata - który własnie przemianował się na Snap Inc. dopiero się pojawią, ale już całkiem wiadomo o nich całkiem sporo. Mają ma być wyposażone w kamerę i pozwalać na rejestrowanie krótkich (do 10 sekund) filmów, które - po zarejestrowaniu nagrania za pomocą smartfona - zostaną opublikowane na profilu użytkownika w sekcji Memories. W porównaniu do technologicznych możliwości Google Glass to niezbyt dużo, a jednak urządzenie - w odróżnieniu od Google Glass - ma potencjał.
Inteligentne okulary Google, wykorzystujące tzw. rozszerzoną rzeczywistość, niemal od początku wzbudzały kontrowersje. Działające pod kontrolą systemu Android, wyposażone w ekran, aparat fotograficzny umożliwiający nagrywanie filmów w jakości 720p, były początkowo dostępne wyłącznie dla twórców oprogramowania. To był dobry ruch, bo trudno było wyobrazić sobie, że ktokolwiek spoza branży zainwestuje 1500 dolarów w gadżet, który na jednym ładowaniu wytrzymuje dwie-trzy godziny, a po za tym wzbudza spory niepokój większości rozmówców.
- Nawet w niezbyt intymnych sytuacjach Google Glass okazywały się towarzysko niezręczne. Ciągle sprawiałem, że ludzie czuli się przy mnie niekomfortowo. A to sprawiało z kolei, że ja czułem się tak samo - tak swoje roczne doświadczenia z urządzeniem Google opisywał Mat Honan z serwisu "The Wired". Zresztą w artykule pod znamiennym tytułem "I, Glasshole".
Źródło: Interaktywnie.com |
||
KLIKNIJ I PRZECZYTAJ SZCZEGÓŁOWĄ OPINIĘ |
||
EKSPERT |
KOMENTARZ | |
Piotr Podgajny, Social Media Manager, Deloitte Digital:
|
||
Szymon Ślipko, CEO / Strategy Director, agencja Shake Hands: |
||
Robert Ssnowski, dyrektor zarządzający Biuro Podróży Reklamy:
|
||
|
Andrzej Horoch CEO, CCO WORKROOM Group |
|
Natalia Flack, Strategy Consultant, Peppermint |
Robert Podgajny, Social Media Manager, Deloitte Digital:
Według mnie ten koncept ma ogromne szanse się udać, ponieważ:
1. Google Glass miały być niebotycznie drogie i miały kosztować ok. 1,5 tys. dolarów - Spectacles mają kosztować 130 dolarów.
2. Snap Inc. (jak od teraz nazywa się firma) postawił na design - te okulary wyglądają po prostu dobrze, w przeciwieństwie do Google Glass.
3. Koncept Spectacles jest prosty i zrozumiały - wiadomo, do czego te okulary służą i co robią. Do czego konkretnie miały służyć Google Glass? Czy ktoś był to w stanie streścić w 1 zdaniu i zrozumieć w lot?
4. Sam Snap twierdzi, że po prostu chce sprawdzić, czy ten koncept chwyci. Stąd pewnie też podstawowa, mocno okrojona, pozbawiona bajerów i nie wiadomo czego wersja okularów. Te okulary to taki startup: nikt nie wie, czy zadziałają – pokażą to dopiero testy na użytkownikach. Potencjał na pewno jest.
Szymon Ślipko, CEO / Strategy Director, agencja Shake Hands:
Porównywanie Google Glass do Spectacles nie jest do końca trafne. Choć jedno i drugie to okulary, to jednak dzieli je filozofia, grupa celowa i sposób użytkowania. Spectacles to zabawa, użytkowanie wyłącznie połączone ze Snapchatem i bardzo młoda grupa odbiorców.
Google Glass to była cała gama zastosowań, bardziej „poważny" odbiorca, no i zupełnie inna cena. W produkcie Google barierą była prywatność - ludzie noszący Google Glass sami odczuwali dyskomfort związany z faktem, że komuś może się nie podobać, może czuć się źle z tym, że być może jest nagrywany, są mu robione zdjęcia.
Tymczasem grupa odbiorców Spectacles, środowisko, w którym będą obracać się ich użytkownicy, w ogóle nie będzie zwracać na to uwagi. Dla nich to kolejny krok to jeszcze bardziej atrakcyjnego pokazywania swojego życia. Same okulary Snapa nie są jakąś kosmiczną technologią, w porównaniu do Google Glass można wręcz powiedzieć, że są ubogim i dalekim krewnym. Jednak ta prostota w połączeniu z możliwym postrzeganiem Spectalces jako fajnego, dostępnego gadżetu, który po prostu jest modny, cool, może spowodować że okulary od Snapa zrobią to, czego nie potrafiły Google Glass - podbiją rynek. Czy tak będzie za wcześnie mówić, ale myślę, że Spectacles nawet jeśli nie będą oszałamiającym sukcesem, to mogą przyczynić się do popularyzacji idei pokazywania świata prosto z naszych oczu, popularyzacji VR.
Robert Sosnowski, dyrektor zarządzający, Biuro Podróży Reklamy:
Wydaje mi się, że to dobry pomysł i mimo wysokiej ceny sprzedaż może być zadowalająca. Snap Inc. właściwie niewiele ryzykuje. Przy tym koszcie wytworzenia vs. cena i darmowym PR-rze o zasięgu światowym to właściwie jest to produkt skazany na finansowy sukces. Oczywiście raczej należy się spodziewać, że będzie on chwilową modą, o której wszyscy zapomną bardzo szybko. Natomiast myślę, że da to firmie Snap jakiś konkretny zastrzyk gotówki. Myślę, że Google Glass wyprzedzały swoje czasy i trudno powiedzieć dlaczego projekt nie jest dalej rozwijany. Okulary Snapchata wcale nie wydają się mieć tych ambicji. Są jak fajne buty czy kurtka, są skierowane do nastolatków. Spodziewam się, że przez część tzw. "bananowej młodzieży" zostaną przyjęte z entuzjazmem i z takim samym entuzjazmem porzucone na rzecz innej nowinki, która się pojawi za rok. A może Snap doszedł do wniosku, że chce iść w kierunku Google Glass tylko, że będzie to robił małymi krokami? Kto wie ... Na pewno trend na interaktywne okulary i VR jest widoczny i Snap próbuje na tym trendzie zarobić. I raczej stawiam na to, że mu się to uda. Dodatkowo w sumie jest też bardzo fajna kampania reklamująca samą aplikację.
Google Glass poległo, ale ten koncept - według mnie - ma ogromne szanse się udać z czterech powodów - mówi Piotr Podgajny, Social Media Manager z Deloitte Digital - Google Glass miały być niebotycznie drogie i miały kosztować ok. 1,5 tys. dolarów - Spectacles mają kosztować 130 dolarów. Snap Inc. (jak od teraz nazywa się firma) postawił na design - te okulary wyglądają po prostu dobrze, w przeciwieństwie do Google Glass. Koncept Spectacles jest prosty i zrozumiały - wiadomo, do czego te okulary służą i co robią. Do czego konkretnie miały służyć Google Glass? Czy ktoś był to w stanie streścić w 1 zdaniu i zrozumieć w lot? Sam Snap twierdzi, że po prostu chce sprawdzić, czy ten koncept chwyci. Stąd pewnie też podstawowa, mocno okrojona, pozbawiona bajerów i nie wiadomo czego wersja okularów. Te okulary to taki startup - nikt nie wie, czy zadziałają. Pokażą to dopiero testy na użytkownikach, ale potencjał na pewno jest.
Andrzej Horoch CEO, CCO WORKROOM Group
Spectacles są idealnie komercyjnym, masowym produktem, który przygotowuje grunt pod znacznie większą rewolucję. Będzie ona polegała na tym, że przebywając tu i teraz w świecie rzeczywistym, jednocześnie będziemy widzieć to, co jest online. Sukces Spectacles jest ściśle powiązany z bardzo niecierpliwą grupą docelową potrzebującą szybkich gratyfikacji, którą SNAP już ma, więc formuła produktu-zabawki, która dostarczy „tylko” możliwość nagrywania to w dłuższej perspektywie trochę za mało. Ale SNAP z pewnością to wie. Podejrzewam, że krok po kroku nagrywanie stanie się usługą dodatkową, a nie główną. Zaczyna się prawdziwy wyścig. Wygra w nim urządzenie, które na stałe zawładnie wzrokiem konsumentów. Na razie. Ponieważ rozwijająca się technologia sprawi, że prędzej czy później Augmented Reality i Virtual Reality spotkają się w jednym, wygodnym i masowym rozwiązaniu.
Co dalej? Gdy już zawładniemy oczami, przyjdzie czas na komercyjny kontakt z falami mózgowymi. Trzymam więc kciuki za Spectacles, produkt, który może pomóc zmienić sposób, w jaki patrzymy się na świat. Sukces zacznie się być może od generacji SNAP.
Natalia Flack – Strategy Consultant, Peppermint
Czy okulary nakręcające dziesięciosekundowe filmiki i robiące zdjęcia okażą się przyszłościowym hitem?
Na razie wiem na pewno, że produkt ten w swojej specyfice jest bardziej podobny do kamer Go Pro niż do Google Glass. Chodzi w nim przecież o zabawę i nagrywanie filmików beż użycia rąk, a nie noszenie telefonu/komputera na głowie. Spectacles będą także dużo tańsze niż Google Glass, a dzięki diodzie będą informować, że są w trakcie nagrywania.
Czy to wystarczy, aby przyjęły się na rynku?
Uważam, że jest to możliwe, ale tylko w pewnych określonych sytuacjach. Dlaczego? Ponieważ mają jeden mankament — to okulary. Są zatem dodatkowym gadżetem, który musielibyśmy nosić przy sobie i zakładać za każdym razem, gdy będziemy chcieli udokumentować 10 sekund ze swojego życia. Jest to więc bardzo duża bariera. Nie wyobrażam sobie, aby osoba siedząca w restauracji, czy chcąca spontanicznie nakręcić jakiś filmik, sięgała po okulary zamiast telefonu i zakładała je na kilka sekund, aby coś sfotografować czy sfilmować. Szczególnie, gdy następnie miałby wyciągnąć swój telefon i udostępnić nagranie znajomym. Byłoby to bardzo męczące, a także bezsensowne. Chyba że 115 stopniowa szerokość nagrania jest dla kogoś niezbędna. Nie wspomnę już o utrudnionym robieniu selfie co, jak wiemy, jest niezbędne dla wielu ludzi.
Na pewno też przeciwsłoneczne okulary nie posłużą na głowie wieczorami, w zamkniętych pomieszczeniach lub na desce snowboardowej pod goglami.
A czy latem okażą się na tyle designerskie, że zrezygnujemy z uwielbianych Raybanów czy innych okularów?
Nie sądzę. Moim zdaniem aparat w telefonie pozostanie jeszcze bardzo długo niezastąpiony, przynajmniej do zdjęć w social mediach. Nie skreśla to jednak zupełnie powodzenia Spectacles. Okulary mogą posłużyć w określonych sytuacjach i to pod warunkiem, że będziemy mieć je przy sobie, najlepiej od razu na głowie. Tak jak Go Pro czy cyfrowe aparaty fotograficzne, będą raczej zabierane specjalnie na dane okazje, a nie noszone non stop ze sobą. Nie będzie to codzienny towarzysz, ale raczej letni gadżet, służący do wygodnego kręcenia wspomnień z wakacji, ciekawych pobytów na zewnątrz i w ruchu
Pobierz ebook "Social media marketing dla firm i agencje się w nim specjalizujące"
Zaloguj się, a jeśli nie masz jeszcze konta w Interaktywnie.com - możesz się zarejestrować albo zalogować przez Facebooka.
1stplace.pl to profesjonalna agencja SEO/SEM, specjalizująca się w szeroko pojętym marketingu internetowym. Firma oferuje …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Projektujemy i wdrażamy strony internetowe - m.in. sklepy, landing page, firmowe. Świadczymy usługi związane …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pomagamy markom odnosić sukces w Internecie. Specjalizujemy się w pozycjonowaniu stron, performance marketingu, social …
Zobacz profil w katalogu firm
»
W 1999 roku stworzyliśmy jedną z pierwszych firm hostingowych w Polsce. Od tego czasu …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pozycjonujemy się jako alternatywa dla agencji sieciowych, oferując konkurencyjną jakość, niższe koszty i większą …
Zobacz profil w katalogu firm
»