Jedno jest pewne - tanio się nie da.
To jedyny serwis społecznościowy, gdzie nie trzeba być fajnym. Na LinkedInie nikt nie jest fajny. Ale nikt też nie hejtuje, nie pisze złośliwych komentarzy, ani nie tworzy oszukańczych kont. Czy w takim razie LinkedIn to wymarzone miejsce dla poważnych firm, głównie z sektora B2B? Tak – pod warunkiem, że dysponują grubym portfelem.
Tu komunikacja nie przypomina innych portali społecznościowych. Co prawda zestaw narzędzi jest równie szeroki, co na przykład na Facebooku, ale różnią się zasady gry. Nikt nie każe nam prowadzić tu codziennej, angażującej komunikacji.
- Na LinkedInie nie trzeba być na stałe – nie musisz prowadzić codziennej komunikacji i popadać w fetysz, że firma X robi to tak, a więc ty musisz tak samo. Warto odnaleźć swoją drogę. LinkedIn może stać się tym kanałem, za pomocą którego dotrzesz do odpowiednich ludzi w odpowiednim momencie – komentuje Marcin Żukowski, Team Leader z agencji interaktywnej Mint Media.
Specyficzna społeczność i własne zasady gry sprawiają, że LinkedIn jest jednym z najciekawszych kanałów mediów społecznościowych. Zwłaszcza, że jego potencjał rośnie. - Serwis LinkedIn nie jest jeszcze aż tak bardzo popularnym serwisem społecznościowym w Polsce aczkolwiek dynamika wzrostu użytkowników tego portalu jest coraz większa – twierdzi Krystian Dryniak, prezes zarządu Social Media London Style sp. z o.o., Official LinkedIn EMEA Talent Solutions Partner.
Wciąż niewiele marek jest świadomych jego potencjału, chociaż z LinkedIn korzysta miesięcznie ponad milion użytkowników. - Wśród nich znajdują się osoby zamożne – czyli te, którymi najbardziej interesują się reklamodawcy. Zatem jest to znakomite miejsce na komunikacje employer brandingową. Szczególnie dla produktów skierowanych do grup premium – dodaje Marcin Żukowski.
Płacimy za dostęp do użytkowników premium
Zdaniem ekspertów, największą zaletą tego serwisu jest możliwość bardzo precyzyjnego targetowania reklam. Bierze się to z faktu, że użytkownicy LinkedIna są skłonni podawać informacje na swój temat, a w dodatku są one precyzyjne. A więc nie tylko płeć, wiek i status związku, ale również zawód, poziom doświadczenia, branżę lub nazwę firmy. A jeśli i to za mało, to możemy sprecyzować na przykład przynależność do konkretnych grup dyskusyjnych. Co ciekawe, zawsze po określeniu targetu, serwis pokaże nam szacunkową liczbę osób, do której dotrzemy z reklamą.
- Reklama, która dotrze na przykład tylko do właścicieli firm biotechnologicznych, dyrektorów banków, szpitali lub partnerów w kancelariach – to żaden problem. Gdy dobrze pozna się LinkedIn, jego możliwości potrafią zaskoczyć – mówi w serwisie Interaktywnie.com Jacek Redźko, creative director/partner w ASAP&ASAP Communication.
Niestety, produkty reklamowe tego serwisu są bardzo drogie. - W stosunku do Facebooka, Instagrama, YouTube czy nawet SEM w Google, są to kwoty zaporowe. Płaci się za wyselekcjonowaną grupę premium – mówi Robert Sosnowski, dyrektor zarządzający agencji Biuro Podróży Reklamy.
LinkedIn oferuje sprecyzowaną gamę produktów. Marketerzy mogą wybrać dla siebie ten, który najlepiej pasuje do marki lub produktu. Formaty, które możemy uruchomić sami, bez konieczności kontaktu z działem handlowym serwisu, to sponsorowany content i reklamy tekstowe.
Skutecznie, ale drogo
- Najskuteczniejszą formą promocji na LinkedIn są posty sponsorowane i reklama premium ads – uważa Krystian Dryniak. Sponsorowany content trafia na główny newsfeed LinkedIn. Mogą być dokładnie targetowane na wybraną grupę docelową i widoczne dla osób, które nie śledzą jeszcze naszego profilu. Reklamodawca może dokładnie wybrać, która grupa użytkowników zobaczy reklamę.
LinkedIn bardzo sobie ceni tę usługę. Koszt tej reklamy, niezależnie od sposobu rozliczania, jest znacznie wyższy niż w przypadku analogicznych narzędzi w pozostałych serwisach społecznościowych. - Dla reklamy typu sponsorowane aktualizacje, minimalny budżet dzienny to 10 dolarów, minimalne CPC to 2 dolary. Jednak minimalny CPM wynosi już 7,25 dolarów – mówi Robert Sosnowski.
Wysoka cena to niejedyna wada tego narzędzia. Eksperci zwracają uwagę na brak możliwości wyświetlenia reklamy wybranej liście osób – na przykład bazie z firmowego CRM. To zmniejsza całkiem duże możliwości targetowania. Wszystko też wskazuje, że nic w tej kwestii się nie zmieni. LinkedIn prawdopodobnie nie chce kanibalizować swojego innego, bardzo skutecznego narzędzia, czyli InMail – o którym za chwilę... >>> pełny tekst przeczytasz w raporcie "Media społecznościowe 2016" [POBIERZ PDF]
Pobierz ebook "Social media marketing dla firm i agencje się w nim specjalizujące"
Zaloguj się, a jeśli nie masz jeszcze konta w Interaktywnie.com - możesz się zarejestrować albo zalogować przez Facebooka.
Projektujemy i wdrażamy strony internetowe - m.in. sklepy, landing page, firmowe. Świadczymy usługi związane …
Zobacz profil w katalogu firm
»
1stplace.pl to profesjonalna agencja SEO/SEM, specjalizująca się w szeroko pojętym marketingu internetowym. Firma oferuje …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pozycjonujemy się jako alternatywa dla agencji sieciowych, oferując konkurencyjną jakość, niższe koszty i większą …
Zobacz profil w katalogu firm
»
W 1999 roku stworzyliśmy jedną z pierwszych firm hostingowych w Polsce. Od tego czasu …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pomagamy markom odnosić sukces w Internecie. Specjalizujemy się w pozycjonowaniu stron, performance marketingu, social …
Zobacz profil w katalogu firm
»