Reklama na blogach oczami blogerów, marketerów oraz przedstawicieli sieci reklamowych.
Na początek zacytujmy może Wikipedię:
Blogvertising - forma reklamy interaktywnej polegająca na zamieszczaniu treści reklamowych na blogach. Można wyróżnić kilka form blogvertisingu. Na blogach ukazują się zarówno reklamy graficzne jak i kontekstowe (…)
Dla obu stron tej relacji (reklamodawcy i blogera) blogvertising w założeniu niesie same korzyści. Reklamodawca zyskuje bowiem kolejny kanał dotarcia do klienta, bloger zaś dostaje szansę zmonetyzowania swojej działalności wydawniczej. Blogi, jak wiadomo istnieją na rynku już od dobrych dziesięciu lat, a teoretycy gatunku stwierdzili, że nie dalej jak 3-4 lata temu – zyskały one status medium masowego. Dlaczego więc dla wielu polskich marketerów, czy domów mediowych termin „blogvertising” jest swoistym novum?
„Temat reklamy w blogach ma tak naprawdę tylko sens biorąc pod uwagę blogi prowadzone przez specjalistów, którzy znają się na tym, o czym piszą. Blogi takie prowadzi często cała grupa ludzi”, mówi Wojciech Kałużny, Account Manager ARBOnetwork. „(…) temat w Polsce jest na tyle nowy i trudny, że w tym momencie ciężko jest się dopatrzeć jakiegoś boomu”, dodaje. Według Kałużnego przeszkody w rozwoju blogvertisingu w Polsce leżą zarówno po stronie reklamodawców, jak i samej blogosfery, która nie jest jeszcze wystarczająco rozwinięta, by stać się atrakcyjnym medium reklamowym.
Główne trudności, na które zwracają uwagę klienci to:
- nieduży zasięg blogów. Klienci jak i mediaplanerzy przyzwyczajeni są natomiast do dużych zasięgowych kampanii. Standardowe i najłatwiejsze w planowaniu kampanie banerowe na blogach za bardzo nie mają sensu, właśnie przez ich niewielki zasięg.
- blogi specjalistyczne są czytane przez wąską grupę ludzi, którzy interesują się danym tematem. Reklama więc musi być dobrze dopasowana do tematyki bloga, niestandardowa. A niestandardowe reklamy zawsze wymagają dużo więcej pracy niż standardowe, efekt nigdy nie jest pewny, więc ciężko namówić na takie akcje klientów.
- specyfika blogów jest inna niż tradycyjnych stron internetowych. Blogerzy nie zgadzają się np. na reklamy inwazyjne (toplayery), w ogóle reklama jest dla nich „złem koniecznym”. Trzeba więc szukać innych sposobów na reklamowanie się na blogach (np. widgety/patronaty/samplingi).
Od Krytycy.pl do Blogvertising.pl
Pierwsza inicjatywa, mająca na celu zmonetyzowanie działalności polskich blogerów powstała w październiku 2007 roku. Mowa o Krytycy.pl - serwisie, który zdecydował się pełnić rolę platformy pośredniczącej w nawiązywaniu współpracy między blogerami a firmami zlecającymi teksty sponsorowane. Mimo wielu kontrowersji amerykański pierwowzór Krytyków - PayPerPost ma się całkiem dobrze. Natomiast projekt Krytycy.pl chyba nie do końca zdał egzamin, a „artykuły sponsorowane” nie przypadły do gustu polskiej blogosferze, jak i reklamodawcom.Na szczęście pomocną rękę do Krytyków wyciągnął w czerwcu tego roku portal Money.pl, który postanowił zainwestować w serwis. Zawiązano spółkę Brand New Media, w której 70% udziałów objęło Money.pl, po 10% otrzymali twórcy Krytycy.pl - Maciej Zawadziński, Michał Michalik i Dominik Jendroszczyk. Efektem współpracy jest nowa odsłona Krytyków, czyli Blogvertising.pl.

Blogvertising.pl jest, jak sama nazwa wskazuje platformą umożliwiającą sprzedaż powierzchni reklamowej na blogach. Jak możemy przeczytać na stronie: "Blogvertising.pl to kanał marketingowy dostosowany do nowej rzeczywistości, w której klasycznym metodom reklamy coraz trudniej konkurować. Wokół blogów tworzą się społeczności entuzjastów danej tematyki. Umożliwiamy dotarcie do nich z przekazem, który oni będą podawać coraz dalej poprzez swoje sieci kontaktów."
Ta forma współpracy wydaje się już dużo bardziej trafiona niż wspomniane wcześniej teksty sponsorowane (chociaż do końca z nich nie zrezygnowano, a jedynie poszerzono ofertę). W sieci już w tym momencie zrzeszona jest śmietanka doskonale zapewne znanych wszystkim czytelnikom Interaktywnie.com blogów. Wśród około 500 tytułów, zainteresowanie projektem wyrazili m.in. Grzegorz Marczak, Maciej Budzich, Bartek Raciborski, czy Paweł Lipiec.
Pomysł zrealizowany przez Brand New Media nie jest jednak nowy. W marcu tego roku sieć blogvertisingową o nazwie YellowGreen uruchomiła agencja interaktywna Autentika we współpracy z siecią reklamową Ad-Vice. Na dzień dzisiejszy w programie zapisanych jest zaledwie 16 blogerów, a wśród nich m. in. Irena Magierska i Tomasz Topa.

Jaki los czeka YellowGreen? Właściciele nie chcą się wycofywać i zapowiadają, że już niedługo serwis przejdzie mały lifting, po którym stanie się jeszcze atrakcyjniejszą platformą reklamową.
Co jeszcze? W tej chwili to chyba jedyne sieci blogvertisingowe dostępne polskim blogerom, chociaż....
Już niedługo może pojawić się ciekawa, choć wciąż tajemnicza alternatywa. Mowa o nowym projekcie przygotowywanym przez Jakuba Krzycha i Marcina Ekierta - AdTaily, który zakwalifikował się do finałowej rundy Seedcamp 2008, czyli konkursu na najlepszy europejski Startup. Adtaily ma być nowoczesną siecią reklamową, która na początku chce skupić się właśnie na blogach.
Tym, co wyróżni AdTaily spośród innych tego typu serwisów będzie pokonanie bariery niedostatecznie precyzyjnego targetowania. Jak wiadomo, blogi to w ogromnej większości przypadków wydawnictwa niszowe, docierające do pewnej ściśle sprofilowanej grupy odbiorców, co w pewnych przypadkach może działać na niekorzyść (np. w przypadku kampanii stricte zasięgowej), a w pewnych przypadkach na korzyść reklamodawcy (np. przy działaniach marketingowych dla produktów niszowych).
Co na to reklamodawcy?


W przypadku tematyki "budownictwo/wykończenia" nad blogami zdecydowanie górują fora eksperckie. Tego typu serwisy dość często obejmowane są przez producentów różnego rodzaju sprzętu i materiałów patronatem. „Gdyby pojawił się blog, który dotyczyłby naszej branży, skupiał nasz target i merytorycznie był wartościowy dla klientów z chęcią byśmy się zaangażowali”, mówi Pszczółkowski. „Przy odpowiednim trafficu nie wykluczałbym nawet pełnego sponsoringu”.
Niewątpliwą przewagą blogów profesjonalnych nad reklamą osłonową, czy wyszukiwarkową, jest ich przeznaczenie – czyli faktycznie przekazywanie wiedzy, wraz ze sprzężeniem zwrotnym. „Z for eksperckich widzimy jak bardzo zależy klientom na merytorycznym dialogu z ich pytaniami i problemami (…)”, mówi Pszczółkowski. „Pozostaje nam czekać na rozwój blogosfery i jej pomysłów - może wkrótce pojawi się blog, który będzie spełniał zapotrzebowanie nasze i naszej branży”.

- promowałyby podobne akcje bądź też inne wydarzenia marketingowe ściśle związane z tematyką bloga,
- poprosiłby mnie o to znajomy bloger.”

Przyszłość reklamy blogowej w Polsce
Czy idea blogvertisingu ma szansę na dobre zagościć w polskiej blogosferze? Wydaje się, że tak. Argumentem niech będą wyniki raportu przygotowanego przez wyszukiwarkę blogów Technorati, obrazującego sytuację na świecie. Zgodnie z nim, ponad połowa blogów (54%) wyświetla reklamy, a aż 28% stosuje 3 i więcej form reklamowych. 
Technorati: Czy emitujesz reklamy na swoim blogu, lub też w inny sposób uzyskujesz przychody z prowadzenia bloga?
Z blogowych sieci reklamowych korzysta 10 % blogerów:

Technorati: W jaki sposób pozyskujesz reklamodawców?
Polscy blogerzy mogą mieć szczególny powód do zadowolenia. Dlaczego? Z tego samego raportu wynika bowiem, że średnia kwota, jaką zarabiają europejskie blogi (9040 USD rocznie) jest znacznie wyższa od tej, która staje się udziałem Azjatów i prawie dwa razy wyższa od średniej w USA! Optymistycznie? Na polskie blogi czas przyjdzie pewnie później niż prędzej, ale wydaje się, że rosnąca popularność blogów, które często cieszą się większym autorytetem niż niejeden, niezależny serwis informacyjny wkrótce przyniesie ich autorom wymierne wynagrodzenie pracy. Należy jednak pamiętać, że zaledwie kilka procent polskiej blogosfery to profesjonalne blogi prowadzone przez ekspertów w danej dziedzinie, a to właśnie one mają największe szanse na pozyskanie reklamodawcy.
Najbliższa sukcesu wydaje się sieć Blogvertising.pl, która dysponuje potencjałem w postaci zarówno jakości, jak i ilości blogów, co z pewnością jest ważnym wyznacznikiem dla potencjalnych reklamodawców. Nie do przecenienia jest również inwestor (Money.pl). Blogvertising.pl posiada także najbardziej zróżnicowaną ofertę, serwis oferuje następujące formy blogowej reklamy:
- Sponsor widget - ramka o wymiarach 125px x 125px wyświetlana w pasku bocznym.
- Patronat bloga - polegający na uzyskaniu przez klienta wyłączności na reklamę na danym blogu. Dla firmy patronowany blog to efektywna forma budowania wizerunku.
- VideoBits - możliwość umieszczania materiałów filmowych na blogach: od przekazów marketingowych, przez recenzje produktów aż po kampanie wirusowe.
- Sampling - dla reklamodawców recenzje blogerów są nie tylko doskonałą formą reklamy i budowania wizerunku ale także nieocenionym źródłem feedbacku.
- NewsBits - narzędzie komunikacji między reklamodawcami a blogerami i ich czytelnikami. Dzięki stałym, ekskluzywnym raportom blogerzy są na bieżąco z najnowszymi wiadomościami o firmach z interesującej ich branży. Informacje te wykorzystują do przygotowywania notatek na temat firmy.
- Teksty komercyjne - kontekstowa reklama polegająca na tym, że bloger pisze tekst reklamowy na zlecenie firmy. Blogerzy mają zapewnioną swobodę wyrażania opinii a przygotowany tekst opatrzony jest znaczkiem informującym, że jest to artykuł komercyjny.
Polskie blogi to wciąż nisza, która może zapewnić komercyjny sukces co najwyżej jednej sieci reklamowej. Przedstawiciele Blogvertising.pl zdają sobie z tego sprawę i dlatego z blogerami podpisują umowy na wyłączność. Ostatecznie jednak wygra ta sieć, która jako pierwsza pozyska większą ilość reklamodawców.
Pobierz ebook "Ebook z raportem: Jak wybrać software house dla działań marketingowych i e-commerce"
Zaloguj się, a jeśli nie masz jeszcze konta w Interaktywnie.com - możesz się zarejestrować albo zalogować przez Facebooka.
Projektujemy i wdrażamy strony internetowe - m.in. sklepy, landing page, firmowe. Świadczymy usługi związane …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pomagamy markom odnosić sukces w Internecie. Specjalizujemy się w pozycjonowaniu stron, performance marketingu, social …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pozycjonujemy się jako alternatywa dla agencji sieciowych, oferując konkurencyjną jakość, niższe koszty i większą …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Skorzystaj z kodu rabatowego redakcji Interaktywnie.com i zarejestruj taniej w Nazwa.pl swoją domenę. Aby …
Zobacz profil w katalogu firm
»
W 1999 roku stworzyliśmy jedną z pierwszych firm hostingowych w Polsce. Od tego czasu …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Interaktywnie.com jako partner Cyber_Folks, jednego z wiodących dostawców rozwiań hostingowych w Polsce może zaoferować …
Zobacz profil w katalogu firm
»
@Maciej Budzich<br /> <br /> Ja również walczę, aby przestawić ten tok myślenia o zasięgu na inne tory. Badanie konwersji z różnych źródeł często powoduje, że klienci przekonują się, że często reklama na blogach bardziej się opłaca, zwłaszcza w przypadku niszowych produktów.
no tak, ale to zdarza się wszedzie, nie tylko w reklamie na blogach.<br /> po prostu nie każdy powinien się w to \"bawić\"
ale że co? Dizajnerzy mrożonek nie mogą jeść? :-) a może to jakieś artystyczne mrożonki są?<br /> <br /> A poważniej, po takich \'kwiatkach\' nie ma się co dziwić sceptycyzmowi klientów w zakresie doboru kowencjonalnych i niekonwencjonalnych narzędzi do kampanii.
Ach, bo to trzeba pomyśleć jak potencjalny odbiorca, który, ze względu na tematykę bloga, ma umiejętność myślenia symbolicznego i wynajdywania skojarzeń, punktów wspólnym obiektów wydawałoby się, że odległych:<br /> <br /> Świeża sztuka koresponduje ze świeżością mrożonek!<br /> <br /> To się od razu czuje, jak się widzi. Świeżość. ;)
Wczoraj (po pól roku od zaproszenia mojego bloga do gruby YG) otrzymałam zapytanie czy byłabym zainteresowana reklamą - ponieważ znalazł się Klient! <br /> <br /> Niewtajemniczonym przypomnę, że blog który prowadzę traktuje o designie, polskich i zagranicznych projektantach, imprezach branżowych, wernisażach - słowem o wszystkim co związane ze sztuką.<br /> Przeglądając masę artykułów na temat potencjału blogów dla reklamodawców, wszędzie powtarzano o walorach mocno stargetowanej grupy docelowej i opiniotwórczość bloga - jako siły i niepowtarzalnego atutu dla Klienta, który dzięki blogom dociera do właściwej grupy swoich odbiorów. <br /> <br /> A teraz wyobraźcie sobie drodzy blogerzy, że Klientem którego YellowGreen przekonuje do reklamy na łamach mojego serwisu jest .... PRODUCENT MROŹONEK.<br /> <br /> Jestem ciekawa czy taką samą propozycję reklamodawcy otrzymał Jasiek z zero925 czy Babeczka lub może Marcin Jagodziński z Netto...<br /> W każdym razie, w tym momencie pozwolę sobie podziękować za bezowocną współpracę z YG i zawracanie mi głowy przez ostatnio kilka miesięcy.
@Dominik<br /> Jest dodana funkcja \"Więcej na temat\" więc możesz coś podlinkować ciekawego, jeśli już zdążyłeś umieścić.
Co do tego zasięgu to mam mieszane uczucia, wydaje się oczywistym, że blogi są niszowe i nie mogą rywalizować z portalami, ale... ostatnio HP opublikowało informacje o wynikach taktycznej kampanii jednego ze swoich produktów, którą przeprowadziło wyłącznie w blogosferze. Wyniki przewyższyły oczekiwania chyba wszystkich biorących udział w tym projekcie ;-)<br /> <br /> Zasady akcji:<br /> <br /> HP zaproponowało każdemu z 31 blogerów zestaw komputerowy o wartości 5K USD, który miał być następnie przekazany jednemu z czytających - bloggerzy zostali zachęceni do wymyślenia konkursów które definiowałyby zasady przyznania.<br /> <br /> Efekty:<br /> <br /> - W ciągu 31 dni trwania akcji na 31 blogach odnotowano 50 milionów odsłon (rekordziści notowali wzrost oglądalności około 5000% ;-) ). To mi trochę pachnie medium zasięgowym ;-)<br /> <br /> - 31 blogerów otrzymało łącznie 25 000 zgłoszeń do konkursów.<br /> <br /> - <strong>wzrost sprzedaży produktu osiągnął 84%</strong>.<br /> <br /> - wzrost sprzedaży w kategorii PC 10%.<br /> <br /> - odwiedzalność witryny HP.com 14%.<br /> <br /> To oczywiście przykład na działanie nieszablonowe, będące kampanią taktyczną dla produktu, ale pokazującą, że:<br /> <br /> a) blogosfera potrafi być efektywna,<br /> <br /> b)można myśleć o blogach w kontekście zasięgu:<br /> <br /> <blockquote>According to Alexa data, the \"31 Days of the Dragon\" promotion registered more than 50 million impressions. It was translated into 40+ languages and reached 123 countries. A Google search garners over 380,000 links to discussions of the giveaway, and the more than 10,000 videos posted on sites such as YouTube.com and Blip.tv by participating contestants have received over 5 million combined views</blockquote><br /> <br /> Oczywiście HP współpracowało z blogerami bez udziału domu mediowego, jedynie ze wsparciem agencji WOMM ;-)
Interesujący tekst, dorzucę jeszcze swoje trzydzieści trzy grosze.<br />Trochę mnie dziwi (a właściwie śmieszy) sceptycyzm mediaplannerów, że blogi mają mały zasięg... no bo mają, bo to przecież blogi, a nie serwisy internetowe. I dopóki w głowach mediaplannerów się ten click nie poprzestawia, to będą ciągle sceptyczni. W tekście została zacytowana jedna z moich wypowiedzi, że nie wierzę w reklamę sprzedażową na blogach, i to prawda (w programy partnerskie też nie wierzę... zresztą zarobek z nich, dla blogera, też niewielki)... a przecież tylko taką można najłatwiej zmierzyć... więc znowu domy mediowe nie są zadowolone. I jeszcze trzeba indywidualnie rozmawiać... straszne rzeczy... zaraz zaraz... a czy to właśnie reklamodawcy nie chcą być traktowani hurtowo i oczekują "szytych na miarę rozwiązań". A takie "indywidualne podejście do każdej kampanii" nie pojawia się w ofertach domów mediowych? Czy tylko mi się coś tutaj nie zgadza.<br /><br />W przypadku rozmów z domami mediowymi, banan na twarzy mediaplannera pojawia się dopiero wtedy, kiedy słyszy "o, macie opisaną grupę docelową, opisany zasięg, podział wiekowy"... fajnie, ale jaki blog tak ma i jaki bloger potrafi coś takiego zrobić (webstop ma to u siebie, ja powinienem, ale nie mam - wstyd). Dział sprzedaży i swoje badania czytelnictwa prowadzi na swoich blogach Blomedia (szkoda, że nie wspomniana w tekście), ma konkretną ofertę dla reklamodawców... ale tam, rozmowy przypominają te z serwisami internetowymi i blogerzy tam - bardziej traktowani są jak dziennikarze.<br /><br />Ja ze swoim wesołym blogaskiem jestem w tej dobrej sytuacji, że mam bezpośredni kontakt ze swoimi reklamodawcami (no i jeszcze poruszam się w branży). To, co prawda ogranicza mnie, bo nie "łyknę" nigdy kawałka tortu od domu mediowego, ale przecież zysk na moim blogu, to nie jest najbardziej istotna sprawa. Nie muszę wykonać jakiegoś planu finansowego, mogę spokojnie pozwolić sobie na brak reklam na blogu i na luźne rozmowy z reklamodawcami - w moim przypadku zero stresu - dłuższe życie :-)<br /><br />I jeszcze jedna sprawa... która ostatnio zaczyna się nieśmiało pojawiać. Marka bloga! Z rozmów, które przeprowadzałem z reklamodawcami wynika jasno i klarownie... nie chcą reklamować się na stronie, którą czyta 20 tys uu miesięcznie... chcą się reklamować na mediafunie, u Kaznowskiego, na Antywebie... na konkretnym blogu. I co interesujące (i potwierdzające moją tezę) - reklamodawcy wracają do mnie... I weź to potem wytłumacz domowi mediowemu, a ten potem jeszcze musi to pokazać na wykresiku klientowi :-) trudne...<br /><br />Kolejna sprawa, jako bloger, mogę sobie "dobierać" reklamodawców... a nawet pokusić się o takie rozwiązanie, że już samo pojawienie się reklamy na moim blogu będzie nobilitacją dla reklamodawcy (wiem, że to trudne do zrozumienia dla tych, którzy myślą tylko zasięgiem, ale to możliwe). Sam staram się kierować blogiem tak, aby reklamy na blogu były istotne dla moich czytelników (więc reklamy książek branżowych, konferencji) są u mnie jak najbardziej pożądane... z drugiej strony to biznesowe samobójstwo, bo branża konferencji i wydawnictw najbardziej lubi słowo "barter" :-). Ale znowu wrócę do tego... jako bloger mogę sobie na to pozwolić.<br /><br />Fakt, że ci, którzy powinni edukować klientów (blogowe sieci reklamowe) trochę przysypiają w tym temacie... albo jeszcze nie widać efektów ich działań - możliwe, że będzie to się zmieniać. Klienci nie mają jeszcze szczególnego pojęcia o blogach... największa świadomość blogów i ich siły jest na razie po stronie agencji interaktywnych, czy ogólnie "firm mocno internetowych" stąd też od nich pierwsze reklamy.<br /><br />Coraz więcej blogerów widzę również na konferencjach i wydarzeniach, skierowanych do tej pory tylko do dziennikarzy - czyli zmienia się. Co ciekawe, wolę relacje z takich wydarzeń przeczytać potem na blogu, niż w serwisie.<br /><br />Kolejna sprawa... sponsoring. O sprawie sponsoringu Mediafun przez Agito sporo się przewinęło dyskusji... sprzedażowo (nie mam pojęcia jak wyszło) wizerunkowo (dla obu stron) wyszło powyżej oczekiwań.<br /><br />W tej chwili przygotowuję kolejny duży krok i ofertę (dobiega końca okres sponsoringu Agito), który po raz kolejny pokaże, że sponsoring to nie "dojenie mleka od sponsora" ale konkretne działania, wspierające działalność blogera i pozytywnie punktujące dla wizerunku sponsora. I (to bardzo ważne) bez nadwyrężania cierpliwości i sprawdzania tolerancji czytelników. Domy mediowe narzekają, że blogerzy nie chcą u siebie pop-upów... straszne :-)<br />Myślę, że będzie się działo, szczegóły wkrótce.<br /><br />Ufff, rozpisałem się... a i tak mam wrażenie że przejechałem się tylko po łebkach... no i chętnie przyjmę ciosy na klatę. Jak nie tutaj, to może będzie okazja w realu, tradycyjnie z Artegence przygotowujemy TUBĘ (a właściwie od razu dwie), która będzie poświęcona tylko i wyłącznie tematom związanym z blogami. Nie będzie tylko cieplutkiego brandzlowania się blogami, również (mam nadzieję) będzie trochę krytyki. Program jest w dużej części dopięty, ale są jeszcze możliwości wzięcia udziału w dyskusji (zapraszam prelegentów) - jak ktoś ma ochotę, zapraszam do kontaktu. Terminy TUBY:<br /><br />TUBA03: Warszawa, 27 października (poniedziałek), Multkino, KEN<br /><br />TUBA w Starym Browarze: Poznań 3 listopada (poniedziałek) Stary Browar (termin jeszcze się potwierdza).<br /><br />Na marginesie, TUBA to też przykład jak bloger (mediafun) i agencja (Artegence) mogą razem dobrze współpracować i robić fajne rzeczy... bez potrzeby wciskania komuś czegoś na siłę.
Dominik, dobrze się zabrałeś za taki artykuł. Miałem pisać kiedyś i nie starczyło czasu na dłuższą rzecz, ale mam do przekazania trochę materiałów, w tym wywiady, jeśli autorzy wyrażą zgodę.<br /> <br /> Będę odsyłał do tego artykułu, dostaję trochę zapytań na ten temat, a do tej pory nie było gdzie przekierowywać, żeby podać konkretniejszy materiał w jednym miejscu.
Ciekawy artykuł, bardzo ciekawy.<br /> Pojawi się coś jeszcze - w tej chwili mogę już zdradzić -<a class="non-html" href="http://www.adlog.pl"> www.adlog.pl</a><br /> prawdopodobnie jeszcze w grudniu projekt ruszy z pełną funkcjonalnością.