Wybraliśmy 10 najbardziej absurdalnych projektów, finansowanych za pomocą zbiórki w sieci.
Internauci w ciągu pięciu lat wpłacili na konto Kickstartera ponad miliard dolarów. Lodówka, która chłodzi i miesza drinki oraz odtwarza muzykę zebrała 13 milionów dolarów. Kuchenka, którą można sterować za pomocą smartfona otrzymała wsparcie na kwotę dwóch milionów dolarów. Inteligentny zegarek? 10 milionów dolarów.
Serwis stanął jednak przed ogromnym problemem. Tylko 40 procent z 182 tysięcy projektów udaje się sfinansować. Ile gotowych produktów trafia do wspierających? Tego nie wie sam serwis, głównie dlatego, że pozwala tworzyć nawet najbardziej absurdalne projekty, które nie mają szans powodzenia.
Ostatnio z portalu postanowili zadrwić twórcy kreskówki South Park, który proponują, by każdy... po prostu wystawił samego siebie i w ten sposób prosił o pieniądze. Nie mają wątpliwości - serwis, który miał fundować kolejne innowacyjne produkty, już dawno stracił sens. Przygotowaliśmy listę najdziwniejszych produktów, które otrzymały finansowe wsparcie w internecie.
1. Sałatka ziemniaczana
To jedna z najbardziej znanych i nietypowych kampanii, które były finansowe na Kickstarterze. Zack „Danger” Brown postanowił zrobić sałatkę ziemniaczaną i potrzebował na ten cel zawrotnej kwoty... 10 dolarów. Nie miał pieniędzy, więc postanowił poprosić o pomoc społeczność internetową. Telewizji ABC tłumaczył, że zdecydował się na ten krok, ponieważ jest na tym etapie życia, na którym nie może podejmować zbędnego ryzyka finansowego.
Zack Danger Brown obiecywał wszystkim, którzy przeleją na jego konto dolara, wiadomość z podziękowaniami. Za trzy dolary można było już otrzymać kawałek sałatki, za 20 dolarów wejść do kuchni Browna i pomagać przy tworzeniu dania. Wszyscy, którzy zdecydowali się na większe wsparcie niż 25 dolarów, mogli liczyć na duże porcje sałatki ziemniaczanej dla siebie oraz dodatki, takie jak wymówienie imienia wspierającego podczas gotowania, koszulki czy książki z przepisem. Oczywiście na sałatkę ziemniaczaną.
Efekt kampanii? Szybko przerósł oczekiwania twórcy. Planowane 10 dolarów urosło do prawie 40 tysięcy w zaledwie pięć dni. By spełnić obietnicę projektu Zack Brown musiałby zaprosić do kuchni czterech gotujących i wymówić ponad tysiąc imion.
Sukces kampanii Browna zachęcił innych fanów jedzenia do proszenia internautów o wsparcie. W ten właśnie sposób powstała kampania tworzenia sałatki coleslaw. Autor - Brytyjczyk Gary Howard, podkreślał, że po prostu nie może pozwolić by wygrali fani ziemniaków. Chociaż jego pomysł nie zdobył ogromnego zainteresowania, to pieniędzy wystarczyło na stworzenie niejednej sałatki. Zakładany budżet został przekroczony czterokrotnie.
Spośród prawie 182 tysięcy projektów, które pojawiły się w ciągu czterech lat na Kickstarterze sałatki nie są jednak najdziwniejszymi pomysłami. Kampanii, które zebrały sporo pieniędzy i dalekie są od rewolucyjnych pomysłów, jest zdecydowanie więcej.
2. Remee, czyli jak kontrolować sny
6,5 tysiąca osób było zainteresowanych maską do spania, która pomaga w osiągnięciu świadomego snu. Wszystko dzięki zaprogramowanym wzorom i wiązkom światła, które sprzęt wyśle w odpowiedniej fazie snu. Co w ten sposób możemy zyskać? Jak obiecują producenci - klarowność myślenia, dostęp do wspomnień oraz świadomy wpływ na treść snów.
Jak twórcy zachęcali do wspierania projektu? Spełnieniem wszystkich pragnień. - W snach, gdzie śniący posiada odpowiednio wysoki poziom kontroli nad treścią marzenia sennego, można zrealizować każde pragnienie - pisali na oficjalnej stronie Remee.
By rozpocząć produkcję sprzętu projektanci ze studia Bitbanger Labs potrzebowali 35 tysięcy dolarów. W sumie w ciągu tygodnia zebrali 1636 procent zakładanej kwoty, czyli ponad pół miliona dolarów. By otrzymać własne Remee trzeba było wpłacić aż 80 dolarów.
3. BroomStache, czyli szczotka dla... gentelmana z wąsem
124 wspierających i 15584 dolary na koncie. Wszystko dla szczotki w kształcie wąsów, która otrzymała oficjalne wsparcie Amerykańskiego Towarzystwa Wąsaczy. Projekt otrzymał w sumie 15 tysięcy dolarów, które pozwoliły na produkcję i dystrybucję szczotek w kilku rodzajach. Jak zapewnia projektant, każdy wąsacz znajdzie szczotkę do podłogi dla siebie.
4. Pomnik Robocopa w upadłym mieście
Projekt zaczął się od wiadomości na Twitterze, którą otrzymał burmistrz Detroit - Dave Bing. Pewien mieszkaniec zasugerował, że skoro Filadelfia uhonorowała Rocky'ego, to i Detroit powinno uczcić swojego bohatera filmowego, czyli Robocopa. Pół maszynę, pół człowieka.
Odpowiedź burmistrza była krótka: Nie ma w planach budowy statuy Robocopa i nie zadowoliła pomysłodawcy.
@mayordavebing Philadelphia has a statue of Rocky & Robocop would kick Rocky's butt. He's a GREAT ambassador for Detroit.
-- @MT (@MT) luty 7, 2011
Pomocy szukał właśnie na Kickstarterze, gdzie poprosił o 50 tysięcy dolarów. Gdy lokalne media opisały sprawę, władze miasta zadeklarowały, że wydadzą zgodę na budowę, ale pomnika nie sfinansują. W ciągu dwóch tygodni trwania projektu 2718 internautów wysłało na ten cel łącznie ponad 68 tysięcy dolarów.
Chociaż projekt pochodzi z 2011 roku, to nigdy nie udało się postawić statuy Robocopa w mieście. Twórcy ciągle przekładali uroczystą ceremonię, a w tym czasie Detroit zdążyło ogłosić upadłość, do której przyczynił się kryzys finansowy w USA.
5. Umyj się mięsem , czyli MeatSoap
Twórcy projektu postawili sprawę jasno. - Uwielbiamy mięso i kochamy mydło. Postanowiliśmy zmienić sposób, w jaki myślisz o czystości - napisali twórcy na oficjalnej stronie kampanii. - Uważamy, że... każdy powinien pachnieć jak mięso! - dodają. Produkt - według zapewnień pomysłodawców - nie jest testowany na zwierzętach. Jak zauważa Alli Dryer, miłośniczka bekonu, z mydła mogą korzystać również wegetarianie.
By spełnić swoje marzenie i rozpocząć produkcję mydła o zapachu smażonego bekonu potrzebowali 1500 dolarów. I udało się. Dwa tysiące dolarów zebrali dzięki pomocy 42 wspierających, co oznacza że na mięsne mydło średnio wpłacający byli przeznaczyć nawet 50 dolarów.
6. Sacco, czyli sakiewka na pieniądze
14,650 dolarów - dokładnie tyle dostał Wiesław Młynarczyk pomysłodawca... skórzanej sakiewki na pieniądze. Reklamował swój produkt jako pierwszy taki na Kickstarterze.
7. The Veronica Mars - film, za który fani zapłacą dwa razy
Rob Thomsa, twórca Veronica Mars, czyli serialu kryminalnego dla młodzieży, poprosił o wsparcie fanów, kiedy jego dziełu groziło zdjęcie z ekranów. Obiecał stworzenie filmowego sequela. W ciągu pierwszych 24 godzin uzbierał aż dwa miliony dolarów. Łącznie projekt otrzymał wsparcie w wysokości aż 5,7 miliona dolarów.
Najdziwniejsza część? Film stworzy medialny gigant Warner Bros., który nie tylko będzie czerpał profity z dystrybucji dzieła, ale najprawdopodobniej wszystkim wpłacającym nakaże zapłacić jeszcze raz - za bilet do kina.
8. Pianino i szampan
Sztuka wymaga poświęceń - tak z pewnością myślał Rainger Pinney, który postanowił... zrzucić pianino z 18 metrów na wieżę składającą się z 385 kieliszków z szampanem.
Wspierając projekt 10-dolarówką każdy mógł liczyć na kawałek rozbitego szkła z podpisami artystów. Za 25 dolarów był to już klawisz pianina, natomiast za 7 tysięcy można było otrzymać wszystko, co pozostało ze zderzenia. Na tę opcję nie zdecydował się żaden z 58 wspierających. Projekt w sumie otrzymał prawie 3 tysiące dolarów, co wystarczyło na zniszczenie piramidy szklanek.
58 osób stwierdziło, że jest skłonnych wydać łącznie prawie trzy tysiące dolarów i obserwować niszczenie szklanek.
9. Jestem głodny i chcę burrito
Użytkownik Noboro Bitoy postanowił poprosić na Kickstarterze o osiem dolarów, które potrzebował na kupno burrito. Wrócił do domu z tysiącem dolarów, a wszystko co musiał wysłać wspomagającym, to zdjęcie wykonane podczas jedzenia. Kreatywna prezentacja wystarczyła, by przebić zakładany budżet aż o 13 tysięcy procent.
10. Titanoboa, czyli ogromny mechaniczny wąż
10 tysięcy dolarów na ogromnego węża, który będzie straszył przechodniów i może być kontrolowany z grzbietu? Kickstarter udowadnia, że zebranie takiej kwoty nie jest żadnym problemem. Pomysł stworzenia mechanicznego gada, który będzie poruszał się niczym prawdziwe zwierzę, spodobał się 82 wspierającym.
Twórcy obiecywali, że im więcej pieniędzy uzbierają, tym większy urośnie ich stwór. Projekt doczekał się niestety tylko wstępnych wizualizacji i nigdy nie został skończony.
Pobierz ebook "Social media marketing dla firm i agencje się w nim specjalizujące"
Zaloguj się, a jeśli nie masz jeszcze konta w Interaktywnie.com - możesz się zarejestrować albo zalogować przez Facebooka.
1stplace.pl to profesjonalna agencja SEO/SEM, specjalizująca się w szeroko pojętym marketingu internetowym. Firma oferuje …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pomagamy markom odnosić sukces w Internecie. Specjalizujemy się w pozycjonowaniu stron, performance marketingu, social …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pozycjonujemy się jako alternatywa dla agencji sieciowych, oferując konkurencyjną jakość, niższe koszty i większą …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Projektujemy i wdrażamy strony internetowe - m.in. sklepy, landing page, firmowe. Świadczymy usługi związane …
Zobacz profil w katalogu firm
»
W 1999 roku stworzyliśmy jedną z pierwszych firm hostingowych w Polsce. Od tego czasu …
Zobacz profil w katalogu firm
»
za dużo gimby dowiedziało się o czymś takim i teraz są efekty