Gesty, czyli o tym, co kreuje trendy mobile

Specjalnie dla Interaktywnie.com pisze Tomasz Woch z agencji Opcom.

Według tegorocznego raportu opublikowanego przez Global Overview, aż 74% mieszkańców naszego kraju aktywnie korzysta z telefonu. Mobile angażuje 4,92 mld unikalnych użytkowników na świecie, co stanowi aż 66 % globalnej penetracji. Wskaźnik ten, w porównaniu do poprzedniego roku, wzrósł o 30%!

Wraz z popularyzacją dużych dotykowych ekranów pojawiły się ułatwienia w korzystaniu z ich funkcji. Świat oszalał na punkcie mobile. Łatwo zauważyć falę użytkowników, którzy porzucają swoje komputery na rzecz telefonów, gdyż te w zupełności zaspokajają ich potrzeby. Co potęguje trend? Zaangażowani projektanci UX/UI, graficy i programiści, którzy nieustannie tworzą nowe rozwiązania pozwalające na wygodne i szybkie obsługiwanie urządzeń.

Czy gesty to nowy pomysł?

Absolutnie nie, pierwszym gestem jaki pojawił się w interfejsach komputerowych był “click-and-drag”, czyli znane nam wszystkim przeciągnij i upuść. Gest ten stworzył Jef Raskin na potrzeby komputerów Macintosh w 1970 roku. Od tamtego czasu gest ten znalazł zastosowanie w bardzo wielu systemach i programach.

Gesty, które znamy

Nasza interakcja z urządzeniem przenośnym jest niemal bezwiedna, intuicyjna. Większości z powyższych gestów nie trzeba przedstawiać użytkownikom smartfonów. Pojedyncze stuknięcie, przewijanie ekranu czy dłuższe przytrzymanie palca to pierwsze z czynności jakich próbuje debiutujący użytkownik ekranu dotykowego. Dla większości z nas również obracanie, powiększanie czy zmniejszanie zdjęć jest oczywiste. Problem stanowić mogą gesty wielodotykowe, choć zazwyczaj nie są one konieczne do sprawnego posługiwania się sprzętem.

Przykłady implementacji gestów w różnych środowiskach

Jedyną przeglądarką przeznaczoną dla desktopów, która domyślnie wspiera gesty jest Opera. Za pomocą prawego klawisza i ruchu myszy możemy otwierać nowe karty, przeładować stronę czy cofnąć się na poprzednią stronę. W przeglądarce Chrome przeciągnięcie palcem w prawo/lewo na pasku adresu w wersji mobilnej przełącza otwarte karty. Z kolei na klawiaturze Google w systemie Android przeciągnięcie palcem na lewo od przycisku usuwania znaków pozwala na kasowanie całych słów. W Applowskim iPadzie “Uszczypnięcie” ekranu czterema lub pięcioma palcami, zamyka obsługiwaną bieżąco aplikację.

Ekran dotykowy to nie wszystko

Nasze telefony i tablety oprócz dotykowego ekranu wyposażone są w czujniki mogące wykrywać gesty: akcelerometr, żyroskop, czujnik światła czy wreszcie kamerę. Ciekawe zastosowanie akcelerometru, który wykrywa ruch, prezentują Mapy Google na Adroida, jeśli potrząśniemy zdenerwowani telefonem podczas korzystania z map, wyskoczy okienko z prośbą o przesłanie opinii na temat aplikacji. 

Inną przydatną funkcją na systemie Android jest przekręcenie telefonu ekranem w dół, gdy chcemy jeszcze trochę pospać - budzik automatycznie włączy drzemkę, a my nie będziemy nawet musieli otwierać oczu. Wykorzystanie żyroskopu, zwiększa możliwości poprawnego odczytania zmiany położenia urządzenia, choć zastosowanie znajduje obecnie głównie w grach oraz aplikacjach wirtualnej i rozszerzonej rzeczywistości. 

Futurystycznie brzmi, na razie, wykrywanie gestów za pomocą kamery telefonu, tak jak dzieje się to na konsoli Microsoft Xbox z czujnikiem Kinect, takie plany jednak ogłosił niedawno Samsung. Dzięki tej funkcji będziemy mogli np. nie dotykając telefonu, przełączyć piosenkę podczas gotowania.

A co z mobilnymi stronami www?

Systemy operacyjne urządzeń mobilnych oraz dedykowane aplikacje takie jak przeglądarki www oferują spory wachlarz gestów, jednak tworząc aplikacje internetowe nie jesteśmy do nich ograniczeni. Zdarzenia związane z dotykiem mogą zostać oprogramowane w JavaScripcie pozwalając programiście na tworzenie własnych gestów w obrębie strony internetowej. 

Korzystanie z gestów dotykowych ułatwiają biblioteki takie jak Hammmer.js czy interact.js. Nowsze przeglądarki mobilne pozwalają także na dostęp do sensorów akcelerometru, co zwiększa możliwości korzystania z gestów.

Mobile Advertising

To, co spędza sen z powiek specjalistów od reklamy to konwersja i wykonanie przez użytkownika określonej akcji podczas odwiedzin witryny. Obecnie użytkownicy są bardzo niecierpliwi, większość stron www ma współczynnik odrzuceń na poziomie od 26% do 70%, taki odsetek osób, które opuściły stronę nie wykonując na niej żadnej akcji. 

Jak zwiększać konwersję? 

Ważną fukcję pełni tutaj szybkość działania strony. Za optymalny czas ładowania można przyjąć około 2 sekundy, jeżeli strona ładuje się powyżej 4 sekund, współczynnik odrzuceń gwałtownie wzrasta. Co to oznacza dla projektantów stron? Przede wszystkim potrzebę optymalizacji kodu i rezygnację z dużej ilości grafik na wersji mobilnej strony. To jednak nie wszystko, co zapewni sukces mobilnej wersji landing page. Kolejną przyczyną opuszczania stron mobilnych jest nieintuicyjna nawigacja. Elementy nawigacyjne na urządzeniach mobilnych powinny być znacznie większe niż na desktopie, obsługujemy je przecież palcem, nie kursorem! Droga jaką użytkownik ma przebyć stronie powinna być od samego początku jasno wytyczona i wyraźnie oświetlona. Do dyspozycji mamy mały obszar ekranu, więc musimy mieć pewność, że nawigacja będzie dla użytkownika intuicyjna. Problem pojawia się, wraz z ilością informacji jaką chcemy przekazać. Ogromną rolę pełnią tutaj gesty. Czy nasza strona zachowuje się dobrze, jeśli przekręcimy telefon? Czy można ją łatwo przewinąć nie tracąc z oczu najważniejszych elementów? Czy galerię zdjęć w formie slidera możemy łatwo “przerzucać” palcem? Odpowiedzi na te pytania powinny być twierdzące.

Jak na potrzeby użytkowników reagują najwięksi gracze? 

Ciekawe rozwiązanie nawigacyjne zastosowało Google w swoich mapach umieszczanych bezpośrednio na stronach www. Do niedawna przewijanie strony po obszarze mapy było niemożliwe, gdyż przejechanie palcem po mapie zatrzymywało przewijanie samej strony i tylko przesuwało mapę w ramce. Gigant wprowadził więc wielodotykowe gesty i obecnie mapę przewijamy dwoma palcami, samą stronę www tak jak dotychczas jednym. To z pozoru proste rozwiązanie konfliktu nawigacji poprawiło znacznie wygodę korzystania z map na urządzeniach przenośnych, zmniejszyło więc frustrację użytkowników, a w konsekwencji zwiększyło konwersję.

Jaka przyszłość nas czeka?

W przyszłości gesty nie będą ograniczać się wyłącznie do ekranów dotykowych. Większa moc obliczeniowa i czulsze sensory urządzeń pozwolą na bezbłędne odczytywanie gestów, a nawet emocji użytkownika. Biorąc pod uwagę jak istotną rolę w naszym społeczeństwie pełni komunikacja niewerbalna, gesty mają świetlaną przyszłość w komunikacji człowiek-komputer.

 

Tomasz Woch, frontend developer, Opcom

 

 

 

 

Pobierz ebook "Ebook z raportem: Jak wybrać software house dla działań marketingowych i e-commerce"