Google i ośmiu europejskich wydawców prasy uruchamiają program Digital News Initiative

Firma przekaże 150 mln euro na projekty przedstawiające nowe podejście do dziennikarstwa cyfrowego.

Program ma na celu wspieranie wysokiej jakości dziennikarstwa dzięki wykorzystaniu technologii i innowacji. Współtwórcami DNI są: Les Échos (Francja), FAZ (Niemcy), The Financial Times (Wielka Brytania), The Guardian (Wielka Brytania), NRC Media (Holandia), El País (Hiszpania), La Stampa (Włochy), Die Zeit (Niemcy) oraz organizacje takie jak: Europejskie Centrum Dziennikarstwa (EJC), Global Editors Network (GEN) i International News Media Association (INMA).

Program skupi się na trzech obszarach:

1. Rozwój produktów

Google i wydawcy prasy utworzą grupy robocze pracujące nad rozwojem produktów pozwalających na zwiększenie dochodów, liczby czytelników oraz ich zaangażowania.

Grupa robocza ds. produktów będzie niewielkim organem złożonym z przedstawicieli dużych i małych europejskich wydawców. Będzie się koncentrować na tematach reklamy, materiałów wideo, aplikacji, danych, płatnego dostępu do informacji oraz usługi Google News.

2. Wspieranie innowacji

Google będzie wspierał i propagował innowacje w dziennikarstwie cyfrowym przez kolejne trzy lata.

W tym okresie Google przekaże 150 mln euro na projekty przedstawiające nowe podejście do praktyki dziennikarstwa cyfrowego.

O wsparcie będą mogły ubiegać się wszystkie podmioty pracujące nad innowacjami
w dziedzinie wiadomości internetowych, w tym wydawcy prasowi, podmioty działające wyłącznie w środowisku internetowym oraz nowe przedsiębiorstwa działające
w dziedzinie nowych technologii.

W ramach programu DNI zostaną ustanowione odpowiednie kryteria i procesy
w porozumieniu z grupą doradczą złożoną z wydawców oraz organizacji posiadających doświadczenie w przyznawaniu dotacji w branży dziennikarskiej.

Zgłoszenia będą oceniane z uwzględnieniem poziomu innowacyjności, wykonalności oraz potencjalnego wpływu.

3. Szkolenia i badania

Google zainwestuje w nowe zasoby szkoleniowe i rozwojowe dla dziennikarzy i serwisów informacyjnych w Europie, które będą obejmowały: utworzenie dedykowanych zespołów w Paryżu, Hamburgu i Londynie, których zadaniem będzie współpraca z serwisami informacyjnymi nad rozwojem umiejętności cyfrowych; nawiązanie współpracy w zakresie szkoleń z organizacjami zrzeszającymi dziennikarzy, w tym Europejskim Centrum Dziennikarstwa (EJC), WAN-IFRA, GEN, Centre for Investigative Reporting (CIR) oraz Hacks/Hackers – organizacją zrzeszającą dziennikarzy i specjalistów w zakresie nowych technologii; rozwój internetowych zasobów i narzędzi dla dziennikarzy.

Google będzie wspierał badania nad ewolucją krajobrazu medialnego, które początkowo będą obejmowały: rozszerzony, obejmujący 20 krajów raport Reuters Institute Digital na temat konsumpcji informacji oraz zachowań użytkowników w Europie; granty na badania akademickie nad zastosowaniem metod modelowania matematycznego w dziennikarstwie, w tym sprawozdawczości wspomaganej komputerowo, crowdsourcingu informacji oraz wniosków opartych na danych; rozszerzenie programu Google Journalism Fellowships na region Europy.

- Wierzymy, że istnieją możliwości szerzej zakrojonej współpracy w zakresie tworzenia, monetyzacji oraz rozwoju narzędzi i analiz danych dla przedsiębiorstw z branży informacyjnej. Mamy nadzieję, że doprowadzi ona do poprawy doświadczeń użytkowników, którzy dostrzegą i docenią oryginalne treści i będą wspierać płatne modele dostępu do informacji - mówi Jon Slade, dyrektor zarządzający, B2C, Financial Times

PR?

Google w ostatnim czasie nie cieszy się dobrą prasą w Europie i nie chodzi tylko o problemy z Komisją Europejską, która zarzuca firmie praktyki monopolistyczne. W zeszłym roku przeciw Amerykanom zgodnie wystąpiły europejskie firmy analityczne.

Do Parlamentu Europarlamentu trafił wtedy list otwarty przygotowany przez Web Analytics Alliance, czyli zrzeszenie kilku europejskich firm zajmujących się analizą ruchu w sieci, z apelem, by rządowe strony internetowe korzystały z europejskich, a nie amerykańskich, narzędzi analitycznych. List podpisali Piotr Ejdys z Gemiusa, Christian Sauer z Webtrekka i Ralph Hünermann z Odoscope.

Także w zeszłym roku prezes Axel Springier, Mathias Döpfner, tym razem w liście otwartym do Erica Schmidta, wymieniał powody, dla których "boimy się Google" i punktował niesymetryczne relacje, na jakie skazani są wydawcy pracy, którzy muszą współpracować z gigantem. Bo że muszą, to też fakt - stwierdzał. Dla Google nie ma bowiem żadnej sensownej alternatywy. Obiektem krytyki jest także Google News, który agreguje linki z serwisów wydawcy twierdzili, że tracą przez to ruch.

Przeciw porozumieniu Google z Komisją Europejską - oprócz firm działających w sektorze e-commerce - występowały w 2014 roku także środowiska wydawnicze. "Google nie jest tak bezstronny, jak się wydaje" twierdzili w apelu, pod którym podpisały się europejskie organizacje, w tym Polska Izba Wydawców Prasy.

Google uruchamiając program Digital News Initiative jednak przekonuje, że "z wydawcami dzielą te same wartości i stanowią część jednego informacyjnego ekosystemu, powinni więc współpracować w poszukiwaniu optymalnych modeli biznesowych". Oferując 150 milionów euro deklaruje, że poważnie podchodzi do sprawy, odrzucając jednocześnie sugestię, że to manewr mający zmienić złe publicity firmy w Europie.

Faktem jest, że 150 milionów dolarów firma taka jak Google zarabia w ciągu kilku chwil, więc nie jest to może najbardziej solidny argument. Google ma też nadzieję, że do programu dołączać będą kolejni wydawcy, ale na razie nie przewiduje zaprosić do niego firm trzecich takich jak choćby Facebook czy Twitter, które dla przemysłu prasowego również są bardzo istotne.

Pobierz ebook "Social media marketing dla firm i agencje się w nim specjalizujące"