
Opieranie na rozszerzeniach typu .me, .co, .asia, czy .ci swojego biznesu jest ryzykowne. Wciąż mamy zakorzenione, że adres www powinien mieć końcówkę .pl lub .com.
Niestandardowa domena może być ciekawym sposobem na promocje biznesu, pozwala bowiem na tworzenie interesujących nazw, zabawę słowami i skrótami. Może tez powodować wiele problemów. W Polsce wciąż nie potrafimy przekonać się do nietypowych domen: .co, .me, .my, .ci czy .asia. Plusem niestandardowej domeny jest miedzy innymi możliwość zarezerwowania nazwy, która pod .pl jest juz zajęta. Minusem - trudniej taka domenę wypromować, szczególnie, że wciąż w dużej mierze przyzwyczajeni jesteśmy do „peelek”.
- Egzotyczne rozszerzenia takie jak .asia, .tel, .me czy .co nie zdobywają popularności w Polsce. Wystarczy poszukać w głowie przykładów serwisów, jakie znamy, żeby stwierdzić, ze 95 procent z nich korzysta z rozszerzenia .pl – uważa Daniel Dryzek, inwestor domenowy.
Trudno bowiem wskazać serwis z nietypowa domena, który byłby rozpoznawalny przez przeciętnego internautę. Wyjątkiem może być tu rozszerzenie .fm, z którego często korzystają stacje radiowe - np. rmf.fm, ale też na przykład poczta.fm, domena dostępna w systemie e-mail Interii.pl. Zdania specjalistów są więc podzielone.
- Obserwujemy coraz większe zainteresowanie nietypowymi domenami, wynika ono z szerszych możliwości tworzenia ciekawych adresów bazujących na prostych skojarzeniach, na przykład domeny .tv są i będę chętnie rejestrowane przez podmioty związane z telewizja, a domeny .fm z radiem. Podobnie domena .me, pozwalająca tworzyć nazwy z wykorzystaniem synonimu "mój" – mówi Monika Gierada-Sołtysek, specjalista do spraw marketingu IQ PL. Jednocześnie dodaje, ze promocja takiej domeny może być utrudniona, ze względu na zakorzenione przyzwyczajenia polskich internautów.
- Jeśli nawet potencjalny klient zapamięta nazwę firmy, to w pierwszej kolejności zazwyczaj będzie próbował wpisać w okno przeglądarki adres złożony z tej właśnie nazwy i z wariacji typowych rozszerzeń, a ostatecznie skorzysta z wyszukiwarki – dodaje.
Porównywalny koszt utrzymania, ale więcej za promocje
Wykupienie niestandardowej domeny nie kosztuje dużo więcej, niż zakończonej na .pl. Jednak porównywalna cena rzadko kiedy zachęca przedsiębiorców do postawienia swojego biznesu wyłącznie na nietypowej „końcówce”. Rosną bowiem koszty promocji takiego adresu.
- Koszt utrzymania domen internetowych wykorzystujących jako TLD nietypowe końcówki jest porównywalny z utrzymaniem domeny .pl. Biznesowa domena .com (od company) jest tania w rejestracji - 27,90 zł netto, a cena jej odnowienia - 45 zł netto, jest tylko nieznacznie wyższa. Warto zaznaczyć, ze koszt rejestracji oraz odnowienia większości adresów internetowych z nietypowymi końcówkami są porównywalne – wyjaśnia Michał Trziszka z firmy Info-Cal.
- Jeśli nie mamy możliwości inwestowania w kosztowne narzędzia promocji naszego adresu - warto zadbać o jak najlepsze jego wypozycjonowanie. Umożliwiając klientowi bezproblemowe dotarcie do adresu naszej strony przez wyszukiwarkę możemy optymalnie wykorzystać szanse wyróżnienia się i tym samym zaznaczyć się w jego świadomości – uzupełnia Monika Gierada-Sołtysek.
Z kolei Daniel Dryzek zwraca uwagę, że nawet duzi, światowi gracze, nie zawsze radzą sobie z nietypowym rozszerzeniem. Podaje przykład Del.icio.us – serwisu z zakładkami online, który po kilku latach działalności odkupił domenę Delicious.com. I obecnie ta nazwa jest jego domyślnym adresem. Są jednak pozytywne przykłady.
Serwis About.me powstał pod koniec 2010 roku, a juz po tygodniu działalności pozyskał inwestora. W startup pieniądze włożył AOL. Serwis umożliwia internautom stworzenie krótkiej wizytówki (kontakt, zdjęcie, miejsce pracy itp.), dostępnej pod adresem about.me/imieinazwisko. Użytkownicy mogą sami zaprojektować szablon wizytówki, śledzić statystyki oglądalności profilu. Podobny serwis, ale mający nieco więcej możliwości, dostępny jest pod adresem Awesomize.me.
A .co z .tel?
Nietypowe domeny można w Polsce traktować wciąż jako ciekawostkę. Pod koniec 2008 roku wystartowała domena .tel, mająca służyć właśnie do tworzenia krótkich wizytówek z danymi kontaktowymi. Dziś można jednak powiedzieć, że sukcesu nie ma, mimo ze rozszerzenie to miało potencjał.
- Firmy nie zaczęły masowo wykupywać swoich nazw z rozszerzeniem .tel. Rejestr domen .tel ma natomiast kilka ciekawych rozwiązań, które mogłyby skopiować inne rejestry - np. możliwość zbudowania prostej strony informacyjnej bez posiadania usługi hostingowej – mówi Daniel Dryzek.
Z kolei domena .co, również szumnie wprowadzana na rynki, miała zastąpić .com. Od połowy 2010 roku można ja rejestrować również w Polsce. Na razie końcówka ta nie odniosła większego sukcesu, choć władze Kolumbii promowały ja jako międzynarodowa, skierowana do korporacji i biznesu.
- Realia są takie, ze na świecie jest zarejestrowanych ponad 90 milionów domen .com i kilkaset tysięcy domen .co. Oczywiście rejestr domen .co jest dużo młodszy, więc ma jeszcze szanse na rozwój. Na pewno jednak nie będzie łatwo przebić się na globalnym rynku zdominowanym przez domenę .com – dodaje Dryzek.
Na .co najszybciej zareagowały jednak nie firmy, a prywatne osoby, które szybko rejestrowały nazwy popularne – na przykład Agora.co czy Multibank.co. Nazwy te są juz zajęte, a nie należą do właścicieli marek.
Potencjał jednak jest. Krótkie nazwy z rozszerzeniem .co – o.co, e.co, t.co – już zostały odsprzedane za spore sumy. Ta pierwsza osiągnęła cenę 350 tysięcy dolarów, a nabywca jest firma Overstock.com. Z kolei t.co została kupiona przez Twittera i ma posłużyć jako „skracacz” adresów.
- Decydując się na zakup domeny o nietypowym rozszerzeniu trzeba pamiętać, że prawdopodobnie zarejestrujemy domenę narodowa (.tv - Tuval, .fm - Mirkonezja, .me – Czarnogóra), a zatem będziemy musieli konsekwentnie zaakceptować procedury wymagane przez tamtejsze organy rejestracyjne związane z cesją czy transferem. Możemy się zdziwić, że transfer będzie się wiązał z dodatkowym kosztem, a cesja z tłumaczeniem dokumentów na rodzimy język organu rejestrującego – mówi Monika Gierada-Sołtysek.
Polscy internauci – tradycjonalisci
Eksperci są zgodni: niestandardowe domeny nie mają szans z rozszerzeniem .pl. Mogą zdobywać coraz większą popularność, ale nie dorównają liczba rejestracji „peelce”.
- Według danych Naukowej i Akademickiej Sieci Komputerowej z początku stycznia 2011 roku w ostatnich dwóch latach liczba rejestrowanych domen z rozszerzeniem .pl wzrosła o 100 procent. Można więc bez przesady powiedzieć, że na polskim rynku domena .pl po prostu króluje – mówi Michał Trziszka. - Natomiast adresy internetowe wykorzystujące nietypowe TLD stanowią, jak na razie, mały procent wśród rejestrowanych domen. Warto jednak zaznaczyć, że odnotowuje się wzrost zainteresowania nimi, czego przyczyną wydaje się być możliwość tworzenia unikatowych i ciekawych nazw.
Pobierz ebook "Ebook z raportem: Jak wybrać software house dla działań marketingowych i e-commerce"
Zaloguj się, a jeśli nie masz jeszcze konta w Interaktywnie.com - możesz się zarejestrować albo zalogować przez Facebooka.
Interaktywnie.com jako partner Cyber_Folks, jednego z wiodących dostawców rozwiań hostingowych w Polsce może zaoferować …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Skorzystaj z kodu rabatowego redakcji Interaktywnie.com i zarejestruj taniej w Nazwa.pl swoją domenę. Aby …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Projektujemy i wdrażamy strony internetowe - m.in. sklepy, landing page, firmowe. Świadczymy usługi związane …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pozycjonujemy się jako alternatywa dla agencji sieciowych, oferując konkurencyjną jakość, niższe koszty i większą …
Zobacz profil w katalogu firm
»
W 1999 roku stworzyliśmy jedną z pierwszych firm hostingowych w Polsce. Od tego czasu …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pomagamy markom odnosić sukces w Internecie. Specjalizujemy się w pozycjonowaniu stron, performance marketingu, social …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Jak to mówią górale są trzy rodzaje prawd - ta prawda jest tą ostatnią...<br /><br /> Czyli - masz pozamiatane, nic nie rób, bo domeny pl i com już nie ma - siedź i płacz/płać - jak nie spróbujesz to się nie przekonasz - Panowie i Panie oczywiście nie próbowali tylko narzekają - Beatko wydaj 20 dolców na domenę i zacznij - myślę, że takie samo powodzenie przyniesie domena pl jak i co o ile władujesz w nią tyle samo pieniędzy na promocje, reklamę, linki...<br /><br />
<blockquote>Opieranie na rozszerzeniach typu .me, .co, .asia, czy .ci swojego biznesu jest ryzykowne. Wciąż mamy zakorzenione, że adres www powinien mieć końcówkę .pl lub .com</blockquote><br /><br /> Jak mawiają tatrzańscy Jankesi \"bull -shit\" ;) kiedy.co | time.is | timely.is przykłady można mnożyć.
z ciekawych stron ostatnio znalazlem dla uzytkownikow iphonow i ipadow przeglad najciekawszych aplikacji <a href=\"http://AppDnia.pl\" target=\"_blank\" rel=\"nofollow\">http://AppDnia.pl</a>
Dryzek wmawia wam bzdury, a wy nawet tego nie sprawdziliście. w .co zarejestrowano już ponad milion domen. a to jakiej końcowki używasz nie jest takie ważne bo i tak liczy się pozycja w wyszukiwarce. nikt nie wpisuje domen z palca.<br /><br /> Dryzek tak gada bo ma kilka tysięcy domen .pl do sprzedania.
moim zdaniem taka lampka zapala się tylko u lokalnych odbiorców, jest wiele przykładów, że zagranicznym serwisom z małopopularną końcówką się udało, moim zdaniem to kwestia oswojenia się<br /><br />
By zdobyć klienta często trzeba mieć reputację i zaufanie. <br /><br /> Końcówki inne niz pl lub com mówią ze coś jest nie tak - zaświeca się czerwona lampka.