Szef agencji interaktywnej Autentika opowiada o planach swojej firmy, funduszu inwestycyjnym Xevin oraz o widgetach.

28 lat, szczęśliwy mąż, samoprzysposobiony na projektanta stron internetowych. Bez specjalnych szkół, którymi można by się pochwalić, choć po studiach.
Przygoda z Internetem rozpoczęła się zupełnie przypadkowo - zabawa z Photoshopem, tworzenie prostych elementów gry komputerowej. Konika złapałem po pierwszych próbach zaprojektowania strony WWW. Niemal z dnia na dzień utwierdziłem się, że to jest praca, którą chcę wykonywać przez najbliższe lata. Od tej chwili ciężka nauka, kilkanaście godzin dziennie. Książki, nieudolne próby, tutoriale, zagraniczne strony, blogi itp. Wreszcie pierwsze komercyjne projekty za „50zł”.
Potem wspólnie z kolegą programistą zakładam nieformalną grupę Projekty Młodych. Przez 2-3 lata robiliśmy różne dziwne rzeczy w Internecie. To okres ciągłej nauki, zdobywania nowych doświadczeń, wiedzy z zakresu prowadzenia projektów. W pewnym momencie nasze drogi się rozeszły i powstaje Autentika. Na początku działam sam, skupiając się na grafice. Z czasem zatrudniam kolejne osoby, dział techniczny. Wpadliśmy na dobrą falę tego całego web 2.0. Pierwsze projekty wsunęły nas w wygodną szufladę speców od dziwnych i pionierskich rzeczy. I tak działamy sobie aż do dziś…
Ile osób pracuje obecnie w Autentice?
14-15
Z tego co wiem większość osób zatrudnionych w Autentice pracuje on-line. Jak udaje Ci się zapanować nad realizacją projektów przy tak rozproszonym zespole?
W tej chwili szala po raz pierwszy przechyliła się w stronę warszawskiego biura. Od początku jednak przyjąłem model pracy zdalnej dla działu produkcji. Przez te parę lat wypracowaliśmy wiele metod współpracy i mogę spokojnie powiedzieć, że naprawdę radzimy sobie. Wystarczy tylko wszystko dobrze zaplanować, wesprzeć się odpowiednimi narzędziami no i zbudować zwyczajnie zespół dobrych ludzi. Tak, ludzie to nasza największa wartość w Autentice.
Czy planujesz rozwijać agencję zatrudniając kolejne osoby pracujące zdalnie, czy chcesz stworzyć zespół na miejscu w Warszawie?
Produkcja (programiści, koderzy) pozostanie zdalnie, nie ma sensu tworzyć fabryki na miejscu. Ludzie w kapciach są mniej zestresowani i o wiele bardziej produktywni.
Reszta pracuje w biurze, dalszy rozwój firmy tego wymaga.
Miesiąc temu fundusz inwestycyjny Xevin Investments objął 30% udziałów w agencji. Co zmieniło się w Autentice wraz z przyjściem inwestora?
Na wymierne zmiany przyjdzie nam jeszcze chwilę poczekać. Pierwsze zauważalne symptomy to przyjście nowych ludzi od października. Zaczynamy tworzyć dział sprzedaży. Sądzę, że to ważny krok naprzód.
Czy za sprzedaż 30% udziałów w agencji otrzymałeś więcej, czy mniej niż milion złotych?
Umowę obejmuje tajemnica.
W jaki sposób planujesz wykorzystać pozyskane ze sprzedaży udziałów środki?
Budowa działu sprzedaży, działu kreatywnego – to na początek.
Jesteś autorem większości (jeśli nie wszystkich) projektów graficznych serwisów powstałych do tej pory w Autentice. Obecnie grafikę przygotowują już inne osoby. Nie tęsknisz za projektowaniem?
Nie wszystkie projekty są moje, choć zdecydowana większość. Tęsknić nie tęsknię, gdyż jeszcze cały czas projektuję. Raczej nie przestanę, choć przyjście nowej osoby od października zmniejszy mój wkład dość znacznie.
Golden Line, iThink, Blogbox, XoXo - większość projektów w portfolio Autentiki to społecznościówki a te - jak wiadomo - wymagają stałego rozwoju. Czy Autentika nadal pracuje nad wspomnianymi projektami?
Pracujemy nad częścią z nich, jednak tylko od strony technicznej.
Jak już wspomniałem Autentika do tej pory realizowała przede wszystkim serwisy społecznościowe. Czy w najbliższej przyszłości Autentika wejdzie w realizację również innych projektów, np. typowo marketingowych?
Tak, zdecydowanie tak. Przy produkcji jednej ze wspomnianych „społecznościówek” zdałem sobie sprawę, że idzie kres i zamykanie się na inne tematy to niewybaczalny błąd. Osobiście już nie wierzę w nowe społeczności, tym bardziej, że tyle nowych ciekawych rzeczy w sieci… Jednak specjalistami od dużych, rozbudowanych projektów pozostaniemy pewnie już na zawsze.
Autentika to także startupy: Navigeo, Gover, YellowGren, 8fish, Widgetpot. Które z tych projektów najlepiej rokują na przyszłość i w które będziesz szczególnie inwestował?
Zwrócę uwagę na Govera i 8fisha. Pierwszy przeszedł do wydawnictwa Wprost. W końcu zyska profesjonalną i dedykowaną redakcję. Miło będzie popatrzeć na jego dalszy rozwój. 8fish zadziwi pewnie niedługo mnie samego. Temat widgetów to zdecydowanie jeden z głównych kierunków rozwoju polskiego Internetu.
Mógłbyś zdradzić plany dotyczące nowych przedsięwzięć?
Po pierwsze staram się by dobre rzeczy nie pozostawały długo na etapie planu. To spory błąd, trzeba szybko przekuwać je w działania. Pracujemy nad ciekawym serwisem rozrywkowym, jednak za wcześnie by o nim szerzej opowiadać.
Tim O'Reilly podczas tegorocznego Web 2.0 Expo powiedział: „Jeśli przyjrzycie się temu, na czym skupia się to, co nazywacie Web 2.0, temu permanentnemu nastawieniu na bazujące na reklamach modele biznesowe czy na lekkie aplikacje, to musicie przyznać, że żyjemy w jakiejś bańce. I nie mówię tu o bańce inwestycyjnej. To bańka nierealności.”. Jako pomysłodawca wielu startupów z nurtu Web 2.0 jakbyś skomentował słowa O’Reillyiego?
Nigdy nie wierzyłem w biznesy karmione ilością odsłon. Nie zgadzam się jednak co do lekkich aplikacji. Rozwój urządzeń mobilnych, podatność na wirusowanie i wygoda z personalizacji sieci to czynniki, które w szybkim tempie rozpędzają tematy okołowidgetowe.
Choć z drugiej strony ostatnio myślałem o Internecie jako o Ziemi z okresu milionów lat wstecz Ewolucję determinowały często zlodowacenia, zmiatające z powierzchni kilkadziesiąt procent dotychczasowego dorobku. Może i dzieje Internetu będą mierzone na szkielecie cyklicznych pęknięć przerośniętej bańki. Po każdej zostają najsilniejsi i rozpoczyna się kolejne wielkie pompowanie.
Jaki projekt stanowił dla Ciebie największe wyzwanie i dlaczego?
Blogbox – pierwszy duży Klient, złożoność problemów technicznych, rozmiar realizacji.
Co uważasz za swoje największe osiągnięcie?
Ciągle pracujemy zgodnie z http://autentika.pl/pl/o-nas/wartosci-i-standardy
Jak wygląda Twój typowy dzień w pracy?
Zaczynam o 6-7 od porannego przeglądu skrzynek mailowych lub projektowania. Te 2-3 godziny do 9 jestem najbadziej produktywny i załatwiam 70-80% obowiązków. W biurze jestem około 10-11 i staram się udawać, że pracuję do 16.
Jakie serwisy branżowe czytujesz regularnie?
Ostatnio żadnych, przerzuciłem się na blogi. Pojedyncze artykuły z branży przesyłane przez znajomych to jedyna lektura na jaką poświęcam czas.
W jaki sposób wykorzystujesz swój urlop?
A co to urlop?
Dziękuję za rozmowę.
Dziękuję i pozdrawiam
Pobierz ebook "Ebook z raportem: Jak wybrać software house dla działań marketingowych i e-commerce"
Zaloguj się, a jeśli nie masz jeszcze konta w Interaktywnie.com - możesz się zarejestrować albo zalogować przez Facebooka.
Pomagamy markom odnosić sukces w Internecie. Specjalizujemy się w pozycjonowaniu stron, performance marketingu, social …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Interaktywnie.com jako partner Cyber_Folks, jednego z wiodących dostawców rozwiań hostingowych w Polsce może zaoferować …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Skorzystaj z kodu rabatowego redakcji Interaktywnie.com i zarejestruj taniej w Nazwa.pl swoją domenę. Aby …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Projektujemy i wdrażamy strony internetowe - m.in. sklepy, landing page, firmowe. Świadczymy usługi związane …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pozycjonujemy się jako alternatywa dla agencji sieciowych, oferując konkurencyjną jakość, niższe koszty i większą …
Zobacz profil w katalogu firm
»
W 1999 roku stworzyliśmy jedną z pierwszych firm hostingowych w Polsce. Od tego czasu …
Zobacz profil w katalogu firm
»
fajnie, że dość znana agencja przyznaje się , że pracuje zdalnie, mam nadzieję, że kiedyś obalony zostanie stereotyp przewagi pracy zespołowej w 1 budynku, tudzież w ogóle konieczności go posiadania
Bardzo pozytywny wywiad. Widać, że Michał podchodzi do własnej agencji z prawdziwą pasją! Powodzenia!
Nienapuszony, fajny wywiad :) Życzę, aby inwestor wniósł same pozytywy, nie naruszając magicznej atmosfery pracy kilkunastoosobowej agencji interaktywnej.