Przygotowanie serwisu opartego w głównej mierze o video zawsze niesie ze sobą niebezpieczeństwo zniechęcania tych, którzy nie mają cierpliwości, by doczekać aż strona załaduje się do końca.
Przygotowanie serwisu opartego w głównej mierze o video zawsze niesie ze sobą niebezpieczeństwo zniechęcania tych, którzy nie mają cierpliwości, by doczekać aż strona załaduje się do końca. Zwłaszcza w Polsce, gdzie penetracja szerokopasmowych łączy wynosi tylko 8,4 proc (przypomnijmy, że średnia krajów Unii Europejskiej to 20 proc.).
Ten problem mieliśmy od początku na uwadze pracując nad stworzeniem głównego elementu kampanii „Kto mi zdmuchnął Krupnik?!?”, czyli serwisu www.krupnik.tegomitrzeba.pl. Głównym elementem serwisu było internetowe śledztwo, mające na celu wyjaśnienie zagadki zniknięcia torebki Krupniku. Na osoby, które prawidłowo wskazały winnego, czekały atrakcyjne nagrody. Dojście do końca gry wymagało jednak odrobiny cierpliwości, gdyż internauta musiał się zmierzyć z trzema prelaoderami.
Cała kampania i co za tym idzie grupa docelowa oraz wykupione media determinowały odbiorców jako pracowników biurowych. Mogliśmy domniemywać, że odwiedzą oni serwis w czasie godzin pracy, kiedy w codziennym natłoku zajęć mogą nie mieć cierpliwości czy też czasu na doczekania do końca gry. Dlatego od początku w nasze założenia było wpisane optymalizowane serwisu pod kątem szybkości wczytywania się filmów i eliminowanie wszystkich „wąskich gardeł”, które mogłyby zwiększać liczbę tych, którzy nie zdecydują się na wzięcie udziału w konkursie. Z pomocą przyszedł Google Analytics, dzięki któremu kontrowaliśmy wszystkie kluczowe etapy, które miał do przebycia internauta odwiedzający www.krupnik.tegomitrzeba.pl.
Już dzień po starcie kampanii okazało się, że zbyt wielu użytkowników rezygnuje z zabawy na etapie wczytywania, nie dochodząc nawet do tego co na stronie najciekawsze, czyli śledztwa.
Pierwszym krokiem, który podjęliśmy było dodanie możliwości wyboru między szybszym a wolniejszym łączem i jednocześnie jeszcze lepsze wyeksponowanie głównych nagród, a zwłaszcza wycieczki na Kubę. Użytkownicy dysponujący wolnym łączem dostawali filmy w mocniejszej kompresji, które krócej się ładowały. Było to rozwiązanie możliwe do natychmiastowego wdrożenia, jednak zdawaliśmy sobie sprawę, że to nie mogą być jedyne działania, które podejmiemy. Postanowiliśmy maksymalnie uatrakcyjnić czas oczekiwania na załadowanie się filmu poprzez dodanie prostej gry flashowej, mającej na tyle zająć uwagę użytkowników, by czas ładowania im się nie dłużył. Wprowadziliśmy więc w czasie ładowania prościutką grę w której należało zbijać linijką ręce wyciągające się po nasz Krupnik. Proste, na temat i, jak się okazało, bardzo skuteczne.
Wybór szybkości łącza
Gra flashowa
Statystyki pokazały, że było to doskonałe posunięcie – od tej pory w przycisk rozpoczynający śledztwo klikało prawie 450 proc. użytkowników więcej w porównaniu do okresu, kiedy gry nie było.
Atrakcyjność serwisów opartych w całości o video jest wysoka, jednak długi czas wymagany na załadowanie się filmów skutecznie zniechęca wielu użytkowników. Należy o tym pamiętać i zająć użytkowników strony już od pierwszych sekund wizyty na stronie.
W dobrze zaprojektowanym serwisie flashowym przynajmniej 70 proc. osób powinno docierać do ważnego dla jego twórców momentu. Zaniedbanie polegające na zmuszaniu użytkowników do kilkudziesięciosekundowego patrzenia na preloader najczęściej powoduje spadek konwersji do poziomu nawet 10-20 proc. I co z tego, że wydaliśmy dziesiątki czy setki tysięcy na zakup mediów i kolejne tysiące na realizację pięknego materiału wideo, skoro zdecydowana większość osób kliknie w krzyżyk zamknięcia przeglądarki zobaczywszy jedynie preloader.
Pobierz ebook "Social media marketing dla firm i agencje się w nim specjalizujące"
Zaloguj się, a jeśli nie masz jeszcze konta w Interaktywnie.com - możesz się zarejestrować albo zalogować przez Facebooka.
Pomagamy markom odnosić sukces w Internecie. Specjalizujemy się w pozycjonowaniu stron, performance marketingu, social …
Zobacz profil w katalogu firm
»
1stplace.pl to profesjonalna agencja SEO/SEM, specjalizująca się w szeroko pojętym marketingu internetowym. Firma oferuje …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pozycjonujemy się jako alternatywa dla agencji sieciowych, oferując konkurencyjną jakość, niższe koszty i większą …
Zobacz profil w katalogu firm
»
W 1999 roku stworzyliśmy jedną z pierwszych firm hostingowych w Polsce. Od tego czasu …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Projektujemy i wdrażamy strony internetowe - m.in. sklepy, landing page, firmowe. Świadczymy usługi związane …
Zobacz profil w katalogu firm
»
<blockquote>MO Flash=nieefektywny serwis www</blockquote><br /> jak wspomniałem w innej odpowiedzi - jeżeli wykorzystuje się Flasha tam gdzie jest potrzebny i wymagany - w tym wypadku nie masz racji, ale jeżeli wykorzystuje się go tam, gdzie jest zbędny - masz rację.<br /> <blockquote>Znam setki przykładów na kampanie, które odniosły spektakularne sukcesy a swój sukces zawdzięczają właśnie wykorzystaniu Flasha. P<a href="http://interaktywnie.com/blog/198-olay-for-you---prosty-pomysl-rewelacyjne-wyniki.html" target="_blank">rzykład pierwszy z brzegu</a>? zwróć uwagę na wynik</blockquote><br /> DOKŁADNIE!
<blockquote><strong>Mirek Połyniak</strong> technologia Flash to świetne narzędzie do tworzenia prezentacji multimedialnych ale niezupełnie nadaje się do budowania skutecznych serwisów internetowych </blockquote><br /> Nie można generalizować że flash nie nadaje się do tworzenia skutecznych serwisów www. Z flasha jak z każdego narzędzia trzeba umieć korzystać ? jeśli się nie potrafi, to można sobie zaszkodzić.<br /> <br /> Znam setki przykładów na kampanie, które odniosły spektakularne sukcesy a swój sukces zawdzięczają właśnie wykorzystaniu Flasha. Przykład <a href="http://interaktywnie.com/blog/198-olay-for-you---prosty-pomysl-rewelacyjne-wyniki.html" target="_blank">pierwszy z brzegu</a> ? zwróć uwagę na wyniki.<br /> <br /> Ponieważ zdaję sobie sprawę o obiegowej opinii jaka krąży na temat flasha - której Mirek jest wyznawcą - napisaliśmy swego rodzaju <a href="http://www.opcom.pl/blog/more/flash_vs_html" target="_blank">artykuł ?uświadamiający?</a>. Mimo iż jest dość długi polecam jego lekturę.
<blockquote>Już dzień po starcie kampanii okazało się, że zbyt wielu użytkowników rezygnuje z zabawy na etapie wczytywania, nie dochodząc nawet do tego co na stronie najciekawsze, czyli śledztwa.</blockquote> <br />czy dobrze rozumiem, że serwis został uruchomiony bez jakichkolwiek testów/badań? <br />jeśli po poprawieniu wsp. odrzuceń był poniżej 30% to ciekawe jaki był on na starcie kampanii? a ruch musiał być duży, bo miał miejsce efekt nowości <br />moim zdaniem cały ten case pokazuję, że technologia Flash to świetne narzędzie do tworzenia prezentacji multimedialnych ale niezupełnie nadaje się do budowania skutecznych serwisów internetowych <br />IMO <a href="http://mirekpolyniak.wordpress.com/2009/03/15/flash-nieefektywny-serwis-www/" target="_blank">Flash=nieefektywny serwis www</a>
Z ciekawszych narzędzi do egzaminowania flasha można polecić SiteCatalyst światowego potentata Omniture, który powoli szykuje się do ekspansji na polski rynek. Zwłaszcza moduł do video trackingu wygląda ciekawie, szczególnie w kontekście nowego narzędzia gemiusStream.
Acha. Do badania Flasha obecnie wykorzystujemy Google Analytics. Natomiast na jednym z ostatnich spotkań <a href="http://wrealu.info/?p=69" target="_blank">Witajcie W realu</a> chłopaki z Cookie zaprezentowali całkiem fajne narzędzie do badania Flashowych stron - <a href="http://useitbetter.com" target="_blank">Use It Better</a>.
<blockquote>czyli osiągnęliście współczynnik odrzuceń z kampanii mniejszy niż 30% stosując znany od lat i dość oczywisty zabieg?</blockquote>Wpis ten powstał po to, aby za pomocą twardych liczb uzmysłowić jak newralgicznym dla skuteczności kampanii jest moment wczytywania strony. Patrząc na czas ładowania połowy stron z sekcji <a href="http://interaktywnie.com/strony" target="_blank">Webskie Strony</a> nie jestem pewien czy to taka oczywista rzecz. <br /> <br /> Zresztą tuż po starcie Kubka spotkaliśmy się mniej więcej z takimi komentarzami ludzi z branży: \"dlaczego taka kompresja materiału filmowego? Zwiększcie jakość filmów!\". Ambicje twórców strony muszą iść w parze z celami komunikacyjnymi. Ten wpis ma o tym przypominać :)<br /> <br /> Z ciekawostek mogę jeszcze powiedzieć, że dodanie wyboru szybkości łącza nie miało zbyt dużego wpływu na konwersję. Dopiero wdrożenie prostej gierki w preloaderze spowodowało kilkuset procentowy wzrost konwersji.
Zabieg dość oczywisty - rezultaty całkiem zaskakujące. Ja osobiście nie spodziewałem się, że to będzie aż 450%.
czyli osiągnęliście współczynnik odrzuceń z kampanii mniejszy niż 30% stosując znany od lat i dość oczywisty zabieg?
no fajnie fajnie tylko to są takie troszkę oczywiste rzeczy, a pytanie jakie się nasuwa od razu dlaczego w takim razie nie wykorzystaliście Flash Media Servera? takie rzeczy jak automatyczne wykrywanie przepustowosci, dostep do calego filmu bez potrzeby czekania na załadowanie i wiele wiele innych rzeczy bardzo by pomogły przy tego typu stronce...
Dzięki za wskazówkę, na pewno bardzo się przyda.