Udostępnione dziś przez Google targetowanie bazujące na zainteresowaniach internautów śledzi ich każdy krok w sieci.
Udostępnione dziś przez Google targetowanie bazujące na zainteresowaniach internautów śledzi ich każdy krok w sieci.
Na oficjalnym blogu AdSense Google poinformowało o wprowadzeniu tzw. "interest-based advertising", czyli sposobu targetowania reklam ze względu na naszą aktywność w internecie.
Wielki G patrzy.
Przykładowo jeżeli interesujemy się motoryzacją lub sportem i codziennie odwiedzamy dziesiątki stron poświęconych tej tematyce, Google częściej będzie serwować nam w ten sposób sprofilowane reklamy. Tak działanie targetowania behawioralnego tłumaczy Shuman Ghosemajumder z Google:
Wiadomo już, że Google wie czego poszukujemy w internecie, zna stan naszego zdrowia oraz - od pewnego czasu - także nasze położenie. Jakby tego było mało, teraz będzie też wiedzieć jakie strony odwiedzamy i czym się interesujemy. W jaki sposób gigant dowie się o naszych zainteresowaniach? Wykorzysta do tego celu pliki "cookie", które będą zapisywać informacje o odwiedzanych przez nas witrynach.
Oczywiście każdy internauta ma możliwość nie tylko zrezygnować z udziału w tej zabawie, ale także dowolnie edytować, usuwać i dodawać kategorie zainteresowań do tych, które zanotował system (http://www.google.com/ads/preferences/). Jest w tym jednak mały haczyk.
Google nie zastosowało opcji zapisywania się do programu, ale jedynie wypisywania. To oznacza, że każdy z nas automatycznie w nim uczestniczy, a jedynie nieliczne grono internautów będzie mieć w ogóle świadomość, że jest obserwowane.
Z pewnością nowa usługa AdSense jest łakomym kąskiem dla marketerów, którzy jeszcze trafniej będą mogli określać swoje grupy docelowe, jednak... Wielki Brat patrzy. I to patrzy coraz szerzej, głębiej i bardziej wnikliwym okiem.
Pobierz ebook "Social media marketing dla firm i agencje się w nim specjalizujące"
Zaloguj się, a jeśli nie masz jeszcze konta w Interaktywnie.com - możesz się zarejestrować albo zalogować przez Facebooka.
W 1999 roku stworzyliśmy jedną z pierwszych firm hostingowych w Polsce. Od tego czasu …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Projektujemy i wdrażamy strony internetowe - m.in. sklepy, landing page, firmowe. Świadczymy usługi związane …
Zobacz profil w katalogu firm
»
1stplace.pl to profesjonalna agencja SEO/SEM, specjalizująca się w szeroko pojętym marketingu internetowym. Firma oferuje …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pozycjonujemy się jako alternatywa dla agencji sieciowych, oferując konkurencyjną jakość, niższe koszty i większą …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pomagamy markom odnosić sukces w Internecie. Specjalizujemy się w pozycjonowaniu stron, performance marketingu, social …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Chyba jest spore zainteresowanie wypisaniem się z nowego programu targetowania bo strona do edycji preferencji się nie otwiera
A co na ten temat myśli twórca WWW Sir Berners-Lee?<br /><a class="non-html" href="http://www.brandrepublic.com/Discipline/Digital/News/889774/Berners-Lee-warns-privacy-risks-Google-ramps-ad-targeting/"> http://www.brandrepublic.com/Discipline/Digital/News/889774/Berners-Lee-warns-privacy-risks-Google-ramps-ad-targeting/</a>
Zatem czy jest jeszcze sens na jednoczenie sieci, wydawców i reklamodawców na jednej platformie?
mikosz - w takim razie jak google zasili doubleclika informacjami o profiach internautów to z powrotem IDM będzie miał doubleclicka :)
@adamus -> idmnet nie ma już doubleclicka!
Czyżby ewolucja za sprawą technologii zaczęła zmierzać w kierunku... globalnej świadomości?<br /> <br /> \"You will be assimilated. Resistance is futile.\"
Dobrowolna przynależność do programu, a to dobre,<br /> Wielki BRAT G brnie coraz dalej...
@Tomek, uzupełniłem tekst o link do \"managera inwigilacji\" ;)<br /> <br /><a class="non-html" href="http://www.google.com/ads/preferences/"> http://www.google.com/ads/preferences/</a>
Jak można się wypisać z tego programu permanentnej inwigilacji?
Szczerze mówiąc sądziłem, że Google poczeka jeszcze trochę z takimi działaniami. Najciekawsze w tym wszystkim jest jednak to, że po przejęciu DoubleClicka Google może wykorzystać gromadzone informacje do precyzyjniejszego targetowania reklam \"bannerowych\". <br /> <br /> DoubleClick posiada ponad 1500 klientów, włączając głównych wydawców online takich jak AOL Time Warner, czy News Corporation, właściciela serwisu MySpace.com. W Polsce z rozwiązań Double Click korzysta między innymi sieć IDMnet czy MediaContacts.<br /> <br /> To kwestia czasu zanim polscy wydawcy zaczną korzystać z adserwerów Google.<br /> <br /> <a href="http://interaktywnie.com/blog/146-google-przejmuje-doubleclick-a-my-wyjasniamy-jakie-zagrozenia-plyna-z-tej-bezprecedensowej-fuzji.html" target="_blank">Pisaliśmy o tym już w grudniu 2007</a>.
ciekawe co na to firmy od targetowania behawioralnego, nie zanosi się na to żeby miały patent jak skuteczniej niż g. zbierać informacje o naszym zachowaniu w sieci. zastanawiam się czy w ogóle jest jakieś pole, na którym mogą sensownie konkurować?
ani targetowanie behawioralne, ani także temat wykorzystania cookiesów do celowanych kampanii nie jest nowy. <br /> <br /> wg ustawy o ochronie danych osobowych taka forma reklamy nie narusza naszej prywatnosci. <br /> <br /> a propos google - google street view, mapy, google attitude, zdrowie... ktoregos dnia moze okazać się, że wiedzą o nas więcej niż nasze matki.<br /> <br /> sic!<br /> <br /> tak, jak napisałeś <blockquote>Wielki Brat patrzy</blockquote><br /> <br /> TW
Nie muszą wszczepiać chipów. Google po kolei przejmuje firmy gromadzące różne informacje o nas oraz w różny sposób do nas docierające.<br /> Jeszcze chwila a wszystkie telefony komórkowe będą miały permanentnie włączony Bluetooth a wszędzie dookoła będą nas atakować reklamy spersonalizowane wg naszego numeru telefonu albo e-maila skonfigurowanego w komórce...
Co dalej? Chipów - przynajmniej bez naszej wiedzy - nam raczej nie wszczepią? :)