Google opublikował szczegółowy harmonogram pozbywania się nowej polityki prywatności.
W piątek Google opublikował szczegółowy harmonogram wdrażania nowej polityki prywatności: Oś czasu odzwierciedla, kiedy spodziewamy się, że nowe technologie będą gotowe do obsługi kluczowych przypadków użycia, aby Chrome mógł odpowiedzialnie wycofywać pliki cookie innych firm - napisał gigant na swoim blogu.
Ebook z raportem: Reklama w internecie [PDF]
Według Google inicjatywa Google Privacy Sandbox „ma na celu stworzenie technologii internetowych, które zarówno chronią prywatność użytkowników w Internecie, jak i dają firmom i programistom narzędzia do budowania dobrze prosperujących firm cyfrowych, aby internet był otwarty i dostępny dla wszystkich”.
Google powiedział, że będzie aktualizować oś czasu co miesiąc. Ta oś czasu odzwierciedla najlepsze szacunki Chrome z lipca 2021 r. dotyczące czasu kluczowych przypadków użycia piaskownicy prywatności, w tym dostępność wersji próbnych pochodzenia, gotowość wymienionych interfejsów API na dużą skalę oraz zakończenie obsługi plików cookie innych firm. Daty mogą ulec zmianie. Chrome będzie aktualizować tę oś czasu co miesiąc o aktualne prognozy.
Dlaczego pliki cookie stron trzecich są tak ważne?
Pliki cookie podmiotów zewnętrznych są wykorzystywane przede wszystkim do remarketingu. Użytkownik, który raz odwiedził daną stronę internetową zostawia za ich pomocą ślad, który pozwala wyświetlanie mu reklam powiązanych z jego aktywnością w późniejszym czasie. - First-party cookies są tworzone i przechowywane bezpośrednio przez witrynę, którą odwiedza użytkownik. Umożliwiają zbieranie danych analitycznych o internautach, w tym ustawień języka i sposobu poruszania się po www. Dzięki temu właściciel strony może dostosować jej funkcje do preferencji odbiorcy. Third-party cookies różnią się od tych pierwszych tym, że są ładowane przez serwery osób trzecich (reklamodawców) na witrynach wydawców, a nie tworzone na stronie docelowej użytkownika. 1st-party cookies obsługiwane są przez wszystkie przeglądarki i istnieje możliwość ich zablokowania przez internautów, natomiast 3rd-party cookies są obecnie blokowane przez największych dostawców przeglądarek, co jest spowodowane rozwijającą się polityką prywatności w internecie - mówił na łamach interaktywie.com Emil Krzemiński, B2B Sales & Marketing Manager, Listonic
Tak, to pliki cookies odpowiadają za reklamy, które większość z nas uważa za nachalne, irytujące i często nieadekwatne, prawda jest jednak taka, że mocno spersonalizowane komunikaty bardziej skłaniają do konwersji niż reklamy targetowane np. według kryteriów demograficznych. I nie będzie przesadą stwierdzenie, że to właśnie na ciasteczkach wyrosła reklamowa potęga Google'a. Dlaczego więc gigant zdecydował się wstrzymać obsługę plików cookie stron trzecich? By uciec regulatorom, którzy coraz głośniej domagają się poszanowania prywatności w sieci - przede wszystkim. Google nie mógł wybrać inaczej, tym bardziej, że konkurenci już poszli w tym kierunku. Trwanie przy technologii, która powszechnie uważana jest za mocno inwazyjną, nie ma już racji bytu.
Google to wie, ale ze śledzenie nie chce i nie może zrezygnować. Prace nad technologią, która zastąpi cookiesy już trwają:
Planujemy kontynuować współpracę ze społecznością internetową, aby stworzyć bardziej prywatne podejście do kluczowych obszarów, w tym pomiaru reklam, dostarczania odpowiednich reklam i treści oraz wykrywania oszustw. Dzisiaj Chrome i inne firmy oferują ponad 30 propozycji, a cztery z nich są dostępne w wersji próbnej. W szczególności w przypadku Chrome naszym celem jest wdrożenie kluczowych technologii do końca 2022 roku, aby społeczność programistów zaczęła je wdrażać. Z zastrzeżeniem naszego zaangażowania z brytyjskim Urzędem ds. Konkurencji i Rynków (CMA) i zgodnie z zaoferowanymi przez nas zobowiązaniami, Chrome może następnie wycofać pliki cookie stron trzecich w ciągu trzech miesięcy, począwszy od połowy 2023 r., a skończywszy pod koniec 2023 r.
Vinay Goel, dyrektor ds. inżynierii prywatności w Chrome.
Ponieważ Google będzie opracowywać nową technologię, pojawiły się pytania, czy nie da mu ona nieuczciwej przewagi nad konkurentami. Google zmuszony został do współpracy z brytyjskim Urzędem ds. Konkurencji i Rynków, który potwierdził, że "analizuje zobowiązania giganta."
„Google zgodził się współpracować z CMA i branżą w sprawie zmian, terminów, testów itp. Firma stanowczo oświadcza również, że nie będzie tworzyć alternatywnych identyfikatorów do śledzenia osób podczas przeglądania sieci, ani nie będziemy używać takich identyfikatorów w naszych produktach. Ponadto nasze produkty reklamowe nie będą również uzyskiwać dostępu do zsynchronizowanych historii przeglądania Chrome ani kont Google Analytics wydawców w celu śledzenia użytkowników pod kątem kierowania i mierzenia reklam w naszych własnych witrynach, takich jak wyszukiwarka Google.
Google zobowiązuje się nie dawać sobie żadnych korzyści. Ponieważ propozycje dotyczące Sandbox Privacy są opracowywane i wdrażane, prace te nie zapewnią preferencyjnego traktowania ani przewagi produktom reklamowym Google ani własnym witrynom Google.
Czego, konkretnie, można się więc spodziewać po Privacy Sandbox? To nowa technologia pozwalająca na udostępnianie danych o użytkownikach z pominięciem danych wrażliwych. Użytkownicy mają być podzieleni według kryteriów takich jak:
- FLEDG (First Locally-Executed Decision over Groups Experiment), czyli ci, którzy wyrazili zgodę na śledzenie.
- FLoC (Federated Learning of Cohorts), czyli internauci, którzy nie wyrazili zgody na śledzenie (ci użytkownicy będą targetowani zbiorczo, w tzw. kohortach)
- Kontekstowo, czyli na podstawie kontekstu przeglądanych stron.
- Główną zaletą tego rozwiązania jest to, że dane o użytkownikach będą przechowywane na urządzeniach użytkowników, zamiast (tak jak do tej pory) w przeglądarkach. - mówiła Wioletta Pakuła, Digital Media Team Leader z agencji adCookie.
Z pewnością wymagana jest alternatywa dla plików cookie stron trzecich, ale wielu specjalistów wydaje się być sceptycznie nastawionych do najnowszej gry Google w tej przestrzeni.
W rzeczywistości jak dotąd żaden inny dostawca przeglądarek nie wyraził zamiaru obsługi FLoC.
Pobierz ebook "Jak reklamować firmę w Google w 2024 roku. Poradnik dla przedsiębiorców i marketerów"
Zaloguj się, a jeśli nie masz jeszcze konta w Interaktywnie.com - możesz się zarejestrować albo zalogować przez Facebooka.
Pozycjonujemy się jako alternatywa dla agencji sieciowych, oferując konkurencyjną jakość, niższe koszty i większą …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Projektujemy i wdrażamy strony internetowe - m.in. sklepy, landing page, firmowe. Świadczymy usługi związane …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pomagamy markom odnosić sukces w Internecie. Specjalizujemy się w pozycjonowaniu stron, performance marketingu, social …
Zobacz profil w katalogu firm
»
W 1999 roku stworzyliśmy jedną z pierwszych firm hostingowych w Polsce. Od tego czasu …
Zobacz profil w katalogu firm
»
1stplace.pl to profesjonalna agencja SEO/SEM, specjalizująca się w szeroko pojętym marketingu internetowym. Firma oferuje …
Zobacz profil w katalogu firm
»