Instagram, oskarżany o wywieranie zgubnego wpływu na samopoczucie nastolatków, właśnie teraz, po cichu, usunął możliwość ustawiania przez użytkowników mobilnych przypomnienia o niższym dziennym limicie czasu niż 30 minut. I trudno uwierzyć, że nie ma to związku z ostatnio odnotowanym spadkiem liczby użytkowników tej platformy.
Instagram, oskarżany o wywieranie zgubnego wpływu na samopoczucie nastolatków, właśnie teraz, po cichu, usunął możliwość ustawiania przez użytkowników mobilnych przypomnienia o niższym dziennym limicie czasu niż 30 minut. I trudno uwierzyć, że nie ma to związku z ostatnio odnotowanym spadkiem liczby użytkowników tej platformy.
Teraz UX aplikacji skłania ludzi do wybrania trzygodzinnego „limitu”. Dzięki temu ustawieniu, użytkownik jest powiadamiany, gdy jego aktywność w aplikacji osiągnie preferowany limit. Ma to służyć przypomnieniu, że - być może - powinien zrezygnować z korzystania z aplikacji.
Wcześniej firma wspierała zdefiniowany przez użytkownika limit dla Instagrama, który mógł wynosić zaledwie 15 minut albo 10 minut dziennie. Ale to było w czascha, gdy mogła pozwolić sobie na PR sugerującym, że "uważne" korzystanie z aplikacji leży jej na sercu. I można by pomyśleć, że to się nie zmieniło, w momencie, gdy Frances Haugen, ujawniła wewnętrzne dokumenty, które pokazały niektóre z mechanizmów działania Facebooka i to, jak wiele firma wiedziała o szkodliwych skutkach jego platform na użytkowników i społeczeństwo. Rewelacje Haugen, po raz pierwszy opublikowane przez dziennikarzy Wall Street Journal, pokazały, że Facebook - mimo że miał i wiedzę na ten temat i środki, by swój wpływ łagodzić - zdecydował się tego nie robić w imię korporacyjnych interesów.
Manewr ze zmianą dziennych limitów jest niejako przyznaniem się do winy. Gigant wyraźnie chce teraz, aby użytkownicy Instagrama spędzali więcej czasu na oglądaniu treści na platformie, bo zwyczajnie na tym zarabia, kierując do nich reklamy. A tutaj źródełko wysycha... Liczba dziennych aktywnych użytkowników (DAU) wyniosła 1,93 miliarda wobec 1,95 miliarda oczekiwanego przez analityków, a miesięczna (MAU) - 2,91 miliarda wobec 2,95 miliarda. I był to pierwszy w historii Facebooka spadek tych wskaźników. Te rozczarowujące wyniki obniżyły o 20% wartość firmy, co może być jednym z powodów, dla których zespół Mety szuka sposobów na poprawienie sytuacji.
Ten jednak jest bardzo kontrowersyjny. Użytkownicy, którzy chcą zachować obecny limit 10 minut, otrzymują powiadomienie „Ta wartość nie jest już obsługiwana. Proszę edytuj”. Konieczność edycji można ominąć wychodząc z aplikacji bez dokonania zmian, co jest dość szemraną, ale i nieobcą Facebookowi praktyką. Facebook używał podobnie manipulacyjnej taktyki, próbując wcisnąć użytkownikom aktualizację zasad korzystania z WhatsAppa.
Firmom takim jak Meta coraz trudniej jest jednak wciskać użytkownikom takie aktualizacje. Organy nadzoru coraz baczniej przyglądają się takim działaniom. A Facebook jest pod szczególnym nadzorem.
Informacje ujawnione przez Frances Haugen nie przyćmiły doniesień innej sygnalistki - Sophie Zhang, byłe badaczki danych z Facebooka - która ujawniła, że firma pozwoliła politykom na wykorzystywanie strony do oszukiwania opinii publicznej lub nękania przeciwników. Zhang została wezwana do złożenia zeznań w sprawie tych ustaleń przed parlamentem Wielkiej Brytanii i Indii. W odpowiedzi na te informacje Kongres obiecał nowelizację i przygotował kilka nowych ustaw dotyczących potęgi Facebooka. Jeden z kontrowersyjnych środków miałby dotyczyć sekcji 230, części Communications Decency Act, która zwalnia firmy z odpowiedzialności za treści publikowane na ich platformach. Byłaby to kolosalna zmiana status quo, bo to właśnie ten artykuł przez lata pozwalał mediom społecznościowym, na czerpanie profitów z publikowanych informacji bez jakichkolwiek ograniczeń, które obowiązywały media tradycyjne.
Meta idzie w Metaverse. Czy ten plan wypali przy takim braku zaufania?
Zuckerberg chce tworzyć wirtualne światy
„Metaverse”, czyli wirtualny świat, w mniemaniu Facebooka będzie kolejną Wielką Rzeczą w technologicznym świecie. Jej zbudowanie będzie wymagało więcej niż tylko technologicznego zaplecza, bo regulatorzy są bardzo podejrzliwi. Metaverse już sam w sobie może wydawać się przerażający, a w rękach Facebooka - jest taki na pewno. Realizacja tego pomysłu zajmie pewnie kolejne 10 do 15 lat, ale czy wtedy Facebook zdoła zmyć z siebie swoje winy? Być może, ale trudno uwierzyć, że stanie się tak bez zewnętrznej ingerencji.
Pobierz ebook "Ranking agencji marketingowych 2024 i ebook o e-marketingu oraz agencjach reklamowych"
Zaloguj się, a jeśli nie masz jeszcze konta w Interaktywnie.com - możesz się zarejestrować albo zalogować przez Facebooka.
Projektujemy i wdrażamy strony internetowe - m.in. sklepy, landing page, firmowe. Świadczymy usługi związane …
Zobacz profil w katalogu firm
»
W 1999 roku stworzyliśmy jedną z pierwszych firm hostingowych w Polsce. Od tego czasu …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pomagamy markom odnosić sukces w Internecie. Specjalizujemy się w pozycjonowaniu stron, performance marketingu, social …
Zobacz profil w katalogu firm
»
1stplace.pl to profesjonalna agencja SEO/SEM, specjalizująca się w szeroko pojętym marketingu internetowym. Firma oferuje …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pozycjonujemy się jako alternatywa dla agencji sieciowych, oferując konkurencyjną jakość, niższe koszty i większą …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Nie wiem co ludzie widzą w tym instagramie, mnie on nie rusza .
Instagram jest niesamowicie uzależniający, szczególnie po dodaniu rolek.