Przyszedł czas na zmiany w Europejskim IAB. Nowym prezesem organizacji został Guy Phillipson, dotychczasowy szef oddziału brytyjskiego. Oprócz tego organizacja poszerzona została o nowych członków, zapowiedziała zmianę logo i przebudowę strony internetowej.
Funkcję zastępcy prezesa objął Thomas Duhr z United Internet Media, a skarbnika - Aude Guerin z IAB France. Do organizacji przyjętych zostało również kilku nowych członków narodowych, a wśród nich: Norwegia, Turcja, Szwecja, Rumunia i Chorwacja, co w sumie daje 18 państw.
Według komunikatu prasowego, w ciągu najbliższych kilku miesięcy IAB Europe powiększy się o Portugalię, Szwajcarię, Irlandię, Luksemburg oraz Węgry. Każdy z nowych członków otrzyma odrębne zadanie. Funkcję koordynatora rozwoju w Europie Środkowo-Wschodniej otrzymało IAB Polska.
Organizacja zapowiedziała także zmianę logo oraz przebudowę strony internetowej, na której znajdzie się więcej informacji odnośnie prac najważniejszych grup roboczych IAB Europe, a także wiadomości o AdEx i Mia. Możemy również liczyć na repozytorium raportów i analiz dotyczących europejskiego i światowego rynku reklamy.
Naszą misją jest promować, regulować, edukować i chronić branżę interaktywną. Wierzymy, że uda się to tylko dzięki wspólnej pracy i wspólnym celom. Wraz z 18 członkami narodowymi i 5 nowymi państwami przygotowującymi się do członkostwa, IAB Europe jest jedyną organizacją która prawdziwie reprezentuje interesy europejskiej branży interaktywnej w oczach władz, powiedział Alain Herleux, ustępujący prezes IAB.
Do IAB Europe dołączyli również nowi członkowie korporacyjni, a wśród nich m. in.: comScore MediaMetrix, Goldbach Media, BBC.com, Business Week, Hi-Media, Netlog, Nielsen Online, Nugg.ad, Publicitas Europe i United Internet Media.
O komentarz do zmian w europejskich strukturach IAB poprosiliśmy Jarosława Sobolewskiego - dyrektora generalnego polskiego oddziału IAB.
Krzysztof Adamus: Jakie obowiązki, zadania i przywileje wiążą się z funkcją koordynatora rozwoju w Europie Środkowo-Wschodniej?
Jarosław Sobolewski: Są to obowiązki związane z wprowadzeniem organizacji na krajowych rynkach CEE. Pomoc w negocjacjach z najsilniejszymi podmiotami w celu ustalania legalnej struktury organizacji. Podpowiadanie w zakresie docelowych struktur władz i statutu. Inspirowanie modeli działalności. Pomoc przy konstruowaniu budżetu. Pełnimy rolę doradczą, służąc naszymi sprawdzonymi modelami i doświadczeniami. IAB Europe wzięło pod uwagę nasz szybki rozwój oraz fakt, że wspólne historyczne doświadczenia z poprzedniego wieku ułatwią nam komunikację w krajach Europy Środkowo-wschodniej.
Z drugiej strony to świetna okazja do zbudowania zaplecza relacji międzyludzkich, które mogą posłużyć polskim firmom wchodzącym w przyszłości na te rynki.
KA: Dlaczego w nowym Zarządzie IAB Europe nie ma nikogo z Polski?
JS: Jako przedstawiciel startowałem w wyborach do nowego Zarządu. Nie udało nam się jednak zbudować wystarczającego poparcia, alby zakończyć te wybory sukcesem. Moim bezpośrednim konkurentem w wyborach był Constantune Kamaras z IAB Grecja, który przez poprzednie 2 lata był wiceprezesem IAB Europe i bardzo aktywnie działał na rzecz zreformowania organizacji. Jego wysiłki zostały docenione i w wyniku wyborów to on znalazł się w Zarządzie. Nie rezygnujemy jednak z walki o miejsce w Zarządzie IAB Europe. W czerwcu 2009 połowa obecnie wybranego Zarządu zostanie zastąpiona nowymi osobami. Liczę, że nasze działania zostaną wtedy docenione.
KA: Na pewno będziemy trzymać kciuki. Trudno jednak nie zauważyć, że w Zarządzie IAB zasiadają przedstawiciele jedynie Europy Zachodniej…
JS: Nie chciałbym się tu dopatrywać analogii do Europy dwóch prędkości, ale mnie również zaskakuje tak silnie spolaryzowany Zarząd. Wyraziliśmy stanowczo swoją opinię w tym temacie. Myślę, że podobnie jak w strukturach EU, tak również w innych strukturach paneuropejskich musimy stanowczo walczyć o swoje interesy. Myślę, że istotne jest zbudowanie silnego popracia w bloków organizacji z Europy środkowo-wschodniej, dlatego tak bardzo zaangażowaliśmy się w tworzenie tych organizacji w naszym regionie. W większej liczbie będziemy mieć szanse na przeforsowanie naszych środkowo-europejskich kandydatur.
KA: Jaką rolę odgrywa Polska w europejskich strukturach IAB?
JS: Jesteśmy najbardziej aktywnym IAB w tej części Europy. Mamy badanie IAB AdEx, konkurs MIXX, bierzemy udział w pracach grup roboczych IAB Europe oraz w kongresach Interact.
Niestety pod względem wartości rynku reklamy online wciąż pozostajemy w tyle za krajami Europy Zachodniej i może z tego wynika wciąż nie do końca satysfakcjonujące nas postrzeganie jako rynku. Niemniej jednak ze względu na naszą aktywność, to właśnie my zostaliśmy wskazani, jako kraj będący lokomotywą rozwoju organizacji w regionie. Myślę, że to będzie miało bardzo konkretne przełożenie na komfort relacji biznesowych polskich firm rozpoczynających ekspansję regionalną. Myślę, że taka działalność pozwoli nam w przyszłości odgrywać bardziej istotną rolę na e-mapie Europy.
Pomagamy markom odnosić sukces w Internecie.
Specjalizujemy się w pozycjonowaniu stron, performance marketingu,...
Zobacz profil w katalogu firm »
Odkryj ✨ Galaktykę Digital Marketingu z nami.
Zobacz profil w katalogu firm »
Jesteśmy pierwszą w Polsce omnichannelową agencją marketingową. Odważne wizje oraz innowacyjne technologie...
Zobacz profil w katalogu firm »
Projektujemy i wdrażamy strony internetowe - m.in. sklepy, landing page, firmowe.
Świadczymy usługi związane z...
Zobacz profil w katalogu firm »
Jesteśmy agencją butikową.Specjalizujemy się w projektach w Europie i obu Amerykach.
Jesteśmy jedynym...
Zobacz profil w katalogu firm »
Pozycjonujemy się jako alternatywa dla agencji sieciowych, oferując konkurencyjną jakość, niższe koszty i...
Zobacz profil w katalogu firm »
Firma MENTAX powstała w 2005 roku. Posiadamy ponad 15-letnie doświadczenie w tworzeniu oprogramowania na...
Zobacz profil w katalogu firm »
Wierzę, że Jarek w 2009 roku znajdzie się w Zarządzie IAB Europe. Ten facet jak coś sobie zaplanuje to nie odpuści :)
Swoją drogą ciekaw jestem czy polskie firmy korzystały już z wsparcia IAB dokonując ekspansji na rynki CEE. Kilka naszych firm już tam jest - jedne odnoszą sukcesy inne przędzą jako tako.
Z tego co słyszałem wschodnie rynki są do tyłu w stosunku do Polski o jakieś 2 lata. Chętnie usłyszałbym opinie osób, które mają doświadczenie z CEE.
Wydaje mi się, że nasze firmy jeszcze nie nauczyły się korzystać z networkingu w takim stopniu, jak te z Europy zachodniej. Co tydzień dostaję jakiś mail lub telefon dotyczący naszego rynku. Badają, sondują. Są przyzwyczajeni, że narodowe IAB jest właściwym adresem do kierowania zapytań i szukania kontaktów na nowych rynkach. W większości są to firmy, które są członkami IAB w innych krajach i przywykły do tej kultury kontaktów.
Działamy dla całego rynku, choć zawsze w pierwszej kolejności dla członków IAB Polska. Oczywiście z kontaktów korzystają najczęściej duzi, bo oni zdążyli przywyknąć do tego trybu prowadzenia działalności. Zachęcam jednak wszystkich do tego, aby korzystali z naszej pomocy.
Ciekaw jestem, czy w ogóle jest do oceniane jako wartościowa część naszej działalności, czy raczej zbędne na tym etapie?
Może nie Europa dwóch prędkości ale czy nie jest tak że patrzy się na wschód trochę z góry?
Może i nasz rynek nie jest wart tyle co rynki zachodnie ale co do dynamiki wzrostu również pozostajemy w tyle?
Wiecie, podczas spotkań nie odczuwa się tego kompletnie, ale wybory to sytuacja, w której widać polaryzację. Co do dynamiki to mogą nam zazdrościć, bo czasy kiedy mieli u siebie 35% mają już dawno za sobą.
Na wszystko potrzeba czasu, szczególnie gdy pracuje się z krajami 'starej Europy'. Po pierwsze dla nich dynamika naszej pracy jest zaskakująco duża - oni są jednak przyzwyczajeni do innej kultury współpracy. Jesteśmy dla nich wciąż trochę egzotyczni. Po drugie nasze ambicje są dla nich zagrożeniem. Nie oczekujmy, że z otwartymi ramionami przyjmą świetnie wykształconą, pazerną na kontrakty i niezwykle tanią konkurencję. A po trzecie, to networking też robi swoje. Skoro John z Jensem od 10 lat się znają i wzajemnie wspierają, to niechętnie wskażą na Jarka zamiast na siebie. Trzeba się rozpychać konsekwentnie dalej, nie odpuszczać. Za pół roku się uda. Jak mawiał mój dawny dyrektor: Jarek, keep pushing! :-)
Spoko, damy radę i tak kandydatura Jarka przepadła o przysłowiowy "włos". To i tak sporo, biorąc pod uwagę jak młoda w porównaniu z zachodnimi strukturami jest polska cześć IAB.
Myślę, że nasz rozwój wyraźnie widać już wśród takich członków jak Belgia, Holandia czy Hiszpania.
Jarku następnym razem na pewno się uda! :-)
Zobaczymy jak będzie kształtowała się polityka IAB Europe pod nowym kierownictwem. Oby się tylko nasi europejscy koledzy nie wystraszyli recesji. ;-)
Iii tam, wysylalem Jarku do Ciebie (był podanie na stronie dot. spotkania) zapytanie na temat obecnosci mojej firmy na spotkaniu IAB we Wrocławiu i co....głucho, cicho, odpowiedzi ani widu ani słychu. Cóż, chyba jesteśmy za mali....
Nastepnym razem moze jakaś większa kampania wyborcza i lepsza kampania PR? Wtedy sukces bedzie murowany!
3mam kciuki, nastepnym razem bedzie już sukces.
BTW"
Jarku - miałbym pytanie, jak IAB Polska w najbliższych 2-3 latach będzie działała na polu rozwoju rynku polskiego (środowiska branzowego ale także jego postrzegania), ustanawiania/inicjowania standardów branzowych oraz wpływała na poziom edukacji i rozwoju zasobów ludzkich (których wszystkim brakuje)?