Skandal miał miejsce jeszcze przed RODO.
Urzędnicy zdecydowali o nałożeniu na Facebooka najwyższej możliwej kary. Przed wejściem w życie regulacji związanych z Rozporządzeniem o Ochronie Danych Osobowych (RODO) mogło to być jedynie 500 tys. funtów, czyli 645 tysięcy dolarów. Jak zauważa serwis Gizmodo tyle Facebook zarabia"w mniej niż 9 minut".
Gdyby do skandalu doszło po 25 maja, spółka mogłaby zapłacić ok. 17 milionów funtów (22 miliony USD). W uzasadnieniu decyzji urzędnicy nie kryli bowiem, że doszło do "poważnych incydentów", a kara byłaby znacznie wyższa, gdyby doszło do niej po RODO.
Facebook - zdaniem Brytyjczyków - nie dokonał "odpowiedniej kontroli aplikacji i programistów wykorzystujących swoją platformę", co umożliwiło Aleksandrowi Koganowi pobranie danych "87 milionów ludzi na całym świecie, bez ich wiedzy". Dane zostały później udostępnione innym podmiotom, w tym Cambridge Analytica, która zajmowała się marketingiem politycznym i odegrała ważną rolę w kampanii prezydenckiej Donalda Trumpa w 2016 roku, a także kampaniach pro-Brexit w Wielkiej Brytanii.
Nałożenie na Facebooka kary - tym bardziej, że wydaje się śmiesznie niska - bynajmniej nie kończy jednak sprawy. Wczoraj posłowie Parlamentu Europejskiego wezwali do pełnego audytu Facebooka w odpowiedzi na ten właśnie skandal oraz wprowadzenia mechanizmów zapobiegającym manipulacjom wyborczym.
Posłowie uważają, że Facebook nie tylko zawiódł zaufanie użytkowników, ale też złamał prawo UE. Zalecają więc wprowadzenie zmian, które zagwarantują ochronę danych na poziomie wymaganym przez UE.
W odpowiedzi na skandal Cambridge Analytica Parlament Europejski wzywa do pełnego audytu Facebooka oraz do wprowadzenia mechanizmów przeciw manipulacjom wyborczym → https://t.co/kkOLWE4mT2 pic.twitter.com/Eb1vzzb9cq
— PE Biuro w Polsce (@PE_Polska) 25 października 2018
Aby zapobiec manipulacjom wyborczym przy pomocy mediów społecznościowych, posłowie proponują:
- stosowanie w internecie konwencjonalnych zabezpieczeń wyborczych "off-line": zasady dotyczące przejrzystości i limitów wydatków, poszanowania okresów ciszy przedwyborczej i równego traktowania kandydatów;
- ułatwienie rozpoznawania płatnych ogłoszeń politycznych w Internecie i organizacji, która je tworzy;
- zakaz tworzenia profili do celów wyborczych, w tym wykorzystywania zachowań online, które mogą ujawnić preferencje polityczne;
- platformy mediów społecznościowych powinny oznaczać treści udostępniane przez boty, przyspieszyć proces usuwania fałszywych kont i współpracować z niezależnymi kontrolerami faktów i środowiskiem akademickim w celu zwalczania dezinformacji;
- państwa członkowskie, przy wsparciu Eurojustu, powinny przeprowadzić dochodzenia w sprawie domniemanego niewłaściwego wykorzystania przestrzeni politycznej online przez zagraniczne służby.
Pobierz ebook "Social media marketing dla firm i agencje się w nim specjalizujące"
Zaloguj się, a jeśli nie masz jeszcze konta w Interaktywnie.com - możesz się zarejestrować albo zalogować przez Facebooka.
Pomagamy markom odnosić sukces w Internecie. Specjalizujemy się w pozycjonowaniu stron, performance marketingu, social …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pozycjonujemy się jako alternatywa dla agencji sieciowych, oferując konkurencyjną jakość, niższe koszty i większą …
Zobacz profil w katalogu firm
»
W 1999 roku stworzyliśmy jedną z pierwszych firm hostingowych w Polsce. Od tego czasu …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Projektujemy i wdrażamy strony internetowe - m.in. sklepy, landing page, firmowe. Świadczymy usługi związane …
Zobacz profil w katalogu firm
»
1stplace.pl to profesjonalna agencja SEO/SEM, specjalizująca się w szeroko pojętym marketingu internetowym. Firma oferuje …
Zobacz profil w katalogu firm
»