Oficjalnie, bo użytkownicy korzystają z klasycznego wyszukiwania...
Graph Search powstał sześć lat temu i miał pomóc użytkownikom w odkrywaniu treści w publicznych postach na platformie. Szybko jednak stał się cennym narzędziem głównie dla badaczy, którzy wykorzystywali je do zbierania dowodów na temat łamania praw człowieka, zbrodni wojennych czy handlu ludźmi. W zeszłym tygodniu jednak wielu z nich odkryło, że wyszukiwanie graficzne nie działa tak jak dotychczas.
Facebook wyłączył kilka funkcji, które od dawna były dostępne za pomocą wyszukiwania graficznego, np. możliwość wyszukiwania publicznych filmów wideo, na których oznaczono określonego użytkownika Facebooka. To wywołało niepokój wśród badaczy praw człowieka, dziennikarzy, organów ścigania i innych zaawansowani użytkownicy. W tweetach i komentarzach powiedzieli, że decyzja, która nie została ogłoszona publicznie, pokazuje, jak reakcja Facebooka na skandale z danymi utrudnia badanie tego, co dzieje się na platformie.
Facebook, który faktycznie stara się udowodnić, że troska o prywatność jest dla niego najwyższym priorytetem, oficjalnie podaje inny, biznesowy powód tej decyzji.
W oświadczeniu przesłanym dziennikarzom Vice'a, rzecznik Facebooka stwierdził bowiem: „Ogromna większość ludzi na Facebooku używa słów kluczowych, co skłoniło nas do skupieniu się bardziej na poprawie tego sposobu wyszukiwania. Ściśle współpracujemy z naukowcami, aby mieć pewność, że mają narzędzia potrzebne do korzystania z naszej platformy."
Posuniecie to wywołało wiele jednak kontrowersji.
As of today, https://t.co/HsYTgKX39l will only work for your own profile as a privacy checkup tool. It was used by 8M+ people. Facebook did NOT remove the Graph Search, they only made it less transparent and harder to use. That's what I call privacy by obscurity.
— Inti De Ceukelaire (@securinti) 10 czerwca 2019
Facebook podejmuje próby ochrony prywatności użytkowników. Czyni to jednak bardzo nieudolnie – zamiast zwiększyć transparencję algorytmów i zasad, oddać część kontroli społeczności oraz solidnie zainwestować w płatną moderację, po prostu wyłącza poszczególne narzędzia. Graph Search był niezwykle użyteczny chociażby w poszukiwaniu zbrodniarzy wojennych, pedofilów czy wszelakich innych przestępców, a dotyczył wszak wyłącznie publicznych danych. Był też często wykorzystywany przez dziennikarzy. Co prawda można się cieszyć, że Facebook zaczyna podejmować jakieś działania, ale najlepiej, gdyby nie były prowadzone tak bardzo na oślep. Ponadto, sądzę, że warto by wprowadzić specjalne, autoryzowane sposoby dostępu do danych publicznych dla osób zajmujących się dziennikarstwem, prawami człowieka, badaniami naukowymi, jak i policji. Właśnie tym mógłby być Graph Search, gdyby Facebook zainwestował w jego sensowną kontrolę i rozwój.
Prof. dr hab. Dariusz Jemielniak, ekspert w dziedzinie zarządzania w społeczeństwie sieciowym, Akademia Leona Koźmińskiego.
Pobierz ebook "Social media marketing dla firm i agencje się w nim specjalizujące"
Zaloguj się, a jeśli nie masz jeszcze konta w Interaktywnie.com - możesz się zarejestrować albo zalogować przez Facebooka.
Pozycjonujemy się jako alternatywa dla agencji sieciowych, oferując konkurencyjną jakość, niższe koszty i większą …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pomagamy markom odnosić sukces w Internecie. Specjalizujemy się w pozycjonowaniu stron, performance marketingu, social …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Projektujemy i wdrażamy strony internetowe - m.in. sklepy, landing page, firmowe. Świadczymy usługi związane …
Zobacz profil w katalogu firm
»
1stplace.pl to profesjonalna agencja SEO/SEM, specjalizująca się w szeroko pojętym marketingu internetowym. Firma oferuje …
Zobacz profil w katalogu firm
»
W 1999 roku stworzyliśmy jedną z pierwszych firm hostingowych w Polsce. Od tego czasu …
Zobacz profil w katalogu firm
»