Instagram rozpoczął testowanie aktualizacji, która miałaby ukryć informację o całkowitej liczbie polubień. To, ile osób lubi dany materiał, wiedziałby tylko właściciel konta, ale nie jego followersi. O ocenę tych planów poprosiliśmy ekspertów zajmujących się marketingiem w mediach społecznościowych.
Kilka miesięcy temu Instagram rozpoczął testowanie aktualizacji, która miałaby ukryć informację o całkowitej liczbie polubień pod postami. To, ile osób lubi dany materiał, wiedziałby tylko właściciel konta, ale nie jego followersi. O ocenę tych planów poprosiliśmy ekspertów zajmujących się marketingiem w mediach społecznościowych.
Testy "ukrytych lajków" wystartowały w Kandzie, ale - choć firma nie mówi o nich wiele - poszły na tyle dobrze, że ich zasięg został rozszerzony na sześć innych krajów - Irlandię, Włochy, Japonię, Brazylię, Australię i Nową Zelandię. Po co jednak ukrywać liczbę lajków na platformie, której działanie się na nich opiera?
Instagram chce, by obserwatorzy skupiali się na zdjęciach i filmach, które są udostępniane, a nie na ich odbiorze. Lajki powinny być jedynie informacją zwrotną dla autora danego zdjęcia czy filmu, ale użytkownicy za bardzo się nimi przejmują. Liczba polubień często postrzegana jest jako jedyna miarę wartości danej publikacji. Bywa, że - jeśli post nie jest wystarczająco lubiany - właściciel konta usuwa go po to jedynie, by podtrzymać wrażenie, że wszystkie jego zdjęcia spotykają się z entuzjastycznym przyjęciem.
Ukrywanie polubień w feedzie, bez wyłączania samego mechanizmu polubień, mogłoby to zmienić. Użytkownicy z jednej strony rozumieliby, co działa na ich publiczność, ale - z drugiej - mogliby bez zamartwienia się wynikami eksperymentować z nowymi treściami.
Aleksandra Waga
dyrektor kreatywny
OLMEKA
Jest kilka ważnych aspektów marketingowych, pod kątem których można oceniać decyzje o wprowadzeniu testów ukrywających liczbę lajków na Instagramie.
Pierwszy z nich jest psychologiczny. Udowodniono, że jesteśmy mocno podatni na dawanie kolejnych "serduszek", bez zwracania uwagi na treść, a jedynie na zasadzie owczego pędu. Liczne badania dowodzą, że mając dwa zdjęcia, które wzbudzają u nas takie same emocje, chętniej przyznajemy lajk temu, które ma już na swoim koncie więcej polubień. Co jeśli stracimy ten rodzaj podpowiedzi "co powinniśmy lubić bardziej"?
Będziemy musieli znów stać się bardziej uważni, poświęcić choć chwilę na analizę wyświetlonej treści i refleksję. Zarówno dla marek, jak i twórców contentu, to wspaniała wiadomość. Dla marek globalnych uzyskujących po kilkanaście tysięcy polubień niewielki spadek będzie tak naprawdę bez znaczenia. Dla marek mniejszych, lokalnych, bądź w fazie wzrostu na rynku, Instagram ogromnie zyskuje jako kanał komunikacji. Od momentu ukrycia liczby lajków mogą one znów na równi z największymi brandami walczyć o uwagę odbiorców jakością zdjęć, treści i wartościami, które chcą przekazać. Kolejnym niezwykle ważnym aspektem jest kupowanie nielegalnych lajków w celu podbijania atrakcyjności postów, które choć częściowo straci na znaczeniu. To także pozytywna zmiana.
Ostatni i chyba najważniejszy aspekt to powrót do wyższej jakości publikacji, lepszych treści, większego nacisku na interakcje oraz komentarze, czyli nawiązywanie realnego kontaktu z odbiorcą. To najbardziej pozytywna zmiana, zarówno dla marek, jak i dla twórców, choć nie bez znaczenia jest też fakt podniesienia komfortu przeglądania platformy dla użytkowników, co z kolei może się przełożyć na większą częstotliwość jej odwiedzania.
Wśród prognozowanych zmian prowadzenia działań marketingowych na platformie na pierwsze miejsce wysunie się potrzeba głębszej analizy danych, która - jak pokazują badania- jest do tej pory często pomijana przez firmy zajmujące się prowadzeniem komunikacji IG. Istotny stanie się także powrót do pierwotnych założeń Instagrama, czyli publikowania treści bardziej otwartych, prawdziwych i wartościowych zarówno pod kątem graficznym, fotograficznym, jak i niesionego przekazu.
Jako dyrektor kreatywny pokładam w tych zmianach wiele nadziei i jestem do nich nastawiona bardzo pozytywnie. Choć do końca testów i ostatecznej decyzji jeszcze daleka droga, to być może mamy realną szansę odzyskać wspaniałe narzędzie komunikacji.
Milena Le Viet-Błaszczyk
Social Media Manager
KAMIKAZE
Instagram, jako jedna z topowych platform społecznościowych, stara się nas co jakiś czas zaskakiwać, wprowadzając różnego rodzaju nowości. Jeden z ostatnich newsów to wiadomość o ukryciu liczby lajków pod postami. Moim zdaniem należy do takich nowinek podchodzić z dystansem, przecież nie wiemy tak naprawdę, czy nowy plan Instagrama stanie się rzeczywistością, czy jest to tylko jedna z prób pobudzenia buzzu. Faktem jest jednak, że pierwszy testy nowego layoutu już się odbyły.
Wyobraźmy sobie zatem, że nadchodzi dzień, w którym obok ikony serduszka nie zobaczymy żadnej liczby. Co wtedy? Z jednej strony można oczekiwać, że będzie to zachęta do kierowania się własnym gustem i odczuciami w stosunku do danego posta. Bowiem o tym czy polajkujemy treść, zadecyduje nasza własna opinia na jej temat, a nie zdanie innych znajomych czy influencerów.
Instagramowa nowość będzie dla marketingu oznaczała zmiany dotychczasowych strategii. Znaczącą różnicę zauważą także influencerzy, dla których liczby znaczyły do tej pory naprawdę wiele. Należy jednak zauważyć, że rzetelne lajki będą właściwie “mówiły” więcej, niż te do tej pory. Twórcy postów będą mogli lepiej ocenić czy publikacja trafia w gust odbiorców, czy może w swojej komunikacji powinni coś zmienić.
Można mieć nadzieję, że nowy system instagramowy sprawi, że odbiorcy “zmądrzeją” i będą kierować się własnym zdaniem. Trzeba jednak brać pod uwagę też to, że instagramerzy zawsze znajdą swój sposób na publiczne wyrażanie opinii, na przykład w postaci komentarzy, których liczba może w nowej sytuacji znacznie wzrosnąć.
Robert Sosnowski
CVO
REACHaBLOGGER.PL
Mocno się zdziwię, jeśli serduszka trwale znikną. A precyzyjniej - informacja o ich liczbie zniknie. Raczej spodziewam się tego, że przeprowadzone testy skończą się konkluzją, że ludzie chcą serduszek i one jednak pozostają.
Bo tak bym raczej obstawiał, że ludzie będą chcieli, by serduszka zostały lub ewentualnie będzie opcja wyboru ukrycia liczby polubień przez użytkowników w ustawieniach konta.
Cukier jest mocno szkodliwy, ale nadal możemy kupić słodycze i są one reklamowane, również dla dzieci. Kopcące diesle są szkodliwe dla środowiska i ludzi, ale są nadal sprzedawane. Oceny w szkołach na pewno stanowią nie mniejszą presję na dzieci niż polubienia w social media, ale jeszcze (prawie) nikt od tego systemu nie odszedł.
Oczywiście oceny szkolne mają swoją uzasadnioną funkcję, ale dla serduszek na Instagramie uzasadnieniem jest biznes i ryzyko jego zmniejszenia w przypadku ukrycia serduszek. Przypuszczam raczej, że społecznościówki jak koncerny tytoniowe czy alkoholowe, mogą obawiać się w przyszłości procesów o szkody społeczne (w szczególności na gruncie prawa amerykańskiego). Rozumiem też, że Zuckerberg fascynuje się Harrarim i jego ideą wartościowego wkładu w budowanie więzi społecznych. Ale te działania brzmią dla mnie bardziej jak kampania CSR prowadzona przez Instagram. Oczywiście nie jestem zagorzałym zwolennikiem publikowania serduszek pod postami i zdaję sobie sprawę z negatywnych konsekwencji na dzieci i młodzieży, ale średnio wierzę w altruizm i dojrzałość właścicieli mediów społecznościowych.
Pobierz ebook "Social media marketing dla firm i agencje się w nim specjalizujące"
Zaloguj się, a jeśli nie masz jeszcze konta w Interaktywnie.com - możesz się zarejestrować albo zalogować przez Facebooka.
Pomagamy markom odnosić sukces w Internecie. Specjalizujemy się w pozycjonowaniu stron, performance marketingu, social …
Zobacz profil w katalogu firm
»
W 1999 roku stworzyliśmy jedną z pierwszych firm hostingowych w Polsce. Od tego czasu …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Projektujemy i wdrażamy strony internetowe - m.in. sklepy, landing page, firmowe. Świadczymy usługi związane …
Zobacz profil w katalogu firm
»
1stplace.pl to profesjonalna agencja SEO/SEM, specjalizująca się w szeroko pojętym marketingu internetowym. Firma oferuje …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pozycjonujemy się jako alternatywa dla agencji sieciowych, oferując konkurencyjną jakość, niższe koszty i większą …
Zobacz profil w katalogu firm
»