Google wykonało ruch, który może zmienić rynek wyszukiwarek. Powstaje system pozwalający na indeksowanie treści w czasie rzeczywistym.
Nastąpi to kiedy firma przystosuje narzędzie "PubSubHubBub" do indeksowania sieci w czasie rzeczywistym, zamiast dotychczasowego systemu opartego na linkach, charakterystycznego dla współczesnych wyszukiwarek. Google planuje niedługo zaproponować właścicielom stron uczestnictwo w programie.
PuSH opiera się na syndykacji i działa w systemie ATOM, w którym publikujący informuje subskrybentów za każdym razem, gdy na jego stronie pojawią się nowe treści. Mówiąc krótko, oparty jest na systemie tzw. „feedów”. Stony działające w nim informują "hub" za każdym razem, kiedy pojawia się na nich nowa zawartość, a ten kieruje ją do odpowiednich prenumeratorów.
PuSH nie zastąpi jednak linkowania. Będzie ono potrzebne, żeby subskrybować feedy. System powiększy w ten sposób indeks Google'a. Firma wprowadzi także ochronę przed spamem. System będzie szczególnie ważny dla mniejszych stron, które rzadko są odwiedzane dzięki wyszukiwarce. Feedy PubSubHubbub będą widoczne również dla Yahoo oraz Binga.
Zdaniem Piotra Stanocha, SEM managera w Trendmaker, indeksowanie w czasie rzeczywistym mocno wspomoże użytkowników szukających najświeższych wiadomości. Dla większości wyników wyszukiwań nie będzie to miało znaczącego efektu, a pozycjonowanie marki pozostanie niezmienione. - W najbliższych miesiącach będziemy świadkami udoskonalania tego sposobu, co w prosty sposób przełoży się na wyszukiwanie informacji przez przeciętnego użytkownika. Obecnie częściej kieruje się do wybranych (i znanych) portali informacyjnych. Jeżeli indeksowanie w czasie rzeczywistym będzie działać sprawnie, niedługo najlepszym sposobem na zdobycie najświeższych informacji będzie wpisanie pytania w wyszukiwarke - przewiduje Stanoch.
Natomiast Mateusz Zyguła, CEO & Key Account Manager w Widzialni.pl, twierdzi że sposób ten przede wszystkim skróci czas dostępu do informacji. W przyszłości system może zostać zaimplementowany w wyszukiwarce Google i być wykorzystywany na przykład do szybszego indeksowania portali umieszczających dużą ilość informacji lub sklepów internetowych aktualizujących swoją bazę produktów. - Już w tej chwili możliwe jest poinformowanie wyszukiwarki, że na naszej stronie pojawiły się nowe treści - nazywamy to "pingowaniem". Niemniej jednak pingowanie Google nie przynosi jeszcze założonych efektów. Poinformowanie wyszukiwarki o aktualizacji treści na stronie nie powoduje jej natychmiastowego zindeksowania - dodaje Zyguła.
Z kolei Miłosz Woźniak, SEO manager w Cube Group, zwraca uwagę, że "rewolucja" powinna objawić się raczej w postaci sieci zdecentralizowanej, gdzie - w wybranym przez nas miejscu - będziemy otrzymywali interesujące komunikaty z wielu źródeł, chwilę po ich opublikowaniu. Pozwoli to na bycie cały czas na bieżąco z nowymi informacjami.
Aktualnie "real time web" wprowadza nową jakość przesyłania informacji, stawiając na szybkość jej otrzymywania, a nie na wartość merytoryczną komunikatu. Wykorzystywanie wielu źródeł informacji na bieżąco może prowadzić do otrzymywania ich nadmiaru. Możliwość oceniania informacji i otrzymywanie ich jedynie wtedy, kiedy wzbudzą zainteresowanie powinno zaowocować lepszą jakością treści w sieci.
- Rozwiązanie PubSubHubub opiera się na trzech ogniwach: publikującym treść (publisher), węźle centralnym (hub) i prenumeratorze (subscriber). Celem powstania protokołu było umożliwienie wykonania dużej liczby uaktualnień wiadomości przez jednego huba w przeciągu sekundy. I to się w pełni udało. Protokół opiera się idei open source, dzięki czemu będzie mógł być rozwijany przez społeczność programistów, co pozwoli między innymi w szybki sposób go rozwijać oraz wykrywać w nim błędy – wyjaśnia Woźniak.
Pobierz ebook "Social media marketing dla firm i agencje się w nim specjalizujące"
Zaloguj się, a jeśli nie masz jeszcze konta w Interaktywnie.com - możesz się zarejestrować albo zalogować przez Facebooka.
W 1999 roku stworzyliśmy jedną z pierwszych firm hostingowych w Polsce. Od tego czasu …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Projektujemy i wdrażamy strony internetowe - m.in. sklepy, landing page, firmowe. Świadczymy usługi związane …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pomagamy markom odnosić sukces w Internecie. Specjalizujemy się w pozycjonowaniu stron, performance marketingu, social …
Zobacz profil w katalogu firm
»
1stplace.pl to profesjonalna agencja SEO/SEM, specjalizująca się w szeroko pojętym marketingu internetowym. Firma oferuje …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pozycjonujemy się jako alternatywa dla agencji sieciowych, oferując konkurencyjną jakość, niższe koszty i większą …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Moze to zacheci wlascicieli witryn nie newsowych do częstszego odswiezania stron :) Panowie i Panie nowy rynek sie szykuje :)
@Łukasz Plutecki<br /> <blockquote>Nie wiem jak zamierzają to wprowadzić, ale nie wyobrażam sobie żeby na hasło 'bielizna' czy 'laptopy' pojawiały się najpierw wpisy na blogach czy nowości w małym sklepie internetowym z laptopami, a na 2-3 stronie SERP dopiero aukcje na allegro, kategorie porównywarek czy największych sklepów internetowych.</blockquote><br /> <br /> Google w tym zakresie poszedł już w innym kierunku, który zapewne niedługo zostanie wdrożony także w Polsce. Mowa o "Google Product Search". Za jego pomocą po wpisaniu fraz typu "bielizna" czy "laptopy" użytkownik zobaczy raczej nie wpisy na blogach, tylko w pierwszej kolejności produkty z linkami do poszczególnych sklepów. <br /> Innymi słowy nasze rodzime porównywarki cen będą miały niedługo nie lada problem.
Ja, póki co, zadowoliłbym się klasyfikacją wyników. Grupowaniem - co jest ofertą sklepu, co jest opinią, co jest newsem, a co wiedzą na temat. Czy chociażby typem źródła danych (blog, forum, sklep etc.).<br />
Kategoria "Newsy" w Google już jest, nie jest jedynie wyróżniona i mniej świadomi uzytkownicy szukajek z niej nigdy nie korzystają, natomiast również ciężko mi sobie wyobrazić jak Google chce promować nowe feedy na głównej stronie wyszukiwania. Zdaje się, że czysta i przejrzysta od strony wizualnej jak do tej pory wyszukiwarka będzie musiała zmienić drastycznie swój wygląd, do tego dochodza grafiki, filmy, a wyniki SERP sa co raz mniej przejrzyste...
Google od dawna stara się promować najnowsze informacje w SERPach. Z tym, że do tej pory musiało taką informacje znaleźć, zaindeksować, a teraz umożliwi powiadamianie iż 'nowość' czeka na zaindeksowanie.<br /> <br /> Nie wiem jak zamierzają to wprowadzić, ale nie wyobrażam sobie żeby na hasło 'bielizna' czy 'laptopy' pojawiały się najpierw wpisy na blogach czy nowości w małym sklepie internetowym z laptopami, a na 2-3 stronie SERP dopiero aukcje na allegro, kategorie porównywarek czy największych sklepów internetowych.<br /> <br /> Albo zrobi oddzielną kategorie 'newsy', albo pojawienie się wysoko, tak jak do tej pory, będzie możliwe jeśli strona będzie posiadała bardzo dobry ranking na daną frazę.<br /> <br /> Patrząc na konsekwencje biznesowe, to kolejny krok w kierunku 'content is the king' oraz konieczność przechodzenia z modelu success fee od pozycji pozycjonowanych fraz do ppv. <br /> Z tym że dla kategorii e-commerce będzie to na pewno miało bardzo ograniczony charakter.