To kolejny - obok wyszukiwania głosowego - trend, obok którego nie powinny przechodzić obojętnie.
Wiele mówi się o wyszukiwaniu głosowym, ale wyszukiwanie wizualne również zaczyna stanowić ciekawą alternatywę dla tradycyjnego wpisywania tekstu w pole wyszukiwarki. Google stale udoskonala narzędzie Google Lens, dzięki któremu możliwe jest rozpoznawanie zapytań wyrażonych obrazami; Microsoft wprowadza podobne narzędzia w Bingu, a swoje trzy grosze dokłada także Pinterest... Czy faktycznie tekst odchodzi do lamusa?
Z całą pewnością, wyszukiwanie wizualne, zwłaszcza dla użytkowników mobilnych, może okazać się wygodniejszym sposobem zdobywania informacji. Przypuszczenia znajdują zresztą potwierdzenie w danych. Raport Jumpshot i Moz z 2017 roku potwierdza wzrost wyszukiwania wizualnego, stwierdzając, że 27 procent wszystkich wyszukiwań w 10 głównych wyszukiwarkach dotyczyło obrazów, a Pinterest poinformował, że w lutym 2018 roku, jego użytkownicy przeprowadzili ponad 600 milionów wyszukiwań za pomocą technologii Lens.
Jak marki mogą przygotować się na tę zmianę w zwyczajach użytkowników?
Bartłomiej Brzoskowski
Strategy Director
KAMIKAZE
Sporo osób zna krzywą dyfuzji innowacji - regulanie publikowaną przez Gartnera i uzupełnianą o technologie, wraz z oceną stopnia ich rozwoju. Znalazło się tam miejsce na visual search, które znajduje się na początku drogi “wdrożenia”. To co nas czeka, to zbyt wysokie wymagania odnośnie potencjału (podsycane przez agencje i ekspertów) narzędzia i wysokie oczekiwania użytkowników. Przez kolejne kilka lat narzędzie - poza kilkoma sytuacjami - nie podoła oczekiwaniom, co wyjdzie mu na dobre, bo wyszukiwanie wizualne dojrzeje biznesowo i zostanie wbudowane w ekosystem działań marek. Wszystko w ciągu kolejnych 10 lat.
Wyszukiwanie wizualne dzisiaj to przede wszystkim dwa aspekty - coraz sprawniej działające wyszukiwanie przez obrazy, oraz rodzące się wyszukiwanie w wideo (mocno rozwijane przez Baidu oraz Tik-Toka, ale ciągle znajdujące się w fazie testów). Realnie to plac zabaw dużych graczy, w tym Amazona i Google, którzy mają zasoby na doskonalenie rozwiązań i myślą w kategorii dekad. Rzeczywiście z visual search’u korzystamy coraz częściej i pojawiają się przewidywania mówiące o tym, że voice będzie stanowił 80% wyszukiwań w sieci. Tak daleko bym nie szedł, bo to nie tylko kwestia istnienia narzędzia, ale również barier w jego używaniu. Na razie Google świetnie radzi sobie z wyszukiwaniem informacji o sztuce, zabytkach a nawet o przedmiotach, o ile są specyficzne. Jeśli w grę wchodzą niuanse - chcę na przykład kupić biały zegar, który widziałem na białej ścianie wówczas rozstrzał wyników jest tak duży, że nie znalazłem nawet podobnego produktu. Plusem jest jednak to, że algorytmy rozpoznają typ przedmiotu, jego kolorystykę oraz umiejscowienie (bo określenie “ściana” pojawia się jako element opisu zeskanowanego przedmioty), co jest naprawdę dużym osiągnięciem.
Dla marek i dla użytkowników ważne są przede wszystkim dwie rzeczy: specyficzność wyszukania oraz intencjonalność. Jeśli chcę poszukać białych zegarów w ogóle, to narzędzie świetnie mi się sprawdzi, bo specyficzność jest dość niska, zaś intencjonalność nie prowadzi do zakupu. Co innego dzieje się, kiedy zainteresuje mnie czerwony wazon z jednego z seriali, który właśnie oglądam i chcę go kupić. W tym przypadku wysokiej specyficzności wyszukania oraz intencjonalności zakupu, ważna jest jakość otrzymywanych wyników, właśnie o to będzie trwał największy bój.
Czy marki mają się jak do tego przygotowywać? Tak, ale mówimy tu o kilku polach działania. Pierwsze to zbieranie informacji, np. automatyczna analiza zdjęć zawierających produkt - ten aspekt mamy już całkiem dobrze ograny. Ciągle jest tu ważna unikatowość produktu (łatwiej wyszukamy puszkę Coca-Coli niż serek homogenizowany - ten ostatni z uwagi na dużą jednolitość opakowań).
Ważniejsze, z punktu widzenia generowania bieżącej sprzedaży, jest wprowadzenie rozwiązań, które obecnie wspierają visual search. Tu zaczniemy od SEO, bo wyszukiwanie obrazem rośnie rok w rok. Pierwszy krok to przygotowanie zdjęć produktów z różnych stron i kątów widzenia - ludzie fotografują różnie, więc im bardziej zróżnicowane będą foto galerie produktu, tym lepiej, ponieważ zdjęć będzie po prostu dużo - i w 80-90% przypadków będą wczytywane na urządzeniach mobilnych. Ważna jest również ich kompresja, bo jeśli materiał będzie wczytywał się zbyt długo, użytkownik pójdzie dalej. Dodatkowo, jeśli chcemy dodać sobie bólu głowy, zdjęcia warto robić zarówno w środowisku kontrastowym (czerwony wazon przy białej ścianie), ale trzeba liczyć się z faktem, że wazon zostanie sfotografowany przez szybę, która odbija światło, co wówczas? W przypadku Pinteresta, który również umożliwia wyszukiwanie przy pomocy obrazu, to np. przedmiot umieszczony we wnętrzu. Zwykłe ciepłe światło może stać się wyzwaniem, jeśli przedmiot nie ma charakterystycznego kształtu.
Z materiałami muszą być powiązane mapy xml, zaktualizowane mapy strony oraz tagi - tak, aby użytkownik mógł jak najszybciej dotrzeć do produktu. Takie podejście do SEO to kluczowe wyzwanie - związane z całkiem współczesnych “odwróconym showroomingiem” (idziemy do sklepu, robimy zdjęcie i sprawdzamy cenę produktu w sieci). Mając na myśli opisy mówię nie tylko o “czerwonym wazonie” ale raczej o “czerwonym_wazonie_zielone_kwiaty_owalny_szeroki_żółte_wnetrze”. Algorytmy opisujące obraz będą używać przynajmniej tej samej ilości słów co ludzie. Różnica tkwi w tym, że my automatycznie wybieramy kluczowe kategorie (kolor i przedmiot), nie zwracając uwagi na doprecyzowanie opisu.
O ile część marketerów nadal (błędnie) traktuje media społecznościowe jako kanał modny, ale bez większego znaczenie, to visual search jest argumentem, z którym nie mogą dyskutować. Aby ułatwić użytkownikom dotarcie do produktów marki po prostu muszą stawać się aktywne w mediach społecznościowych, oraz uważnie tą aktywność planować, mając na oku visual search. Sami użytkownicy szukają inspiracji w wielu serwisach - począwszy od Facebooka i Instagrama, poprzez Pinteresta na GIPHy skończywszy.
Wyrazistość marki, która również przekłada się na dokładność wyszukiwań. A to oznacza, że w procesie rebrandingu marki muszą wziąć pod uwagę kolejny aspekt - ułatwienie wyszukiwania marki. Mówimy tu zarówno o charakterystycznym opakowaniu, jak i logotypie. Chcąc nie chcąc - zmiany w obszarze searchu mogą wpłynąć na branding.
Mimo że teraz visual searching przestał raczkowań i zaczął chodzić, marki już stoją przed wyzwaniem dostarczenia użytkownikom adekwatnych treści. Kiedy narzędzie stanie się na tyle zwinne, że visual search zacznie “biec”, staniemy przed całkiem nowymi wyzwaniami - kiedy SEO i SEM będą brane pod uwagę przy tworzeniu projektu opakowania.
Aleksandra Chłapińska
SEO Specialist
ECHO Marketing
Warto zdać sobie sprawę z tego, jak działa visual search. Pod „zrozumieniem obrazu”, który dopiero potem jest dopasowywany do wyników wyszukiwania, kryje się znacznie więcej. Zaczyna się od procesu w wyszukiwarce, która odtwarza obraz, następnie czyta dołączony do niego tekstu (np. ALT), by na końcu dopisać do obrazu konkretny scenariusz. To nic innego jak AI, która ma zacząć rozpoznawać kształty, rozmiary i kolory tak samo, jak człowiek. Np. Google Lens jest w stanie zidentyfikować obraz, dopasować jego lokalizację, sprawdzić opinie klientów, a nawet posortować wyniki wyszukiwania jak przy klasycznym, tekstowym „szukaj”.
Czym jest Google Lens? To narzędzie, które z pewnością wpłynie na visual search. Dobrze nam znane wyszukiwanie obrazu a visual search różnią się od siebie. VS pozwoli użytkownikowi precyzyjnie znaleźć to, czego szuka. Podoba ci się torebka, którą widzisz na obrazku? Dzięki visual search znajdziesz dokładnie taką samą lub bardzo podobną. Ciekawi cię się pies, którego widzisz na ulicy? Google powie ci, jaka to rasa. Potencjał sprzedażowy dla sklepów e-commerce – ogromny!
Przede wszystkim optymalizując swoją stronę. To, co stanie się jeszcze bardziej istotne, to wysokiej jakości zdjęcia produktów lub usług, które będą pokazywać się w odpowiedzi na wyszukiwanie wizualne. Już teraz Google Lens pozwala przetłumaczyć tekst, przeszukać menu danej restauracji, zeskanować kod kreskowy, a nawet pokazać produkty podobne lub te same.
Korzystanie z danych strukturalnych wciąż będzie podstawą każdego typu wyszukiwania. Warto więc podnieść standardy tworzenia treści:
- Atrakcyjne opisy i rekomendacje produktów, które pozwolą dopasować obraz do algorytmu wyszukiwarki.
- Dodawanie dobrze skonstruowanych altów i tytułów zdjęć, które pozwolą na lepszą indeksację materiału. Warto zawrzeć w nim słowa kluczowe, w tym także te długoogonowe.
- Stworzenie osobnej sitemapy dla grafik i przesyłanie obrazów wyłącznie do niej.
- Odpowiedni schemat dla obrazów i całego contentu.
- Wielkość zdjęć – muszą one renderować się w zależności od urządzenia, na jakim są wyświetlane, mieć odpowiedni format zapisu i wielkość.
Visual search to przyszłość nie tylko w Google. Dobrym sposobem dla firm będzie też zrobienie ukłonu w stronę Pinteresta, który od dawna już rozwija się w kwestii wyszukiwania za pomocą obrazu. Także Bing w swojej wyszukiwarce mówi: See it, search it! Skoro tak… to czemu nie spróbować bycia widocznym także tutaj?
Dariusz Ilnicki
SEM Specialist
Result Media
Z roku na rok można zauważyć wzrost udziału wyszukiwań na urządzeniach mobilnych. W zasadzie od kilku lat urządzenia mobilne odgrywają kluczową role w myśl zasady „mobile first”. Dzieje się tak między innymi z powodu dynamicznego rozwoju technologii czy łatwej dostępności do mobilnego internetu. Jednymi z kluczowych czynników wpływających na dynamikę tego rozwoju są także nowe funkcjonalności i możliwości wykorzystywania urządzeń mobilnych w działaniach biznesowych.
Przykładem z pewnością mogą być wyszukiwania głosowe (voice search). Użytkownicy w ten sposób szukający informacji często zadają bardziej precyzyjne i skomplikowane zapytania. Wzrost udziału fraz z kategorii „długiego ogona” stanowi zarówno szanse, jaki i wyzwanie dla specjalistów marketingu internetowego. Kolejnym istotnym elementem jest wzrost wyszukiwań lokalnych. Na zapytaniach zawierających „w pobliżu” czy „blisko mnie” szczególnie skorzystać mogą lokalne biznesy, takie jak bary czy restauracje. W przypadku tej kategorii zapytań firmy powinny uwzględniać także turystów, którzy z racji nieznajomości otoczenia częściej mogą wykorzystywać frazy tego typu.
Nową formą wyszukiwań są również wyszukiwania wizualne (visual search). Ta funkcjonalność może odmienić sposób, w jaki użytkownicy poszukują inspiracji oraz wpłynąć na ich intencje zakupowe. Świetnym tego przykładem jest aplikacja Google Lens, która oprócz możliwości tłumaczenia tekstu i skanowania kodów kreskowych, daje możliwość wyszukania i kupienia podobnych produktów na podstawie zdjęcia. Visual search może mieć również istotny wpływ na wyszukiwania lokalne, gdzie użytkownicy mogą podjąć decyzje na podstawie zdjęć i opinii innych internautów. Dlatego marki powinny zwrócić szczególną uwagę na optymalizację obrazów pod kontem SEO oraz aktywne prowadzenie profili firmowych na platformach social mediów.
Agnieszka Pantera
Specjalistka SEO
INTELLECT
Wyszukiwanie obrazem to narzędzie, które ma już ponad 10 lat! Mało kto pamięta, że pierwszą usługę wyszukiwania obrazem zaoferowała kanadyjska firma Idée Inc. W 2008 r. pojawiło się TinEye, które działa analogicznie do usługi Google Grafika, jednak w porównaniu do giganta z Mountain View, posiada zbyt małą ilość zasobów, by móc konkurować z obecnie najpopularniejszą wyszukiwarką graficzną na świecie. Spójrzmy tylko na statystyki, w 2017 roku liczba wyszukiwania wizualnego w Google Grafice to prawie 27% wszystkich wyszukiwań (raport Jumpshot i Moz).
Potencjał rynku jest więc ogromny, jego szacowana wartość w 2027 roku to prawie 28,5 mln $, przy czym w 2018 roku było to „jedynie” ponad 6,5 mln $ (raport Zion Market Research 2019). Co powoduje tak dynamiczny wzrost? Trend wyszukiwania obrazem trwa już kilka lat. Kto pamięta, jak wyglądały kiedyś największe portale informacyjne, typu Onet.pl, Wp.pl, Interia.pl? Kilka lat temu strony główne portali były przesycone treścią, obecnie 90% stanowią obrazy. Dzieje się tak, ponieważ wymaga tego konsument digitalny, który jest cały czas online i chce otrzymywać informacje szybko i w sposób jak najbardziej intuicyjny. Na ten trend odpowiedzieli najwięksi usługodawcy sieci: Google (oferujący Google Lens), Amazon (StyleSnap), eBay (Find it On eBay), Pinterest (Pinterest Lens) i wielu innych.
Wyszukiwanie wizualne to ogromna szansa dla branży e-commerce. Aż 62% użytkowników woli wyszukiwać obrazem niż treścią (raport ViSenze). Do 2019 roku Google Lens otrzymało ponad miliard zapytań (blog Google). Najczęściej użytkownicy wyszukiwali kategorię fashion, wyposażenie wnętrz, elektronikę i artykuły spożywcze. W Polsce rynek wyszukiwania wizualnego jeszcze raczkuje, konsumenci dopiero zyskują świadomość możliwości, jakie przed nimi się otwierają. Ze strony właścicieli biznesu konieczne jest zainteresowanie tym tematem już teraz. Warto zapoznać się z funkcjonalnościami Google Lens, czy też Pinterest Lens.
Jeśli mówimy o wyszukiwarce obrazem, to najważniejsza jest optymalizacja obrazów na sklepie/portalu. Wzrost wyszukiwania wizualnego wymaga skupienia na czynnikach SEO. Warto więc pamiętać o poniższej podstawowej checkliście:
- Uzupełnij opisy alternatywne zdjęć (Alt teksty).
- Zoptymalizuj tytuły obrazów i atrybut Alt pod słowa kluczowe.
- Prześlij obrazki do mapy witryny.
- Zoptymalizuj rozmiary i typ plików.
- Pamiętaj o uzupełnieniu danych strukturalnych (znaczniki schema dla obrazów).
- Zoptymalizuj obrazki, by renderowały się na urządzeniach mobilnych i stacjonarnych.
Podsumowując, wyszukiwanie tekstowe z pewnością nie straci na popularności i nadal będzie opłacalne z punktu widzenia reklamodawcy, nie mniej wyszukiwanie wizualne zyskuje na znaczeniu, zwłaszcza w branży e-commerce. Duzi gracze (Amazon, Pinterest, Instagram, eBay) będą stale rozwijać swoje usługi wyszukiwania, by przekierowywać ruch na własne platformy. Marki muszą pamiętać o optymalizacji na swoich stronach, by móc wyświetlać produkty w Google Lens. Przyszłością będzie połączenie wyszukiwania wizualnego z rozszerzoną rzeczywistością (AR).
Dariusz Szpak
Co-owner/Creative Director
OX Media
Visual search podobnie, jak zapowiadana przez Google rewolucja głosowa może nie podbije rynku szturmem i nie uzyska zakładanych 50% wszystkich wyszukiwań do 2020 (tym bardziej na rynku Polskim i tym lepiej dla marek ;)), ale niewątpliwie v- search, czyli voice i visual search są ciekawym zakresem, który poszerzy możliwości marketerów i rozwinie SEO.
Już aktualnie dzięki aplikacji Lens Googla możemy rozpoznawać (z różnym skutkiem :D) i wyszukiwać w Internecie obiekty, na które skierujemy obiektyw aparatu, czy szybko przetłumaczyć tekst ze zdjęcia. I szczerze mówiąc, ta ostatnia opcja moim zdaniem na razie funkcjonuje najlepiej, pozostałe czasem zawodzą, będąc mało precyzyjne.
Wyobraź sobie, że stoisz w sklepie i przymierzasz fajne buty, sprawdzasz metkę, ale niestety cena na niej to Twój miesięczny czynsz za mieszkanie :). Bierzesz do ręki telefon, odpalasz Lens i znajdujesz parę o podobnym designie trzy razy tańszą. Lens pomaga znaleźć obiekty podobne, do tych, które już widzimy i to daje nam już realny kierunek, w jakim marketing może wykorzystać to narzędzie. Wyszukiwanie obrazem może odcisnąć szczególne piętno na branżach odzieżowych, beauty czy wnętrzarskiej — czyli wszędzie tam, gdzie sfera wizualna jest bardzo istotna. Kierunek ten wyczuły już dawno marki takie, jak ASOS, agregując dużą ilość User Generated Content na swoich kanałach podczas kampanii #AsSeenOnMe .
Ponadto, Lens świetnie radzi sobie ze skanowaniem kodów kreskowych, co pomaga użytkownikom w znalezieniu produktu w sieci w niższej cenie. I kto wie, czy nie wpłynie na rozwój porównywarek cenowych. ;)
Również Pinterest poczynił w zakresie v-search pewne kroki umożliwiając przypisanie pinów do konkretnych produktów na zdjęciach. I, mimo że nadal głównie służy do poszukiwania inspiracji, to możliwość linkowania pinów do e-commerce, czy naszej witryny tworzy z niego już nie tylko puste kliki a ciekawy touchpoint, który przenosi użytkownika bliżej finalizacji decyzji zakupowej.
Nie zapominajmy jednak, że wizualna rewolucja zaczęła się już parę dobrych lat wcześniej- podobne działania z tagowaniem produktów były już widoczne podczas fali zainteresowania interaktywnym video, w których mamy także swoje dokonania z marką Jean Louis David .
I, mimo że visual search potrzebuje na Polskim rynku “jeszcze trochę czasu” to branże, które szczególnie operują obrazem — zarówno e-commerce, jak i sprzedawcy tradycyjni powinni już dostosować się pod wyszukiwanie grafiką, rozwijać sukcesywnie wizualną stronę profilów, jakość zdjęć i przede wszystkim ich optymalizację(!).
Aneta Głowala
Digital Coordinator Performance Consultant
MediaCom
Aby wykorzystać visual search w naszych działaniach marketingowych, jak w każdym przypadku musimy wyjść od zrozumienia użytkownika. Dlaczego zatem, i w jakich sytuacjach, użytkownicy mogą skorzystać z wyszukiwania obrazem?
- Często powodem będzie po prostu wygoda - zamiast wpisywać zapytane, szybciej jest zrobić zdjęcie interesującej nas rzeczy.
- Visual search jest też świetną odpowiedzią na nagle pojawiające się potrzeby zakupowe - gdy widzimy ubrania, urządzenia czy produkty, który chcemy mieć, wystarczy, że zrobimy zdjęcie i po chwili znajdziemy się na stronie, gdzie możemy je kupić.
- To również odpowiedź na pytania, których nie umiemy ubrać w słowa - czy to roślina, zwierzę czy rzecz, której nazwy nie znamy, od poznania odpowiedzi dzieli nas jedno zdjęcie.
Do każdej z sytuacji możemy dobrać odpowiednie działania promocyjne, które pozwolą nam dotrzeć do użytkownika z ofertą. Na początek musimy się zastanowić, czy w przypadku naszej marki najlepsze będzie stworzenie własnej wyszukiwarki pod visual search na stronie (co sprawdzi się np. w przypadku e-commerce w branży fashion lub meblarskiej), czy też chcemy w ten sposób połączyć nasze działania offline z online (np. zachęcając do wyszukiwania za pomocą zdjęć przy product samplingu czy edukacyjnej akcji społecznej), albo czy wystarczy nam jedynie optymalizacja obrazów pod visual search.
W dwóch pierwszych przypadkach jedynie wyobraźnia marketera ogranicza wykorzystanie tego trendu. W trzeciej opcji bezwzględnie musimy zadbać o zdjęcia na naszej stronie - podstawą jest tradycyjna optymalizacja UX/SEO (odpowiednia jakość i rozmiar zdjęć, dodanie obrazów do sitemapy, dane strukturalne, meta tagi itp.), a dodatkowo sprawić, aby nasze zdjęcia były “czytelne”. Produkt musi być dobrze widoczny - idealnie na neutralnym tle, w pozycji pionowej, a zdjęcie nie powinno zawierać zbędnych elementów, które w jakiś sposób mogłyby “zmylić” algorytm i uniemożliwić zmatchowanie naszej grafiki z zapytaniem. Co ważne, musimy zacząć wcześnie. Tak jak w przypadku tradycyjnego SEO, wyniki optymalizacji mogą być widoczne dopiero po dłuższym czasie.
Konrad Mizera
CEO i analityk
Olmeka Creation House
Do tej pory packshoty, beautyshoty i wizualizacje były traktowane jako pomoc w tradycyjnym, kontekstowym wyszukiwaniu i ograniczały się do wprowadzenia poprawnych tekstów, ale visual search wszystko zmienia. Zakładam, że dla branży SEO to zupełnie nowy segment rynku i wszyscy obserwują, który z podmiotów wygra wyścig technologiczny. Czy będzie to Google, Bing, a może najbardziej doświadczony w tej kwestii Pinterest? Póki co warto już teraz dostosowywać swoje serwisy do potrzeb wyszukiwania poprzez optymalizację zdjęć, tagowanie oraz dodanie możliwości wyszukiwania graficznego w narzędziach serwisu. Najbardziej zyskać mogą tutaj brandy z kategorii FMCG, dla których odpowiednio wykonane pozycjonowanie pod visual search może być zupełnie nową możliwością zwiększenia sprzedaży.
Małgorzata Różycka
Strategy Manager
Up&More
Wyszukiwania wizualnego można użyć do wielu rzeczy, takich jak odkrywanie obiektów i lokali usługowych, poruszanie się w nowej lokalizacji, znajdowanie produktów bez informacji o marce i cenie, idealnie komponujących się części garderoby czy elementów wystroju wnętrz w tonie wybranej aranżacji. Zaleta dla konsumenta jest tu oczywista – wygoda wyszukiwania, komunikat łatwiejszy w odbiorze, szybszy proces znajdowania informacji i nienachalny asystent, który całkiem dobrze doradza przy podejmowaniu decyzji zakupowych. A jak to wygląda z punktu widzenia marek?
Gracze, którzy już teraz podejmą działania w obszarze optymalizacji własnych mediów cyfrowych pod kątem wyszukiwania wizualnego w bliskiej perspektywie zyskają znaczącą przewagę na rynku. Co marki powinny wziąć pod lupę? Przede wszystkim elementy graficzne i audiowizualne publikowane na oficjalnej stronie www, profilach w Social Media (Facebook, Instagram, Pinterest, YouTube), w sklepie online czyli tak naprawdę w feedzie produktowym oraz wizytówkę firmy w Mapach Google. Tutaj nie tylko wystarczy zadbać o kreatywne wizualizacje i jakość obrazów, ale również o ich atrybuty, opisy i nazwy, które pozwolą jeszcze lepiej identyfikować poszczególne elementy graficzne i odpowiednio je segmentować. Wyszukiwania głosowe, składające się na wyszukiwanie wizualne, to z reguły zapytania dłuższe, które występują raczej w formie pełnych zdań niż kombinacji słów kluczowych. Trzeba zatem dokładnie przemyśleć, jak zoptymalizować treść na stronie, by wyeksponować dany kontent na tego typu zapytania w wyszukiwarce. Sytuacje, w których używamy wyszukiwania wizualnego determinują branże, które mogą zyskać na takiej optymalizacji najwięcej. W czołówce mamy tu cały e-commarce zwłaszcza w kategorii moda i uroda, usługi lokalne takie jak restauracje czy kawiarnie, transport miejski czy podróże.
Pobierz ebook "Jak otworzyć sklep internetowy - ebook z poradami dla firm"
Zaloguj się, a jeśli nie masz jeszcze konta w Interaktywnie.com - możesz się zarejestrować albo zalogować przez Facebooka.
Pomagamy markom odnosić sukces w Internecie. Specjalizujemy się w pozycjonowaniu stron, performance marketingu, social …
Zobacz profil w katalogu firm
»
1stplace.pl to profesjonalna agencja SEO/SEM, specjalizująca się w szeroko pojętym marketingu internetowym. Firma oferuje …
Zobacz profil w katalogu firm
»
W 1999 roku stworzyliśmy jedną z pierwszych firm hostingowych w Polsce. Od tego czasu …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Projektujemy i wdrażamy strony internetowe - m.in. sklepy, landing page, firmowe. Świadczymy usługi związane …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pozycjonujemy się jako alternatywa dla agencji sieciowych, oferując konkurencyjną jakość, niższe koszty i większą …
Zobacz profil w katalogu firm
»