Badania* przeprowadzone przez analityków IDC objęły najpopularniejsze narzędzia dedykowane do analiz i controllingu. Wyniki, choć uśrednione, dobrze obrazują kierunek, w jakim należy je rozwijać. Niski lub bardzo niski poziom satysfakcji z pracy w tradycyjnych rozwiązaniach Business Intelligence deklaruje aż 33 proc. respondentów i tylko 4 proc. użytkowników Business Intelligence in-memory. Co to oznacza? – Zależność jest [...]
Badania* przeprowadzone przez analityków IDC objęły najpopularniejsze narzędzia dedykowane do analiz i controllingu. Wyniki, choć uśrednione, dobrze obrazują kierunek, w jakim należy je rozwijać. Niski lub bardzo niski poziom satysfakcji z pracy w tradycyjnych rozwiązaniach Business Intelligence deklaruje aż 33 proc. respondentów i tylko 4 proc. użytkowników Business Intelligence in-memory.
Co to oznacza? – Zależność jest bardzo prosta. Im bardziej rozwiązanie rozczarowuje swoich użytkowników, tym mniejszy będzie zakres oraz częstotliwość jego wykorzystania. Dalsze konsekwencje są oczywiste. Zwrot inwestycji przesuwa się w czasie, a koszty utrzymania są wyższe od pierwotnie planowanych. Tego typu ryzyko, jak wynika z badań opublikowanych przez IDC w październiku 2009 r., jest wciąż relatywnie duże – wyjaśnia Marek Grzebyk, Dyrektor Business Intelligence w firmie Hogart.
W badaniu IDC poziom satysfakcji mierzony był w skali od 1 (zdecydowane niezadowolenie) do 5 (bardzo zadowolony). Jak się okazuje, spośród firm, które wdrożyły tradycyjny Business Intelligence, 33 proc. nie jest zadowolonych z rezultatów (z tego aż 11 proc. raportuje wysoką dezaprobatę, co oznacza całkowitą porażkę projektu). U kolejnych 33 proc. respondentów satysfakcję sklasyfikowano na poziomie trzecim, u 23 proc. – na poziomie czwartym, a u 14 proc. – na poziomie 5.
- Jest kilka czynników, które determinują taki stan – mówi Marek Grzebyk. Tradycyjne rozwiązania Business Intelligence oparte są o skomplikowaną, kosztowną i trudną w implementacji technologię OLAP, która liczy już ponad 20 lat. Obecnie firmy stawiają dużo większe wymagania co do elastyczności, szczegółowości i dostępności analiz na wszystkich poziomach organizacji, a jednocześnie nie chcą ponosić gigantycznych kosztów implementacji i utrzymania złożonych systemów.
Organizacje są coraz częściej zarządzane przez konkretne cele, menedżerowie muszą kontrolować procesy biznesowe na bieżąco i jak najszybciej reagować, jeśli pojawią się najmniejsze odchylenia. Tymczasem technologia sprzed 20 lat nie zawsze daje wystarczające wsparcie. – ‘Kostki’ OLAP zawierają dane uogólnione, które można analizować tylko według z góry określonych i ograniczonych co do liczby wymiarów – Marek Grzebyk.
Ta skomplikowana konstrukcja jest nieefektywna technologicznie (drogi sprzęt, długie czasy przetwarzania), kosztowna w utrzymaniu i bardzo trudna w zaprojektowaniu. Często dochodzi do absurdalnych sytuacji, gdy po wielomiesięcznych analizach (koniecznych do poprawnego skonstruowania hurtowni i modelu analitycznego) i tak samo długich pracach wdrożeniowych firma otrzymuje rozwiązanie, które już na starcie zdezaktualizowało się w znacznej części i może realizować tylko część bieżących potrzeb.
Na czynniki technologiczne nakładają się także efekty psychologiczne – niezadowoleni użytkownicy korzystają z narzędzi analitycznych tylko wtedy, gdy jest to absolutnie konieczne (np. przy przygotowywaniu miesięcznych raportów), tłumią w sobie także inwencje, nie mówiąc, w jakim obszarze warto jeszcze wykorzystać nowe rozwiązanie. Firma wszakże musi dostosować się do narzuconego z góry modelu.
Frustracja sięga zenitu, gdy okazuje się, że projekt pochłonął budżet większy niż pierwotnie przewidywano (zaledwie 31 proc. wdrożeń kończy się pełnym sukcesem, po upływie przeciętnie półtora roku, źródło: IDC). – Na szczęście, wdrożenie BI może wyglądać inaczej – dodaje Marek Grzebyk.
Od kilku lat ‘kostki’ OLAP sukcesywnie wypiera innowacyjna technologia in-memory, która umożliwia przeprowadzenie etapowego wdrożenia w kilka tygodni, generuje przez to niższe nakłady inwestycyjne, nie jest ograniczona żadną liczbą wymiarów a setki milionów najbardziej szczegółowych danych biznesowych może przeliczać na potrzeby analiz w ciągu sekund.
Odzwierciedleniem tych zmian są bardzo wysokie oceny systemu QlikView, który został oparty o technologię in-memory. W tych samych badaniach IDC zaledwie 4 proc. respondentów – użytkowników BI nowej generacji zadeklarowało niski lub bardzo niski poziom satysfakcji. W trzeciej grupie znalazło się 18 proc., a w czwartej i piątej (dwa najwyższe poziomy satysfakcji) – odpowiednio 49 proc. i 29 proc. użytkowników.
Tak wysokie oceny przekładają się nie tylko na szybki zwrot inwestycji (186 proc. przy założeniu, że 100 proc. to wynik uśredniony dla wszystkich badanych rozwiązań Business Intelligence), ale też na niskie koszty użytkowania QlikView (o 47 proc. mniej niż średni koszt eksploatacji BI).
Z tych też powodów QlikView został uznany w 2009 r. za najbardziej lubiane rozwiązanie Business Intelligence.
źródło/autor: Hogart Business Systems
Pobierz ebook "Social media marketing dla firm i agencje się w nim specjalizujące"
Zaloguj się, a jeśli nie masz jeszcze konta w Interaktywnie.com - możesz się zarejestrować albo zalogować przez Facebooka.
Pomagamy markom odnosić sukces w Internecie. Specjalizujemy się w pozycjonowaniu stron, performance marketingu, social …
Zobacz profil w katalogu firm
»
W 1999 roku stworzyliśmy jedną z pierwszych firm hostingowych w Polsce. Od tego czasu …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Pozycjonujemy się jako alternatywa dla agencji sieciowych, oferując konkurencyjną jakość, niższe koszty i większą …
Zobacz profil w katalogu firm
»
Projektujemy i wdrażamy strony internetowe - m.in. sklepy, landing page, firmowe. Świadczymy usługi związane …
Zobacz profil w katalogu firm
»
1stplace.pl to profesjonalna agencja SEO/SEM, specjalizująca się w szeroko pojętym marketingu internetowym. Firma oferuje …
Zobacz profil w katalogu firm
»