Na Twitterze mieszkańcy Japonii publikują po 1200 wpisów na minutę. Google uruchomiło specjalną wyszukiwarkę osób, które uważane są za zaginione.
Władze w Tokio potwierdzają informację o wysokim, groźnym dla ludzkiego zdrowia promieniowaniu po wybuchu w elektrowni atomowej. W sieci można na żywo śledzić licznik Geigera, który pokazuje poziom promieniowania.
Na Facebooku, Twitterze i w innych serwisach pojawiają się grafiki nawiązujące do japońskiej flagi i piątkowego trzęsienia ziemi. Kreatywne i jednocześnie wstrząsające.
Media z całego świata uruchomiły live-streaming z wydarzeń w Japonii. Na kilkudziesięciu stronach można śledzić na żywo, co aktualnie dzieje się w okolicach elektrowni oraz na terenach po trzęsieniu ziemi.